Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Tate no Yuusha no Nariagari

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Weiter 17.01.2019 14:10
    Całkiem przyjemne, choć wolałbym by jego towarzyszka została w pierwotnej formie, a z tego co widać w op będzie zmiana w formę dorosłą.

    Koniec końców ani ładna ani urocza.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamen 17.01.2019 01:34
    2
    Trochę lepiej niż ostatnio. W sumie seria chyba na tym będzie się skupiać – na byciu standardowym shounenem (od zera do bohatera) z nieco cięższym klimatem.

    Nie ma się czym zachwycać, ale tak do obejrzenia to jest nawet OK. Chociaż dziewoje mogą sobie obniżyć notkę, bo to „wychowywanie sobie słodkiego szopa” bardziej trafia do nas, heteroseksualnych samców.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Xillin 13.01.2019 22:38
    /r/incel the Animation wreszcie się pojawiło. Szkoda, że LN­‑ka i w efekcie bajka przycinają mizogonię i pochwałe niewolnictwa, byłoby zabawniejsze. No, ale do obniżenia średniej się i tak nada.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sogi 12.01.2019 18:22
    Czekać mi się nie chciało to sobie przeczytałem mangę która z fabułą ma patataj już dość daleko. Spojlerować jednak nie będę. Czy warto to oglądać > wg mnie tak – jeżeli lubisz isekaje. Prawie na pewno znajdziesz tu wiele z innych pozycji gatunku które już widziałeś. Czy historia i zwroty akcji będą jakieś odkrywcze w temacie – raczej nieee . Weterani 3P poznają , powiążą i popsioczą. Najlepiej olejcie to i sami oceńcie co wam się podoba. Materiału jest sporo i na 26 epkową serię jak nie dalej jeśli by się wiernie np. mangi trzymali. Tu raczej chodzi o to jak tę historię wam przekażą. Jak nie będzie przedłużania, fabularnego męczenia buły a historia z epka na ep potoczy się w dynamiczny sposób to kto wie. Nie skreślałbym z powodu wielu podobieństw do tego co już widzieliście. Wszystko zal od producenta. Będzie przedłużał z myślą (bo może kolejny sezon i po co materiał zużywać jak można z tego 2 epki rozciągnąć a nie 1) niom to przyszłości nie widzę. Pierwszy ep np. podobał mi się nawet przed przeczytaniem mangi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kamen 9.01.2019 10:35
    CR
    Jak coś, to od jakiegoś czasu jest dostępna wersja Crunchyrolla do pierwszego odcinka.

    Pseudo fansub wrzucony tydzień temu miał kupę błędów w tłumaczeniu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 13
    blob 6.01.2019 15:20
    Jest ok, będę oglądać. Nie będę się rozpisywał, bo za chwalenie Isekaji na Tanuki się zaraz dostaje po głowie więc szkoda fatygi. Powiem tylko że motyw zdrady ciekawy choć naciągany (no ale musieli jakoś ten koncept wcisnąć widocznie), a po drugie to chyba się starzeje, bo motyw z UI w oku i „levelowanie” zaczyna mnie już męczyć w Anime…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Kamen 2.01.2019 22:22
    Nie rozumem tu jednej rzeczy
    Czy ten tytuł jest hajpowany tylko ze względu na materiał źródłowy? Bo generalnie w tym pierwszym odcinku nie wydarzyło się zasadniczo nic ciekawego. Całość wyszła mocno „generycznie”, a reżyser się nie popisał – motyw „zdrady” można było streścić do 5 minut, bo obserwowanie przez kilkanaście minut czegoś tak oczywistego sprawiło, że zerkałem co jakiś na zegarek. W dodatku za dużo logiki w tym wszystkim nie było (skroili gościa i niby to on jest winny, aha, logiczne), no i dizajnersko to też raczej takie średnie jak na jeża.

    Więc ponawiam pytanie – skąd ten hajp i 8.50 na MAL­‑u? Pytam o to stricte kontekście tego odcinka, bo pragnę zauważyć, iż był już taki jeden isekaj, który miał bardzo solidny start, który aż zachęcał do oglądania.

    Mówię tu oczywiście o Re:Zero, które też zaczynało się 45­‑minutowym odcinkiem specjalnym i było nieporównanie ciekawsze, a pod pewnymi względami nawet oryginalne (choćby tytułowa moc). Tutaj co zaś mamy na pierwszy rzut oka? Generic harem anime.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 6
    Kysz 2.01.2019 21:26
    Po 1 epku
    Jak na razie zaczyna się… nie najgorzej właściwie. Podoba mi się idea zdrady, nawet jeśli jest mocno naciągana. W sensie – działają na podstawie legendy o 4 wielkich wojownikach, ale jeden z nich od początku jest traktowany znacznie gorzej. Nawet jeśli przyjąć to bezsensowne tłumaczenie, że potem ktoś ich podsłuchiwał, to po pierwsze – wcześniej nie było przesłanek, że wojownik od tarczy jest beznadziejny, a po drugie – czyli gadanie przyzwanych o jakichś „grach” przewyższa wartość legendy? Późniejsza akcja też pozostawia wiele do życzenia – chłopak ani razu nie zachowywał się nieodpowiednio w stosunku do kobiet, co mogłoby podsycić takie podejrzenia (w sensie nie rzucał żadnymi sprośnymi żartami, nie ślinił się podejrzanie itp.); nikt też nie zwrócił uwagi, że dziewczyna zyskała fajny komplet uzbrojenia po podróżowaniu z nim – może warto byłoby się zainteresować jak wyglądały ich relacje, bądź no… cokolwiek? Zwłaszcza, że – powtórzę się – to jest ich niby wielki wojownik, jeden z tych, którzy mają uratować świat. Także ogólnie no… można to było lepiej przemyśleć.

    Mimo wszystko jednak ciekawa jest ta idea bohatera, który działa przeciwko pozostałym. Choć znacznie bardziej wolałabym, żeby im groził zniszczeniem świata i innymi takimi bzdetami. Plus chociaż za to, że zachowuje się odpowiednio wrogo, no i nie jest już takim niewinnym chłopaczkiem, co to każdemu ufa. Szkoda oczywiście, że znowu wzięli sobie za bohatera otaku, ale tym razem chociaż nie jest to hikikomori i gościu się w miarę normalnie zachowywał w społeczeństwie (chociaż znowuż – wątek z tym jak to nie musi pracować jest zbyt naciągany).

    Nie nastawiam się tu na żadne cuda oczywiście, ale jest szansa na coś innego niż kolejny taki sam isekai o zbieraniu haremu przez op bohatera. Nawet kibicuję głównemu bohaterowi w jego zemście, zwłaszcza że reszta postaci wyszła strasznie antypatycznie. Chętnie pooglądałabym jak ich niszczy (nie mam zielonego pojęcia co w pierwowzorze wychodzi). Może być to nawet niezłe rozrywkowe anime o ile nie pójdą w jakieś głupoty dalej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    KamilW 2.01.2019 17:08
    Pierwszy odcinek
    Jak na przygodowego isekaja to Tate no Yuusha zaczyna się całkiem przyjemnie. Mimo że pierwszy odcinek miał kilka momentów kiedy rzuciłem okiem na zegarek to w zasadzie minął mi przyjemnie. Duża w tym zasługa ogarniętego i postawionego przed dość nietypowymi przeciwnościami bohatera. Reszta postaci nieco sztuczna/antypatyczna na czele z pozostałymi trzema bohaterami. Motyw z końcówki odcinka oklepany ale całkiem sprawnie zrealizowany o ile twórcy anime nie zaczną mieszać w materiale źródłowym. Ogólnie zapowiada się całkiem solidna porcja rozrywki po której jednak nie co oczekiwać cudów. Szkoda tylko że sama strona techniczna jest tylko co najwyżej poprawna.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 2.01.2019 17:06
    Pierwszy odcinek był ok. Jakość preaira pozostawiała wiele do życzenia ale brałem to pod uwagę.

    Mam wrażenie, że warstwa techniczna różniła się od tego, co dostaliśmy wcześniej w pv – animacja momentami była trochę „drętwa”, styl graficzny trochę mniej szczegółowy i obawiam się trochę, że w następnych odcinkach może być gorzej.

    Seiyu fajnie odgrywają rolę – fajnie posłuchać od czasu do czasu Kirito w roli drugoplanowej; wydaje mi się, że ma trochę dystans do swojej postaci ale to może bardzo szybko zmienić. Pozostali bohaterowie też jak najbardziej ok. Kaito Ishikawa bardzo dobrze czuje się w roli Naofumiego i brzmi fajnie(zresztą jest to dość oczywiste patrząc na jego poprzednie role). Obawiam się trochę o aktorkę podkładającą Raphtalię – ta zazwyczaj odgrywała „poważniejsze” bohaterki, a szopka przechodzi dopiero z czasem metamorfozę i na początku poważny ton może do niej nie pasować. No ale to się okaże przy następnym odcinku.

    Drama również prawidłowo wyeksponowana – w końcu wydarzenie to kreuje protaga i wpływa na jego dalsze decyzje. Problem w tym, że ludzie nie znający pierwowzoru mogą myśleć, że wątki tego typu będą się ciągnąć przez całą bajkę… no ale cóż.

    Teraz pozostaje czekać dwa tygodnie na drugi epizod.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    ZSRRKnight 2.01.2019 13:40
    To co, w następnym odcinku akcja pt. „Kupuję sobie harem (pewnie za darmo) od podejrzanego, nieznajomego typka, bo szkoda odmawiać i potrzebuję drużyny, i nie mam w zasadzie nic innego do roboty”?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Maxromem 1.01.2019 18:54
    Założenia tego anime są tak idiotyczne, że aż mnie głowa boli, kompletny przerost dramy nad treścią i do tego jeszcze obrzydliwie kiczowaty dizajn. Podziękuję.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Sogi 1.01.2019 16:53
    pierwsze wrażenia
    Po Pierwszym 45 min epku bardzo mi się podoba (nawet ktoś na pl potłumaczył to jakiś przedpremierowy czy coś w ten deseń). O ile konwencja się utrzyma i nie jest to tylko efekt pierwszego wrażenia to będę to oglądać bankowo. Kusi mnie poczytać mangę podobno już 8 tomów ma a nowelka zaraz 18 tom. Na razie z pochwałami się powstrzymam ale to co właśnie obejrzałem spodobało mi się po całości. Pewnie to potem posłodzą ale jak nie za bardzo i będzie przyzwoicie poprowadzona fabuła to myślę że seria ma przyszłość chociaż nie widzę ile epków powstanie. Jakkolwiek kolejne Fantasy witam z otwartymi .... oczyma?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Kamen 29.12.2018 22:31
    Preair
    Ktoś wrzucił rawa do pierwszego odcinka.
    To chyba ten preair, który był pokazywany na festiwalu, na którym było CR.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Saarverok 27.12.2018 11:07
    Awwww, już nie mogę się doczekać na Firo, Raphtalię i resztę ekipy :) chyba będzie najlepszy watch nadchodzącego sezonu. Szkoda tylko, że źródła jest mało.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime