Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Zero no Tsukaima

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    KaKa 26.02.2008 19:58
    Fajny średniak...
    Nie jest to nic nadmiernie wybijającego się z tłumu, ale ogląda się nawet przyjemnie i dostarcza sporo rozrywki, chociaż nie jest pozbawione wad. Pierwsza seria jest naprawdę fajna i śmieszna, ogląda się ją z przyjemnością (o ile nie oczekujemy od tego tytułu jakiejkolwiek głębi :-) ). Natomiast co do drugiej mam mieszane uczucia… Wygląda na to, że autorzy anime postanawiając zrobić szaloną komedyjkę trochę zapomnieli na podstawie czego opierają historię… Efekt jest taki, że praktycznie połowa 2 sezonu wcale nie jest zabawna i zaczyna się robić dramatycznie… Nie bardzo to pasuje do przyjętej konwencji, szczególnie kiedy humorystyczne sceny są nieraz dodawane niemal „na siłę” do poważniejszej całości na zasadzie „przecież to komedia, coś w końcu śmiesznego trzeba dać”.
    Innym zarzutem, który można by tu postawić jest trudny do sprecyzowania odbiorca docelowy – gdyby nie wszechobecny fanserwis i fakt, że 50% gagów dotyczy tematyki seksualnej to nadawało by się w sam raz dla 11­‑12 letnich dzieciaków. A tak, dla dorosłych i starszej młodzieży może być za dziecinne, dla dzieci humor może być zbyt dosadny i w dużej mierze niezrozumiały.
    Ale w gruncie rzeczy wcale nie twierdzę, że ZnT jest do bani. Obejrzałem obydwa sezony i nawet mi się spodobało.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sir Mavins 12.02.2008 10:10
    Oż1 Aż!!!
    Niektórym spodobał się Harry Potter w wykonaniu aktorskim i go zanimował…

    Tak z grubsza określiłbym to anime.

    Graficznie nie przedstawia się jakoś rewelacyjnie, momentami nawet denerwują niedoróbki, czy też prosta kreska. Ocena 6/10.

    Muzyka zaś jest tym, co przyciąga. Nie, ona wciąga, porywa. Od openingu poprzez odcinek aż do endingu (choć może on jest na nieco niższym poziomie). I tak przez całą serię. Nawet 10/10.

    Co do fabuły to rzeczywiście jest to taki HP dla dziewczynek…no, chłopców też.:)
    Banalna. Krótka historia z życia Akademii Magii (jakkolwiekby tego nie nazwać).
    Mam jednak pewne uwagi co do wykonania i treści.
    Otóż zupełnie niepotrzebnie wpleciony jest tam wątek z Czterech Muszkieterów.
    Wątpliwy jest również atak przy pomocy statku – nawet dziecko zna wynik.
    Poza tym denerwujące jest zachowanie głównej bohaterki (to ma być miłość?, to ja podziękuję…).
    A jak dodam zakres obowiązków Saito…nie, ktoś przesadził. Coś się tej osobie pomieszało.
    Połączenie hen­‑tai z har­‑em.
    Jest tu też brak konsekwencji, bo osoba towarzysząca powinna mieć zakres obowiązków taki sam,
    w przypadku każdego z uczniów. To kret czy smok też TO robią? Wątpię. Luka u twórcy.
    Jednak na tle moich grymaszeń niezbitym faktem jest to, że serial jest fajny. Super się go ogląda.
    A cukierkowatości i urokowi tej serii dodaje: Kirche (wspaniałą postać, moja osobista nazwa Wisienka (Ognista Wisienka), choć wiem że to KOŚCIÓŁ) oraz Guiche (śmiechu co niemiara).

