Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Black Cat

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    kris280 2.04.2007 08:34
    Aż tak tragicznie nie jest
    Nie jest to anime wysokich lotów a przemiana jaką przeszedł tytułowy Black Cat – doprowadzała mnie do szału (z wyrachowanego mordercy stał się wiecznie głodnym półgłówkiem). Nie byłem obciążony bagażem mangi i chyba z tego powodu przebrnąłem serię bez zbytniego zgrzytania zębami a na koniec nie żałowałem poświęconego czasu. Jak zwykle, każdemu polecam wyrobić sobie własne zdanie a nie ograniczać się do opinii innych.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kocic 27.03.2007 16:22
    Początek nawet nawet...
    To jest podstawowy problem z tą serią, o ile jeszcze na początku da się to oglądać to im dalej tym jest gorzej, a końcówka to już w ogóle jest pełna tragedia… dno i pięć metrów mułu…
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    blue 27.03.2007 15:30
    1/10
    Jakim cudem autor recenzji wystawil temu anime tak wysoka ocene? Przeciez to cos nie zasluguje na 1+/10 :D Bylem tak zly po tym jak zobaczylem co zrobili z tym anime, ze sobie obiecalem ze nigdy wiecej nie obejze nic od tego studia :| Pomyslec ze po pierwszych paru odcinkach bardzo mi sie ono podobalo, chociaz manga jest nienajgorsza ;/
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sir Mavins 26.03.2007 15:36
    A jakże!!!
    Mnie to anime podobało się. I to bardzo.
    Nie znam pierwowzoru, ale od pierwszego odcinka zostałem wciągnięty w niesamowitą historię.

    Kreska, muzyka – tak z 7/10
    Fabuła – wciągająca 8/10

    Mam jedno zasadnicze ALE:
    otóż serial dla mnie ma tylko 19 epów, pozostałe są niepotrzebne. Z tym że gdyby ta reszta miała większe nawiązanie w całości i potem rozwinęła się aż do 26, a to tak jak najbardziej.
    Nawet 9/10.

    Wg mnie seria jest ekstra, super, niestety za krótka – przez co traci.

    ps. Oczekiwałbym jakiejś kontynuacji.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kasumi25 25.03.2007 16:56
    Da się obejrzeć
    Ja niewiele przeczytałam mangi bo z 2 tomy. Kiedy zaczęłam oglądać anime zdziwiłam się. Początek jest zupełnie inny, Train w mandze od początku był wesoły i dużo jadł. A w anime zaczęli opowiadać historię jak jeszcze był zabójcą. Przez ten zabieg usunięto dużą część humoru. Ja jakichś wielkich dziur w fabule nie zauważyłam jedynie końcówka była trochę wyciągnięta z kapelusza.

    Co do grafiki to jest ładna( szczególnie projekty postaci )ale ma mały mankament, nie które sceny walki dziejące się w nocy lub w ciemnych pomieszczeniach są słabo widoczne. Zdarzyło mi się w ogóle nie orientować kto i co w danym momencie zrobił.

    Muzyka w dużej części się komponuje z obrazem. Opening mi się podobał ale endingi dla mnie były nudne. Jednak jednego motywu muzycznego moje uszy nie znosiły. Był to śpiew operowy towarzyszący pojawianiu się Creeda. Ale to moja opinia bo ja nienawidzę tego rodzaju muzyki.

    Ogólnie anime w mojej skali zasługuje na 5/10. Jednak manga dostałaby więcej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Góral 25.03.2007 16:39
    Chłam
    Zgadzam się z Zegarmistrzem. Nie warto sięgać po ten tytuł. Mam dokładnie takie same odczucia jak recenzent. Już od pierwszego odcinka mnie odrzuciło, a od mangi nie mogłem się oderwać. Nie potrafię zrozumieć jakim cudem mogli tak nieudolnie przenieść wydarzenia przedstawione w mandze, przecież produkcja anime to dla Gonzo nie pierwszyzna. Nie polecam, zachęcam za to do przeczytania mangi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pinikio 25.03.2007 16:29
    Mi tam się nawet podobało :P
    Mi anime nawet się podobało, chociaż trzeba przyznać, że zakończenie dali jakieś dziwne… Porównując anime do mangi to faktycznie sporo rzeczy ucięli, ale manga ma w końcu 20 tomików (chyba), więc anime musiało by mieć więcej odcinków ^^ Ale ja tam sądzę, że anime i tak jest warte obejrzenia ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    fm 25.03.2007 14:42
    Złodziejka ma na imię Rinslet
    Jak dla mnie ta seria to raczej przykład jak GONZO potrafi skopać niezłą serię niż jak zrobić totalną chałę. Pierwsze 8 odcinków rozbudziło moje oczekiwania, później było stopniowo coraz gorzej.

    Nie mogę porównać anime do mangi, bo jakoś nigdy nie chciało mi się jej czytać. Być może pewne wątki zostały poprowadzone inaczej i stąd wyjątkowo niska ocena, bo zarówno główny wątek fabularny (a właściwie 2 następujące po sobie), jak i związki przyczynowo skutkowe istnieją (co do tego przykładu z przykutymi do ściany bohaterami, to jakoś mnie to nie zszokowało – Rinslet i Swen to gieroje klasy B – radzą sobie z szeregowymi przeciwnikami, po spotkaniu z Apostołem trzeba ich ratować). Tym niemniej pojawia się sporo zapychaczy – odcinków, które albo nic nie wnoszą do fabuły, albo mają zmotywować głównego bohatera. Pewnie dałoby się to przeżyć, ale w efekcie zakończenie całej serii sprawia przez to wrażenie zrobionego w pośpiechu i bez głowy.

    Co do postaci to mam trochę zastrzeżeń. Po pierwsze transformacja Traina od dręczonego przeszłością ex­‑zabójcy do wesołka wydała mi się dosyć gwałtowna i nienaturalna. Poza tym zaczął pochłaniać kopiaste talerze odpadków z kuchni, co być może stanowi element humorystyczny, ale mnie szybko zaczęło męczyć. W trakcie serii oprócz głównych bohaterów pojawia się cały garnitur 2­‑wymiarowych postaci, którzy później są traktowani jako mięso armatnie, lub w ogóle nie ma z nich żadnego pożytku.

    Jako że mamy do czynienia z serią shounen ważne jest, by działo się dużo i efektownie. Niestety tutaj dochodzimy do tego, co pogrąża serię w moich oczach. Od pewnego momentu brak budżetu wychodzi jak szydło z worka. Efektowne walki stanowiące wizytówkę serii, zaczynają przyprawiać o ból głowy. Miałem wrażenie, że niektóre fragmenty zostały zgubione w montażu. Niekiedy kolejność scen zostaje zupełnie wymieszana tak, że zamiast pojedynku oglądałem jakieś dziwaczne puzzle.

    Podsumowując – odjąłbym parę punktów od grafiki i postaci, a dołożyłbym do fabuły. Jeśli ktoś się uprze, by oglądać, to powinien oglądać aż do zakończenia wątku Creeda, później to już równia pochyła. Jako całość seria zasługuje na jakieś 4­‑5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zakura 25.03.2007 13:26
    Według mnie warte obejrzenia
    Nie czytałąm mangi , ale według mnie to anime nie jest aż tak kiepskie, Myślę żę ocena którą wystawił recenzent jest trochę zaniżona.
    Ale każdy ma inne gusta więć proponuje aby obejrzeć pierwszy odcinek i samemu zdecydować czy warto dalej oglądać.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime