Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Uzaki-chan wa Asobitai!

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Arias 2.10.2024 20:39
    Niezłe
    Niezłe, obie serie nie były złe. Oglądało się całkiem spoko.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 11
    Jiri50 28.09.2024 18:16
    W kwestii dziuń pustych i spalonego obiektu publicznego. . .
    Dobra mówi się trudno sezon pierwszy ponownie mam za sobą. Przyznaję nie miałem zamiaru tego oglądać. Ale pomysł recenzenta aby na to sobie zerknąć w kategoriach aktualnego komcia społeczno obyczajowego jak dla mnie zacny jest niesłychanie o czym wspominałem.

    Uwaga, kto boi się spojlerów. Przestaje czytać. Z lenistwa i bałaganiarstwa niewątpliwie dzielonego z Haną nie chce mi się tu tego ukrywać. No proszę nie czytać . . . choć zapewne będziesz potem żałował. Wróć więc po seansie.

    No to spróbujmy takiego podejścia jakie zaproponował szanowny recenzent.

    Na początek co widzimy na załączonym obrazku. Do w sumie dosyć atrakcyjnego ale wycofanego i mrukliwego faceta przyczepia się babka. Przyczepia się z premedytacją i na siłę. Droczy się z gościem i ciągle się z niego nabija. Wali jakimś slangiem, kaprysi i marudzi. Do tego ciągle wykorzystuje go materialnie i jako darmowego korepetytora tudzież inną pomoc nie tylko w nauce. To skaranie losu przyczepiło się do gościa i bezwstydnie się z nim szwenda szukając atrakcji. Gdzie się gość nie uda tam dziewoja albo robi mu siarę albo wszyscy zachwycają się jaka jest kawaii. Co zresztą niejednokrotnie następuje równocześnie. Trochę można się zirytować.

    Sprawę komplikuje jeszcze to, jak dziewczę wygląda. No jak to ktoś tu napisał jak ucieleśnienie pewnych fantazji o których niekoniecznie mam ochotę wiedzieć. To jest dzieciak z końca podstawówki z biustem jakiejś Sabriny (spoko macie wujka googla, zobaczycie zrozumiecie). W zasadzie gro sytuacji komediowych związanych jest z tym atrybutem oraz z tą siarą i kawaii.

    No i mamy pierwszą obserwację. Ubaw pod wezwaniem wielkiego cyca. No nie w moim guście. Tym których to bawi chętnie bym ubrał w symulator wielkiego biustu. Są takie z ciążowym brzuchem które mają uświadamiać co znoszą kobiety. Zaręczam ubaw będzie znacząco mniejszy. Duży biust tak poza atrakcyjną warstwą wizualną to spory problem. Zalet zero . . . no może jedna ale nie nadaje się do publicznej debaty. A oni to kupują?

    Siara i kawaii . . . w połączeniu z jej wyglądem. Dla mnie przyznaję trochę to jak nabijanie się z „zabawnych garbusów„ w cyrku gdzieś w gabinetach osobliwości. Tylko tu garb nie z tej strony. Wiem, wiem w sumie nie są zbyt nachalni. Ale mnie jakoś to jednak razi.

    Dobra humor jest humor. Mniej mi podchodzi. Skoro ktoś lubi. Jego sprawa. Choć na moją sympatię trudno będzie liczyć.

    Następna obserwacja socjologiczna. Kwestia naciągania faceta bez litości. I tu mamy czyste złoto, no może z pewnym dodatkiem diamentów.

    Dziewczę organizuje sobie na jego koszt randkę w kinie. Potem jest kolacyjka gdzie się z niego bezlitośnie nabija i ukradkiem wciąga całe żarcie. Sytuacja powtarza się zresztą dosyć cyklicznie. Np. na wycieczce, nawet wtedy gdy ona już pracuje i zarabia kasę na siebie. Nie ponosząc np. wydatków na mieszkanie w którym praktycznie się zadomowiła.

    No a teraz niewątpliwie diament. Uzaki urządza sobie na jego koszt pierwszą w życiu popijawę. Haftuje mu artystycznie jego futon. (Sorry? Z czego ten futon? Eeee no pościel to się jednak czasem odpiera.) Kłopotów dla kolesia cała masa, do tego to nieporozumienie. Wystarczy strzęp podejrzenia a siostry w jajnikach jak Erynie w furii zakrzykną facet to śmieć!!!! No ja cię przepraszam! Cud miód, platyna i diamenty!

    Jeśli ktoś by się zastanawiał nad tym dlaczego obecnie jedynie czuć swąd spalenizny po tzw. scanie – rynku randkowym. To patrz akapity jw. I to jest najlepszy komentarz społeczny tego sezonu. Po prostu człowiekowi skóra cierpnie jak widzi to wykorzystywanie. I kojarzy swoje przygody osobiste z tym związane.

    W sumie to jest scena w ostatnim odcinku. Gdy Hana zostaje sam na sam z córką właściciela kawiarni – bo temu strzeliło coś w pleckach. Zostaje naciągnięta na opowieść o Sakuraiu. To dobry chłopak choć wygląda na zakapiora zaczyna Hana.

    Hana mówi wtedy: „Zawsze taki był gwałtowny ale przyjazny. Nie bój się go wykorzystywać.” „Ale on nie jest narzędziem, Hana” słyszy w odpowiedzi od lekko poruszonej rozmówczyni.
    „ Coś nie tak ?” Ćwierka słodko zdziwiona panienka. „E, nic takiego”. To w połączeniu z wcześniejszą sceną w deszczu pod drzwiami to brylant najczystszego gatunku.

    Cóż, młotki, motyki, szpadle i łopaty . . . opuściły fajczącą się scenę. Widząc panujące na niej oszustwo i obyczaje rodem z lupanaru.

    Jest jeszcze sporo spraw w tle. W tym to, kim i czym jest Hana. Przyznaję moja jej ocena chyba odrobinę różni się od oceny recenzenta. Cóż chyba mam do niej jakoś tajemniczą słabość. I wcale nie wynika ona z tego na co poszła lwia część farby. Chociaż kto mi tam w to uwierzy ;-))
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kurubuntu 18.09.2024 18:46
    Heh, recenzja zachęciła mnie obejrzenia, ale tylko dlatego, żeby moc podyskutować z tezami postawionymi w recenzji xd.

    Tak na szybko, to wydaje mi się, że Uzaki nie ma jakiś głębszych wartości, czy przesłań. Ot, czasami ludzie mają chęć na głupkowatość i tyle, nie szukałbym tu jakiś komentarzy społecznych i przesłań itp. Ale jak obejrzę to może zmienię zdanie.

     kliknij: ukryte - zaśmiałem się w głos, świetne xdxdxdxdxd


    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 10
    Jiri50 8.09.2024 18:37
    Liliput z gigantycznym biustem nie taki straszny
    o i proszę. Uważajcie na życzenia bo mogą się wam spełnić. Niedawno zajrzałem sobie na Uzaki i uderzył mnie brak recenzji tak podobno popularnej mangi.

    I nagle mam! I to bardzo dobrą. Kładącą nacisk na ten dziwny „komentarz społeczny który tam widzimy”. I stawiający pytanie o fenomen popularności tego. Popularności w sumie dosyć zagadkowej. A może wcale nie ma tu jakiejś zbyt wielkiej tajemnicy?


    Według mnie to miał być typowy, niezbyt subtelny związek „zwyczajnego chłopaka” i „cudownej waifu”. Sęk w tym, że główni bohaterowie nie spełniają minimum niezbędnego do piastowania obydwu funkcji. A mimo to, manga się sprzedaje… I tu naszła mnie refleksja – czy to oznacza, że jako społeczeństwo zeszliśmy do tego poziomu, że dla młodego mężczyzny wymarzoną kobietą będzie pusta idiotka, która zapewni mu kilka prostych rozrywek? Czy współczesny japoński młody mężczyzna to gburowaty mizantrop, który zdziczał do tego stopnia, że zatracił podstawowe umiejętności społeczne? To ma być „zwyczajny młody Japończyk”?


    Może cudowne waifu w końcu się przejadły? I ktoś do diabła posłał wszystkie te mangowe klisze pt. super atrakcyjna laska. I wybrał bliską realizmu przaśność . . . . a właściwie to chyba nawet . . kpinę z tych wszystkich wymuskanych pind z nierealnymi zachowaniami i systemem wartości . . . który pojawia się tylko w mangach i anime? A nie ma zbyt wiele wspólnego z realem.

    Cóż, jeśli do wyboru masz „pustą idiotkę” (trochę to wg mnie krzywdzące dla Uzaki). I „idiotkę pełną”. A pełną pretensji, roszczeń i przekonaną o swojej absolutnej wyjątkowości. To wybranie tej pierwszej nie jest taką wcale najgorszą opcją.

    A tak drogie panie . .. ja zdaje sobie sprawę z tego, że faceci to skończone palanty i potwory. Sam taki jestem. I darujmy sobie przepychanki. Piłka akurat nie jest na naszej połowie.

    Zapytany obcesowo przez babcie o dziewczynę i perspektywę na prawnuki młody człowiek udzielił bardzo ciekawej odpowiedzi. Tak kiedyś bym chciał. Ale na razie wokół siebie widzę manipulowanych i emocjonalnie wykorzystywanych kolegów. Żal na to patrzeć. Ja się na to nie piszę. Chciałbym poznać kobietę która nie jest toksycznym narcyzem. Ale nie udało mi się. Tak sobie myślę, że takich jak ty i twoja córka . . . to już nie produkują. A wielka szkoda.

    Cóż komentarz obyczajowy tego filmu jest mocno niepoprawny. Np. mówi nam o tym, że pogląd na to, że faceci kierują się wyłącznie urodą . . . to czyste przeniesienie . . . projekcja obnażająca prawdziwą naturę komentującego.

     Można z taką dziewczyną pograć na konsoli, wspólnie się upić, pojechać na krótkie wczasy, a gdyby bohaterowie byli nieco odważniejsi, to spędzić miło kilka wieczorów na kanapie. Natomiast w „naszej rzeczywistości” trudno byłoby mi sobie wyobrazić dojrzałego faceta, który chciałby z taką panienką wejść w dłuższą relację, nie mówiąc o poważnym związku.


    Chyba jednak żyjemy w innej rzeczywistości . .. kobieta która potrafi być niezbyt uciążliwym kumplem to tak mało? Sorrry! To jest o całe niebo więcej niż może oczekiwać większość samców homo sapiens w dniu dzisiejszym. I być może w tym tkwi sedno popularności tego bezceremonialnego, niezbyt lotnego karakana z absurdalnie wielkim biustem.

    I tu pojawia nam się ponownie pytanie czego pragną panowie. I . . . znowu wkracza procedura nr 1. I kończymy na tym rozważania.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    Zomomo 7.09.2024 08:00
    Recenzja
    Bardzo fajna recenzja, która kolejny raz uświadamia mi jak różne bywa poczucie humoru :) Ostatecznie, to właśnie te charaktery postaci przekonały mnie do dalszego oglądania. Wydaje mi się, że był to celowy zabieg mangaki, aby o 180° odwrócić stereotypowe charaktery Japończyków, zarówno głównych bohaterów, jak i tych na głównym, drugim planie. Miło, że zgadzamy się co do Tsuki Uzaki, chyba najbardziej lubię Hayami Saori w takich bardziej ekspresyjnych rolach :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    ursa 8.08.2021 22:08
    Drugi sezon zapowiedziany
    W przyszłym roku drugi sezon.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Kagura-san 26.12.2020 21:06
    jest lepsze niż się z początku wydaje
    O ile wygląd Uzaki nie powala a z początku można odnieść wrażenie że cała produkcja będzie słaba o tyle oglądając kolejne odcinki można się pozytywnie zdziwić. Anime oparte na rozwijających się relacjach pomiędzy głównymi bohaterami jest czymś godnym uwagi, charaktery postaci również są intrygujące mimo że na wstępie mogą wydawać się oklepane. W jakim kierunku kształtują się relacje bohaterów tego już nie zdradzę, warto zobaczyć i przekonać się samemu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Zomomo 30.09.2020 12:05
    Po 12 odcinku
    Ponieważ trochę tu narzekałem, to teraz wypadałoby podsumować. Po 1 odcinku chciałem zrezygnować, projekt postaci Uzaki nie przypadł mi do gustu, jednak z odcinka na odcinek bawiłem się coraz lepiej. Niby nic oryginalnego, taki tam ogłupiacz, a jednak czekałem na kolejny odcinek… Może sprawiły to też postacie drugoplanowe, bo były naprawdę sympatyczne i zakręcone, oglądałbym nawet tylko dla Tsuki Uzaki :) Ostatecznie biorąc pod uwagę poziom zabawy i relaksu, a pomijając kompletnie inne kwestie, to oceniłem na 8. Drugi sezon na pewno też obejrzę, oby było tam więcej Tsuki, a mniej dziwnego kota w stanie permanentnego szoku :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Zomomo 27.09.2020 16:04
    Uzai beer
    Gdzie sprzedają ten cudowny trunek, po którym traci się świadomość, a na drugi dzień nie ma kaca! Muszę to mieć…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 5
    Zomomo 1.09.2020 16:35
    Po 8 odcinku
    Chociaż projekt graficzny Uzaki dalej mnie nie przekonuje :) to wszystkie postacie są tak sympatyczne, że ogląda mi się bardzo przyjemnie i czekam na kolejny odcinek. Najlepszy jest chyba właściciel kawiarni i jego córka :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    N'zoth 2.08.2020 18:21
    shota z cyckami
    Nie podoba mi się wygląd Uzaki.

    Gdyby nie te gigantyczne cycki to postać zmienia się w jakiegoś zwykłego shote z taniego yaoica XD

    ale bajka fajna.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Brunet 27.07.2020 15:16
    aktualnie 3 ep
    Naprawdę fajne! Przydało by się więcej postaci, mam nadzieję, że przybędzie ich z czasem.

    Kto by pomyślał, że seria będzie taka dobra i przyjemna w swojej prostocie :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Weiter 23.07.2020 22:37
    Zabawne, lekkie, idealne do zabicia czasu. No i seiyuu uzaki, to najwyższa klasa.

    Ogromny minus za biust. Po co to komu..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    :) 22.07.2020 03:02
    Kolejna produkcja w 2020 którą otacza niemała gówno­‑burza aczkolwiek w tym wypadku nie bardzo widzę w czym problem…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    skrytyfankamena 20.07.2020 11:21
    Pierwszy odcinek był jeszcze dość chaotyczny, ale drugi to już od samego początku same bardzo śmieszne scenki rodzajowe z życia naszych bohaterów. Uzaki jest genialna, prosta jak cep ale potrafi się bawić i ma dystans do siebie.

    Super seria, ENGI robi drugą świetną komedię pod rząd. Takich właśnie serii powinno być latem kilkanaście, by zadowolić mój głód.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kamil88 20.07.2020 00:30
    Dobry początek
    Zwiastun odrzucił mnie „cycatą loli” ale postanowiłem dać anime szanse, i nie zawiodłem się, ogromny plus dla VA Uzaki i jej senpaia, naprawdę świetna robota. Podoba mi się też, że Uzaki często obrywa za swoje żarty :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 8
    Anonimowa 15.07.2020 12:49
    Śmiech to zdrowie ;)
    Naprawdę każdy z nas ludzi ma inne poczucie humoru.

    Od pierwszej minuty cieszyłam się, że nic nie jem, bo z pewnością źle by się to zakończyło dla komputera.

    Jeszcze mnie twarz cała boli od uśmiechu :)

    Uff… Mam co do pośmiania na co tydzień.

    Mam tylko małą (naprawdę małą) nadzieję, że komedia nie zmieni się na koniec, czy nawet w połowie w dramę.

    Humor momentami przypominał mi ten że Shrecka (z jedynki)
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    bojakwojak 14.07.2020 20:22
    festiwal krindżu
    jakie to było żenujące. Nie byłem w stanie tego zobaczyć do końca, cringometr wywaliło poza skalę, a to dopiero pierwszy odcinek
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime