Komentarze
Berserk
- Re: Głębia w czerni : Zomomo : 14.08.2020 09:21:01
- Głębia w czerni : Bez zalogowania : 14.08.2020 01:54:13
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : Maxromem : 9.11.2018 01:22:02
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : slqn : 8.11.2018 19:09:19
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : Slova : 7.11.2018 20:05:11
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : Maxromem : 7.11.2018 19:59:47
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : slqn : 7.11.2018 19:18:18
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : slqn : 7.11.2018 19:10:49
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : Slova : 6.11.2018 16:10:24
- Re: Kolejna pseudo recenzja.. : slqn : 5.11.2018 19:22:47
dziwna ta ocena
muzyka 10/10 – po co komu odgrzane przeboje i orkiestra,
zamiast niej dostajemy kawałki, które wwiercają nam się w głowę na zawsze :)
fabuła 8/10
kreska 8/10 – bardzo mroczna i realistyczna, buduje klimat, może się nie podobać ale z pewnością oryginalna.
Urwane zakończenie z jeden strony pozostawia niedosyt, a z drugiej poraża i zaskakuje, pozostawia masę pytań i skłania do sięgnięcia po mangę.
P.S. czy ktoś zna inne solidne i poważne anime fantasy?
(poza 12 Kingdooms :P)
osłupienie i żal
Fabuła (nietypowa narracja)
W Berserku z jednej strony niektóre rozwiązania są tak radykalne, że mogłyby samego Hitchkocka wprawić w osłupienie (mam tu na myśli zwłaszcza ostatni epizod, który oceniam jak najbardziej na plus). Przeważnie jednak tok wydarzeń jest dość statyczny (o ile można tak powiedzieć o anime, w którym ciąg niekończących się spisków i intryg trwa przez ponad 20 odcinków). Rozumiem, że zaskoczenie widza osiągnięte na końcu powinno być poprzedzone zwolnieniem tempa, ale wydaje się, że twórcy trochę za daleko zabrnęli w tym kierunku. Tzn. trudno się oprzeć wrażeniu pewnej monotonii, na którą zresztą zwraca uwagę autor recenzji. Berserk niczego by nie utracił ze swej (większej lub mniejszej) świetności, gdyby pominąć niektóre mało istotne wątki i skrócić to anime, powiedzmy, do 12‑13 odcinków. Takie jest moje zdanie. Celowo nie mówię o związkach filmu z mangą, bo uważam, że każde z dzieł powinno rządzić się swoimi własnymi prawami i wszelkich dłużyzn Berserka nie można uzasadniać tym, że tak było w pierwowzorze.
Muzyka (o żal)
Autorze, powiadasz, że muzyka w Berserku „wypada znacznie lepiej” niż oprawa graficzna? Zacznijmy od tego, że stylistycznie muzyka ta ma się nijak do realiów, w których toczy się akcja filmu (tj. zbliżonych do europejskiego średniowiecza). Nie robię z tego oczywiście jakiegoś wielkiego zarzutu, bo istnieją niezliczone przypadki, w których podobna gra konwencjami przyniosła niespodziewanie dobry efekt. Dziwi mnie to jednak ze względu na upodobania Japończyków, którzy wydają się do tego stopnia zafascynowani naszą kulturą, że nawet bez jakiegoś widocznego kontekstu wprowadzają do filmów inklinacje z muzyki europejskiej. Co drugie anime zawiera obecnie jakieś Kyrie eleison, albo Requiem aeternam (wystarczy wymienić Witch Hunter Robin, Death Note, Elfen Lied), czasem nawet z melodiami zaczerpniętymi wprost z chorału gregoriańskiego. W Berserku niczego takiego nie usłyszymy, a szkoda, bo akurat w tego typu produkcji byłoby to jak najbardziej na miejscu.
Jestem przerażony kiedy czytam, że ludzie słysząc Forces, albo Gatsu (buddyjskie mantry na tle smyczków z syntezatora) rozklejają się i serca podchodzą im do gardeł. Nie wiem na czym polega siła tej muzyki. Nie przypominam sobie, abym oglądając to anime usłyszał choć jeden kawałek, który zasługiwałby na takie szczególne uznanie. Powiem więcej. Zwykle staram się nie wyrażać otwarcie mojego zdania o estetycznych walorach (lub antywalorach) muzyki, bo na to każdy ma pewne swoje zapatrywania, preferencje, z którymi się nie dyskutuje. W tym przypadku muszę jednak wyznać, że od momentu obejrzenia mojego pierwszego anime 15 lat temu aż do teraz, nie zdarzyło mi się zetknąć z oprawą muzyczną, która wywołałaby we mnie obrzydzenie nawet zbliżone do tego, którego doświadczyłem oglądając Berserka. Pomimo pewnych niedostatków graficznych i innych niedociągnięć, lepsza muzyka jest czymś, na co to anime z pewnością zasługuje. (Tak na marginesie, temat Guttsa wyobrażałbym sobie w ten sposób: [link] )
Pozdrawiam autora recenzji, którego publikacje zawsze czytam z przyjemnością
Zatem, zostawiając dziwne, otwarte zakończenie. cóż… Hm… Anime, ogólnie, tylko dla fanów dark fantasy, krwi, rozrywanych ścięgien, albo fanek pięknych wojowników. Albo ogólnie wojowników. Tak więc, mi się osobiście, nawet podobało, nie powiem, że nie :D
najlepsze w swojej klasie
10/10 - krew w odpowiedniej ilości, niecukierkowi bohaterowie :-)
Podchodziłem do niego 2 razy – za 1. odrzucił mnie 1. odcinek. Jak się okazało – jest zupełnie inny niż całą seria.
Drugim razem trzymałem się mojej zasady, by dać anime szanse i obejrzeć min 3 pierwsze odcinki. I mną porwało :-) Do tego świetna muzyka (utwór behelit).
Zakończenie jest mocne, świetnie wpasowuje się do ogólnego klimatu anime.
10+/10 Oglądałem 4 razy :-)
Ps. Po obejrzeniu ostatniego odcinka warto zobaczyć jeszcze raz 1. – zupełnie inne rozumienie.
Zgadzam się z recenzentem
Za opening i ending ktoś powinien trafić do lochu. W samym anime za rzadko były używane co lepsze kawałki. Świetne „Forces” pojawia się DWA razy w ciągu 25 odcinków.
Mangę polecam. Najlepsza rzecz jaką czytałem. Anime nie polecam.
A czy widzieliście parodię?
Wszystkie ewentualne niedociągnięcia są bardzo ładnie wypunktowane w amatorskiej parodii, którą wspominam w tytule komentarza. Zainteresowanych odsyłam do znanego serwisu umożliwiającego umieszczanie filmów w sieci, chociaż ostatnio jak sprawdzałem to brakowało kilku odcinków, wydaje mi się, że autor mógł przenieść je gdzieś indziej. W każdym bądź razie szukajcie pod hasłem Berserk abridged, ja miałem przedni ubaw.
suuuuuuuper!!!
Przygody bohatera są doprawdy ciekawe.
Na zakończeniu mówiło się„nie!” bo raczej chciało żeby to wszystko zakończyło się dobrze jak wszystko.Niestety to jest tragedia.
Spragniony wrażeń widz pragną by kontynuacji ale tez tego nie ma więc zakończyło się smutnie.Najwidoczniej Autor nie dał szansy swojemu bohaterowi.A szkoda bo było by coś.
Szok
Idealny.
Skullknight just the whole world...
Za anime dałbym 7 (nie chodzi o starszą oprawę, ale za to jak to ocenzurowali i wywalili masę rzeczy z początku).
Przy czym mangowy pierwowzór to 10+/10 według mnie, jeśli nie czytałeś tego dzieła sztuki bo „nie lubisz jak ci się na obrazkach nic nie porusza”, to przepadnij na wieki.
Prawdziwa perełka
Jeżeli chodzi o pozostałych fanów anime to jakieś 7/10. Niemalże brak obecności chumoru. Bardzo duża ilość scen drastycznych (niewiele brakuje do Elfen Lied, a pod niektórymi względami jest mocniej) no i oczywiście fakt klimatu, który jest naprawdę ciężki i nie każdemu musi się podobać.
Kończąc. Obowiązek dla fanów dark fantasy. Dla pozostałych warto spróbować, produkcja raczej nie zawiedzie. Dla przeciwników brutalności, mroku i niejednoznaczności, proponuje instalację jakiegoś cenzora i blokadę tytułu.
no czegos takiego, to sie nie spodziewalem
Berserk wymiotl wszelkie watpliwosci co do mozliwosci swietnosci serii, w ktorej glownym bohaterem jest stereotypowy miesniak z mieczem wiekszym od samego siebie! Postac Gattsa jest tak wyrazna, ze bardziej juz chyba byc nie moze. Podobnie inne postaci maja swoje wlasne osobowosci – kazda unikatowa w serii. Czasem wystarczalo kilka slow, zeby moc powiedziec cos na temat osobowosci bohaterow – i nie byly to banalne wnioski.
Fabula gniecie! jest niesamowicie wciagajaca, DOBRA, z pomyslem, z rozmachem! Naprawde w tym aspekcie anime stoi na bardzo wysokim poziomie!
Muzyka jest oszalamiajaca! Opening i ending wpadaja w ucho i nie daja nawet pomyslu, zeby je przewinac. To naprawde najlepszy opening/ending, jakie slyszalem we wszystkich anime, ktore mialem przyjemnosc (lub nie :P) obejrzec. Sciezka dzwiekowa w poszczegolnych epizodach nie jest moze doskonala, ale na pewno conajmniej dobra, jesli nie bardzo dobra.
No i ta kreska… jak juz ktos ponizej napisal – dodaje klimatu (ktory jest mroczny nawet w najbardziej zabawnych momentach), ale ma sie takie wrazenie… schematycznosci. Cos w niej jest takiego, co nie pasuje do calosci… a moze tak mialo byc? Nie ma sie co zachwycac rysunkami, to wczujmy sie w fabule! Jesli taki byl zamiar autorow, to byl to strzal w 10ke.
Do idealu anime moze troszke brakuje. Bylo duzo emocji, niezle efekty walk, krew w tak dobranych ilosciach, ze nie czule sie jej przesytu, choc wyraznie bylo widac czasem czerwoy ekran:P. Jednak to jeszcze nie jest ten ideal :). Moze (jak wyjdzie) kolejna seria bedzie idealem?
POLECAM KAZDEMU! Jesli sie obawiacie, czy bedzie to nudne, puste, durne itp, itd, to mozecie juz przestac. To nie jest anime o miesniaku, ktory rozwala wszystko na swojej drodze (choc sa takie motywy :P), ale o losach grupy zolnierzy walczacych o idealy, o przyjazn, o slawe. To jest NAPRAWDE swietna i niebanalna historia.
Pozdro4all
...
10/10.
Gut
Bohaterowie!
komentarz
Recenzent chyba przespal troche odcinkow.
berserk
bers
Berserk
polecam fanom dobrych przygodówek i efektownych walk!
Mistrzostwo
Berserk