Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Isekai Meikyuu de Harem o

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Windir 25.03.2023 13:07
    7=-/10
    Za dnia penetrujesz lochy, a wieczorami członków drużyny. Hehe.

    Hajp na isekaje nie ustaje, ale trzeba czymś zaszokować by pozyskać czytelników mangi. Postawiono na 3 główne składniki:

    1. Fetysz slave/master + softcore hentai. Sprowadza się to do: happy sex. Nie ma żadnych dziwnych/chorych pomysłów z porno mang na które można trafić jak się zabłądzi w internecie.
    2. Harem.
    3. Świat fantasy. Ale taki z legalnym niewolnictwem (kontrakty na piśmie) i sporą porcją brutalności.

    Co dostaliśmy?

    Fabuła
    Nie ma. Dosłownie. I to w sumie na plus. Budzisz się w wiosce po stworzeniu postaci, nic nie pamiętasz, nic nie wiesz o świecie w którym jesteś. Wolę coś takiego niż „tu jest przeciwnik X który zniszczy świat”, albo „czas na przygodę z coraz to nowym potworem tygodnia”. Akcja idzie do przodu bo główny bohater Michio poznaje nowe mechaniki tego świata, głównie te dotyczące farmienia lochów, ekonomi świata, nowych klas i umiejętności.

    Świat
    Typowe MMORPG fantasy. Piszę MMORPG bo część postaci gada kropka w kropkę jak generyczni NPC z gier, a dodatkowo  kliknij: ukryte  Lochy przypominają i działają tak jak te klasyczne z najstarszych dungeon crawlerów.

    Postacie:
    Michio:  kliknij: ukryte 
    Roxanne:  kliknij: ukryte 

    Na duży plus kombinowanie by pozyskać nowe klasy.  kliknij: ukryte 

    Z czasem seria dorzuca kolejne elementy z gier.  kliknij: ukryte 

    Kolejny sezon ma szanse zyskać sporo elementów komediowych. Od czasu  kliknij: ukryte  humoru na ekranie przybyło. Powiększenie drużyny to nie tylko spełnienie kolejnej fantazji, ale też pozyskanie nowej umiejętności.

    PS: Bardzo ciężko to ocenić, dałem 7 na trzech szynach. Ale to co ta seria robi dobrze (bardzo dużo grania w grę „od zera”) może niektórych kompletnie nie interesować.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Zomomo 5.10.2022 00:01
    7 odcinków, to kres mojej wytrzymałości :)
    Minusy:
    - brak fabuły (nieustanne farmienie trudno nazwać fabułą)
    - niewolnictwo i handlarze niewolników są tu po jasnej stronie mocy, a „bohater” nie ma w związku z tym żadnych refleksji… :)
    - „bohater” podrzynający przeciwnikom gardła na spaniu i przy okazji przypadkowym prostytutkom…
    - nieciekawe postacie bez żadnej własnej historii
    - biedne lokacje bez polotu, a w szczególności tytułowy labirynt – nagroda za najnudniejsze podziemia/labirynt w historii isekai :)
    - groteskowy fanserwis, prawie identyczny jak w Ishuzoku Reviewers (to samo studio), tylko, że tamto anime było skrajnie odjechane i świetnie to pasowało, tu niestety nie…
    Plusy/minusy:
    - okruchy, chociaż i tu „bohater” nie potrafił do końca zerwać z relacją niewolnik­‑pan…
    Plusy:
    - zabawa w znajdowanie różnych drobnych absurdów typu: jak przeniesiono balię do łazienki :)
    Prawdopodobnie odbiór tej serii będzie zależał od tego, czy ktoś polubi głównego bohatera, czy nie, mnie się to nie udało… :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    :) 4.10.2022 03:40
    Produkcja typu „dlaczego nie jest to hentai?!”
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Bez zalogowania 16.07.2022 03:03
    Wersja ocenzurowana
    W ogóle nie miałam tego w planach x)

    Po dwóch odcinkach stwierdzam, że jest to płytkie jak kałuża, wszystko ocenzurowali, ekscesów nie ma, ecchi w zasadzie także nie ma, za to jest lekki średniak z zabawnym (dla mnie) endingiem.  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime