Komentarze
Tsurune -Kazemai Koukou Kyuudou Bu-
- komentarz : Tuvo : 25.03.2024 15:19:10
- kontynuacja : ursa : 19.08.2022 20:08:34
- Re: Dosyć przyjemna seria prawie sportowa : Bez zalogowania : 31.12.2021 13:02:35
- Re: Dosyć przyjemna seria prawie sportowa : tamakara : 30.12.2021 15:55:02
- Re: Dosyć przyjemna seria prawie sportowa : Anonimowa bez zalogowania : 30.12.2021 12:02:05
- Re: Dosyć przyjemna seria prawie sportowa : pg1809 : 29.12.2021 18:26:56
- Dosyć przyjemna seria prawie sportowa : Anonimowa : 29.12.2021 14:25:38
- 7=/10 : Windir : 11.03.2020 13:00:32
- komentarz : Patka : 26.09.2019 16:30:18
- komentarz : chi4ko : 26.09.2019 16:13:56
kontynuacja
Dosyć przyjemna seria prawie sportowa
Negliżowanie kapłana trochę niepasujące do klimatu tej serii, która bardziej trąci spokojnym i lekkim dramatem, niż komedią, albo przygodą.
I znowu motyw kliknij: ukryte obcinania dłuższych włosów, ech.
Jak przy Horimiya.
Generalnie w miarę przystępne i dosyć przyjemne. Mogę polecić :)
7=/10
Minusy:
- Emocje jak na grzybach od początku do końca ;)
- Za mało strzelania!
- Drużyna sympatyczna, ale nie na tyle żeby zapamiętać imiona. Czegoś zabrakło.
- Może trochę za dużo przypadków. Problematyczny powrót do strzelania? Cyk: kliknij: ukryte świątynia ze strzelnicą pod domem, którą prowadzi zawodowiec po takim samym problemie i który zostaje potem trenerem w liceum głównego bohatera ;)
Plusy
+ Grafika. Ilość i jakość detali wyborna.
+ OP.
+ Sporo bardzo przyjemnych i zróżnicowanych motywów muzycznych.
+ Sensowny „problem sportowy” głównego bohatera.
+ Nieźle pomyślane i zrealizowane „tajemnicze” relacje między bohaterami.
+ Bardzo dobry finał. Spodziewałem się mega patosu, ale wyszło naturalnie.
Ocena na szynach bo spodziewałem się czegoś trochę innego, ale nie bawiłem się źle. Takie bardziej „anime zen” do popatrzenia i posłuchania.
PS: wyszła OVA: Tsurune – Kazemai Koukou Kyuudoubu – Yabai.
Seria przyjemna. Wykonanie ładne. Mam wąty do ostatniego odcinka, gdy w momencie kulminacyjnym wokół bohaterów i strzał znikąd pojawiają się te zielone listki. Wygląda to głupio i jestem na 'nie'.
Tsurune: Kazemai Koukou Kyuudoubu po 13 odcinku (koniec)
takie 6/10
Koniec
Wie ktoś w ogóle, ile będzie odcinków?
Z jesiennych anime, za które się zabrałam (a większość z nich porzuciłam po 2‑3 odcinkach), „Tsurune…” ląduje u mnie na 3 miejscu, po „Kaze ga Tsuyoku Fuiteiru” i „Double Decker”. Oczywiście ta kolejność może się z czasem zmienić – na pewno jednak te trzy tytuły to u mnie pewniaki do obejrzenia do końca.
Po 3 epkach
Jeśli chodzi o bohaterów, to drażni mnie Seiya. Taki „do rany przyłóż”, wzorowy uczeń i tak dalej, ale nie podobało mi się jego zachowanie w stosunku do Minato w drugim epku. Niby miało wyjść, że chłopak ma też bardziej mroczną stronę, ale generalnie skończyło się na tym, że pokazał się nam jako totalny buc i tyle. Wkurza mnie, że w sumie Minato zachowuje się teraz jakby nigdy nic i traktuje go jak przyjaciela. Reszta bohaterów ma swoje lepsze i gorsze momenty (niektórzy więcej tych drugich co prawda), ale żaden mnie tak nie drażni. Za to na plus zaliczam postać Minato, który nie jest cichym i spokojnym chłopakiem, nie widzącym poza swoją pasją niczego innego (znaczy nie jest to drugie wcielenie głównego bohatera Free). Potrafi być stanowczy, ale potrafi też schować dumę do kieszeni i przyznać się, że się mylił. Ogólnie wygląda na ciekawą postać, na razie chyba najlepszą z tej bandy. Poza tym mamy jeszcze trzy dziewczyny, które raczej będą się przewijały po drugim planie, ale mam nadzieję, że dostaniemy też jakiś wątek z nimi, bo byłaby to generalnie miła odmiana.
Wizualnie jest standardowo jak na KyoAni, aczkolwiek przyznam, że spodziewałam się większych fajerwerków graficznych, zwłaszcza jeśli chodzi o animację. Tutaj na razie było ich niewiele, oczuwam więc lekki niedosyt.
Ogólnie zapowiada się na sympatyczną serię. Raczej nie liczyłabym tu na poziom Hibike Euphonium czy Kobayashi‑san Chi no Maid Dragon, ale wygląda to na jeden z tych solidniejszych tytułów spod znaku KyoAni. Bo nawet jeśli będzie cokolwiek schematycznie (patrz zawody, próba pokonania silniejszej szkoły, do której uczęszcza znajomy dwójki głównych bohaterów z gimnazjum itp. itd), to nic nie stoi na przeszkodzie, by było to ciekawe.
Na minus – kliknij: ukryte dość naciągany zbieg okoliczności, że pan staruszek, który próbował reaktywować klub, akurat za jednym razem trafił na trzy osoby doświadczone w łucznictwie. Mogli to lepiej rozegrać.
Będę śledzić.
Podoba mi się, że już w pierwszym odcinku przechodzą do konkretów – nie ma tutaj żadnego zbyt przydługiego wstępu i całość jest bardzo treściwa. Bohaterowie mieli też już wcześniej styczność z łucznictwem, więc nie ma tutaj żadnych prób, tylko krótkie wytłumaczenie „ceremonii” przy prezentacji klubu Kyudo. No i są dziewczyny!
No i oczywiście jest standardowy wątek dramy – kliknij: ukryte były as, który już nim nie jest z jakiegoś powodu i reszta ludzi próbuje go przekonać. Ciężko na chwilę obecną jednoznacznie określić, czy będzie to przedramatyzowane.
Jestem jak najbardziej na tak, to może być bardzo przyjemna sportówka.