Komentarze
Fate/Kaleid Liner Prisma Illya
- komentarz : rorek : 3.01.2018 00:01:44
- komentarz : Majkel : 2.01.2018 23:37:09
- komentarz : Koogie : 1.01.2018 23:22:57
- komentarz : rorek : 1.01.2018 22:08:46
- komentarz : Majkel : 1.01.2018 21:27:21
- 10/10 : James Earl of Saville : 19.10.2015 10:16:47
- Porzuciłem : KonekoDxD : 5.11.2014 18:23:06
- szkoda tak krasnej oprawy :( : Amarette : 19.09.2014 11:39:18
- Nic z tego : Byczusia : 8.09.2014 12:06:44
- komentarz : Rinsey : 28.07.2014 12:10:56
10/10
Porzuciłem
Do spróbowania nakłoniło mnie to, że Anime było robione w uniwersum Fate/stay.
Niestety to kompletnie nie to, cała ta zabawa w Magical Girls szybko zaczęła działać mi na nerwy.
Ocena jaką mogę dać to 4/10 – muszę przyznać że jest trochę zawyżona.
Nic z tego
Rzemiosło, ale porządne.
F/KLPI posiada lepsze i gorsze momenty (fanserwis w wykonaniu 12‑latki…?), ale ogólnie trzyma poziom. Animacja cieszy oko, a już kliknij: ukryte walka Ilyi‑Archera z Saber Alter to wizualny majstersztyk. Mnie jako konserwatystę najbardziej ujęła muzyka, w której można rozpoznać motywy muzyczne z VN (potężny plus jak dla mnie, muzyka z animowanego F/SN nie miała aż takiego „kopa”), a także nawiązania do innych historii z tego uniwersum, w tym do mało znanego w Polsce Fate/Hollow Ataraxia – ukłon dla tych, którzy wypatrzyli pewną rudą herod‑pannę (mam nadzieję, że odegra ona jakąś rolę w drugiej serii). Największą wadę stanowią dla mnie postaci, które na siłę wciśnięto w pewne role, odbierając jakąkolwiek głębię. Sztampowa i przewidywalna fabuła mogłaby przeszkadzać, jeśli nie pamięta się , że anime to nie jest samodzielną produkcją, a właśnie spin‑offem.
Ogólnie: jeśli nastawiacie się na jakieś odkrywcze, oryginalne widowisko, szukajcie dalej. Ale jeśli chcecie po prostu trochę więcej relaksującej zabawy z uniwersum Fate, nie zawiedziecie się.
Również po szóstym odcinku
Twórcy najwidoczniej pomyśleli: „A co by było gdybyśmy nasze postaci wrzucili do miksera z napisem magical girls (sporo Nanohy, trochę Sakury, trochę Madoki) nie podchodząc przy tym do sprawy zbyt poważnie.”
Póki co nie jest najgorzej, ale jeśli ktoś nie jest zaznajomiony przynajmniej z Fate/Stay Night (w jakiejkolwiek postaci) niech się za „Ilyę” raczej nie zabiera.
Za to yuriowate naleciałości w odcinku siódmym zupełnie nie przypadły mi do gustu.
Po szóstym odcinku
kliknij: ukryte Seria niestety staje się coraz gorsza. Poczynając od wywieszonych wszędzie znaków, że atak Luvii oraz Rin się nie uda, poprzez przesadny dramatyzm po ataku specjalnym Saber, aż po power‑up z d*py dla Illyi i związany z nim fanserwis (o ile dobrze pamiętam EMIYA nie miał stroju odsłaniającego brzuch).
Podsumowując F/KLPI chwyta się wszystkich wyświechtanych sztuczek i stereotypów. Miało być epicko i efektownie, a wychodzi przewidywalnie i, pomijając niezłe efekty specjalne, nudno. Wiem, że ta seria powstała jako dodatek do uniwersum Fate, ale wyszukiwanie w niej smaczków i nawiązań do oryginału to jedyne, co mnie do teraz przy niej trzyma. Jako osobne dzieło nie przejawia żadnej wartości, poczynając od przewidywalnej fabuły i tanich sztuczek (co już wspomniałem), a kończąc na niewzbudzających sympatii postaciach (jedynie Rin się wyróżnia na tle irytujących różdżek i sprowadzonych do roli stereotypu innych postaci, chociaż i ona została strasznie uproszczona w stosunku do siebie z macierzystych serii).
Ojej
Swoją drogą, od czasów Madoki każda dziewczynka powinna wiedzieć, że jak przychodzi do niej coś słodkiego i proponuje zostanie magical girl, to należy to wyrzucić za okno albo utopić w klopie.