Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Saihate no Paladin

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Windir 3.04.2024 20:03
    8-/10
    Właśnie skończyło się Sousou no Frieren, które od początku emisji mam w planach do obejrzenia, ale tyle ostatnio oglądam rzeczy z gatunku drama, że najpierw dla zmiany klimatu potrzebowałem czegoś action/adventure. Padło na to, głównie dlatego, że dwa sezony już są i ma to intrygujący opis fabularny. JEDZIEMY PANOWIE! #PDK

    Minusy:
    - Isekai.  kliknij: ukryte 
    - Will.  kliknij: ukryte 
    - Grafika. Jest bardzo tanio. Statyczne plansze często, gęsto, a i one też słabej jakości.

    Plusy:
    + Powolne i porządne przedstawienie świata.  kliknij: ukryte 
    + Will.  kliknij: ukryte 
    + Nacisk na  kliknij: ukryte 
    + Taktyczne walki. Dużo ich nie ma, ale fajne kombinacje ataków/czarów wyszły.
    + Sensowna drużyna.  kliknij: ukryte 
    + Ostatni ending. „Saihate no Bukun Uta” by Robina Goodfellow. Robina to czyli postać z drużyny Willa. Kurde naprawdę powiało Record of Lodoss War.

    Nie było to za bardzo „action” anime, ale oglądało się zaskakująco przyjemnie. Więc jedziemy z drugim sezonem. Trzymam kciuki za  kliknij: ukryte 

    Chciałem akcyjniaka, a dostałem porządne anime fantasy. Takie rozczarowania to ja lubię :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rool 14.01.2022 23:42
    Za dużo płaczu Will'a.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ephant 4.01.2022 23:06
    7/10
    nawet fajna historia i sympatyczne postaci, ale od jakości produkcji zmysły bolą, zwłaszcza pod koniec, nawet się zastanawiałem czy to nie jakieś studio amatorskie
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    blob 3.01.2022 19:42
    Seria zapowiadała się na lepszą niż ostatecznie się okazała. Znaczy była ok, ale konwencja (bohater wychowany w „umarłym” mieście przez nieumarłych) wydawała się ciekawa, no i był potencjał bo seria zdawała się czerpać więcej z zachodniego fantasy niż pierwsze lepsze anime ze smokami (a bardzo lubię gdy anime idzie bardziej w tę stronę, przykładem niech będzie Record of Lodoss War albo Overlord). Niestety sukcesywny spadek jakości grafiki jak i nijaka w gruncie rzeczy fabuła i generalna „bylejakość” spowodowały, że jest to taki średniak…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Venedi 6.12.2021 21:45
    No...
    Fajnie, że dali chociaż trochę poczuć te odległości i że podróż z zadupia do jakiegoś w miarę ucywilizowanego miejsca to nie takie hop­‑siup i już jesteśmy, ale mam wrażenie, jakby wraz z pokonaniem awatara Boga nieumarłych, wszyscy ludzie odpowiedzialni za dialogi poszli na covidowe i zajmuje się nimi teraz 10­‑letni syn gościa od podawania kawy…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Harashiken 17.11.2021 02:57
    wątpliwości po 6
    Co za absurdalny odcinek, co tu się dzieje? Ech w ogóle to ciężko mi się na to patrzy bo tytuł ma potencjał ale bardzo kuleje, a ta animacja w przypadku dynamicznego anime w którym toczą się walki na magie i miecze to dramat. Jak do tej pory było nawet okej, ale tutaj pierwsze spotkanie z cywilizacją i ludźmi… te interakcje i dialogi wydają mi się mocno sztuczne.

    To tak ogólnie, a szczegółowo:
     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    I. 15.11.2021 22:16
    Odcinek 6
    Kiedy elfka z openingu zamienia się w elfa o swojsko brzmiącym imieniu Menel…
    Twórcy zmylili mnie tymi krótkimi spodenkami z falbankami ;P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Nikodemsky 9.10.2021 18:05
    Bardzo mi się podobał pierwszy odcinek.

    Warto zaznaczyć, że technicznie to isekai – choć to odgrywa tutaj marginalne znaczenie, protagonista kilka razy o tym napomina ale nie działa to w formie biadolenia.

    Pierwszy odcinek dawał feel trochę Somali – z tym że zamiast Golema rolę opiekunów ogrywają trzej nieumarli – mumia, szkielet i duch. Każdy z nich ma własny charakter, aktorzy odgrywają głosy czując swoich bohaterów i w zasadzie jedyny acting, do którego nie jestem przekonany to sam protagonista – podkłada go kobieta(jest on trochę zmodulowany i nie brzmi do końca na głos kobiecy ale też nie brzmi w pełni jak chłopak).

    Sam William to chłopak z głową na karku – okazjonalnie wykorzystuje dedukcję opartą na wiedzy ze starego świata ale to bardziej wynika z zachowania wszystkich wspomnień(choć nierzadko mglistych) – przykłada się do nauki, słucha swoich opiekunów i próbuje poznać świat. Nie jest irytujący – a to kluczowe dla głównego bohatera serii przygodowej.

    No właśnie świat – od samego początku dostajemy historię jego stworzenia, kim są bogowie i na jakich zasadach działa synergia z życiem. Jest to trochę inspirowane mitologią, a trochę właściwą historią ludzkości – złączone jest to całkiem zgrabnie i otrzymujemy całkiem ciekawy obraz uniwersum.

    Pierwszy odcinek to czysto wstęp i powolne odkrywanie tajemnicy opiekunów – jest dosyć ciekawie i na pewno nie nudzi.

    Czuję, że to może być jedna z lepszych przygodówek w tym roku.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime