Komentarze
Tate no Yuusha no Nariagari
- komentarz : Byczusia : 28.05.2022 18:28:26
- komentarz : Aoi9709 : 24.05.2022 02:50:04
- Re: dobre do czasu : Anonimowa : 10.07.2020 23:38:52
- komentarz : Przechodzien : 13.04.2020 08:09:40
- Re: Pytanie do osób znających pierwowzór : Przechodzien : 13.04.2020 08:02:53
- Re: 6/10 : Powód : 28.10.2019 15:17:41
- komentarz : Saarverok : 27.09.2019 20:39:55
- Re: Dawno nie widziałem takiej padaki : zxc : 27.09.2019 01:23:10
- komentarz : Nikodemsky : 29.07.2019 17:15:57
- komentarz : Tassadar : 29.07.2019 16:04:43
Koniec końców ani ładna ani urocza.
2
Nie ma się czym zachwycać, ale tak do obejrzenia to jest nawet OK. Chociaż dziewoje mogą sobie obniżyć notkę, bo to „wychowywanie sobie słodkiego szopa” bardziej trafia do nas, heteroseksualnych samców.
CR
Pseudo fansub wrzucony tydzień temu miał kupę błędów w tłumaczeniu.
Nie rozumem tu jednej rzeczy
Więc ponawiam pytanie – skąd ten hajp i 8.50 na MAL‑u? Pytam o to stricte kontekście tego odcinka, bo pragnę zauważyć, iż był już taki jeden isekaj, który miał bardzo solidny start, który aż zachęcał do oglądania.
Mówię tu oczywiście o Re:Zero, które też zaczynało się 45‑minutowym odcinkiem specjalnym i było nieporównanie ciekawsze, a pod pewnymi względami nawet oryginalne (choćby tytułowa moc). Tutaj co zaś mamy na pierwszy rzut oka? Generic harem anime.
Po 1 epku
Mimo wszystko jednak ciekawa jest ta idea bohatera, który działa przeciwko pozostałym. Choć znacznie bardziej wolałabym, żeby im groził zniszczeniem świata i innymi takimi bzdetami. Plus chociaż za to, że zachowuje się odpowiednio wrogo, no i nie jest już takim niewinnym chłopaczkiem, co to każdemu ufa. Szkoda oczywiście, że znowu wzięli sobie za bohatera otaku, ale tym razem chociaż nie jest to hikikomori i gościu się w miarę normalnie zachowywał w społeczeństwie (chociaż znowuż – wątek z tym jak to nie musi pracować jest zbyt naciągany).
Nie nastawiam się tu na żadne cuda oczywiście, ale jest szansa na coś innego niż kolejny taki sam isekai o zbieraniu haremu przez op bohatera. Nawet kibicuję głównemu bohaterowi w jego zemście, zwłaszcza że reszta postaci wyszła strasznie antypatycznie. Chętnie pooglądałabym jak ich niszczy (nie mam zielonego pojęcia co w pierwowzorze wychodzi). Może być to nawet niezłe rozrywkowe anime o ile nie pójdą w jakieś głupoty dalej.
Pierwszy odcinek
Mam wrażenie, że warstwa techniczna różniła się od tego, co dostaliśmy wcześniej w pv – animacja momentami była trochę „drętwa”, styl graficzny trochę mniej szczegółowy i obawiam się trochę, że w następnych odcinkach może być gorzej.
Seiyu fajnie odgrywają rolę – fajnie posłuchać od czasu do czasu Kirito w roli drugoplanowej; wydaje mi się, że ma trochę dystans do swojej postaci ale to może bardzo szybko zmienić. Pozostali bohaterowie też jak najbardziej ok. Kaito Ishikawa bardzo dobrze czuje się w roli Naofumiego i brzmi fajnie(zresztą jest to dość oczywiste patrząc na jego poprzednie role). Obawiam się trochę o aktorkę podkładającą Raphtalię – ta zazwyczaj odgrywała „poważniejsze” bohaterki, a szopka przechodzi dopiero z czasem metamorfozę i na początku poważny ton może do niej nie pasować. No ale to się okaże przy następnym odcinku.
Drama również prawidłowo wyeksponowana – w końcu wydarzenie to kreuje protaga i wpływa na jego dalsze decyzje. Problem w tym, że ludzie nie znający pierwowzoru mogą myśleć, że wątki tego typu będą się ciągnąć przez całą bajkę… no ale cóż.
Teraz pozostaje czekać dwa tygodnie na drugi epizod.
pierwsze wrażenia
Preair
To chyba ten preair, który był pokazywany na festiwalu, na którym było CR.