
Komentarze
Non Non Biyori
- komentarz : Kurubuntu : 8.07.2024 18:29:31
- 10/10 : PaSaT : 13.09.2021 16:45:54
- Pierwsze myśli (odc. 1) : Anonimowa : 3.08.2021 17:40:28
- nowa OAD : ursa : 2.08.2021 21:34:38
- komentarz : Zomomo : 25.05.2020 11:19:11
- komentarz : Zomomo : 25.05.2020 11:06:51
- komentarz : Niiix : 16.09.2016 15:44:15
- essu : Frix99 : 29.04.2016 21:39:34
- Non Non Biyori : idho : 10.10.2015 02:24:20
- Non Non Biyori : MrKrzychu : 4.05.2014 09:44:40
Jedyny minus jest taki, że jeśli szukasz jakieś akcji albo fabuły, dramatu itd. to wynudzisz się okrutnie. To jest anime „wyspecjalizowane” heh.
10/10
Pierwsze myśli (odc. 1)
Ogólny odbiór na plus.
To, czego mi osobiście zabrakło, to nieumiejętność grafików, animatorów, montażysty, aby w pełni oddać zamierzenie reżysera w scenie z sakurą.
Ukazanie człowieka pochodzącego z dużego miasta, do którego dociera prawdziwe piękno przyrody, rozległego krajobrazu, woń czystego powietrza i listowia, bezkres i wspaniałość gór.
W teorii zostało to przekazane poprzez postać, ale do takiego właśnie oddechu i zachwytu przydałaby się godna oprawa w stylu deszczowej sceny z Kotonoha no niwa i z odpowiednią oprawą muzyczną.
Wiem, wiem że za duzo wymagam od zwykłej okruszkowej serii, ale tego mi tu zabrakło.
Aby pokazać piękno przyrody i gór wcale nie trzeba olbrzymich środków.
Trzeba tylko umieć to piękno dostrzec oraz przeżyć.
nowa OAD
essu
Non Non Biyori
Non Non Biyori
Pochwalić muszę też grafikę, zwłaszcza za operowanie tak żywymi barwami – oglądanie krajobrazów w tle było czystą przyjemnością.
Nie do końca jestem przekonana do seri, w których mamy do czynienia z wyraźną dominacją jednej z płci – tak też i w tym przypadku troszkę mnie bolało, że za wielu chłopców/mężczyzn to tam nie było (chociaż akurat motyw tego ich braciszka, który ani razu nie wypowiedział słowa uważam za naprawdę udany). W sumie na palcach jednej ręki można policzyć pojawiających się przez całą serię przedstawicieli płci brzydkiej (a jeśli liczyć także i tych w tle, to dwie ręce wystarczą xd).
Dziwią mnie również komentarze dotyczące niby relacji shoujo‑ai. Nawet jeśli ta fascynacja Komari była widoczna, to faktycznie przyrównałabym ją raczej tego, co mieliśmy w Workingu! Nie mam zielonego pojęcia, czy to w mandze dalej rozwijają, czy też nie (chociaż obstawiam, że jednak nie), ale w tych 12 odcinkach zdecydowanie nie ma nic, co wskazywałoby na coś więcej w relacji pomiędzy obiema dziewczynami. Jasne, fani tychże motywów bez problemu wyłapią to, co będą chcieli zobaczyć, ale przecież nie od dzisiaj wiadomo, że homo kąski niektórzy znajdują w każdym oglądanym tytule xd
W każdym razie ja tam się cieszę, że po owo anime sięgnęłam, a jeśli komuś strzeli do głowy pomysł, by dorobić temu drugą serię, to na pewno chętnie zobaczę^^
Urocze.