
Komentarze
Great Pretender
- 4/10 : Windir : 7.01.2022 10:45:22
- Just Pretender : San-san : 29.07.2021 09:22:42
- Re: Bez końcówki byłoby lepiej : Trekot1900 : 25.05.2021 18:44:40
- Bez końcówki byłoby lepiej : Łowca czarownic : 22.05.2021 09:24:57
- komentarz : C@rolus Io@nnes : 12.02.2021 14:45:00
- Złoto : MrPrado30 : 10.02.2021 16:09:43
- komentarz : Zomomo : 10.02.2021 12:53:30
- komentarz : Patka : 10.02.2021 12:33:20
- komentarz : Zomomo : 10.02.2021 11:55:58
- komentarz : Nigihayami : 6.02.2021 22:22:15
4/10
Just Pretender
Great Pretender posiada wszystkie cechy dobrego anime. Kilku niezłych bohaterów, nietuzinkową, przyciągającą wzrok grafikę, interesującą fabułę i dobrze dopasowaną muzykę. Całość obejrzałam z przyjemnością delektując się rozrywką oglądania ciekawej serii. Ale nie postawię 10/10.
O wiele lepiej ogląda mi się anime niż filmy aktorskie. Kreska animacji wabi mnie i pozwala wybaczać. Atrakcyjność designu czy szalone zwroty akcji, tudzież bezczelne wyciskacze łez – na to wszystko się złapię, nie znaczy jednak, że nie wiem jak to działa. Filmy aktorskie tyle nie wybaczają. Gdyby Great Pretender był filmem sensacyjnym w hollywoodzkiej obsadzie to wiele by stracił. Jak na anime ma wiele plusów. Ciekawe projekty postaci – nie wszyscy są na jedno kopyto. Nie wszyscy są piękni, mamy różne nacje i rasy, odcienie skóry, rysy twarzy. Bardzo podobało mi się, że bohaterowie mówili w różnych językach, że pojawił się bardzo przekonujący chiński, że poruszaliśmy się po wielu krajach, wielu lokacjach i to robiło duże wrażenie rozmachu i swobody. Bo to jest nietypowe dla anime. Ale w zwykłych filmach najzupełniej normalne.
Główny bohater był na wskroś japoński, typowy, animowy. Szkoda mi go było, że daje się tak robić i wrabiać i że zamiast być błyskotliwym oszustem to tak daje sobą manipulować.
Sprawa z Dorothy jest absurdalna, szczególnie zakończenie po zakończeniu.
Zresztą wiele elementów jest naiwnych i nierealistycznych.
Może oceniam Great Pretender surowo, ale sądzę, że autorzy sami sobie wysoko postawili poprzeczkę.
Nie odbiera to przyjemności z oglądania.
8/10
Bez końcówki byłoby lepiej
Złoto
oho
The Anime
10/10
Ladne lecz mierne
Historie czasem są zbyt naiwne jak dla mnie. To niestety boli, bo to w tym wypadku podstawa tego anime. Czy jest tragicznie? Nie. Dlatego to nadal solidne anime. Do tego nie bardzo podobała mi się końcówka.
Jeśli chodzi o wykonanie, to nie potrafili utrzymać stylu graficznego w ryzach. To co pokazali na początku było dużym wyzwaniem, więc ostatecznie mnie to nie dziwi. Nie znaczy oczywiście, że kreska stała się zła. Znowu: solidnie. Nie do końca polubiłem też postaci, ale tu już nie znajduję dobrego powodu, bo nie widzę w nich jakichś uchybień.
Co do oceny, wahałem się pomiędzy 9‑ką a 8‑ką. Czyli jak widać ocenami dobrymi. Jednak ostatecznie jest to 8‑ka. Pomimo braku wad i ewidentnych zalet nie bawiłem się na tym anime jakoś super wybitnie i to dla mnie problem. Z drugiej strony to jest i tak lepsze niż większość sezonowego crapu.
No wow
A pod recenzją pod recenzją podpisuję się obiema rękami, mój czarny koń sezonu, zasługujący na zdecydowanie większą uwagę.
9/10
Jak widać zarzutów mało. Poza tym w anime podoba mi się bardzo styl grafiki.
- grafika: jakie toto ma cudne kolory! Podczas oglądania nie raz, nie dwa przyłapywałam się, że zamiast skupiać się na akcji, podziwiałam tła; no i ta ekspresyjna mimika postaci – wystarczy spojrzeć na Makoto i już humor lepszy :D
- czuć, że twórcy mieli radochę przy tworzeniu anime i że włożyli w projekt dużo serca, dzięki czemu nie powstało jedynie „pocieszne patrzydełko”, ale seria zarówno „z jajem”, jak i umiejętnie bawiąca się różnymi schematami, niekiedy je nawet celnie wyśmiewająca, nie mówiąc o wszelkich nawiązaniach do np. popkultury (pewnie nawet nie wszystkie wyłapałam);
bonus: za rozwiązanie z językiem, którym mówią bohaterowie, mają u mnie jeden punkt do oceny – to było tak genialnie proste, że do dziś się śmieję :D
Ogólnie jednak jak na razie nie mam do czego się przyczepić. Serie z lata będą musiały się mocno postarać, żeby przebić w moich oczach GP.