Komentarze
Hige o Soru. Soshite Joshikousei o Hirou.
- Re: Po 3 odcinkach : Łowca czarownic : 25.07.2021 20:58:01
- Re: Po 3 odcinkach : :) : 25.07.2021 02:01:22
- Re: Po 3 odcinkach : Łowca czarownic : 22.07.2021 13:37:04
- Re: Po 3 odcinkach : :) : 22.07.2021 02:27:23
- Re: Hige o Soru. Soshite Joshikousei o Hirou. po 13 odcinku : Łowca czarownic : 3.07.2021 10:02:50
- Hige o Soru. Soshite Joshikousei o Hirou. po 13 odcinku : MrParumiV18 : 2.07.2021 19:25:59
- Re: No i koniec : Łowca czarownic : 1.07.2021 09:38:19
- Re: No i koniec : Saarverok : 1.07.2021 08:05:22
- Mój błąd ze spoilerami : Łowca czarownic : 30.06.2021 10:58:41
- Re: No i koniec : Łowca czarownic : 30.06.2021 10:57:03
Hige o Soru. Soshite Joshikousei o Hirou. po 13 odcinku
Natomiast ja jestem chyba trochę przygłupi, bo nie do końca rozumiem ostatniej sceny po napisach. To jest time‑skip po dłuższym okresie czasu kliknij: ukryte po zakończeniu szkoły przez Sayę itd. i takie trolololo w stylu symbolicznej pętli? Jeśli tak, to git, kapuję. :D Ale jeśli nie… to problem. :P
No i koniec
Bardzo fajna seria przywracająca wiarę w ludzi, mimo że to bajka XD
Hige o Soru. Soshite Joshikousei o Hirou. po 10 odcinku
Zmiana gatunku
Hige o Soru. Soshite Joshikousei o Hirou. po 7 odcinku
[link] – podejrzewam, że mają zamiar upchnąć całą fabułę w tę adaptację czyniąc ją jednocześnie utworem zamkniętym ale ciężko powiedzieć na tym etapie ile jeszcze wątków, czy relacji na tym ucierpi :\
Trochę mi szkoda, że akurat to wycinają bo czekałem ale cóż…
To nie komedia
Hige o Soru. Soshite Joshikousei o Hirou. po 5 odcinku
Po 3
Wiadomo, że możemy mieć do tego typu anime duże oczekiwania, ale na próźno chyba szukać jakiegoś super realizmu w bajcę jak nawet w filmach, dramach etc. takie sytuacje mają miejsce. W życiu może też, nie jestem w stanie stwierdzić bo nic takiego mi się jeszcze nie przytrafiło. Niemniej jednak pokuszę się o małą analizę.
Co do Sayu. kliknij: ukryte Nie obawiała się chyba Yoshidy tak jak protagonista mógłby jej. Dziewczyna swoje (niestety) przeżyła. MC wydaje się spoko (pod tym względem, że nie przespał się z Sayu i jej pomaga). Możliwe, że też zaprosiłbym do siebie nieznajomą, ale tylko na moment (ciepły posiłek, herbatę, porozmawiać. Wypadałoby też zawiadomić opiekunów, szkołę, policję. Whatever) i to w ostateczności. Nie wiadomo przecież kim jest ta osoba. Może coś ukraść, zrobić krzywdę itp. Bądź co bądź, jeszcze kilka lat i Sayu kliknij: ukryte mogłaby się stać idealnym materiałem na żonę. Umie zajmować się domem, a poza tym jest ładna.
kliknij: ukryte Pomijając rodzinę i dbanie o Sayu, jest przecież uczennicą szkoły (niepełnoletnia). Normalnie chyba powinni jej szukać, zainteresować się zniknięciem…
kliknij: ukryte 9 lat różnicy. Jeśli u dwójki bohaterów intelekt byłby na podobnym poziomie, nie zabraniałoby tego prawo i by to im nie przeszkadzało to czemu nie mieliby zacząć chodzić ze sobą i zobaczyć jak się sprawy ułożą.
Po 3 odcinkach
Kiedy usłyszałem jak MC mówi kliknij: ukryte To nie ja jestem miły. To Ty spotykałaś śmieci na swojej drodze. czy też kliknij: ukryte Dobrze jakbyś nauczyła się szanować. to jakoś mnie kupił tym.
Myślałem, że adaptacja będzie gorsza a tutaj uważam jest lepiej niż w mandze. Oby tego nie zepsuli ale póki co bardzo przyjemna pozycja.
Początek
Zarówno sytuacja jak i zachowanie głównego bohatera nie jest czymś co tu odrzuca. Jego zachowanie i czyny jakoś łatwo mi zrozumieć.
Pierwszy odcinek wypadł bardzo przyjemnie – dwójka głównych bohaterów na plus, zresztą i pozostałe postacie w porządku. A to w tym tytule najważniejsze.
Przyznam się szczerze lepiej niż się spodziewałem – bardzo dobrze, że pozostawili sporo przemyśleń głównego bohatera jako wypowiadane na głos kwestie.
Całość jest bardzo przyjemna w odbiorze, Sayu jest bardzo słodka i pomimo tego co mówi o niej protag docenia, co się dla niej robi; sam mc zgrywa trochę tsundere ale jednocześnie stąpa twardo po ziemi i pomijając fakt, że trzyma obcą nastolatkę w domu próbuje coś zrobić z jej sytuacją.
Jeśli się zastanawiacie czy warto oglądać – nie jest to treściowo to samo, co np. Koi wa Ameagari no You ni(męskiego protaga wolę stamtąd ale Sayu jest o niebo lepsza od Akiry) ale to nadal bardzo przyjemny romans, gdzie drama nie jest głównym elementem zainteresowania i mamy okazję w widoczny sposób śledzić zmianę relacji, czy charakteru bohaterów.