Komentarze
Bokutachi no Remake
- "Źyj tak, żebyś nie żałował niczego co w życiu zrobiłeś" : A. bez zalogowania : 23.12.2023 08:29:59
- Bokutachi no Remake po 12 odcinku (koniec) : MrParumiV18 : 3.10.2021 10:35:08
- Bokutachi no Remake po 9 odcinku : MrParumiV18 : 5.09.2021 19:01:47
- ep9 : Nikodemsky : 4.09.2021 18:26:56
- Odpowiedź na komentarz użytkownika Nikodemsky : MrParumiV18 : 30.08.2021 22:07:53
- Re: Bokutachi no Remake po 8 odcinku : Nikodemsky : 30.08.2021 03:09:17
- Odpowiedź na komentarz użytkownika Ale : MrParumiV18 : 29.08.2021 22:33:55
- Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika ParumiV18 : Ale : 29.08.2021 22:23:19
- Odpowiedź na komentarz użytkownika Tragikomedia : MrParumiV18 : 29.08.2021 19:30:10
- Bokutachi no Remake po 8 odcinku : MrParumiV18 : 29.08.2021 19:26:20
"Źyj tak, żebyś nie żałował niczego co w życiu zrobiłeś"
Gdybyś miał ten rozum i doświadczenie co teraz, ale mógł zacząć od nowa, od punktu, w którym miałeś dokonać kluczowego wyboru?
Co byś zrobił z życiem swoim i innych ludzi wokoło?
O tym jest ten serial.
Chłopak dwudziestoośmioletni. Odczucie przegranego życia i wielu porażek. I nagle szansa, żeby znowu przejść przez swoje ostatnie dziesięć lat życiowej ścieżki. Tym razem inaczej, odważniej, mniej zachowawczo…
Ja wiem, że graficznie i z animacyjnej strony nie było wybitnie, czy idealnie. Do tego czasem wrzucano typowy (komercyjny) fanserwis, no i też to wszystko delikatnie kliknij: ukryte na taki standard haremu wygląda .
Pomimo wszystko przez większą część seansu, aż gdzieś do 9‑10 odcinka oglądało mi się to naprawdę dobrze, wręcz miałam odczucie przyjemności z przetwarzanej treści na poziomie 10/10
Gdyby zakończenie nie było tak poćwiartowane i wymagające kontynuowania, to bym dała coś ok 9.
Studenckie okruchy życia, ale z bohaterem, który miał szansę doświadczenia dorosłości przez ostatnich dziesięć lat.
Wiadomo, że nie jest to ani Miasto beze mnie (tylko bez kryminalnej zagadki;), ani RE‑LIFE, ani też gorący romans – bo pojawia się tylko nieco bardziej niż zarysowany.
Ale ciekawość, co zrobi główny bohater, żeby tym razem stworzyć sobie lepsze, bardziej szczęśliwe życie – była dla mnie wystarczająco satysfakcjonująca z seansu.
Bokutachi no Remake po 12 odcinku (koniec)
Bokutachi no Remake po 9 odcinku
ep9
Bokutachi no Remake po 8 odcinku
Trochę rozczarowany jestem, że kliknij: ukryte Shinoaki po 10 latach według twórców nadal powinna mieć ten okropny głos :P
Po 7 odcinku
Bokutachi no Remake po 7 odcinku
Bokutachi no Remake po 4 odcinku
Bokutachi no Remake po 2 odcinku
Mieszają trochę na początku z materiałem źródłowym, dodają kilka swoich rzeczy itd. ale ostatecznie może to wyjść na plus.
Aktor protagonisty jest niestety początkującym i to od razu słychać – ciężko mu przelewać wyraźnie emocje do swoich kwestii i brzmi to trochę zbyt jednomiernie jak na takiego bohatera. On sam być może ma potencjał ale nie wiem czy wrzucanie go na głęboką wodę było dobrym pomysłem.
Niebieskowłosa brzmi przesadnie moe – co w sumie mnie dziwi, bo przecież Aoi Koga podkładała znakomicie bohaterki typu Kaguya i nie musi specjalnie modulować głosu, żeby dodać im uroku.
Asystentkę profesora podkłada moja druga ulubiona seiyu – Miyuki Sawashiro i nie dość, że brzmi jak zwykle znakomicie, to jeszcze perfekcyjnie pasuje do tej roli.
Graficznie nie ma jakichś superlatywów, tła są przeciętne, kolory stonowane i nawet chardesigny jakoś specjalnie nie przykuwają uwagi poza kluczowymi scenami. Nie mniej jednak jest to imo poziom jak najbardziej akceptowalny.
BokuRema tak właściwie nie jest niczym nadzwyczajnym(jednak nadal jest popularne, no i ma motyw powrotu do przeszłości, który ma jakieś podłoże fabularne) – na pierwszy rzut oka przypominać może jakieś typowe okruchy zakrapiane romansem, czy nawet miejscami haremówkę ale jest to seria, która ma możliwość pokazania kilka ciekawszych rzeczy – chodzi mi głównie tutaj o zadania, które przypisuje się studentom. Są to rzeczy, które niestety słabo zdawały egzamin na papierze ale wizualnie mamy szansę zobaczyć coś niecodziennego; mam nadzieję, że twórcy adaptacji przyłożyli się do tego.
Trzymam kciuki, to jednak z serii letnich, na którą faktycznie czekałem.