Komentarze
Saihate no Paladin
- komentarz : Melmothia : 3.07.2024 18:59:03
- komentarz : Karo : 3.07.2024 15:36:14
- 8-/10 : Windir : 3.04.2024 20:03:52
- komentarz : blob : 16.01.2022 21:39:03
- komentarz : rool : 14.01.2022 23:42:06
- komentarz : rool : 14.01.2022 23:37:04
- 7/10 : Ephant : 4.01.2022 23:06:17
- komentarz : blob : 3.01.2022 19:42:49
- Re: No... : avru : 8.12.2021 21:29:47
- No... : Venedi : 6.12.2021 21:45:00
Nie powinno być odwrotnie?
8-/10
Minusy:
- Isekai. kliknij: ukryte Po co? No niby, że miał problemy w poprzednim życiu i teraz jest bardziej oddany sprawie jak prawdziwy paladyn… Żadnych konkretnych wspomnień, wiedzy, umiejętności. Naciągane. Oczywiście cieszę się, że nie jest to kolejny półbóg wciągnięty do innego świata.
- Will. kliknij: ukryte No za dużo płaczu. Pod koniec się wyrabia, więc spora szansa, że ten etap mamy już za sobą.
- Grafika. Jest bardzo tanio. Statyczne plansze często, gęsto, a i one też słabej jakości.
Plusy:
+ Powolne i porządne przedstawienie świata. kliknij: ukryte Sytuacja z bogami, konflikt sprzed 200 lat, rodzice/wychowanie, lokalna polityka na nowo poznanych ziemiach. Przyłożono się do tego świata, a poznawanie go nie nudzi.
+ Will. kliknij: ukryte Czyli po prostu paladyn. Szerzyć wiarę i czynić dobro. Proste, widziane w wielu zachodnich grach i sensowne. To nie sandbox gdzie MC może być każdym. Jest taki bo tak go wychowano. Dobrze napisana postać.
+ Nacisk na kliknij: ukryte ekonomie, politykę, etykietę. Może trochę dziwne, że zapomniane przez lokalne władze wioski terroryzowane przez demony i głodnych bandytów godzą się na rekompensatę za atak w monetach, ale co tam.
+ Taktyczne walki. Dużo ich nie ma, ale fajne kombinacje ataków/czarów wyszły.
+ Sensowna drużyna. kliknij: ukryte Bard jest bardem, kupiec kupcem.
+ Ostatni ending. „Saihate no Bukun Uta” by Robina Goodfellow. Robina to czyli postać z drużyny Willa. Kurde naprawdę powiało Record of Lodoss War.
Nie było to za bardzo „action” anime, ale oglądało się zaskakująco przyjemnie. Więc jedziemy z drugim sezonem. Trzymam kciuki za kliknij: ukryte wojnę domową na dzień dobry. Ktoś sobie bez zgody szlachty czy kościoła tworzy własne pseudo‑państwo i ma poparcie zaprawionych w boju najemników? Panie Will‑reczku, dla takich paladynów jest śmierć w niewyjaśnionych okoliczność – dla dobra zarządu, znaczy państwa :) Szczególnie, że zło obecnie w tej serii jest raczej nieokreślone.
Chciałem akcyjniaka, a dostałem porządne anime fantasy. Takie rozczarowania to ja lubię :)
7/10
No...
wątpliwości po 6
To tak ogólnie, a szczegółowo:
kliknij: ukryte
-jak mnie to irytuje że zabite potwory rozpadają się w pył, co to kurde jest mmo? natrudzisz się żeby coś takiego zabić i nawet nie można go usmażyć
-rozumiem, że tym ludziom jest ciężko, ledwo tam sobie radzą, ale czy oni są jakimiś psychopatami? Nikt nie zginął, nikt nie został nawet ranny ale hej powieśmy wszystkich bo byli głodni i zdesperowani i nas napadli!
-nasz bohater też ma jakieś zapędy „no tak tak w sumie słusznie wypadałoby ich powiesić bo będą napadać znowu” serio? Nie raczej nie będą jak im się nie udało i zrobili to przymuszeni głodem, możecie ich wygnać i pójdą sobie gdzieś indziej.
-przepraszam że co? zadośćuczynienie zamiast powieszenia? ale przepraszam za co? ponownie, nikt nie zginął ani nie został ranny! ba mało tego, bohater chce iść i pozbyć się potworów, rozwiąże problem, ludzie wrócą do domów, nikomu nic się nie stało, a w dodatku on zapobiegł tragedii, jak na moje to ktoś jemu powinien zapłacić.
-mam obawy że wkrótce bohater urośnie do rangi świętego tylko dlatego że zachowuje się uczciwie i sprawiedliwie na tle ludzi którzy mają coś skrzywione z moralnością.
-generalnie jak dla mnie scena zagrałaby o niebo lepiej gdyby podczas debaty bohater wyszedł powiedział po prostu „nie będzie żadnego wieszania, nic się nie stało, nikt nie zginął, postawcie się w ich sytuacji, to wasi sąsiedzi*, więc pójdę tam, rozwiąże problem z demonami i będziemy kwita”. Mieszkańcy wioski pozbywają się problemu i zagrożenia ze strony demonów, bohater ma czyste sumienie że nikt nie zginął, ludzie z sąsiedniej wioski nie są powieszeni, wszyscy zyskują, ale najwyraźniej nasz paladyn ma trochę inne pojęcie o negocjacjach i targowaniu się…
*w sumie to też głupie że są sąsiadami, pomagali sobie czasem i zamiast przyjść i powiedzieć jak wygląda sytuacja to ich nagle napadają bo tak, bo to jedyne rozwiązanie serio?
Odcinek 6
Twórcy zmylili mnie tymi krótkimi spodenkami z falbankami ;P
Warto zaznaczyć, że technicznie to isekai – choć to odgrywa tutaj marginalne znaczenie, protagonista kilka razy o tym napomina ale nie działa to w formie biadolenia.
Pierwszy odcinek dawał feel trochę Somali – z tym że zamiast Golema rolę opiekunów ogrywają trzej nieumarli – mumia, szkielet i duch. Każdy z nich ma własny charakter, aktorzy odgrywają głosy czując swoich bohaterów i w zasadzie jedyny acting, do którego nie jestem przekonany to sam protagonista – podkłada go kobieta(jest on trochę zmodulowany i nie brzmi do końca na głos kobiecy ale też nie brzmi w pełni jak chłopak).
Sam William to chłopak z głową na karku – okazjonalnie wykorzystuje dedukcję opartą na wiedzy ze starego świata ale to bardziej wynika z zachowania wszystkich wspomnień(choć nierzadko mglistych) – przykłada się do nauki, słucha swoich opiekunów i próbuje poznać świat. Nie jest irytujący – a to kluczowe dla głównego bohatera serii przygodowej.
No właśnie świat – od samego początku dostajemy historię jego stworzenia, kim są bogowie i na jakich zasadach działa synergia z życiem. Jest to trochę inspirowane mitologią, a trochę właściwą historią ludzkości – złączone jest to całkiem zgrabnie i otrzymujemy całkiem ciekawy obraz uniwersum.
Pierwszy odcinek to czysto wstęp i powolne odkrywanie tajemnicy opiekunów – jest dosyć ciekawie i na pewno nie nudzi.
Czuję, że to może być jedna z lepszych przygodówek w tym roku.