
Anime
Oceny
Ocena recenzenta
7/10postaci: 6/10 | grafika: 9/10 |
fabuła: 5/10 | muzyka: 9/10 |
Ocena redakcji
brakOcena czytelników
Kadry




Top 10
SaiKano the Movie
- Saishuu Heiki Kanojo: The Last Love Song on This Little Planet
- 最終兵器彼女 THE LAST LOVE SONG ON THIS LITTLE PLANET

Wojna, wielka miłość i ludzkie dramaty, czyli co się dzieje, gdy role postaci z anime grają prawdziwi aktorzy.
Recenzja / Opis
Mówi się, że Japończycy nie umieją robić dobrych filmów rozrywkowych. Japońskie horrory, komedie czy filmy akcji zawsze wywoływały na mojej twarzy uśmiech politowania… Do czasu. Chyba japońscy filmowcy zauważyli, że połowa świata śmieje się z ich kinowych produkcji aktorskich i postanowili coś zmienić. Udało się: Dom latających sztyletów – komedia z elementami sztuk walki – był produkcją, która nie bała się ani krytyki amerykańskich recenzentów, ani najnowszych komputerowych efektów specjalnych. Zachęcony pozytywnymi zmianami w japońskim kinie z radością przyjąłem informację, że na ekrany tamtejszych kin wchodzi filmowa adaptacja mangi SaiKano.
Film opowiada historię ucznia imieniem Shuuji oraz jego dziewczyny, Chise. Wyszedłby z tego zwykły Romantyczny RomansTM, gdyby nie jedno (a ściślej dwa) ale. Po pierwsze, na świecie szaleje wojna, o czym widz może się przekonać już na początku filmu, gdy w bardzo efektowny sposób zostaje zbombardowane rodzinne miasto naszej pary. Po drugie, Chise nie jest taką sobie zwykłą dziewczyną, tylko czymś w rodzaju cyborga, potężną bronią, umiejącą latać i mającą niewyobrażalną siłę rażenia. Jest przy tym z charakteru szalenie delikatna i wrażliwa, więc raczej trudno jej walczyć na wojnie, chodzić ze swoim chłopakiem i na dokładkę jeszcze starać się normalnie żyć. Prawda, że sytuacja wygląda nie za ciekawie?
Przed seansem miałem pewne obawy, bowiem animowane SaiKano pełne było eksplozji i walk z udziałem broni największego kalibru. Bałem się, czy japońscy spece od efektów specjalnych podołają wyzwaniu, jakie stanowi ten tytuł. I muszę przyznać, że w tym miejscu film bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Może nie jest to dzieło na miarę dzisiejszych amerykańskich megaprodukcji, ale jak na japoński film wygląda wręcz rewelacyjnie.
Film ogląda się przyjemnie, akcja sobie płynie raz gwałtownie przyspieszając, raz zwalniając, by na czymś się skupić, ale nigdy nie nudząc widza superłzawymi monologami lub innym paskudztwem. Należy jednak pamiętać, że jest to japoński film dla japońskiego widza, więc różnice kulturowe czy natury psychologicznej mogą nieco przeszkodzić w odbiorze tego dzieła.
Dla tych, którzy widzieli anime, istotna będzie informacja, że film jest skrótowym zapisem trzynastoodcinkowej serii telewizyjnej, choć (na szczęście) scenarzyści nie pokusili się o upchnięcie wszystkich wątków z anime do jego filmowej adaptacji.
Film polecam wszystkim fanom serii (pozycja obowiązkowa) oraz miłośnikom japońskiego kina. Tych, którzy z SaiKano nie mieli jeszcze do czynienia, odsyłam do animowanej wersji, choć jej znajomość nie jest konieczna – film tworzy zamkniętą całość. Po prostu dobre japońskie kino. I tyle.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Autor: | Shin Takahashi |
Reżyser: | Isamu Takahashi |
Scenariusz: | Yukako Shimizu |
Muzyka: | Makoto Anzai |