Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Sabikui Bisco

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Łowca czarownic 15.04.2022 00:32
    Dobre średniego początki
    O ile pierwsze odcinki były bardzo dobre i zapowiadały świetną serię tak z odcinka na odcinek coraz bardziej przegięte akcje i coraz bardziej spłycane charaktery zaczęły irytować.
    Wątek  kliknij: ukryte  Lepiej byłoby rozbudować postacie w tym intrygującą Tirol a dać mniej czasu na taką głupawkę. Liczyłem na więcej akcji związanej z miastem i postaciami a poszło w stronę niezniszczalnych postaci i Dragon Balla.

    6/10 – 6.5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Uratugo 1.04.2022 21:43
    Dobra, ciekawa seria postapo ze zmarnowanym potencjałem na coś większego.

    Pierwsze odcinki wciągnęły mnie swoim klimatem. Narracja prowadzona była dość przeciętnie, ale kreacja głównych bohaterów i ich relacja były naprawdę ciekawe. Światotwórczo mogło być wspaniale i dostrzegałem tutaj ogromny potencjał. Niestety im dalej brniemy w fabułę, tym bardziej ona przyśpiesza- do tego stopnia, że pojawiają się dziury i robienie mnóstwa rzeczy na chybcika. Po 9 odcinku, Sabikui Bisco już tylko mnie rozczarowywało. Zachowanie Milo było cokolwiek słabe, a plot twist Bisco- choć sam w sobie mógłby być świetny- został zrobiony wręcz klasycznie dla shounenów (nie jest to komplement), wręcz na poziomie Dragon Balla, choć to anime nie miało czasu aż tak rozkochać w sobie widzów.

    Relacje między bohaterami początkowo były zarysowane bardzo dobrze, nawet intrygująco. Milo­‑Pawoo, Bisco­‑Jabi, Milo­‑Kurokawa, Tirol­‑Milo i Bisco, a przede wszystkim Milo­‑Bisco: początkowo wydająca się dość standardowa, z każdym odcinkiem była pogłębiana i coraz bardziej niejednoznaczna, a której podsumowanie w 9 odcinku było poruszające. Niestety, z niezrozumiałych dla mnie przyczyn postanowiono ją spłycić poprzez dość naciąganą fabularnie relację Bisco z Pawoo. nie żebym miał z tym problem, ale dajmy widzom do tego podstawy. Przez ten wątek i pojawienie się dziwnego trójkąta, który oczywiście dla wszystkich wokół wygląda zupełnie naturalnie, psuje to efekt początkowy.

    Fabuła jest niezwykle dziurawa. Widać, że w oryginalnym LN świat i akcja są znacznie bardziej rozbudowane, tutaj jednak postawiono na szybkie zarysowanie uniwersum bez zbędnych ceregieli, wiedząc, że tych 12 odcinków ma być serią zamkniętą, pozbawioną kontynuacji. Szkoda, bo mam przeczucie, że to anime mogłoby być nawet lepsze od Re Zero.

    Podsumowując, generalnie mam bardzo pozytywne wrażenia i Sabikui Bisco mi się podobało. Widzę jednak, że mogłoby to być coś naprawdę dobrego, jeśli nie wybitnego. Szkoda.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Patka 1.04.2022 19:16
    No cóż… Pierwsze odcinki zapowiadały coś dużo oryginalniejszego, ale w pewnym momencie, kolokwialnie mówiąc, coś „siadło” i ostatecznie wyszedł „tylko” porządny tytuł, wciągający głównie za sprawą świetnej relacji między protagonistami.

    7/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    PaSaT 1.04.2022 10:54
    Ooo łał
    Ale to było… Jasny gwint, ja pierniczę, o rety rety rety.
    100/10, ulubione, must have, must watch, drugie miejsce po Darker than Black.

    Rok 2022, a tu taka perła. Aż „Ousama Ranking” chyba dostanie ode mnie tylko 8/10, bo te 9/10 co dałem to jak potwarz dla Sabikui Bisco.

    Co za anime, jasny gwint.
    Idealne. Bez słabych momentów. Wszystko na swoim miejscu.
    A to niby tylko zwykły shounen.
    Dla mnie to taki NieR: Gestalt w świecie anime. Perła, oby tylko nie potrzebowała lat na docenienie.

    Słów mi brak. Naprawdę nie miałem pojęcia, że w 2022 roku dostanę tak dobre anime. Że jeszcze powstanie coś, co mnie wprawi w osłupienie, że z wrażenia będę skakał na krześle. A tu się udało.
    Kreska to mój ulubiony styl, nic sobie bardziej nie cenię niż taki w pełni ręcznie nakreślony rysunek. Albo tak zrobione efekty komputerowe, że ich po prostu nie widać.

    A ten świat przedstawiony… Jasny gwint, zakochałem się. Cieszę się, że dożyłem momentu, w którym mogłem doświadczyć tak pięknej, intensywnej i emocjonalnej przygody.
    Umieszczam Sabikui Bisco w swoim top 3, które wygląda następująco na dzień dzisiejszy:
    1) Darker than Black
    2) Sabikui Bisco
    3) Cowboy Bebop.
    I tak, jest całe mnóstwo „lepszych” serii niż SB (Ghost in the Shell albo Gintama chociażby), ale to właśnie to anime idealnie wpasowało się w mój gust, przeorało mnie mentalnie i dało kopa to działania. To był dla mnie powrót do dzieciństwa w kryteriach odczuwania radości i przeżywania emocji podczas oglądania. Nic tak nie polecam na dzień dzisiejszy z nowych serii, jak właśnie Sabikui Bisco.

    I ten opening, i ten ending… Ach, miód na uszy ^_^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    GLASS 8.03.2022 09:41
    Wow, kto by się spodziewał  kliknij: ukryte  No i  kliknij: ukryte ! Fajnie się to ogląda, podoba mi się świat i postacie, technicznie również jest na dobrym poziomie :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Uratugo 6.03.2022 12:19
    Seria mocno mnie wciągnęła. Nie jest wybitna fabularnie, ani światotwórczo, ale jest ciekawa i potrafi zainteresować.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Nikodemsky 10.01.2022 22:37
    „Niezłe” przychodzi na myśl po pierwszym odcinku.

    Szczerze to myślałem, że będzie przede wszystkim ładniejsze(tj. bardziej szczegółowo rozrysowane). Dwa – pomimo że na pierwszy rzut oka jest klimatyczne, to brak mi trochę kadrowań lepiej przedstawiających świat po apokalipsie(sceny takoweż są ale nie nie czuje „łączenia”). Może to moje głupie wrażenie ale wydaje mi się, że seria powinna dostać o wiele więcej miłości.

    Cóż, w każdym razie jestem zaintrygowany i czekam na drugi odcinek.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime