Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Shingeki no Kyojin: The Final Season

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    ZSRRKnight 25.01.2021 22:20
    7
    Ech, człowiek dopiero z czasem docenia jak wiele dobrego dla tej serii zrobiło Studio WIT… No, możnaby długo marudzić, że reżyseria nie ta, że grafika bardzo średnia, że CGI za dużo i słabej jakości, ale tak szczerze to odcinek mnie wgniótł w fotel, co przyjmuję jako ostateczne potwierdzenie, że ta historia sama się wybroni, nawet jeśli wiele elementów na raz zejdzie poziom niżej.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    imspidermannomore 25.01.2021 18:39
    zabili dzika, cóż to był za dzik!
    ta scena z dziadkiem do orzechów pomimo oszczędnej animacji była całkiem dzika.

    Niedawno postanowiłem jeszcze raz obejrzeć sezony Witowe. Już za pierwszym razem bardzo mi się podobały. Przy ponownym oglądaniu tylko zyskały. Wit zrobił w trzech sezonach całkiem zgrabną całość, którą da się oglądać wielokrotnie pomimo tego, że się wie co będzie dalej.

    Pozostaje jeszcze do zobaczenia, czy Mappie uda się coś podobnego osiągnąć (mam wrażenie, że nie). Kolejne odcinki wprawdzie oglądam z zapartym tchem ale nie wiem, czy po zakończeniu będę miał ochotę do tej serii wracać. Mam wrażenie, że studio postawiło sobie za cel w miarę kompetentne przeniesienie historii na ekran (mangi nie czytam więc tak na prawdę nie wiem, czy robią to kompetentnie) a siła samej historii pozwoli utrzymać zainteresowanie widzów do końca.

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    MrParumiV18 25.01.2021 03:13
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 7 odcinku
    A tam. Nie mam już oczekiwań, więc oglądało się bardzo dobrze – przynajmniej bardzo chciałbym żeby tak było… i znowu czeka mnie wałkowanie praktycznie tego samego…

    1. Koszmarne i bezruchowe kukły na sznurkach, a przecież znowu zrobili kilka scen w normalnym stylu, więc co? Znowu zabrakło czasu, ludzi albo umiejętności? Ja się nie nam, więc niech ktoś mi to sensownie i ostatecznie wytłumaczy.
    2. Irytująco wałkowany co chwilę jeden i ten sam przewodni ost z trailera, aż do przesady. Gdzie ta różnorodność, która kiedyś była?! Uwolnijcie mi Sawano!
    3. Zwierzęcego nie komentuję, bo po co mam kopać leżącego, dosłownie. [link] [link]
    4. Nawet już im się nie chce animować przemiany w tytana. Tylko w pierwszym odcinku tak naprawdę (w średnim stylu) i tyle z tego było. Jezu… jakby to wyglądało przynajmniej raz jak to: [link] W sumie to jak sobie tą scenę obejrzałem raz jeszcze po raz enty, to aż mnie coś zakuło.
    5. Kolosalny w sumie podobny jak ten od WITu, więc git. xD
    6. Czy tylko mnie już zaczynają nieco denerwować te odgłosy tytana Erena? Nie mam na myśli dialogów pozostałych, czy tych jego standardowych okrzyków, ale te jego takie burczenie, wurczenie, krząkanie, czy co to jest… Naprawdę ja już nie wytrzymywałem w tym odcinku od tych odgłosów.
    7. Natomiast serio było kilka scen, które mi się bardzo podobały, ale dziwnym trafem było to głównie wtedy jak postaci były praktycznie bez ruchu i wtedy kadry wyglądały ładnie oraz niespodziewanie szczegółowo. Ale nie tylko, np. scena wyrywania kończyn szczękowego lub walka zwiadowców z transportowym były według mnie naprawdę dobrze zrobione, albo staram się po prostu szukać plusów gdziekolwiek. Cieszy też brak cenzury i dalszy przebieg historii zgodnie z pierwowzorem.

    Czekam na kolejny odcinek, a raczej na reakcje na niego przez 'nie czytelników', jeśli rzecz jasna uniknęli spoilerów. Będzie fajnie. ;)

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    imspidermannomore 18.01.2021 22:06
    jet fuel can't melt steel beams
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 18.01.2021 20:43
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 6 odcinku
    Dobra… na początek pominę ostatecznie rozwinięcie wspomnianej przeze mnie poniżej wylanego wiadra pomyj na studio MAPPA przez niektórych użytkowników w sieci. Uważam po prostu, że nie warto skupiać się na żałosnym ich zachowaniu, a chcę się jedynie odnieść do wykonania technicznego tego odcinka ze swojej perspektywy.

    Kwestii fabularnych nie będę oceniał, ponieważ dla mnie ona zawsze była mistrzowsko wykonana przez Isayamę i nic się w tej kwestii nie zmieniło, a tutaj mamy praktycznie idealne odzwierciedlenie wydarzeń z komiksu poza kilkoma nie wartymi wzmianki scenami oraz samym początkiem, czyli min. rozmową Tybura z Magathem, która powinna wedle chronologii być już w poprzednim odcinku. Ogólnie fajnie, że zdecydowali się ją ostatecznie pokazać, ponieważ jest dosyć istotna co do wydarzeń jakie obserwujemy obecnie i dobrze, że nie wspominałem o tym tydzień temu, bo coś przeczuwałem, że zrobią taki zabieg, jak zresztą z innymi scenami wcześniej. Widać, że poza kilkoma drobnymi zmianami chcą iść idealnie z pierwowzorem i za to plus się należy.

    Niestety nie mogę tego powiedzieć już o warstwie technicznej tego odcinka. CGI tytanów jeszcze przeboleję, bo patrząc na poprzednie epizody już można było się nastawić na to, że no nie ujdzie, będą je robić w takiej technice, ale że wiele zwiadowców zostało zrobionych w takim stylu to już woła o pomstę do nieba. Wyglądało to strasznie koślawo i nienaturalnie. Warto tutaj wspomnieć o kilku scenach walki, które były rysowane ręcznie (to nawet taki laik jak ja zauważy) w przypadku Leviego oraz Mikasy i widać od razu drastyczną różnicę w wykonaniu na plus. Więc dlaczego? Ja to widzę tak, że osoby odpowiedzialne za stworzenie odcinka, CGI stosują wtedy gdy, albo się nie wyrabiają z czasem i idą na skróty, albo po prostu nie potrafią inaczej, albo to i to jednocześnie. Tak czy siak, według mnie nie podołali pod tym względem i poza kilkoma krótkimi momentami naprawdę nie dało się na to szczerze patrzeć, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że widziało się poprzednie sezony w wykonaniu wspominanego już przeze mnie wielokrotnie studia WIT, które wykonywało niesamowitą i jednocześnie bardzo niedocenianą pracę (szczególnie porównując ją teraz z innymi), która zawyżyła tak wysoko poprzeczkę, że MAPPA nie może nawet dojrzeć jej wzrokiem, a co dopiero dostać ręką, a o przeskoczeniu nie już nie mówię…

    Uważam też, że ogólnie odcinek może i był epicki w kwestii przedstawionych wydarzeń, szczególnie dla osób nie znających pierwowzoru, ale jednocześnie bardzo nijaki w odbiorze. Kompletnie nie wzbudził on u mnie jakichkolwiek emocji i oglądałem go przez praktycznie cały czas z kamienną twarzą, poza dwoma momentami z Erenem w roli głównej. Tutaj też warto wrócić do Studia WIT, które nawet głupie przemiany tytana, czy przechadzki po Shiganshinie z praktycznie nieruchomymi kadrami potrafili zrobić tak epicko, z tak genialnie dobraną muzyką i kolorystyką, wywołującą odpowiedni klimat, że emocje aż same napływały od strzała, a u MAPPY tego kompletnie nie ma, przynajmniej z mojej perspektywy. Dużą też rolę w tym odgrywa wspomniana muzyka, która może i była dobra w tym odcinku, ale bez wyrazu i znowu wydawała się źle dobrana do zawartych tutaj scen, a to bardzo dziwne, bo Sawano dalej tam jest. Chyba ten Yamamoto miesza mu nuty… Ogólnie bardzo nad tym wszystkim ubolewam, bo w tytanach od WITu strona dźwiękowa była wręcz mistrzowsko dobrana pod mój gust i wywoływała u mnie (i pewnie nie tylko) wiele świetnych oraz niezapomnianych emocji, a teraz tego kompletnie brak…

    MAPPA ma problem, tym problemem (już nawet pomijając denne CGI) jest WIT. Zdecydowali się podjąć wyzwanie chyba z brakiem prawdziwych chęci i wiary, że mu podołają. Taka dygresia, że nawet gdzieś przeczytałem, że oni napisali przed premierą, że mają nadzieję, że nam się spodoba…, a to nie powinno być tak, że są pewni swojego wykonu i dać nam do zrozumienia, że na pewno będziemy usatysfakcjonowani? Może to mentalność Japończyków, ale jak sami w to nie wierzyli to ja tym bardziej nie uwierzę w poprawę. Przemawia za tym wszystkim fakt, że gdyby nie te poprzednie sezony i posiadanie jakiegoś porównania, to pewnie większość osób (w tym ja) pisałaby z grubsza inaczej i uważała to wykonanie za bardzo dobre, ale niestety w tym przypadku bez porównań do poprzedniego wykonawcy się nie obejdzie. W gwoli ścisłości wygląda to tak, że w przyszłości raczej nie będzie lepiej w tej kwestii i poza pewnymi momentami zwyżkowymi, MAPPA już zawsze będzie tym gorszym i to z solidynami argumentami przemawiającymi za tym stwierdzeniem.

    Tak naprawdę nie chcę ich krytykować, ale niestety muszę. Cieszę się, że zdecyodwali się te zwyzwanie podjąć, bo gdyby nie oni to chyba nikt by tego nie przejął po studiu WIT, ale to nie zmienia faktu, że przez to miało się pewne oczekiwania co do strony audio­‑wizualnej i jak się za coś bierze, to powinno się to brać na poważnie i z domieszką użytego serca (jak WIT) tą pracę odpowiednio wykonać. Po prostu na razie kompletnie nie sprostują oczekiwaniom wielu i w tym moim. Natomiast nie można nawoływać do tego i owego jak to wielu robi, bez przesady, krytykować można, ale z umiarem i sensem. Chcę wierzyć, że się starają, moje serce może i chce również ich chwalić oraz bronić, ale oczy, logika i ostateczny wykon mówią co innego. Co gorsza brakuje tutaj też jakiś pozytywnych poszlak ku lepszej przyszłości i już teraz boję się jak oni zamierzają wykonać  kliknij: ukryte  dobrze, że to nie w tym sezonie. Może stanie się nieoczekiwany cud?

    Moje oczekiwania spadły praktycznie do zera. Gdyby nie historia Isayamy, jego kreacja protagonisty, moja ciekawość w stosunku do wykonania kilku scen z mangi i że jestem fanem tego tytułu, to rzuciłbym to w cholerę.

    Zaznaczam na koniec, że pisząc non stop MAPPA mam na myśli osoby odpowiedzialne za wykonanie tego odcinka, bo wiadomo, że pewnie co odcinek to się w pewnym stopniu zmienia.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nick 18.01.2021 16:28
    Odcinek 6
    Tybur dostał ostatecznego liścia, ale podobnie liścia powinni wyrwać ludzie od CGI. Tytani w CGI (najbardziej ta pokracznie machająca Bestia w zapowiedzi kolejnego odcinka).
    Nienaturalni zwiadowcy w CGI. Wydaje mi się, że animatorzy CGI od samej Mappy lepiej sobie radzili przy Dorohedoro i mogliby spróbować swoich sił tutaj (co prawda według creditsów ci żołnierze byli tutaj) ale fabryka zdecydowała się na innych. Niestety to CGI powoduje, że odcinek, który mógłby być naprawdę mocny, przez te zabiegi, a także przeciętną reżyserię taki nie był. Fabularnie zrobiło
    się to, co powinno, lecz animacyjnie… Co prawda scena Levi'ego, jedna scena Mikasy i jedna z tytanem Młotem były rysowane ręcznie (od razu widać różnicę). Dostaliśmy też mały trollik w postaci Magatha. Raz był na dachu, oglądając walkę Atakującego z Młotem, a potem po ataku zwiadowców już się spłakał i wołał kolegów. Można to rzecz jasna wytłumaczyć wycięciem krótkiego okresu czasu, nic nie wnoszącego do akcji.

    Na twitterach, redditach i innych forach przeczytać można wrzawę, która nawołuję wręcz do spalenia Mappy i notorycznego obrażania freelancerów, zatrudnionych przez firmę. Zachowanie ślepo zapatrzonych na przepiękną twarzyczkę Levi'ego jest wręcz żałosna, porównując traktowanie przez studio Jujutsu Kaisen a tytanów. Niektórzy „znawcy” nawet próbują bronić Mappy argumentami „tyle mogli zrobić w ciągu jednego tygodnia, no bo odcinek robi się przecież w jeden tydzień”, lub twierdząc, że jak złe i wredne Studio Pierrot wyoutsourcowali ten odcinek do studia zewnętrznego. Ja nie będę powtarzał swej opinii na temat wyboru Mappy, i jej ostatnich decyzji, a także nowych projektów postaci, które są bliższe pierwowzorowi, oprócz tego mojego małego powiedzonka „Nie o taką animację Maruyama walczył”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 18.01.2021 15:46
    6
    Ależ to było kozackie! Tym bardziej szkoda, że wyglądało to tak bardzo nijako… CGI nie było złe, ale trochę nie domagała choreografia, kadrowanie. No, podobało mi się, ale gdyby oddano ten odcinek w lepsze ręce, to na pewno wyglądałoby to lepiej.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 18.01.2021 05:33
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 6 odcinku
    Ale się wylało wiadro pomyj na MAPPA na twitterku…
    Ja wszystko zrozumiem i też mi się do końca nie podobało, ale no bez przesady…
    Większy swój komentarz w tej kwestii oraz samego do odcinka dam później, a teraz muszę ochłonąć i chyba nie tylko ja.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ryuu 18.01.2021 00:22
    Animacja
    WIT to jednak była klasa sama w sobie i chociaż mieli słabsze momenty (jak np. tytan kolosalny w cgi) to nadrabiali w innych momentach. Potrafili też nie skopać najważniejszych momentów i dawali wtedy (prawie) wszystko w 2D. Tutaj jest masa CGI używana i byłoby spoko, ale strasznie to razi w porównaniu z wcześniejszymi sezonami. Za bardzo też tego nie umieją ukryć CGI. Tytany umiałbym przeboleć, ale też niektóre postacie są w CGI. Sam Floch dziś wyglądał jakby się kuł cały czas jakimiś sterydami cały czas. Sama akcja niby jest, ale to jest wszystko takie meh. Niby coś się dzieje jednak nie zapada to w pamięć. W poprzednim sezonie głupią scenę transformacji potrafili zrobić epicką a tutaj nic takiego nie ma i to bardzo boli głównie przez słabą reżyserkę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    MrParumiV18 11.01.2021 01:59
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 5 odcinku
    Na gorąco zaraz po obejrzeniu jestem osobiście zawiedziony. Rzecz jasna nie było źle, ale chyba oczekiwałem nie wiadomo czego i dlatego też taka, a nie inna moja reakcja. Mimo wszystko widziałem już multum fanowskich animacji tego momentu z komiksu i nie będę ukrywał, że niektóre były nawet lepiej wykonane niż to co zaserwowało nam Mappa w tym epizodzie, ale głównie ze względu na podłożoną muzykę, która jak jest tylko dobrze dopasowana to dodaje niesamowitych emocji i o wiele lepszego wydźwięku danej sceny czy dialogu. Tutaj Mappa według mnie totalnie sobie nie poradziła, ponieważ nie ukrywajmy, że wystarczyłoby wstawić stare, ale nadal nieziemskie utwory Sawano z poprzednich sezonów i byłoby już o wiele lepiej, a oni stworzyli jakąś przedziwną mieszkaną w której każdy kolejny ost kończył się w losowych miejscach przez co nie pozwalał wczuć się w klimat i wagę odcinka. Natomiast o samym przedstawieniu rozmowy Erena z Reinerem już nie chcę wspominać i się rozpisywać, bo to już totalnie nie sprostało moim oczekiwaniom i tym jak ja to widziałem oraz przeżywałem przy okazji lektury mangi czy nawet oglądania fanowskich tworów. Widać ewidentnie, że bardziej tutaj skupiono się na Tyburze, który poradził sobie dobrze, ale daleko mu do epickich przemówień np. Erwina. Natomiast jestem wręcz przekonany, że takie zdanie będą mieć głównie osoby, które znały już pierwowzór i były zaślepione poprzednimi wykonanami WITu (w tym ja), gdyż inni raczej będą wytykać wady gdzie indziej lub ich w ogóle nie dostrzegą. W tym momencie raczej wypada niektórym osobom po prostu przeprosić WIT za to, że się ich krytykowało w niektórych momentach, a tak naprawdę jak widać teraz, robili oni robotę często ponad stan i za to należy im się szacunek.

    No nic… po prostu tak bywa. Znowu też sprawdza się, że nie warto myśleć na zapas i wymyślać sobie niestworzone rzeczy, tylko siedzieć spokojnie i czekać oraz cieszyć się z tego co się ma, bo mogło tego zwyczajnie w ogóle nie być. Tak więc, mimo wszystko nadal wierzę, że chociaż do scen akcji, osoby za nie odpowiedzialne, się przyłożą i wyjdą minimum bardzo dobrze, ale to dopiero przekonamy się za tydzień.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Nick 10.01.2021 23:40
    Odcinek 5
    Źle nie było, Mappa nawet dała radę. Szkoda tylko, że rozmowa Erena i Reinera została potraktowana tak, aby po prostu tylko była. Można byłoby troszeczkę bardziej zagęścić ten klimacik i z lekka ją wydłużyć, ale co poradzę, skoro, jak nazwa wskazywała, odcinek był skupiony na wypowiedzeniu wojny. Kakashi całkiem poradził sobie w roli młodego Tybura, szkoda, że…

    No i teraz nadejdzie dla mnie czas prawdy. Czy zatrudnieni freelancerzy akcji wyłożą się w scenach akcji, a może wyjdzie to lepiej niż w animacjach studia Wit? Poczekamy, zobaczymy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 28.12.2020 02:42
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 4 odcinku
    Bardzo dobry odcinek. Jak już poniżej Nick wspomniał oparty głównie na rozdziale 98, ale i też na końcówce 97, pewnie dlatego też użyli tytuł właśnie z tego chaptera. Dobry klimat, rzekłbym nawet, że lepiej mi się to oglądało teraz niż czytało wcześniej i chwilami też się uśmiałem, o dziwo. Wszystkie sceny wykonane zgodnie z mangą, oprócz nic nie znaczącej dla fabuły sceny z chodzącą na czworaka Pieck, o której już wspominałem i która była zaistniała wcześniej w komiksie, ale ją wywalili. Dali teraz i git. Nic wartego zapamiętania, ale odnotowuję. Reszta bez zmian. Czyli dostaliśmy to o czym napisał poniżej Nick, dodatkowo również krótką rozmowę dziadka z wnukiem, oraz najważniejsze, czyli to co pokazano po endingu. Spotkanie. Następny odcinek będzie najistotniejszy z dotychczasowych, przełomowy. Nie tylko dla fabuły i wyjaśnienia kilku ważnych kwestii (więc proszę uważnie oglądać), ale również dla relacji pomiędzy Erenem i Reinerem oraz ich obecnym stanie emocjonalnym. Oby seiyuu Tybura, czyli Kazuhiko Inoue podołał wyzwaniu. Nie znam gościa za dobrze (wiem ino, że Kakashiego podkładał) i chyba nie miał jeszcze okazji wygłaszać pompatycznych przemówień, ale wiem jedno, jak dużo trenował to może z tego wyjść nawet Erwin v2. Na koniec mam tylko nadzieję, że osoby odpowiedzialne za 5 odcinek tego nie zepsują, ponieważ będzie tutaj nie lada wyzwanie, aby nie przedobrzyć i po prostu zwyczajnie odpowiednio operować pomiędzy scenami przemówienia i rozmowy. Ja nie mogę się już doczekać! ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nick 27.12.2020 22:30
    Odcinek 4
    No i dostaliśmy odcinek głównie oparty na rozdziale 98, który miał nazwę po rozdziale 97. Poznaliśmy Tyburów, Falco i „Kruger” częściej ze sobą rozmawiają, Marleyowcy i Wojownicy planują inwazję na Paradis i… spotkanie. To spotkanie.
    Kurczę, jak bardzo chciałbym, aby piąty odcinek był skupiony wyłącznie na tej rozmowie, tej relacji i zakończył się ewentualnie na „miazdze”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    MrParumiV18 21.12.2020 01:15
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 3 odcinku
    To niezły speedrun. Ale na szczęście ogólny zarys i większość najbardziej istotnych rzeczy pozostała bez zmian, więc osoby tylko oglądające nic bardzo ważnego nie straciły. Natomiast faktem jest, że dużo wycięli scen przez co niektóre działania postaci mogą wydawać się lekkomyślne i bez sensu. Jeśli ktoś chce sobie przeczytać dla porównania to w tym epku pokazano wydarzenia pomiędzy drugą połową 95 rozdziału, a pierwszą połową 97. Komu się nie chce, a chciałby wiedzieć pokrótce co wywalono (zmieniono), to wygląda to tak:  kliknij: ukryte 
    Reszta już okej. Może się wydawać, że to dużo, ale wydaje się, że jak już musieli coś wywalić to chyba wybrali najbardziej odpowiednie do tego sceny. Niemniej mnie osobiście trochę irytowało pominięcie planu rozwaleni muru i dalszych działań, które tłumaczyły poczynania postaci bardziej klarownie niż to co ostatecznie nam zaserwowano w odcinku.

    W ogóle to ciekawi mnie ilość odcinków jaką zapowiedziano. 16 to mało, bardzo mało. Pytanie czy zamierzają zrobić part 2 jak poprzednio, jeśli tak to nawet mniej­‑więcej wiem w którym momencie mogą ten 1 zakończyć – no nie powiem, jeśli ten moment się sprawdzi to przysporzy wiele ludzi o porządny ból głowy. Natomiast jeśli nie, to koniec – ale to raczej niemożliwe.

    Ciekawe czemu inwalidzi w tej serii mają tak dużo czasu antenowego, prawda? 🤷‍♀️🤔🤭😂
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 10
    MrParumiV18 14.12.2020 01:50
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 2 odcinku
    po 1. Coraz bardziej przekonuję się do muzyki z openingu. Kwestia wielokrotnego przesłuchania i wczucia się w tekst oraz w to co czeka nas w przyszłości.
    po 2. Troszkę powycinali scen i dialogów oraz pozmieniali nieco niektóre z nich, ale też nie wiem co pokażą w kolejnych odcinkach, więc nie będę teraz wyrokować czy to co pominęli już teraz, wróci w kolejnych epizodach. Niemniej pod względem chronologii i porównania z mangą jest naprawdę bardzo dobrze, ale mogło być o wiele lepiej, bo min.  kliknij: ukryte , ale też jedna ciekawa rzecz, której sam nie zauważyłem podczas czytania komiksu, ale dzięki scenie w tym odcinku zajrzałem do mangi dla pewności i faktycznie ta postać  kliknij: ukryte  w tym momencie tam się pojawił, trochę w innym miejscu, ale niemniej, był. :D
    po 3. Wychodzi też na to, że jak na razie jadą mniej­‑więcej 2 rozdziały na odcinek, a zarazem tom na 2 epizody. Zobaczymy czy taka tendencja się utrzyma, bo jeśli tak to mogą nawet zmieścić się w około 30 epkach, jeśli faktyczne zakończenie mangi będzie wtedy kiedy zapowiedział autor i wyliczyli fani.
    po 4. Strasznie irytowało mnie te zagrania w CGI podczas ruchu postaci w niektórych scenach. Tytany jeszcze zrozumiem, bo w poprzednich sezonach już były w takim stylu robione, ale teraz po jaki ciul w takich momentach stosować taką technikę? Nie rozumiem, ale może się po prostu nie znam. Na plus na pewno nie wyszło.
    po 5. Pieck wyładniała w wersji animowanej i jeszcze ten przyjemny, spokojny głos aktorki głosowej. Szczerze? Dla mnie za nic do niej nie pasuje, przynajmniej pod względem tego jak zachowywała się i jak ją kreowano w komiksie.
    po 6. Jeśli ktoś nie może się połapać w czasie wydarzeń. To od ostatniej sceny z 10 odcinka poprzedniego sezonu (Eren i spółka przy morzu), a tym co dzieje się obecnie w tym sezonie jest różnica około 4 lat. Zresztą wspomina o tym na początku odcinka podczas dialogu min. Magath. W skrócie to przyszłość, ale spokojnie, z czasem (jak miejmy nadzieję niczego nie wytną) wszystko zostanie pokazane, co, jak i dlaczego.
    po 7. Czuję lekki niedosyt i obawy, że powywalają istotne dialogi oraz sceny, które dużo znaczą dla zrozumienia w pełni historii, ale mam też nadzieję, że jednak tak nie będzie i podołają wyzwaniu przynajmniej pod tym względem, gdyż wizualnie nie nastrajam się na fajerwerki, bo już teraz widzę czego należy oczekiwać, chociaż może pozytywnie zaskoczą. Poczekamy, zobaczymy.
    po 8. Ending nadal sztosowy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tomik 9.12.2020 23:40
    Mappa jest beee
    Od pierwszego odcinka pierwszego sezonu Shingeki no Kyojin jest wyjątkowe. Bardzo charakterystyczna dla Wit Studio animacja zapewniła wiele epickich scen. Jak żadne inne studio potrafią zrobić klimatyczne scenerie i krajobrazy. A mimika ich postaci, to jak wyrażają emocje również zachodzi pamięć do dziś. Tak samo jak wygląd tytanów. Zwieńczeniem jest epicka ścieżka dźwiękowa. To już koniec. Już tego wszystkiego nie ma. Mappa nawet nie wybrali ścieżki spójności. Robią po swojemu, i to gorzej. Muzyka, mimika twarzy, tytani, scenerie, kolory… to wszystko wygląda gorzej, ba upodobnili do miałkiego stylu większości anime. Producenci zniszczyli tą serie. I jakość animacji można mieć obawy, bo to Mappa i ich nierówny poziom.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Rinsey 9.12.2020 19:22
    Nowy początek
    Zmiana studia zawsze wywołuje obawy. Z pewnym lękiem podchodziłam do pierwszego odcinka ostatniego sezonu… Wiadomo, że odtworzenia uczuć, które mi towarzyszyły bodajże 7 lat, prawie 8, był to kwiecień chyba, nie da się odtworzyć. Wtedy zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Zahipnotyzowała mnie animacja, rysunek, muzyka, wprowadzając mnie w sielankę rozkoszy oglądania pięknego obrazu tylko po to, aby mnie wbić w fotel ostatnią okrutną sceną z obłędnym Vogel im Käfig rozbrzmiewającym w całym moim wnętrzu. Sceną, która przykuła mnie do całego uniwersum na prawie 8 długich lat, a Erena zmieniła na zawsze. Dopiero ostatnia seria ma widzowi uświadomić, jak głęboko to zmiana zaszła.

    Znając treść, która mnie czeka, gdy nieznany jest tylko sposób narracji i wyrazu, inaczej się czeka na serię. Emocje wciąż towarzyszą, ale odczucia są inne. Czy twórcy podołają? Czy udźwigną brzemię ostatniej składowej wieloletniej opowieści?

    Po obejrzeniu pierwszego odcinka myślę, że podołają. Mówi o tym m in. opening, jakże inny od poprzednich. Był dziwny, wręcz creepy, na początku nawet nie wiedziałam, czy mi się podoba. Na chwilę obecną odsłuchałam go z kilkadziesiąt razy, na przemian z lżejszym endingiem. Spodziewałam się dalszego ciągu utworów Linked Horizon albo czegoś utrzymanego w tym stylu. Twórcy dokonali doskonałego wyboru, nie spełniając moich oczekiwań. Shinzo wo sasageyo zyskuje w ostatnich rozdziałach zupełnie innego wydźwięku. Nie jest źródłem nadziei, staje się słowami pożegnania. I jak reżyser (chociaż jest ich chyba 3?) dokonuje takiego wyboru już na tym etapie, ja mu zaufam, pomimo wszelkich początkowych obaw. Czas pokaże czy popełniam błąd…

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ryuu 8.12.2020 22:01
    Pacing
    Pierwszy odcinek był dobry ale anime będzie słabe. Po tytułach następnych odcinków można wywnioskować, że cały pacing będzie zraszowany. Moja ulubiona część całego obecnego arcu zostanie powycinana chociaż jest mega ważna w kontekście następnych wydarzeń jak i tych, które będą za 15­‑20 odcinków. To nie jest uprising, który można było sobie powycinać, bo tam de facto nic nie było kluczowego. Tutaj wytną dużo mega fajnych scen. Dodać jeszcze, że pewnie MAPPA się wywali z produkcją. Ech. Za mało odcinków dali. Jak dla mnie drop.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Nick 7.12.2020 19:06
    Przyznam, nie mam takiego hajpu, jaki był podczas oglądania pierwszych odcinków, animowanych przez Wit Studio. Także przyznam, że nigdy nie byłem/nie jestem fanem tego momentu mangi do czasu  kliknij: ukryte 
    Animacyjnie: Czuć zmianę studia. Czuć zmianę w reżyserii, choć co do niektórych aspektów jeszcze się nie wypowiem. Widać też, że Mappa wybrała drogę animowania tytanów w całości w CGI, gdzie Wit rysował je ręcznie (chyba że chodzi o randomy w oddali, to tak, były one paskudne w CGI). Akurat Bestia i Pancerny wyglądali komputerowo nieźle.
    Opening też mi się podobał. Taki bardziej nazistowski, Marleyowy, a nie heroiczny, który miał pokazać bohaterską walkę o przetrwanie. Fajny, fajny.
    Boję się, że te 16 odcinków, składające się na część pierwszą mogą nie być złe, pod warunkiem, że Mappie bardziej nie odbiję i nie weźmie na warsztat kolejnych czterech serii. Ale liczę na niezłą zabawę.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    MrParumiV18 7.12.2020 15:11
    Shingeki no Kyojin: The Final Season po 1 odcinku
    Jeśli chodzi o opening, to przy pierwszym kontakcie szczerze byłem trochę zmieszany i zaskoczony, aż taką odskocznią i różnicą względem hajpujących poprzednich otwarć, które dawały mega kopa. Natomiast już po zaznajomieniu się z nim po raz drugi i trzeci uważam, że jest naprawdę genialny pod względem wizualnym, szczególnie dla osób obcujących na bieżąco z pierwowzorem. Tyle symboliki, przesłań i nawiązań do dalszych rozdziałów mangi, że to nie lada gratka dla czytelników min.  kliknij: ukryte . Natomiast muzycznie nie jest w moim guście, ale obiektywnie muszę stwierdzić, że pasuje do efektów wizualnych jakie w nim zastosowano.

    Ending z kolei jest naprawdę bardzo dobry pod względem muzyki, która idealnie wpasowała się w moje klimaty i na dodatek kolejny raz zastosowali ten sam zabieg z symboliką oraz nawiązaniem do znaczących elementów dalszych rozdziałów mangi. W tym akurat przykładzie zaprezentowali min.  kliknij: ukryte , ale i nie tylko. Ogólnie świetnie skomponowane zamknięcie według mnie.

    Co do samego pierwszego odcinka to muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Już od trailera w którym dostaliśmy oficjalną informację, że za serię finałową będzie odpowiedzialne w głównej mierze studio MAPPA, byłem pełen obaw czy podołają zadaniu i usatysfakcjonują widzów. Ja jak na razie zostałem kupiony w praktycznie 100%. Względem pierwowzoru różnic w prowadzeniu historii brak, a pod względem technicznym brak większych zgrzytów i oprócz niewielkich spadków jakości przy niektórych scenach CGI, to prezentuję się to ogólnie naprawdę obiecująco i przez to nie mogę się już doczekać kolejnych odcinków, ponieważ to w nich nastąpi prawdziwa weryfikacja studia i osób odpowiedzialnych za reżyserię, animację oraz kompozycję.

    Zaczynamy prawdziwą jazdę bez trzymanki! I jeśli jakimś cudem nic nie popsują, to będzie to bez wątpienia najlepszy sezon tytanów pod względem fabuły, jej nieskazitelnej spójności, wielokrotnych zaskoczeń i fantastycznej akcji. 3mam kciuki! :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ZSRRKnight 7.12.2020 10:38
    1
    Dość obiecujący początek. Grafika wygląda nieźle, opening jest super, w reżyserii praktycznie nie widać zmian. No i już przeczuwam, w jaką stronę może to pójść… będzie ostro, na pewno.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime