Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 7/10 grafika: 7/10
fabuła: 7/10 muzyka: 6/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 3
Średnia: 6
σ=0

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Avellana)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Kaitou Joker [2015]

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2015
Czas trwania: 13×24 min
Tytuły alternatywne:
  • Mysterious Joker [2015]
  • 怪盗ジョーカー [2015]
Widownia: Kodomo, Shounen; Postaci: Przestępcy; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność
zrzutka

Drugie spotkanie z młodocianym pretendentem do tytułu najlepszego kaitou na świecie oraz całym stadem jego znajomych i przeciwników.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Kaitou Joker powraca… Chociaż właściwie nigdzie sobie nie poszedł. Druga seria stanowi bezpośrednią kontynuację pierwszej, dlatego trudno tu napisać coś, czego nie powiedziałam już wcześniej. Ciekawych „o czym to jest” odsyłam do poprzedniej recenzji, a tu postaram się skoncentrować na różnicach pomiędzy oboma seriami. Pod wieloma względami dostajemy „dalej to samo”: Joker z pomocą (a czasem mimo pomocy) Hachiego kradnie kolejne cenne przedmioty, które go z jakichś powodów zainteresowały. Jeśli nie ma konkurencji, zwykle udaje mu się dopiąć swego, ale bywa, że uprzedzą go w tym koledzy po fachu (a przy okazji przyjaciele z dzieciństwa) – Spade i Queen. Czasem może się jednak zdarzyć coś nieprzewidzianego, bo chociaż Joker szczególnym altruistą nie jest, bywają sytuacje, gdy musi udowodnić, dlaczego kaitou nazywają się cudotwórcami, a nie bandytami. Seria porzuca już wszelkie pozory trzymania się „iluzjonistycznych sztuczek”, wprowadzając prawdziwą magię i podróże w czasie, ale biorąc pod uwagę, jak umowna była od samego początku, nie stanowi to jakiegoś poważniejszego zarzutu.

Mimo wszystko ta seria stoi pod względem fabularnym na wyższym poziomie niż poprzednia. Pierwszym powodem jest to, że w większym stopniu wykorzystuje inne postaci, przede wszystkim Spade’a i Queen. Nie ma co ukrywać – Joker i Hachi to zabawny duet, ale dość powtarzalny. Joker zawsze musi wszystkich przechytrzyć, Hachi jest z jednej strony niezdarnym naiwniakiem, ale z drugiej stoi znacznie mocniej na ziemi niż jego mistrz. Jeśli dorzucić do tego inne osoby, robi się po prostu znacznie ciekawiej. Poza tym znowu dowiadujemy się nowych rzeczy o bohaterach. Pierwsza seria dała nam wgląd w przeszłość Jacka/Jokera, Queen i jej pomagiera Roco, teraz zaś dowiemy się, jak pod opieką Silver Hearta znalazł się Spade i kim naprawdę jest jego tajemniczy asystent Dark Eye. Jako bonus dostajemy wyjaśnienie, dlaczego Silver Heart, dawny agent specjalny, wybrał tak nietypowy fach, a także – nareszcie – jakie to wydarzenia z przeszłości łączą Jokera z Shadow Jokerem.

Te dwie ostatnie kwestie wiążą się zresztą z tym, co tu pojawia się znacznie częściej, czyli z wątkiem przewodnim, związanym z osobą głównego antagonisty, Profesora Clovera. Jak się okazuje, jego jedynym celem nie jest obrzydzanie życia głównym bohaterom – jego działania mają konkretny, określony zamysł. W dodatku, wbrew temu, co mogłoby się wydawać, nawet dotychczasowe sukcesy Jokera i spółki w potyczkach z Profesorem i jego pomagierami mogą się okazać częścią wielkiego diabolicznego planu, który ma… No dalej, muszę pisać, do czego dąży szalony jegomość uważający się za geniusza zła? O dziwo, związany z nim wątek zostaje w finale zamknięty, chociaż prawdę mówiąc nie zdziwiłabym się, gdyby w rzeczywistości było to rozwiązanie z gatunku „zabili go i uciekł”. Niemniej należy Kaitou Joker pochwalić – gdy rozpatrujemy obie serie razem, mimo ogólnej epizodyczności całość ma jakąś konstrukcję fabularną i satysfakcjonujące zakończenie.

Aż za często przychodziło mi narzekać na tytuły, które miały wprawdzie barwną i sympatyczną obsadę, ale scenarzystom nie starczyło czasu lub pomysłów, by przybliżyć postaci. Tutaj mamy całe odcinki poświęcone poszczególnym bohaterom i koncentrujące się na nich – nawet inspektor Oniyama dostanie swoje pięć minut i okazję do współpracy z Jokerem! Trzeba powiedzieć, że nadal całe to towarzystwo jest ujmująco wręcz sympatyczne. Często bywa niemądre lub nierozważne, ale nie zamienia się w bandę przerysowanych, krzykliwych idiotów, o co byłoby niezwykle łatwo. Podobało mi się także, w jaki sposób pokazano tragiczne przeszłości – tak, każdy jest w takową wyposażony, a jednak nie miałam wrażenia kontrastu z lżejszą, komediową warstwą serii. Wszystko tu jakoś do siebie pasuje i się zazębia.

W dalszym ciągu Kaitou Joker to produkcja zaskakująco wręcz ładna. Owszem, projekty postaci są lekko kiczowate, a animacja bywa oszczędna, ale wszystko to zostało świetnie pokolorowane i zakomponowane. Wygląda to od pierwszego kadru na serię dla dzieci, co pewnie dodatkowo zniechęci sporą część widzów, ale dla mnie stanowi ogromną zaletę. Dzięki temu nawet wtedy, gdy na ekranie dzieją się rzeczy dramatyczne, całość nie straszy nadmiernie i pozostaje odpowiednia dla młodych widzów. Oprawa muzyczna nie uległa zmianom do tego stopnia, że pozostawiono nawet tę samą czołówkę i ending – w tym pierwszym przypadku minimalnie uaktualniono towarzyszące jej obrazki (bo nie powiem, że animację).

Obie serie Kaitou Joker należy potraktować jako jedną całość, bo podział wynika tu tylko z wymogów emisji. Nie mam specjalnych złudzeń co do tego, czy uda mi się kogoś namówić do seansu – populacja Tanuki już nie jest w wieku do oglądania takich produkcji, a nawet jeśli ma pociechy, to brak polskiego dubbingu poważnie utrudniałby seans. Niemniej z kronikarskiego obowiązku zaznaczam, iż jest to pozycja niezwykle udana, pełna życia, a w dodatku z wyjątkowo sympatycznymi bohaterami. Gdyby ktoś mimo wszystko szukał serii dla dzieci – zdecydowanie polecam.

Avellana, 30 lipca 2015

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Shin-Ei Animation
Autor: Hideyasu Takahashi
Projekt: Miho Shimogasa, Susumu Imaishi
Reżyser: Yukiyo Teramoto
Scenariusz: Dai Satou
Muzyka: Yuusaku Tsuchiya