Komentarze
Domestic na Kanojo
- Eee no trudne sprawy po japońsku. : Byczusia : 10.11.2020 19:44:51
- Re: Komentarz do recenzji : . : 21.10.2020 21:10:21
- komentarz : Łowca czarownic : 21.10.2020 17:14:43
- komentarz : Tomik : 17.10.2020 02:25:49
- komentarz : Tomik : 17.10.2020 02:23:45
- Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Slova : Karo : 11.10.2020 18:53:45
- Re: Recenzje : Zomomo : 11.10.2020 16:35:42
- Re: Recenzje : Maxromem : 11.10.2020 16:16:28
- Re: Odbiorcy : Zomomo : 11.10.2020 15:42:07
- Re: Recenzje : Zomomo : 11.10.2020 14:56:43
4
Widać że autor chciał coś zrobić, ale nie miał zielonego pojęcia jak się za to zabrać.
3 odciniki bidy z nędzą, do tego postacie to dno i metr mułu.
Takie fabuły to do tanich hentajców się nadają.
Beznadziejny MC który tylko szuka gdzie by tu zamoczyć.
Beznadziejne postacie żeńskie które tylko szukają bolca.
W tle masa innych beznadziejnych postaci ciągnących do MC żeby nadziać się na dingdonga.
Tak wygląda 95% hentajców, tyle że tutaj brak scen łupucupu żeby mogli o normalnej godzinie w tv to puszczać.
I do tego obrzydliwe kazirodztwo. Patola i nic więcej. tfu.
kliknij: ukryte Fajny dla mnie odcinek, bo miał w sobie jakieś intymne momenty. Widać też, że nic tak bardzo nie kręci Natsuo jak kobieta która ma romans z żonatym mężczyzną. To chyba dla niego ideał. A ona sama skoro ma już ten romans to teraz przecież nie będzie się krępować. No i co z tego, że Natsuo to jej student?;P
Dobra… mangę znam, więc ten wątek z facetem Hiny był dla mnie no taki sobie. Mam nadzieje, że go zakończą w następnym odcinku.
3
A tak swoją drogą to typ jest tak absorbujący charakterem że najlepiej dla całego otoczenia byłoby jakby sobie strzelił w łeb. Tego już nawet dramą się nie da nazwać, to wskoczyło na zupełnie inny poziom.
Tak sobie tylko myślę, że najbardziej w tego typu historiach szkoda rodziców. Dzieci w miarę już odchowali, poświęcili dla nich dużą część swojego życia i w końcu chcieliby zaznać w życiu trochę szczęścia. Raczej nie spodziewają się, że te dzieci wywijają im za plecami takie numery. Chociaż z drugiej strony trochę też ich wina, że umieścili w jednym domu trójkę młodych ludzi, w których buzują hormony i nie przegadali z nimi podstawowych zasad tej wspólnej egzystencji. Później pewnie jeszcze będą w ogromnym szoku jak okaże się, że pierwsze z ich dzieci zakochało się w drugim, trzecie w pierwszym, jeszcze innych scenariuszy jest cała masa. Eh, jeszcze nie porzucam, ale coś czuję, że to tylko kwestia czasu aż przeleje się czara goryczy.
Domestic na Kanojo po 1 odcinku
1
Po 1 epku
Poza tym motyw przyrodniego rodzeństwa nie należy do moich ulubionych i cieszyłoby mnie, gdyby z niego zrezygnowano. Ale skoro się już powiedziało A… no zobaczymy co z tego zrobią. Póki co niektóre rzecz mi się spodobały, inne mniej. Do tych pierwszych zaliczam na przykład całkiem zdrowe relacje rodzinne bohaterów, czy też raczej powinnam rzec – dobre zawiązanie związku pomiędzy ich rodzicami, bo co tam się ogólnie w ich rodzinach dzieje, czy działo, to nie wiadomo. O ile bohater i jego ojciec wydają się faktycznie taką normalną rodzinką, tak ta druga strona zapewne skrywa jakieś sekrety. W końcu to, że jedna z sióstr jest przygnębiona i płacze sobie na dachu szkoły (a na co dzień wręcz tryska energią, czyli pewnie robi to na siłę), a druga idzie do łóżka praktycznie z pierwszym lepszym, raczej normalne nie jest. Coś tam wspominają o zdradzie, rozwodzie, złości matki na byłego męża a ich ojca, więc kij wie co z tego zrobią. Oby nie za dużo dramy…
Same charaktery bohaterów jakieś szalenie ciekawe się nie wydają i chyba najlepiej wypada jednak główny bohater. Jest taki normalny po prostu. Bo starsza z sióstr tak na siłę udaje ten dobry humor, a potem po pracy w szkole upija się w domu, zaś młodsza ewidentnie przechodzi okres buntu, bo patrzy wilkiem na wszystkich dookoła.
Wizualnie bez szału, z wahaniami w stronę kiepskawo. Projekty postaci średnio mi się podobają. Zwłaszcza młodsza z sióstr wygląda dość brzydko. Zerknęłam sobie na okładki mangi i to jest jak niebo a ziemia…
Patrząc ile tomów mangi wyszło, to nie ma się co łudzić na jakiś zgrabny finał w anime. Już nie mówię o tym, że mają zrobić z tego zamkniętą historię, ale pewnie nawet nie dojdą do żadnego konkretniejszego momentu. Także trzeba się nastawić na reklamę mangi, co z automatu obniży temu ocenę. A czy mimo tego będzie to warte uwagi, to zobaczymy – nie mam wielkich wymagań, ale pierwszy odcinek na razie mnie nie zawiódł.
Nice meme.
Mc jest trochę cringy i ma seiyu, który nie ma doświadczenia w podobnych rolach ale słucha się go całkiem ok. Rozumie swoją postać, a to jest najważniejsze. Siostry mają bardzo dobre, doświadczone seiyu i słychać, że udzielają się im te bohaterki(Rui może troszeczkę na wyrost ale czekam na rozwój charakteru dziewczyny).
Oczywiście należy przymknąć oko na logikę bohaterów, premise i fabułę ale jak mniemam osoby zabierające się za tę bajkę wiedzą, z czym mają do czynienia. Nie będzie to na pewno Kuzu no Honkai v2 tho, to zwyczajnie jest zupełnie inny poziom pikanterii, pomimo „podobnego” klimatu i niektórych elementów.
Ponadto jest bardzo fajny OP – nawet, jeśli nie macie zamiaru zabierać się za bajkę, to posłuchajcie sobie, bo naprawdę warto.
To może być całkiem udana adaptacja, jeśli nie będą próbowali na siłę wciskać nie wiadomo ile materiału. Jawnie byłem przekonany, że wyjdzie z tego klapa.
Czekam na dalsze odcinki.