
Komentarze
Boku wa Tomodachi ga Sukunai Next
- komentarz : Mazgiller : 20.03.2016 14:23:05
- komentarz : Zachajv : 15.03.2016 22:21:22
- Super! : Mayu : 22.03.2015 18:43:57
- "Zostań moim przyjacielem." -> Ohh! Przecież już nim jesteś ^.^ : Xaven : 28.02.2015 18:52:08
- komentarz : Raru : 5.03.2014 22:41:20
- komentarz : Subaru : 4.05.2013 13:45:42
- komentarz : yetik : 14.04.2013 00:34:08
- komentarz : Canis : 13.04.2013 22:28:50
- komentarz : Cthulhoo : 11.04.2013 17:37:02
- komentarz : harpagon : 11.04.2013 17:04:11
Mam nadzieję, że 3 sezon się pojawi w końcu materiał z novelki jest już wystarczający, a końcówka 2 sezonu została urwana.
Super!
1. Yozora jakoś tak… Straciła to zło, za które ją kochałam.. I za dużo mruczała pod nosem. A potem mówiła „nieważne!” :/
2. Zakończenie. Totalnie mnie rozczarował ostatni odcinek. Obejrzałam go dzisiaj i do teraz nie wiem o co chodzi.. Rika na dachu w kocich uszach (po co?), Sena grająca w gry z miną „nic mnie nie obchodzi” i ten dziwny sms od Yozory. Fatalnie naprawdę się rozczarowałam..
Poza tym drugi sezon podobał mi się nawet bardziej niż pierwszy. Był ciekawszy i śmieszniejszy. Nie znam się zbytnio na animacji ale nie jest ona dla mnie najważniejsza. Kreska śliczna… Całość dostaje takie mocne 7/10 ;3 Polecam!
Ps. Mam 10‑letnią siostrę, z którą obejrzałam Nexta. Pierwszego sezonu bym się jej włączyć nie odważyła ;D
"Zostań moim przyjacielem." -> Ohh! Przecież już nim jesteś ^.^
Natomiast, jeśli chodzi o Rikę to wybito jej cały poprzedni charakter i wstawiono nowy, żeby uczynić ją bardziej uroczą.
Dręczyła mnie myśl o tej zmianie charakterów, ale ostatecznie je zaakceptowałem, w końcu to luźna komedia romantyczna, a nie jakieś głębsze naturalne okruchy życia o przyjaźni.
Fabuła była nieco gorsza, niż z sezonu pierwszego, bez absurdalności czy głupoty w niektórych momentach też się nie obeszło, ale ogólnie miło się oglądało wspólne przeżycia klubu bliźnich.
Schematyczna historia, ale całkiem przyjemna. Zakończenie raczej otwarte i daje wybór widzowi co Kodaka chciał powiedzieć Senie (tak <-> nie, lub walnąć jakąś głupią gafę -> wtedy znienawidziłbym Kodakę) tak więc, niekoniecznie jest potrzeby 3rd sezon, ale z chęcią bym go oglądnął, jeśli wyemitują.
Bohaterowie też raczej niczym nie zaskakiwali, typowi, co z tym idzie żaden nie ma jakiegoś głębszego charakteru. Trochę szkoda, że wymusili u Kodaki takie zachowanie, by pasowało on pod zakończenie (lub na odwrót, zakończenie pod jego charakter ;p), ale cóż, przynajmniej nie zgrywał totalnego idiotę, który nic nie rozumiał. Z czołówki bohaterów najbardziej polubiłem Kobato oraz Senę, resztę też dało się lubić, chociaż do Yozory mam zastrzeżenia, w pierwszej części była mi obojętna, ale w drugiej uczucia poszły od obojętności do niechęci. Wolałem ją z długimi włosami i sadystycznym charakterem *.* Za bardzo zmienili jej osobowość na „kawaii”.
Kreska mi się bardzo spodobała, a tym bardziej openningi, w szczególności pierwszy. Do endingów nie przywiązałem jakiejś większej uwagi.
Podsumowując:
Miła haremówka życia szkolnych (byłych) samotników z szczyptą ecchi, wzbogacona o składniki romansu i komedii.
Obydwie części były dobre, o tyle, że względem pierwszej, druga zostaje nieco „ogłupiona”, co niekoniecznie zawadza w oglądaniu, jeśli się przystosuje do zmiany osobowości głownie Riki i Yozory z poprzedniego sezonu.
Moje osobiste noty to:
Bohaterowie: 7/10
Fabuła: 7/10
Grafika: -9/10 (kreska mi się spodobała)
Muzyka: 8/10 (openningi były przyjemne)
Całokształt: 7/10 (zarówno dla pierwszego jak i drugiego sezonu)
Ta seria idealnie obrazuje wyrażenie, że co za dużo, to niezdrowo.
Pierwszy sezon całkiem mi się podobał, jak na anime o tak luźnej i mało oryginalnej konwencji, bo miał sporo fajnego humoru. Twórcy widocznie też zaletę zauważyli, więc tym razem nawalili tego… o wiele za dużo.
Ale nawet nie ilość gagów jest problemem, a ich jakość. Są po prostu denne, naiwne, powtarzalne. W kółko te same motywy, ile razy można klepać jeden żart i sprawić, by widz za każdym razem się z niego śmiał? Niewiele. Czasem tylko raz, zależnie od jego poziomu.
Bohaterowie stali się w tym wszystkim po prostu irytujący, zniknęła ta ich sympatyczność. Powstała kolejna durna, szkolna komedyjka, pozostawiająca po sobie tylko rozczarowanie. Myślałem, że może tylko ja mam takie odczucia w związku z tym tytułem, ale jak widać po recenzji – nie jestem sam.
Kwestia płci Yukimury – aż takim idiotą nie jestem. Pożałowania godne.
4/10.
Boku wa Tomodachi ga Sukunai Next
...
Wygląda na to, że nasza żałosna miłość jeszcze się nie skończyła.
Oraz z tego że na koniec napis END zmienił się w NEXT to będzie dalsza część z czego się ciesze ^^
3 sezon
:)
Shojo-ai