Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Jigoku Shoujo

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Kantor 18.12.2007 19:35
    Ostrożnie
    Anime z bardzo zgrabną grafiką, wyjątkowo udaną oprawą dźwiękową i z przyjemnym melancholijnym klimatem…
    Oglądanie pierwszej serii (2­‑ej jeszcze nie widziałem) polecam rozciągnąć co najmniej na miesiąc, hurtowe przyswojenie tej pozycji może się skończyć.. w najlepszym przypadku zniechęceniem (w najgorszym depresją). Tematem „Jigoku Shoujo” jest w większości: strach, niegodziwość, złość, zazdrość… a sposobem zadośćuczynienia potępienie znienawidzonej osoby i… samego siebie.
    Rozsądne dawkowanie pozwoli docenić serial w pełni.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Filippiarz 18.12.2007 16:48
    Dzika Szuja ;)
    Ciekawe anime o bardzo oryginalnej i odmiennej od typowych schematów budowie fabuły :) Fabuła jest tu oparta na powtórzeniach, przez co jest tak odmienna od utartych schematów, że wielu widzom może nie przypaść do gustu. :)

    Z recenzji i komentarzy można wyczytać fakt, że praktycznie co odcinek mamy do czynienia z rutynową akcją hell­‑commanda – mamy konflikt, ktoś zgorzkniały/rozgniewany wzywa Ai, sytuacja dojrzewa do rozwiązania i najczęściej ktoś ląduje w piekle. Coś z grubsza takiego powtarza się niemal przez całą serię – odcinek po odcinku, za odcinkiem i wciąż odcinek po odcinku, za odcinkiem ludzie skazują siebie nawzajem na piekło. Powody są nieraz obiektywnie nieprawdopodobnie głupie, prymitywne, amoralne, przypadkowe – ludzka głupota, agresja, zazdrość, ignorancja i inne negatywne cechy objawiają się tu w pełniej krasie. Daj człowiekowi władzę skazania kogoś na wieczne potępienie, to człowiek tę szansę wykorzysta nawet skazując równocześnie siebie samego na piekło… A powód? Dowolny – choćby „bo zupa była za słona”... Ludzka wola jest po prostu zbyt nieracjonalna i zbyt zależna od wybuchów negatywnych namiętności.

    Biedy reporter, próbujący z poświęceniem ratować ogarniętych rządzą zemsty ludzi jest tu symbolicznym głosem rozsądku. Jak bardzo będzie wysłuchany? I czy w ogóle będzie wysłuchany? :D

    Przez swoją powtarzalność fabuła pozwala wczuć się w koszmarnie nudną i nieskończenie monotonną pracę Ai i jej pomagierów babrających się z żądnymi zemsty desperatami. Powtarzalność buduje tu także swego rodzaju mozaikę/kolaż ludzkich namiętności związanych z zemstą – ta mozaika jest odpychająca, żałosna, śmieszna, głupia, odrażająca i złowroga – to anime jest całkiem niezłym moralitetem. Powtarzalność fabuły pozwala również na operowanie niezwykle drobnymi subtelnościami i niuansami – jeśli przez pół serii, co odcinek oglądamy niemal identyczne wydarzenia, wszelkie odstępstwo jest natychmiast widoczne jak nagle powstała skaza w doskonałym krysztale. Dlaczego ona to zrobiła, przecież nigdy wcześniej tak nie robiła? Co oznacza ta niby nic nie znacząca scena – nigdy wcześniej nie było takiej sceny? Dlaczego pewne z pozoru nic nie znaczące sceny bez przerwy powtarzają się niemal w każdym odcinku? Cały czas otrzymujemy małe dawki odmienności w tej wciąż powtarzającej się i zapętlonej matni. Co one oznaczają? Czego są przyczyną i co zwiastują? Tu zachęcam do seansu :)

    Ostrzegam, że może się to ciężko oglądać, dlatego zalecam ostrożne dawkowanie. Seria raczej nie spodoba się ludziom niecierpliwym, oczekującym wartkiej fabuły i nagłych zwrotów akcji. Fabuła tej serii jest oparta po prostu na innych założeniach i inaczej ją trzeba odbierać.

    Niemniej wiem, że oprócz mnie są inne osoby, którym to anime bardzo się podobało – choćby warto zajrzeć na azunime i przeczytać tamtejszą entuzjastyczną recenzję.

    Polecam i pozdrawiam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kedan 17.12.2007 19:42
    Powiem krótko:
    Jak na razie pierwsze anime, które usunąłem z dysku po obejrzeniu. W całości złe nie jest, momentami nawet dobre. Można obejrzeć – z braku laku – ale wątpię czy ktoś potem będzie chciał wracać do tej serii. Higurashi jest o wiele lepsze.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gr3lla 14.05.2007 23:56
    hmm...
    Widziałem to anime jakiś czas temu, ciekawe nie powiem, choć trochę długo sie rozkręcało.

    Schematyczność odcinków trochę męczy, ale sposoby mszczenia sie i doprowadzania ofiar do obłędu dla osób z dużą wyobraźnią potrafią naprawdę przestraszyć!

    A! No i oczywiście rewelacyjne ostatnie 12­‑10, odcinków, pokazanie przeszłości Enmy Ai, w jaki sposób doszło że stała sie tym kim jest… Świetne!

    Teraz jestem w trakcie drugiego sezonu „Jigoku Shoujo Futakamori”... zapowiada się bardziej mrocznie i zagadkowo.

    Polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    damiankostan 9.02.2007 20:52
    Jigoku Shojuo
    Bardzo fajne anime, chociaż czasem robiło się nudnawo opisywane historie w większości były ciekawe.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sir Mavins 28.01.2007 13:46
    Przestańcie klikać w ten ENTER!!!
    Amerykanie nakręcili kilka seriali o zapłacie za krzywdę. Dość znane są: Mściciel i Kameleon.
    Uważam je za dobre serie i dlatego pomyślałem, że ANIME, w którym ktoś będzie pomagał pokrzywdzonym będzie się nie źle oglądało.
    Sam tytuł – „Piekielna Dziewica”, „Dziewczyna z Piekła”, „Hell Girl” – był dodatkową zachętą.
    Muszę przyznać, że się zawiodłem.
    Pierwsze odcinki uplasowały HG na poziomie 8 – 9 /10 punktów. Jednak szybko serial stracił
    i zaczął oscylować około 3, a to jak wielu wie ...mało. A stało się to za sprawą nudy wchodzącej ...nie, wjeżdżającej potężną bramą.
    Przyczyna to kilka elementów. W każdym odcinku jest prześladowca, prześladowany, pojawia się Panna z Piekła wraz z pomagierami i ... koniec bajki. O ile na początku jest to dość ciekawe, to po jakimś czasie nuży.
    Gdyby to było powiedzmy przez 13 odcinków, to byłoby całkiem ciekawe.
    Serial jest nierówny, tzn na początku mamy kilkuodcinkową sprawę wina­‑kara, potem mamy „wejście”, a następnie rozwiązanie.
    Brak tak istotnego elementu jak logika.

    Teraz wytłumaczenie moich powyższych słów.
    Otóż ogólnie ujmując „przestępstwa” są nierówne pod względem ciężaru. Bo przemoc psychiczna, fizyczne znęcanie się, morderstwo, a „niekoleżeńskość”, to chyba się czymś różnią, no nie?
    Ale w tym serialu to jest obojętne, i tak idzie się za to do piekła. A dlaczego to niby osoba, której robi się krzywdę też idzie do piekła? Bo co? Bo się zemściła na swoim lub swoich bliskich oprawcy? Hmm… coś nie tak, twórcy się nie postarali. Owszem jestem krzywdzony, wołam HG, ona się mści, a ja za to przez całe życie jestem DOBRY dla innych. Powinienem iść do Raju… a nie! Tu od razu po śmierci do piekła. W trąbkę słonia!!!

    Serial nabiera pewnego tempa wraz z pojawianiem się Dziennikarza, który moim zdaniem powinien być od samego początku. I tak, koleś dowiaduje się o pewnej stronie, o której ja nie wiem, czy przypadkiem wszyscy na świecie nie wiedzą, i zaczyna się zabawa. O tak. Bo wraz z nim nadchodzi myślenie, nie tylko widza ale też i niektórych bohaterów. Bo co by tu nie mówić, większość „zleceniodawców” to emocjonalne niedorozwoje. I basta. Jednak pomimo że nasz bohater się stara, nie wychodzi mu to zbytnio. Ten czerwony sznurek mógł być spokojnie kilka razy więcej nierozwiązany, ale ta fajtłapa odchodzi pozostawiając ludzi z ich problemem. Owszem, w końcowych odcinkach mu się nawet udaje tego błędu nie popełnić, ale to w końcowych.
    Szczerze mówiąc odcinek z zesłaniem do piekła niewinnej osoby nam widzom wcale jest niepotrzebny, za to myślę że jest on potrzebny dziewczynce. Ma ona tym samym zrozumieć istotę rzeczy, która wielu widzów już zna. „Zemsta to nie rozwiązanie”.
    Poza tym, prawie wszyscy występujący, to bohaterowie jednego odcinka. A, co przecież dziwne, osób zaginionych nikt nie szuka.

    Mściciele, a raczej wykonawcy cudzej zemsty.
    Co do postaci Ai, to stara śpiewka o czarownicy, którą trzeba zabić, bo nam krowy płoszy. Żart.
    Natomiast jak na kogoś, ktoś ze śpiewem na ustach wysyła… osobiście zawozi ludzi do piekła, to robota jej coś nie pasuje. A powinna, no nie? Moim zdaniem „jej historia” powinna być pokazywana w krótkich odsłonach od początku, a nie dopiero w kilku ostatnich odcinkach.
    Pomagierzy – tu szczerze mówiąc mam lepsze zdanie. Sam Starszy Pan może nie jest postacią zbyt ciekawą, za to dobrze znającą się na swojej robocie. Ciekawa jest natomiast „para” towarzysząca HG, kurtyzana i złodziej. Szkoda, że ich postaci nie rozwinięto bardziej.

    Popsioczyłem, ponarzekałem… to teraz kilka słów DOBRYCH. Muzyka, zarówno ta na początku, jak i podczas wykonywania misji zemsty, wciąga. Jest bardzo nastrojowa. Dodatkowo efekt zwiększony jest poprzez dodanie dzwoneczków.( coś jak w „Portret małej Cossette”), podkreśla to element grozy.
    Innym plusem jest ukazanie relacji czysto ludzkich, ich emocji, nieumiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach oraz pewnych prawd oczywistych ( dla dorosłego człowieka).

    Podsumowując, serial oceniam ostatecznie na słabą 6, a to dlatego że z ogólnej oceny 3 podnosi go muzyka oraz zakończenie serialu. Polecam go tylko ze względu na „obejrzenie”, bo tak naprawdę nic nowego nie wnosi.

    Ocena: <6/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zmieszany 29.12.2006 00:20
    Będzie lepiej...
    Jestem po 4 epie, i jak narazie to mam takie mieszane uczucia co do tego tytułu, a o taką sytuację ciężko bo nie mam wyszukanych gustów i właściwie podobało mi się prawie każde anime jakie oglądałem. Co ja tu mogę napisać po tym co widziałem?:
    - wkurza mnie coraz bardziej ta karoca/kareta z każdym nowym odcinkiem;
    - nowej treści w każdym epie jest tyle co nic (jakby wyciąć powtarzające się kawałki to by zostało może z 7 min.);
    - mogli się bardziej postarać w tych przedstawianych historiach, no bo co jak co, ale raczej nie sprzedałbym swojej duszy diabłu tylko dlatego, że  kliknij: ukryte ;
    - głos yakumo tsukamoty jest fajny, ale już słucham tego samego 4 raz :D;
    - openingu i endingu się nawet miło słucha (to jak narazie chyba najlepszy punkt tego anime)
    - grafika ładna tylko może zbyt taka sterylna (no jakaś taka że niby fajnie a jednak coś tam, tak jakoś… );
    To by było na tyle z pierwszych 4 odcinków :D. Mam tylko nadzieję że ten perfidny schemat się w końcu skończy :). Jak ktoś ma słabą pamięć (bardzo słabą) to go te pierwsze epy nawet mogą wciągnąć.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    fillip75 12.10.2006 15:39
    Niesamowity serial.
    Zagadkowość, tajemniczość… to wciąga. A najlepsze w nim jest to, że z odcinka na odcinek staje się coraz lepszy. Czekam z niecierpliwością na kontynuację.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Oshii Rion 3.10.2006 11:57
    Hmm...
    Dobra recenzja, chociaż ja dałabym muzykę na wyższą ocenę. Gdyż tego OST mam ochotę słuchać w kółko, na okrągło… Ma w sobie coś mistycznego…
    Za niedługo kontynuacja JS. ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shibien 27.09.2006 07:21
    oby do przodu
    Dokładnie oby do przodu,przebrnąć pierwsze odcinki a pózniej czeka nas nagroda w postaci bardzo fajnego anime.Podobało mi sie i basta^_-
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    magdaa 25.09.2006 16:47
    schemat
    To anime było wiele lepsze gdyby nie jaedna podstawowa wada – schemat ja rozumiem dwa trzy razy alem wiencej ,mogli to skrócić i szczeże sie zawiodłam gdy liczylam ze w 5 idcinku to koniec a tu…....ale pod koniec to jest super. Jesli chodzi o potkład muzyczny to super jesen z najlepszych ,wprowadza w nastrój.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    sugi 22.09.2006 22:52
    schemat .. tzn ze niewiele stracilem ;)
    Ja obejżałem tylko 3 odcinki bo nie chciałem na siłe . SCHEMAT po prostu powala ,nawet TE SAME urywki co odcinek ,zero zaskoczenia .
    Powinni sklasyfikowac gatunek anime taki jak „schemat” ,od razu wiedział bym czego unikac ;)

    Pierwszy odcinek no nawet ... ale potem to już przegiecie . Można by zrobic ciekawe anime z klimatem jakaś fabuła też by się przydała ,są ciekawe scenerie np. miejsce w którym przebywa tytułowa chyba dziewczyna ,dziwny pająk ,ale potem widzimy kilka za dużo kolorowych i bez sensu postaci (i moim zdaniem seria przez to komletnie traci klimat)
    Nie jestem pewien bo widziałem tylko 3 odc( i się nie zanosi bym zdobył się na wiecej) ,ale ocenił bym chyba na 4
    ewentualnie 5 (w skali 1­‑10) ,bo schemat jest znacznie gorszy niż w pokemonach . Zero fabuły.
    Tylko dla ludzi niesamowicie cierpliwych !
    Acha i nie ogladac pod rząd kilku odcinków bo harakiri murowane.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    GoNik 19.09.2006 10:53
    bo schematy rządzą...
    Mi w okolicach 7 odcinka zaświtało 'hej! ja to już widziałam! w Witch Hunter Robin…' bo schemat: zdarzenie, zlecenie, zdarzenie, kara, finisz jak żywo pasuje do pierwszych 14 odcinków WHR. Ale się uśmiałam…
    Później jest lepiej, kiedy na scenę wchodzą Hajime i Tsugumi zaczyna się robić ciekawie.
    Czy to tylko ja, czy najciekawszymi bohaterami byli Ren, Hone i Wanyuudo?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    elmo 19.09.2006 00:13
    niedotrwałem
    po 4epku – schematycznosc tego anime mnie dobila i zrezygnowalem z dlaszego ogladania ... dobrze slyszec ze pozniej sie to zmienia, jestem ciekaw ile jest osob tak jak ja zrezgnowali z tej serii przez poczatkowa powtarzalnosc schematow – mysle ze sporo, autorzy nawalili
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kocic 18.09.2006 19:59
    No właśnie...
    Seria ta ma 26 odcinków, a byłaby znacznie lepsza, gdyby tych odcinków było 13, połowę można pominąć, bo rzeczywiście w pewnym momencie jest się już znużonym powtarzającym się schematem. Dla mnie końcówka serii, która przedstawia historię Jigoku Shoujo jest naprawdę dobra, szkoda że samo anime traci tak wiele na początkowych epizodycznych odcinkach…
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime