Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Made in Abyss

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Maciejka 4.10.2017 00:49
    Jakie to było chore...
    Anime pod kamuflażem słodkich buziek i pozornie uroczych zachowań przemyca niezwykły wręcz poziom brutalności wobec protagonistów. Choć, być może, istnieje również wysokie prawdopodobieństwo, że poziom ten w porównaniu do innych serii nie jest w rzeczywistości szczególnie okazały, lecz tylko wydaje się taki właśnie z powodu kontrastowego sposobu przedstawiania historii. Podczas oglądania niejednokrotnie łapałam się na tym, że towarzyszyły mi trudne do opisania, ambiwalentne odczucia. W jednej chwili wgapiałam się w słodziutką mordkę, a w drugiej obserwowałam jej stopniowy proces deformacji i przeistaczania się w galaretkę. Brrr, okropne i intrygujące jednocześnie, ale to chyba ten dysonans poznawczy tak przyciąga i sprawia, że nie można oderwać się od ekranu.

    Nie rozumiem trochę tych utyskiwań na Riko; według mnie to mądra (bo nie można odmówić jej sporej wiedzy na temat Otchłani i tego, co w niej żyje), sympatyczna, choć nieco naiwna dziewczynka, która za wszelką cenę pragnie odnaleźć swoją mamę. Umówmy się, ma tylko dwanaście lat i, jak to dzieci, głęboko wierzy, że zwojuje świat. Dziecięca nadzieja to jedno, natomiast okrucieństwo Otchłani – drugie. Na pewno przekonały się o tym Nanachi i Mitty, która, tak swoją drogą, jest największą przyczyną towarzyszącego mi dysonansu…

    Słowem podsumowania – Made in Abyss to anime, które wybija się ponad przeciętność i wyróżnia się, a wręcz lśni na tle wielu innych przygodowych historii. I pomyśleć, że na początku w ogóle nie rozważałam sięgania po coś z tak przesłodzonymi projektami postaci… Teraz za to będę niecierpliwie wyczekiwała wszelkich wieści o potencjalnej kontynuacji, a od Hanezeve Caradhina chyba długo się nie oderwę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Otak 3.10.2017 01:55
    Postacie i fauna uniwersum
    Jakie są wasze ulubione postacie ? Moje to:

    Ozen- Wielowymiarowa, ani dobra ani zła, jest po prostu badassową sobą, w dodatku mądra i doświadczona.

    Nanachi- Mimo tego co przeżył, zachował humor i luzackie podejście i ma jeszcze dość energii y pomagać bezinteresownie innym mimo że sam ma ciężko. No i jest mądry, inteligentny oraz sympatyczny. Kirito z SAO i Issei z Higschool DxD mogą się schować, to Nanachi nam pokazuje czym jest prawdziwa miłość i przyjaźń.

    Bondrewd- Dołącza do mojego panteonu złoli wcielonych obok Griffitha z Berserk i Johana z Monster. Psychopatyczny wyrachowany złol który lubi bawić się w boga życia i śmierci. Dzięki podkładającemu mu głos Toshiyuki Morikawie jest autentycznie przerażający. Gość z tym głosem sympatycznego senseia brzmi jakby  kliknij: ukryte 


    Podobało mi się też że w tym uniwersum drapieżniki to drapieżniki (piszę „drapieżniki” bo potworami w Made in Abyss są ludzie i nie będę zwierząt obrażał nazywając je potworami), wielu seriach fantasy niby niebezpieczna fauna nie jest jakimś wielkim wyzwaniem dla protagonistów. A tutaj wiadomo że człowiek w Abyss jest zwierzyną i Abys brutalnie o tym przypomina. Abyss i Zona z Stalkera są chyba siostrami, obie są mistrzyniami w fundowaniu ludziom ludzkości lekcji pokory.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ghoulas 2.10.2017 20:45
    Manga
    Które wydawnictwo teraz meczyć o wydanie Mangi w Polsce? Bo chcę ja mieć a nie lubie czytać online. Ogolnie ląduje u mnie na szczycie ulubionych Anime dawno zadne tak mnie nie chwycilo za serducho. Juz po 11 odcinku było naprawdę cięzko a teraz robi się jeszcze mroczniej i niebezpieczniej. Jak nie bedzie 2 sezonu to umrem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 20
    Diffie Hellman 30.09.2017 14:21
    nope
    Długo się zastanawiałem, czemu ta seria mi nie leży, bo wykonana jest świetnie. Początkowo myślałem, że przez połączenie okrucieństwo + dzieci, ale szybko sobie przypomniałem, że np. w Now and Then, Here and There tego problemu już nie miałem.

    Doszedłem do wniosku, że problem jest całkowicie inny: ta seria nie ma żadnego przekazu, jest pustą rozrywką, nie ma w niej nic, co mogłoby uzasadnić użycie scen, których w niej użyto (poza tanim sposobem na przyciągnięciem widza przed ekran).

    Autor mangi moim zdaniem przeczytał piknik na skraju drogi i użył go jako fundamentu do stworzenia tej historyjki. Tyle że piknik na skraju drogi miał przekaz, którego tu ze świecą szukać. I tak jak książkę, którą czytałem z 8­‑10 lat temu, pamiętam do dziś, to po tym anime zostanie mi jedynie niesmak.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    gosc 30.09.2017 12:11
    bardzo warto spróbować
    Przeszkadzała mi Riko, choć pewnie jej osobowość, zachowania tłumaczy, jej przeszłość natomiast Reg świetny.

    „Smutność”, pomimo pojawiających się elementów komicznych, czy „sympatyczności” głęboko melancholijny klimat, specjalnie wzruszający, który – według mnie trafia się rzadko, a okrucieństwa w anime nie brakuje. W podobny sposób obierałem Cowboy Bebop czy Tolkiena.

    Do tego muzyka.

    A i trochę za dużo o jedzeniu (choć ze dwie scenki były bardzo udane), moim zdaniem mistrzowsko kwestie posiłków pokazano w Cowboy Bebop i Samurai Champloo.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    blob 30.09.2017 00:16
    Bezsprzecznie seria sezonu.

    Klimat, muzyka, grafika, postacie (Nanachi!), emocje, intrygujący, pełen tajemnic świat. Przygoda i okrucieństwo, które nawet mnie było w stanie ruszyć:  kliknij: ukryte . Ale już pierwszy odcinek daje do zrozumienia, że mamy do czynienia z czymś wybitnym. Nie znam mangi, ale wydaje mi się, że twórcy adaptacji stanęli na wysokosci zadania…

    Wspominałem, że irytuje mnie momentami główna bohaterka, ale przynajmniej jest sympatyczna, w większości przypadków zaradna i dzielnie znosi trudy tej podróży (cholewa, ona ma 12 lat!). Prawda jest taka, że gdyby była wymiataczem widz nie poczułby jak strasznym miejscem jest Abyss i to potrafię zrozumieć.

    Faktycznie, seria przypomina te oldschoolowe JRPG gdzie historia faktycznie potrafiła poruszyć. I skoro Made in Abyss to we mnie potrafi wzbudzić to znaczy, że nie opieram się o nostalgię, tylko dobra historia po prostu zostaje w pamięci.

    Nie ma oceny 9+, więc daje 10 :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Elfik 29.09.2017 23:34
    Pewnie to co napiszę nie spodoba się większości. Dla mnie ta seria była za mocna, momentami  kliknij: ukryte . Chyba nie powinnam się brać za tego typu serie. Świat przedstawiony w anime ciekawy, ale straszny. Nie mogę się pogodzić, że  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nanami 29.09.2017 22:56
    I koniec sezonu!
    Jestem zauroczona całokształtem!
    Bardzo dobrze, że ostatni odcinek dali dłuższy – 40 minut ponad i bardzo równomiernie wypełnione… różnościami. Można było i się wzruszyć, i popłakać, i poczuć smutek, no i radość. Ale naprawdę tak dobrze wyważone, że nigdzie nie odczułam przesadnego dramatyzmu czy przesady.
    MU­‑ZYY­‑KAAA!
    I jak dobrze było znów zobaczyć Ozen i spółkę, choćby tylko przez chwilę.
    I nawet otwarte zakończenie nie przeszkadza, bo w sumie to był bardzo dobry moment na zamknięcie pewnego rozdziału i zatrzymanie się.
    Jak nic daję 9/10, czekam na kontynuację i biorę się za mangę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    GLASS 29.09.2017 21:38
    Wow, co za finał. Spodziewałam się łez, ale nie sądziłam, że tak mnie to zniszczy emocjonalnie… Mój faworyt sezonu, bez dwóch zdań. Szczerze? Daję dziesiątkę. Fakt, że mamy dość otwarte zakończenie (które aż prosi się drugi sezon) to mnie to nie przeszkadza. Polecam też mangę, bo to co zobaczyliśmy to tylko przedsmak tego, co tak naprawdę naszych bohaterów czeka. Porywająca historia i świetnie skonstruowany świat. Polecam!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Otak 29.09.2017 20:03
    No to teraz bezdyskusyjnie biere się za mangę. Akame ga kille i tokio gule powinny się uczuć od Made in Abyss pastwienia się nad postaciami. Bondrewd… nie sądziłem że poznam większą psychopatyczną wyrachowaną mendę niż Griffith z Berserka.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    San-san 28.09.2017 23:17
    Po 13 odcinku wyraźnie widać, że to czeka na kontynuację. Jeszcze w TAKIM miejscu… uah!

    Dla mnie Nanachi jest płci żeńskiej, choć mogę się mylić.
    Seria oczywiście wspaniała :) Bohaterka czasem trochę wkurza, ale nie można jej odmówić dużej wiedzy o Abbysie. To jest bardzo dobre, nie jest tylko idiotką z misją. Jest bardzo odważnym, trochę irytującym dzieckiem. Reg jest też odrobineczkę irytujący – taki nieskazitelnie prawy… Taki bez skazy. Ale to tylko drobiażdżki. NIe przeszkadzają w cieszeniu sie klimatem otchłani XD buahahaha…

    Mitty – super
    Ozen… jak ona się wydostała z dołu? i Lyza? Wróciła na górę nie? Jak to robią białe gwizdki? Może jednak jest sposób?

    Świat jest przebogaty i ma swoją wypaczoną logikę. Czekam na dalsze części jak na mandarynki w sezonie ;3
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kamil88 22.09.2017 21:00
    Mitty i Nanachi (Odcinek 12)
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Otak 22.09.2017 19:30
    O ile się nie mylę ostatni 13 odcinek będzie mieć 40 minut. Zaś co do 12­‑tego  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 17.09.2017 03:30
    Zadziwia mnie w jak dobitny sposób przedstawiają bezwzględność i brutalność świata w którym się znajdują pomimo, że historia skupia się na dzieciach. Diabelnie intrygujące rzekłbym; ciężko zrównoważyć serię, aby traktowała o rzeczach przyziemnych i jednocześnie całość działa się obok tajemniczego, groteskowego wręcz momentami świata(ostatnio przychodzi mi chyba na myśl Bokurano i po części może Higurashi no Naku Koro ni).

    Dawno nic tak mnie nie ciągnęło w stronę pierwowzoru, żeby zobaczyć więcej. Szkoda, że to tylko 13 odcinków.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Otak 16.09.2017 23:33
    Nanachi dołącza obok Ozen do mych ulubionych postaci.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dalek-baka 15.09.2017 23:40
    ep 11
    Bardzo dobry odcinek, cieszy mnie, że nie przyspieszają adaptacji by pokazać jak najwięcej tylko robią to w swoim tempie.
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    jasiekz 14.09.2017 04:49
    Ta seria bardzo przypomina mi stare jRpgi na psx, zakochalem sie tak samo jak w pierwszej Grandii jako dzieciak przed telewizorem z szarym padem w ręku.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Klemens 10.09.2017 01:10
    Pytanie dotyczące mangi, ale piszę tutaj dla atencji.

     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Dalek-baka 9.09.2017 15:28
    Odcinek 10
    Bardzo się cieszę, że tak wygląda ta adaptacja  kliknij: ukryte 

    Co w sumie prowadzi do pytania, gdzie planują zakończyć adaptację bo mam nadzieję, że za bardzo nie przyspieszą (spoilery do mangi od teraz):
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    Otak 8.09.2017 18:53
    ep10
    Tak pełnej napięcia sceny nie widziałem od czasów Zaćmienia z Berserka lub większości scen w Monster. Omal własnych zębów nie zjadłem gdy  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Otak 3.09.2017 01:08
    Animacja wskazuje na coś ala lekkie ghibli a tu epickie hardkorowe dark fantasy, nie dość że postacie doskonale skonstruowane, wielowymiarowe (Ozen dołącza do mego panteonu anime badassów) to jeszcze nie boją się pokazać gore i turpizmu (potwór konsumujący bebechy człowieka, bohaterka wymiotująca z wycieńczenia i wpływu otchłani) no i ta muzyka ! Spoko że ostatni epek bedzie mieć 40 minut choć i tak pewnie będzie to wstęp do tego co w mandze się dzieje. Zaraz po ostatnim epku zabieram się za mangę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Otak 28.08.2017 22:25
    Kocham Ozen za bycie badassową wielowymiarową postacią która nie jest ani zła, ani dobra, ani czarna ani biała, tylko szara jak jej pasemka. No i nie ma kija w d.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Nanami 22.08.2017 23:32
    Do 7. odcinka - wow
    O kurczę, ale to ma klimat!
    Trochę zwodnicze jest to, że takie radosne, naiwne, pyzate dzieciaczki są głównymi bohaterami… o mało nie dałam się temu zwieść i w ogóle nie brała się za tą serię, ale na szczęście tak się nie stało.
    To ma KLIMAT. Budowanie napięcia, muzyka, przecudna grafika… wciągnęło mnie bardzo. Siedem odcinków w jeden wieczór. Chyba najbliższe skojarzenie z innym anime, to z Shinsekai Yori – też zwodziło radosnym klimatem, spokojem, młodziutkimi bohaterami – by potem wszystko totalnie wywrócić do góry nogami, prezentując niezwykle wciągający, niebezpieczny świat. To samo tutaj – dzieciaczki może jeszcze naiwne, ale otaczający je świat (a raczej – ta otchłań) jest pełna niebezpieczeństw, dziwnych stworzeń, pułapek, a kolejni bohaterowie – mocno niejednoznaczni. I klimat wcale się nie ulatnia po pierwszym odcinku, wręcz przeciwnie – jest coraz bardziej fascynująco.
    I tylko szkoda, że tylko 13 odcinków… bo jednak zakładam, że dotrą na samo dno?… a tu tyle jeszcze przy okazji tajemnic do poznania. Mam nadzieję, że jakoś to zrobią z sensem.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    blob 18.08.2017 23:09
    Seria cały czas trzyma poziom i w napięciu.

    Jedyne co delikatnie mnie wkurza to główna bohaterka. Znaczy jest bardzo sympatyczna, ale jak na córkę  kliknij: ukryte  spodziewałbym się po niej więcej. Wiadomo, że jeszcze się pewnie rozwinie, ale choć ma wyszkolone umiejętności przetrwania, to jej miejsce w Abyss wydaje się 'całkowicie nie na miejscu' że tak powiem. Tak wiem że to ultra niebezpieczne miejsce w którym nawet najtwardsi są niczym, ale to że do tej pory jej się udaje zawdzięcza tylko i wyłącznie Regowi. Nie jest to budujące bo jej dotychczasowe powodzenie wynika z za dużej przypadkowośći…

    No nic zobaczymy czy po  kliknij: ukryte  będą z niej ludzie…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Otak 5.08.2017 01:25
    ep5
    Projekty potworów dorównują tym z Berserka i Claymore.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime