x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w polityce prywatności.
Sakakibara
11.02.2019 10:32 Fikcyjny świat wykreowany w niebanalny a'la ,,dolinę niesamowitości" sposób.
„Gantz:O” jest tak wyróżniającym się widowiskiem, iż stawia ono widza pod ścianą. Sposób realizacji fabuły obrazu: wyjątkowa, abstrakcyjnie realna, prawie ocierająca się o ,,dolinę niesamowitości” – w szczególności w kreacji postaci ludzi (głównych bohaterów) – linia graficzna, mogły u oglądającego zredefiniować odczucie estetyki wydarzeń mających miejsce w tej ni to Anime, ni to filmie animowanym połączonym z elementami CGI i po części korzystającym z dorobku Anime, produkcji. Dubbing polski, w „Gantz:O” był niepotrzebny. Nasi rodzimi lektorzy nie nadążali nad mimiką twarzy, ruchem ust rzuconych ni to do fikcyjnego, ni to do realnego świata, a ciężko było ostatecznie rozstrzygnąć charakter ukazanej w produkcji, rzeczywistości, bohaterów.
Fabuła „Gantz:O” jest niezwykle oryginalna, przynajmniej dla mnie – osoby nie mającej styczności ani z mangą, ani z wcześniejszym serialem anime, na których to ów film zapewne się opiera. Opalizująca, okryta głęboką czernią, idealnie geometryczna kula, która decyduje o życiu ,,wskrzeszonych” ludzi, dając im 2 godziny na to, aby gdzieś w inno‑wymiarowej rzeczywistości zabić rozszalałe bestie, albo jak się nie uda, to zginąć, wraz z kreacją porażających, wywołujących strachliwe falowanie całego ciała u oglądającego tę produkcję, bestii, z którymi w innym ,,świecie” walczyły postacie tego anime, przy czym niektóre ze stworów wyglądały podobnie jak ,,Tytani: Odmieńcy” z „Shingeki no Kyojin”, oraz uwzględniając finał produkcji, który wprowadzał więcej tajemnicy i zaskoczenia niż można by przypuszczać, podkreśliły tę wyjątkowość „Gantz:O”
Z ogólnej mini‑recenzji „Gantz:O”, moja ocena dla tej produkcji to: 9/10.
Oglądanie tego to był wielki błąd. Jak po czymś tak ślicznym i mega płynnym mam wysiedzieć Ajina czy nowego Berserka :/ Co do fabuły to raczej kiepsko. Miałem wrażenie, że oglądam specjalnie przygotowaną reklamę mangi. Bardzo dobrze zrobioną reklamę – wyjaśnia podsawy, ale nie wszystko, nie jest zbyt ciężka, ma cycochy w latexie i świetne walki, zostawia lekki niedosyt na końcu (ale nie jest to chamski cliffhanger!). Do tego jest to chyba najładniejsze CGI jakie wiedziałem. Oglądacie na własną odpowiedzialność, brzydkie CGI którego ostatnio robi się coraz więcej będzie jeszcze trudniejsze w odbiorze.
Oglądałem film przed kilkoma dniami. Dla mnie perełka majstersztyk jeśli chodzi o animację komputerową. Jeśli ktoś kmini klimaty G to film jak najbardziej dla niego/ niej.
Fikcyjny świat wykreowany w niebanalny a'la ,,dolinę niesamowitości" sposób.
Fabuła „Gantz:O” jest niezwykle oryginalna, przynajmniej dla mnie – osoby nie mającej styczności ani z mangą, ani z wcześniejszym serialem anime, na których to ów film zapewne się opiera. Opalizująca, okryta głęboką czernią, idealnie geometryczna kula, która decyduje o życiu ,,wskrzeszonych” ludzi, dając im 2 godziny na to, aby gdzieś w inno‑wymiarowej rzeczywistości zabić rozszalałe bestie, albo jak się nie uda, to zginąć, wraz z kreacją porażających, wywołujących strachliwe falowanie całego ciała u oglądającego tę produkcję, bestii, z którymi w innym ,,świecie” walczyły postacie tego anime, przy czym niektóre ze stworów wyglądały podobnie jak ,,Tytani: Odmieńcy” z „Shingeki no Kyojin”, oraz uwzględniając finał produkcji, który wprowadzał więcej tajemnicy i zaskoczenia niż można by przypuszczać, podkreśliły tę wyjątkowość „Gantz:O”
Z ogólnej mini‑recenzji „Gantz:O”, moja ocena dla tej produkcji to: 9/10.
7/10
Gantz O