Komentarze
Tate no Yuusha no Nariagari
- komentarz : Byczusia : 28.05.2022 18:28:26
- komentarz : Aoi9709 : 24.05.2022 02:50:04
- Re: dobre do czasu : Anonimowa : 10.07.2020 23:38:52
- komentarz : Przechodzien : 13.04.2020 08:09:40
- Re: Pytanie do osób znających pierwowzór : Przechodzien : 13.04.2020 08:02:53
- Re: 6/10 : Powód : 28.10.2019 15:17:41
- komentarz : Saarverok : 27.09.2019 20:39:55
- Re: Dawno nie widziałem takiej padaki : zxc : 27.09.2019 01:23:10
- komentarz : Nikodemsky : 29.07.2019 17:15:57
- komentarz : Tassadar : 29.07.2019 16:04:43
Aczkolwiek muszę przyznać – końcówka jest całkiem niezła. Bo i pozostali yuusha dostają po tyłkach i nie paradują tak bezczelnie po ekranie.
Tate no Yuusha no Nariagari po 22 odcinku
Tate no Yuusha no Nariagari po 21 odcinku
Może też niepotrzebnie robiłem sobie jakiekolwiek nadzieje wobec tego tytułu, ale… zresztą mniejsza, chyba jedynie kwestia podejścia tutaj decyduje o wszystkim.
ep 21
Bajka zdaje się iść we własnym kierunku ale nie jestem przekonany, że to odpowiednie rozwiązanie – zwłaszcza, jeśli nie mają zaklepanych następnych sezonów.
Nie mniej wszyscy czekający na „sprawiedliwość” chyba się doczekali.
Odc. 16
Tate no Yuusha no Nariagari po 13 odcinku
Rzeczywiście, o ile poprzednie epizody podróżnicze były co najmniej poprawne i nawet miło się je oglądało (lubię motyw podróży, do tego interakcje między członkami drużyny, Filo, supcio loli, nie dość, że aniołeczek, to jeszcze super pierzasty filolial :)), tak ep11 z wyczekiwaną falą kazał mi się zastanowić, czy da się odratować to anime, czy to tylko gorsze momenty, czy tandeta zmieszana z żenadą to już będzie chlebuś powszedni przy cotygodniowym seansie.
Nadal nie mogę przetrawić istoty tych fal. Pal licho te teleportacje na miejsce akcji, ale cała ta atmosfera fali, dziwne potworki, tandetne niebo itd. wywołują u mnie niesmak. Mogli zrealizować to o wiele lepiej.
Dwa, kolejna konfrontacja Naofumiego z resztą bohaterów. To już robi się nudne, wręcz irytujące i denerwujące. Ileż można kontynuować tą niechęć i przypierniczanie się do wszystkiego co robi. Zwłaszcza Włócznia i Mine to jakaś abstrakcja i definicja żenady. Pozostali 'jusza' też się nie popisują. Liczyłem, że scenariusz będzie stopniowo pokazywał ich przemianę i do tego czasu już się opamiętają i wyjdą na racjonalnych ludzi, a to nadal te same głupie dzieciaki z rozumkiem ameby.
Pojawienie się ludzkiego antagonisty na końcu ep11 też tyłka nie urywa, jakoś nie tak wyobrażałem sobie te fale i ogólne progresowanie tego anime.
Oglądam dalej, bo lubię isekaje i żal trochę porzucać na tym etapie, ale no kurczę, nie jest dobrze.
Łojezu
Chociaż najśmieszniejsze były te 3 ziemniaki, co się stały i patrzyły. Kto napisał taką głupotę, bosz.
Po 8 odcinku
ep 8
8
Chyba pójdzie drop
Aż mnie ciekawi, jak źle musi być to napisane w oryginale.
lol
Nikodemsky, co ty ćpiesz? Taka dobra miała być ta lolita…
Tate no Yuusha no Nariagari po 5 odcinku
A tak poza tym to bardzo pocieszny był ten ptaszek. Piszę w czasie przeszłym bo teraz jakoś tak będziemy inaczej patrzeć na tą postać, szczególnie po ostatniej scenie. ;P Tak czy siak, pomijając wszelakie błędy logiczne i schematy, to strasznie przyjemnie się to ogląda jako całość. Z pewnością będę kontynuował i oby utrzymał się nadal tego typu pozytywny klimacik.
5
Takiej jednowymiarowości to ja nie widziałem już dawno. Aha, no i ptaszek kliknij: ukryte dostał takiego slowa, że za chwilę zaczął biec szybciej niż wcześniej. Przecież to jest tak źle napisane, że się można nawet pośmiać. Ta scena z kliknij: ukryte nakładaniem nowej „spójrz mnie w cyce” pieczęci to też jakiś majstersztyk.
Ogólnie ta seria to take słabe 5/10, ale chyba sobie jeszcze pooglądam, bo to jest momentami pocieszne. No naprawdę, dawno czegoś takiego nie widziałem – dwóch złych typków z poprzedniego odcinka pokazuje się w następnym i gra ten sam numer. To mi trochę przypomina popisy Zespołu R z Pokemonów. To takie… nostalgiczne.
Marudzenie
Potencjał a brak talentu
Trochę szkoda, bo np. końcówka tego odcinka mogła wyjść naprawdę nieźle (taki ładunek emocjonalny), gdyby fabuła była bardziej wiarygodna. A tak to jednak czuć, że to jest wymuszone, a historia idzie chyba drogą AoT – podawaj jak najmniej informacji, bo wyjaśnienie fabuły jest dość głupie. No i w Tytanach tak faktycznie to potem wyszło.
Dręczenie Bohatera Tarczy
>niewolnicto jest zue. Bohater nie powinnien tego robić.
>walka
>nikt nic nie widział…
>bądź wdzięczny brudny półczłowieku!
Było powiedzianie wcześniej, że półludzie są wyszydzani i wykorzystywanie ich jako niewolników jest jak najbardziej normalne. Ale jednak, gdy taki półczłowiek wydaje się być w miarę niewinny i jest niewolnikiem bohatera, to od razu afera, że ją wykorzystuje i trza ją uwolnić.
4
W każdym razie fajnie było widać, jak to, co widzi Naofumi, odbiega od rzeczywistości. Fakt, że Raftalia kliknij: ukryte nie jest już niewolnicą też daje szansę na naprawę ich relacji.
Mein kliknij: ukryte jako antagonistka dążąca do zniszczenia świata też nie byłaby najgorsza, gdyby była odrobinę bardziej subtelna (a może część rzeczy pokazywana jest jednak z perspektywy głównego bohatera?).
3
Ta seria wali kiczem…