Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 grafika: 7/10
muzyka: 6/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 14
Średnia: 7,21
σ=1,15

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Patka)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Cool Doji Danshi

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2022
Czas trwania: 24×12 min
Tytuły alternatywne:
  • Play It Cool, Guys
  • クールドジ男子
Widownia: Josei; Postaci: Uczniowie/studenci; Pierwowzór: Manga; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm
zrzutka

Niepodłączone słuchawki do telefonu, pomylenie manekina z człowiekiem, szukanie rzeczy, którą trzyma się w ręce – dla bohaterów tej serii takie i inne wpadki to codzienność. Ale to nic, bo i tak są cool!

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: Avellana

Recenzja / Opis

Souma Shiki, Takayuki Mima, Hayate Ichikura, Shun Futami: dzieli ich wiele, łączy natomiast jedno – co rusz popełniają różnego rodzaju pomyłki. Jasne, każdemu może się zdarzyć, ale oni wydają się je wręcz do siebie przyciągać w najróżniejszych sytuacjach, czy to w domowym zaciszu, w szkole, pracy, czy w tłumie osób, bardziej zdezorientowanych tym, do czego dochodzi, niż oni sami. Bo bez względu na rodzaj i wielkość wpadek, bohaterowie starają się za bardzo nimi nie przejmować. Każdy ze swoim gapiostwem radzi sobie na swój sposób – czy raczej nie tyle radzi, co reaguje. Student Souma pomaga sobie rozprawić się z zażenowaniem cichym śmiechem. Dwudziestosiedmioletni pracownik biurowy Takayuki zdaje się nawet nie zauważać, że właśnie zrobił coś dziwnego, podobnie jak licealista Shun, udający, że do niczego nie doszło. W przeciwieństwie do nich rok starszy od Soumy Hayate jest świadomy swoich wpadek, które go głównie zawstydzają.

W Cool Doji Danshi trudno mówić o zwartej fabule z konkretnym wątkiem przewodnim, chociaż poszczególne odcinki nie są aż tak bardzo oderwane od siebie, unikałabym więc ich oglądania w dowolnej kolejności. Na pewno należy zacząć seans od czterech pierwszych odcinków, które wprowadzają po kolei protagonistów, dalsze natomiast pozwalają zobaczyć, jak bohaterowie się poznają i jakie nawiązują relacje między sobą. Potem historia sobie płynie powoli, ukazując zwyczajne życie chłopaków w prostych scenach pozbawionych zbędnej dramaturgii czy zwrotów akcji. Należy przy tym zdecydowanie podkreślić, że kolejne wydarzenia nie są budowane pod wpadki. Twórcy nie starają się na siłę tak kierować fabułą odcinków, aby zaprezentować bohaterów w niezręcznych sytuacjach. Te pojawiają się bardzo naturalnie i, co jest następną zaletą serii, nie wyglądają na przesadzone. Ponadto wszelkie gagi są świetnie podane. Cool Doji Danshi, choć na ogół po prostu wywołuje uśmiech na twarzy, potrafi nierzadko też sprawić, że widz płacze ze śmiechu, właśnie dzięki odpowiedniemu zaprezentowaniu zabawnych scen.

Protagoniści, jak na bohaterów tego typu serii przystało, są bez wyjątku przeuroczy. Co równie istotne, są też cudownie zwyczajni – seria z żadnego z nich nie robi jakiegoś barwnego cudaka, żeby tylko było ciekawiej. W tym miejscu pozwolę sobie na spoiler konieczny do pełnego przedstawienia obsady – otóż w połowie serii do Shikiego, Mimy, Ichikury i Futamiego dołącza piąty chłopak (a raczej mężczyzna, bo jest w wieku Mimy), Motoharu Igarashi, jak pozostali mający duże szczęście (pecha?) do krępujących sytuacji, na które jednak reaguje z opanowaniem. Różnorodność bohaterów, przejawiająca się nie tylko w odmiennym podchodzeniu do własnego gapiostwa, sprawi, że każdy widz znajdzie swojego ulubieńca. Albo ulubione duety, bo i relacje postaci prezentują się bardzo rozmaicie. Hayate na Takayukiego patrzy z szacunkiem, ten zaś odwdzięcza się młodszemu koledze równym, życzliwym traktowaniem (co w znajomościach ze sporą różnicą wieku nie jest wcale takie oczywiste). Z kolei Shun o ile w Hayate widzi pomocnego korepetytora, tak do Soumy (też bądź co bądź starszego od niego) odnosi się dużo swobodniej.

Seria może się pochwalić charakterystyczną i ładną kreską, z przyjemną kolorystyką i prostymi, acz wyróżniającymi się projektami postaci, również drugoplanowych (dodam, że stanowiących miły dodatek do protagonistów). Animacja jest wystarczająca – seria nie pretenduje do tytułu najlepiej animowanej, najważniejsze, że nie czuć toporności w ruchu. Muzyki w tle nie określiłabym mianem wybitnej, ale też nie sprawiała, że miałam ochotę rwać włosy z głowy – po prostu jest, czasem zauważalna, czasem niekoniecznie. Piosenki przewodnie natomiast bardzo łatwo wpadają w ucho, zwłaszcza oba openingi. Bardzo spodobała mi się obsada. Shouya Chiba (Shiki), Yuuichirou Umehara (Mima), Chiaki Kobayashi (Ichikura), Kouki Uchiyama (Futami) i Makoto Furukawa (Igarashi) to aktorzy bardzo dobrze znani w branży, do swoich ról dobrani idealnie i bez zarzutu wywiązujący się ze swoich zadań.

Cool Doji Danshi to seria niezwykle przyjemna i ciepła, a przy tym na szczęście nieprzesłodzona ani niewpadająca w powtarzalność. Co jeszcze istotniejsze, nie opiera się na samych wpadkach, co mogłoby szybko znudzić widza. Jej główną siłą są bohaterowie – nie umiem i w sumie nie chcę wyróżniać żadnego z chłopaków, każdego polubiłam z miejsca i nieważne, komu poświęcony był dany odcinek (lub jego segment), co tydzień z uśmiechem oddawałam się seansowi. Bardzo ładnie wypadły też relacje między chłopakami, oparte na szczerej przyjaźni i wzajemnym wsparciu, bez zbędnych dramatów i konfliktów. Jeśli zatem szukacie czegoś lekkiego, bo czujecie się zmęczeni „cięższymi” produkcjami albo potrzebujecie tytułu na wieczór po trudnym dniu pracy lub szkoły, Cool Doji Danshi będzie idealnym wyborem.

Patka, 26 września 2023

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: Studio Pierrot
Autor: Kokone Nata
Projekt: Eri Taguchi
Reżyser: Chiaki Kon
Scenariusz: Makoto Uezu
Muzyka: Masato Nakayama