Komentarze
Nami yo Kiite Kure
- Re: 7/10 : Windir : 24.06.2021 19:38:19
- Re: 7/10 : vries : 24.06.2021 14:44:32
- 7/10 : Windir : 24.06.2021 13:17:10
- Re: cóż : dahomej : 15.09.2020 20:47:30
- Re: cóż : Zomomo : 15.09.2020 13:55:25
- Re: cóż : Bez zalogowania : 15.09.2020 12:53:45
- Re: cóż : Bez zalogowania : 15.09.2020 12:49:26
- Re: cóż : Zomomo : 15.09.2020 09:30:19
- cóż : dahomej : 14.09.2020 21:54:50
- Meh... : vries : 5.08.2020 23:21:53
7/10
cóż
Jak na komedię obyczajową, to relacje między bohaterami były ostatecznie dość płytkie. Różne wątki albo w cale nie były rozwinięte, ale zamknęły się mało sensownie w dwóch odcinkach kliknij: ukryte wątek Shinjego Oki, albo brata Tachibany. Materiału źródłowego jest w tej chwili chyba drugie tyle w mandze, ale gdyby miało to się rozwijać w takim samym tempie, to i tak by chyba nie starczyło czasu. Samo radio tak naprawdę też nie jest wbrew pozorom na pierwszym planie. Z powodu tematyki wyobrażałem sobie że dialogi będą wyraziste i będą grać pierwsze skrzypce i choć jest ich dużo, to tu się jednak zawiodłem.
Co nie znaczy że oglądało się źle, ale spodziewałem się dużo, dużo więcej.
Meh...
Będę więc trochę zgadywać… Jeśli mam być szczery, to mam odmienne zdanie niż mój przedmówca – za mały nacisk jest tu na komedię. Jak dla mnie ta seria to przede wszystkim komedia, komedia obyczajowa, ale z naciskiem jednak na komedię. Anime ze swoim wolniejszym tempem zaburza ten wizerunek. Nie pomaga tez mało pasująca do komedii oprawa dźwiękowa (OP, ED).
Nie oznacza to jednak, że jest tragicznie. Pewnie jakbym nie znał mangi, lepiej bym się bawił. Możliwe też, że Samurze tym razem zwyczajnie seria się udała tak dobrze na papierze, że trudno to przebić.
Tymczasowo bez cyferek.
Fajna seria ale….
PS. Wygląd bohaterki to zaleta, kontynuacja nie jest potrzebna, to zamknięta historia. Autorzy do obserwacji, bardziej interesujący od produktu, coś w nich siedzi.
Podsumowanie serii
Nami yo kiitekure
Elementy filmu obyczajowego przeplatają się z momentami pełnymi zwyczajnego oraz niespodziewanego humoru, dramatu, a nawet kilkoma chwilami thrilleru i makabry.
Być może nazwanie tej serii okruchami życia niepotrzebnie odstraszy wielu potencjalnych widzów, a szkoda.
Jest to pełnokrwisty serial obyczajowy, dość często zaskakujący rozwiązaniami fabularnymi. Umiejący podnieść na duchu, rozbawić czy chwilami nieco przestraszyć swoim realizmem.
I nawet jeżeli przeciętnej, statystycznej osobie nie zdarza się to wszystko w taki sposób jak bohaterce – to właśnie ona nadaje życia temu anime.
Prawie każda z występujących postaci będzie miała swoje kilka minut i mimo, że nie rozwinięte zostaną dogłębnie wątki poboczne, to jednak nawet te krótkie momenty wydają się być interesującym uzupełnieniem wątku głównej bohaterki.
Opening i ending przyjemne, a dźwięk w trakcie jest doskonałym według mnie uzupełnieniem obrazu.
Jednym słowem polecam.
kliknij: ukryte Byłoby 9/10, ale jeden punkt odejmuję za urodę głównej bohaterki a raczej za brak tejże urody według mnie. Zwłaszcza, że inne kobiece postacie były ukazane dużo atrakcyjniej – przynajmniej na twarzy :)
Po 4 odcinku
po dwóch odcinkach
Samura
To nie jest łatwa adaptacja. Nie spodziewałem się, ze adaptacja Wave w ogóle powstanie. Obyczajówka z elementami komediowymi i dużą ilością gadaniny. Czy to się w ogóle nadaje na anime? Cholera wie…
Wykonanie jest takie sobie. Niby technicznie bez zarzutu, ale nic w tym anime nie zrobiło na mnie jakiegoś wrażenia wyjątkowości czy ekskluzywności. Do tego jakieś dziwne wzory w tłach i na postaciach. Moim zdaniem wrzucone po to, by ukryć braki w detalach. Z drugiej strony nie jest tak, że anime jest brzydkie. Manga narzuca fotorealizm i tu twórcy jakoś starają się wybrnąć w wysokich wymagań adaptacji.
Jeśli chodzi o warstwę muzyczną to bez zarzutu.
Zasadniczo jak ktoś mangi nie czytał, to warto obejrzeć anime, ba sama historia jest przednia. Nie wiem jednak jak to wyjdzie w wersji animowanej i czy jest to dobra pozycja dla szerszej widowni.