    Anime dobre na poprawienie sobie humoru, na popołudniowy dżdżysty dzień lub po nieudanej klasówce. Wciąga na tyle, że obejrzenie od razu całej serii to tylko kwestia czasu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Saphi 5.02.2008 03:55
    Zawiodłam się.
    W ogóle mnie nie rozbawiło. Ni w ząb. Ledwo przebrnęłam przez pierwszą serię, za drugą z pewnością się nie wezmę. Nienaciągany humor? Prosze… Podobnych anime byly juz miliony. Nie powiem, że lepszych, aczkolwiek takie przerysowane SCHEMATY doprawdy odbieraja checi do siegniecia po kolejny odcinek. Im dalej w las, tym wiecej… drzew? Nie w tym wypadku. Chyba, że akurat nasz las nawiedził pozar. Ogromny. Cóż, zawiodłam się.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Luik 18.01.2008 10:23
    mistrzostwo świata
    To anime jest dokładnie takie jak miało być! Śmieszne, trochę wzruszające i śliczne. Nic ze sobą raczej nie niesie, bo nie po to jest. NGE ogląda się po to, by później przez 3 miesiące zastanawiać się nad tym czy się to zrozumiało, natomiast Zero jedynie po to by cieszyć się każdą chwilą oglądania. Moim zdaniem to jedno z najlepszych anime jakie widziałem. Gdyby aspirowało do rangi czegoś z przekazem była by kicha, ale zero jest tylko po to by bawić i cieszyć i robie to wyśmienicie

    10/10 bo nie mogę postawić 11
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    LB 8.01.2008 17:12
    hmm... jedyne w swoim rodzaju :)
    Jak dla mnie to anime przebija wszystko (pod niektórymi względami):D Może niezbyt mądre i tak dalej, ale za to można sie pośmiać ;) Może jestem strasznie sentymentalna i w ogóle ale na ostatnim odcinku nawet płakałam, więc jak widać mocno mnie wciągnęło, że aż tak się przejmowałam losem Louise i Saito :P Polecam wszystkim i życzę miłego oglądania :)

    EDIT
    Wiem, że już się tu wypowiadałam, więc przepraszam, że tak znowu, ale nie mogę się powstrzymać :) Zapomniałam o najważniejszym: ending z drugiej serii jest najlepszy!!! xD Jeśli ktoś omija endingi, to ten musi zobaczyć koniecznie, chociażby dla niego samego warto zobaczyć zero no tsukaima'e! xD (no może trochę przesadziłam, ale ending jest naprawdę niepowtarzalny – jeszcze raz spora dawka śmiechu ;))

    Scalono.
    Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Vegi 28.12.2007 05:08
    Sesja 26
    Uff cały dzień oglądania anime, 26 odcinków, nieźle.
    Co do samego anime, mam mieszane uczucia, muzyka ujdzie, grafika też (ogólnie dla mnie nie ma znaczenia czy coś ma dobrą grafe, czy też nie – gram w tibie, wszystko wyjaśnia? :P), fabuła niebanalna, ale końcówka 2 serii mnie załamała, liczyłem na coś bardziej konstruktywnego, a tu taki wielki Lipton!
     kliknij: ukryte 
    Poza tym nie podobała mi sie ta schematyczność:
    Saito lubi duże piersi – Saito dostaje w mordę- ble takie rzeczy kojarzą mi się z kreskówkami bez fabuły, ciągle ten sam schemat :/
    Poza tym małe piersi są lepsze, ahh co ja bym dał by być na miejscu Saito, szybko bym rozkminił babke :P
    Moja ocena to:
    1 seria 7/10
    2 seria 4/10 (Końcówka 1/10 – nawet w GG była lepsza).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Louise 16.12.2007 13:46
    Podoba się!!!
    To anime jest zaczadziste!!! A w szczególności scenki z Louise i Saito… Ale te „nieromantyczne”...
    Przytoczę fragment (z tego co zrozumiałam):
    Louise: Saito, ty mnie tak dobrze znasz. Co teraz myśle? (uśmiech)
    Saito: Saito, bardzo cię lubię?
    Louise: Nie. (uśmiech)
    Saito: Saito, jest już późno. Chodźmy spać.
    Louise: Nie. (uśmiech)
    Saito: Saito… Z­‑zabiję cię?
    Louise: Mhm… (uśmiech)
    BUM!!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    zergadis0 9.08.2007 17:36
    Porządne anime, ale nie ma co porównywać z Shaną
    Seria naprawdę niezła, ale do poziomu Shakugan no Shana się nawet nie zbliża.
    Grafika – mimo że oglądałem serię w dość słabej jakości, muszę przyznać że rysunki postaci są bardzo ładne, również w kwestii teł i animacji nie bardzo mam się do czego doczepić. Jedyne co mi się nie spodobało, to animacja  kliknij: ukryte , rzeczywiście wygląda to jak robota jakiegoś słabego amatora. 8/10.
    Muzyka – opening jest dobry, choć widziałem lepsze, BGMy bardzo dobrze oddają akcję, choć nie ma niczego co by zapadało w pamięć, ending wydał mi się jednak zdecydowanie za słodki. 7/10.
    Fabuła – pierwsze trzy odcinki były naprawdę świetne, niestety dwa kolejne wydawały mi się stratą czasu, całe szczęście ciąg dalszy był coraz lepszy, mógłbym narzekać na głupie zakończenie, ale nie ma to zbytniego sensu skoro obecnie emitowana jest bezpośrednia kontynuacja. Postacie są fajne, choć Luise na pewno nie może u mnie konkurować z Shaną. 7+/10.
    Ogólnie ZnT daję 7+. Warto zaznaczyć, że cztery dotychczasowe odcinki drugiej serii są moim zdaniem dużo lepsze, i najprawdopodobniej dostanie ona u mnie dużo wyższą ocenę za fabułę (bo muzyka i rysunki się za bardzo nie zmieniły).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    winry-alone 28.07.2007 15:40
    Bardzo mi się podobało ^^
    NAprawdę świetne anime ^^ w sumie to ja Shane oglądałam, ale to już dawno… I gdy oglądałam ZnT to już nie zwracałam najmniejszej uwagi na to czy jest podobne to tamtej serii czy też nie… Może i jest… ale żeby się o tym tak naprawde przekonać, musiałabym od nowa shane oglądać, a już mi się nie chce ^^ wiem tylko jedno, że fabuła jest dość podobna…
    jeśli chodzi o Zero no tsukaima i to czemu mi sie tak bardzo spodobało to anime to powiem tylko: świetna grafika i powalający humor *.* Końcówka była bardzo fajna, przynajmniej mi właśnie taka pasuje ^^
    teraz oglądam 2 serie… jak na razie sa tylko 3 odcinki… w prawdzie ta 2 seria nie jest juz taka fajna jak ta paierwsza, no ale… humor jest powalający tak jak w poprzedniej ^^ jedynie co to fabuła jest dość prymitywna… nic w sumie się takiego nie dzieje, a może za mało odcinków obejrzałam żeby jakoś się na temat fabuły wypowiadać ^^" jak na razie to nie pokazał się tak na prawdę żaden zły charakter… jak na razie, to są takie pojedyncze historyjki krążące wokół saito i naszej głównej bohaterki… jakies parodie związane z zazdrością czarownicy… takie w sumie nic…
    muzyka mi się podoba, przynajmniej opening ^^ w poprzedniej serii też był świetny ^^
    no i to chyba wszystko. gdybym miała oceniać całosć 1 i 2 serie razem, postawiłabym 9/10 punktów ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kacek_ 22.06.2007 14:08
    Stracony czas...
    Pomieszanie Harry'ego Pottera z Shakugan no Shana. Co gorsza, o wiele gorsze od nich…
    Fabuła jest banalna aż do przesady…Te wszystkie tajemnice, na których ujawnienie trzeba było czekać po kilka odcinków, były do rozgryzienia od razu…A tak ładnie się zapowiadało. Po 3 odcinkach myślałem, że „ot
    takie połączenie echii, fantasy i magii”, ale przy ok. 8 epie zaczął się dhhhhamatyzm…Od dawna tak się nie uśmiałem. Ta powaga chwili…Zwroty akcji były wprost niesamowite…Ogółem, gdyby nie było tak wyraźnego fanserwisu, seria byłaby bardzo dobra dla młodszych osób(tak z 10­‑12 lat). A i bym zapomniał, że końcówka mnie rozczarowała, mimo iż domyśliłem się jej 3 odcinki wcześniej…
    Postacie są – hmm, jakby to powiedzieć – typowe. Są miłe w odbiorze, ale ubogie pod względem charakteru. I w porównaniu z Shana(cały czas miałem z tym skojarzenia) wypadają jeszcze gorzej niż tam. Lousie duuuużo brakuje do Shany. A postacie poboczne i czarne charaktery nie wzbudzały w mnie żadnych emocji, nie licząc ponurego śmiechu z ich oryginalności…
    Grafika niczym się nie wyróżnia z pośród innych serii. Jest przyjemna dla oka i tylko tyle da się o niej powiedzieć.
    Muzyka…Nie pamiętam jej 10 min po skończeniu serii O_o Ending przewijałem po pierwszym usłyszeniu, z openingiem stało sie to samo, tyle, że po 3 przesłuchaniach.

    W każdym razie jednego jestem pewien. Za 2 serię się nie wezmę ;]

    4/10

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Geehash 6.04.2007 15:52
    Niezłe
    Całkiem fajnie się oglądało szkoda, że tylko 13 epków. Na szczęście będzie druga seria ..... jak oglądałem te anime cały czas przychodziły mi skojarzenia z Shaną :> pewnie dlatego że ta sama lektorka i postać bardzo podobnie narysowana a i charakter znajomy. Bardzo miło się oglądało…. Polecam 8/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Lena100 24.02.2007 22:18
    Zero no Tsukaima
    Ale fajne! Nie powiem żeby coś ze sobą niosło, jakies przesłanie albo coś takiego, bo w tej serii nie ma absolutnie żadnego przesłania, ambitne to też to nie jest. Ale gdyby było to by straciło cały swój urok ;P Pochłonęłam wszystkie 13 odcinkłów w jeden dzień. Poprostu ekstra! Czysta rozrywka. Odstresowywacz (a to coś co mi jest w ostatnim czasie bardzo potrzebne:) Ładna grafika, dużo humoru i miłe postacie. Muzyka „pracująca w tle”, czyli nie do zauważenia, ale dobrze skomponowana z całością. Z postaci to oczywiście pierwszoplanowa dwójka jest absolutnie the best pod każdym względem. Louise, która jakiegokolwiek rodzaju magii użyje to wychodzą jej tylko wybuchy i Saito, który znalazł się w dośc niecodziennej sytuacji… no bo jak inaczej można nazwać wypadek w trakcie którego idąc sobie spokojnie ulicą Tokio nagle trafia się do świata z dwoma księzycami? W Louise najbardziej podobało mi się jej zarozumialstwo i uganianie się za swoim chowańcem/towarzyszem z palcatem (tak się nazywa ta rzecz do popędzania konia gdyby ktoś nie zrozumiał…). Nawet jak już byli właściwie parą to ta dalej wrzeszcząc „Ty Psie!!!” uganiała się za nim po całej szkole waląc bezlitośnie po głowie. I jak na początku uważała go za zwykłe „zwierzątko” tak jak inni chowańcy. No i ona nie była jedną z tych tak dobrze znanych mi z różnych anime słodkich, bezmózgich, naiwnych dziewczątek. Nienachalny wątek romantyczny, wartka akcja i wyraziste chraktery tworzą z tej serii coś co naprawde miło, łatwo i przyjemnie się ogląda. Pozostawia po sobie miły akcent i jakieś takie ciepło, które żadko daje się uchwycić w różnego rodzaju produkcjach. Daje 9/10 i prosze o drugi sezon. Warto zobaczyć jak potrzebuje się zobaczyć coś poprostu miłego.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Kelly 21.02.2007 13:59
    dobra recenzja
    Zastanawiałem się nieco nad recenzją oraz ocenami. Przyznam, ze na początku byłem za podniesieniem ocen za postacie i obniżką fabuły. Przeanalizowałem jednak rzecz kilka razy i w końcu pomyślałem, ze chociaż rzeczywiście postacie stanowią oś napędową akcji oraz humoru, to są dosyć płaskie. Owszem, każda posiada jakiś wyróżnik, budzi sympatię, ale jest charakterologicznie ubogo zaprezentowana. Dlatego 5 jak najbardziej jest wyważonym podejściem do tego elementu serii. Podobnie fabuła, która opiera się o kilka standardów przedstawionych według mnie bez jakiejkolwiek oryginalnej mysli. Jednakże mimo to zapewnia ona widzowi sporo humoru, nawet wciąga, więc także tutaj 5 jak najbardziej własciwa.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Erycus 20.02.2007 00:40
    kolejne potwierdzenie ..
    Po przeczytaniu tej recenzji uznalem ze sciagne sobie anime wlasnie skonczylem je ogladac i doszedlem do 1 wniosku iz wszyscy recenzenci z Tanuki brzydza sie/nie cierpia/nie nawidza ecchi czy terz fanserwisu o jakichkolwiek haremówkach nie wspominajac.. jestem szczerze zdziwiony tak niska ocena tego anime gdyz wybyja sie ono sporo ponad przecietnosc co do tego iz to jest haremówka ... hmm haremówka to raczej cos w stylu Mahou Negima Sensei nieprawdaz ?
    co do podobienstwa do Shakugan no Shana jest rzeczywiscie uderzajace główne bohaterki maja prawie takie same haraktery i zachowania ale uwazam ze wyszlo to anime na dobre jedyne czego mi było brak to jeszcze z 12 odcinków i ... lotniskowca : ): )
    tak czy siak polecam wszystkim ... no chyba ze ktos na widok odrobiny ecchi pada martwy na podloge ...
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 5
    fm 18.02.2007 15:17
    recenzja dobra, ale...
    dziwią niskie oceny. O ile dobrze rozumiem system oceniania, to anime powinno mieć jakieś wady, przez które stacza się w przeciętność, tymczasem z czytania recenzji nic takiego nie wynika. Nie jest to może anime z najwyższej półki, ale humor i relacje między postaciami zapewniają dobrą zabawę. Gdybym miał oceniać to:
    Postacie 7/10 – główny motor napędowy serii
    Grafika 5­‑6/10 – trochę rwany montaż, przez co całość trochę rozpada się na ciąg scenek

    Muzyka 6­‑7/10 – zależnie od gustów, ale generalnie dobrze spełnia swoje zadanie. Seria ma też dosyć przebojową piosenkę tytułową.

    Fabuła 6/10 – mamy do czynienia z pastiszem fantasy, więc raczej nieuniknione jest to, że twórcy żonglują pewnym zestawem klisz.

    Ogólna przyjemność z oglądania 7/10

    Co do innych rzeczy z recenzji. Stwierdzenia, że Saito nie pozwoli sobą pomiatać jest bardzo dalekie od prawdy. Louise przelewa na niego swoje frustracje i traktuje jak najgorszego parobka –  kliknij: ukryte . Bohater ma raczej miękki kręgosłup, tylko czasem (gdy chce zaimponować jakiejś lasce) włącza mu się tryb rycerskości. Jak ktoś stwierdził – żaden bohater haremówek nie upadł tak nisko :)
    Co do powieści, to słyszałem, że są raczej proporcje są odwrotne niż zaznacza recenzent – czyli są lekkie i komediowe, pomimo pewnych poważniejszych akcentów, a scenariusz jeszcze bardziej przypomina erogame niż anime. No ale swoją wiedzę czerpię z blogów anime, więc mogę się mylić (można też zobaczyć w Wiki, choć to niezbyt wiarygodne źródło).
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    filippiarz 18.02.2007 13:14
    Jest nawet lepiej
    Dla mnie ta seria jest godna polecenia – przede wszystkim zawiera humor niewymuszony i została zrobiona z klasą, co nie jest ostatnio zbyt częste.

    Kolejny recenzent tej serii nie poruszył dwuznacznej natury związku głównych bohaterów…
    Oto bowiem, mamy przed sobą niemal czystej wody związek S­‑M !!
    Louise trzymająca Saita na łańcuchu, bijąca go pejczykiem i krzycząca „Ty wstrętny psie!” jest niesamowita w roli dominy! :P

    Na szczęście nie ma tu żadnej oblechy, bo jest ona równocześnie niesamowicie rozkoszna z tą swoją wiecznie naburmuszoną minką, nadętym ego i obłędnym głosikiem. Rie Kugimiya znowu dała czadu! Jej głos w połączeniu ze świetną animacją tchnął w postać Louise olbrzymi potencjał magii.

    Mnie się „Zero” naprawdę bardzo podobało i polecam te leciutką seryjkę każdemu kto lubi ciepłe, wesołe i odrobinę romantyczne opowieści.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime