Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Bleach: Memories Of Nobody The Movie

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    tajakjejtam 5.11.2007 19:06
    Wzruszające na swój sposób.
    Film bardzo mi się podobał, chociaż nie powalał na kolana. Grafika bardzo ładna, aczkolwiek można zauważyć parę niedociągnięć. Najbardziej podobała mi się muzyka, szczególnie skrzypce w tle (w serialu TV też chyba się pojawiają) – czy to Vanessa Mae? Możliwe, że to zwyczajnie Mozart lub Bethowen (przerobieni na skrzypce), ale zawsze mi się wydaje, że to Vanessa ;) No, w każdym razie wzruszyłam się historią Senny, ta opowieść była naprawdę słodka.  kliknij: ukryte . Czarne charaktery zostały potraktowane jako dodatek do serii, właściwie nic się o nich nie dowiadujemy – może to i lepiej bo np. im więcej wiedziałam o Bountach, tym badziej mnie nudziły :P Oczywiście mamy też klasyczne: ratujmy świat, bo jakiś świr chce go zniszczyć. No i: Soul Society wam nie pomoże, bo coś tam, zamiast tego lepiej wysadzić problem w powietrze (i to dosłownie) ;) Ładnie zrobione są sceny walki, bardzo podobało mi się kiedy Senna wkroczyła do akcji, jej ataki były takie ładne :o jak jakiś taniec (100 razy lepsze niż Rukii :P). Jednak główna potyczka była za krótka, za mało efektowna i w ogóle ble.

    Ogółem: Podobało mi się, można śmiało po to sięgnąć w przerwie między wyświetleniami kolejnych odcinków :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Steve 20.09.2007 20:09
    To jest to
    A mi się film bardzo podobał. Nie oczekiwałem po nim cudów: chciałem po prostu dostać półtorej godziny Bleachowego fillera, który w odróżnieniu od fillerów serialowych warto obejrzeć. I nie zawiodłem się.

    Zawsze uważałem, że fabuła Bleacha jest głupawa. Chłopak biega sobie z mieczem, hollowy kroi, potem pojawiają się Shinigami, to ich kroi, po drodze dziewczyny za nim wzdychają jaki to on silny i prawy… w serialu to się sprawdziło, i czegoś podobnego oczekiwałem po filmie. Bo chociaż głupawe, to jednak fajnie mi się oglądało.

    I dostałem dokladnie to: jest fabuła, gdzie Ichigo może się wykazać. W dodatku, chociaż mało oryginalna i dosyć przewidywalna, nie jest źle pomyślana (proszę nie mylić „głupawa” z „głupia”). Innymi słowy, pasuje do serii i trzyma poziom. Nowe postacie są średnio interesujące  kliknij: ukryte  nie licząc Senny, którą zwyczajnie polubiłem. Jeśli dodać do tego ładną animację, fajną ścieżkę dźwiękową, dynamicze walki i trzymanie się ogólnego Bleachowego klimatu, daję 9/10 i polecam fanom.

    Miłego oglądania :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Taur 15.09.2007 00:06
    To już nie to samo
    To już nie to samo co pierwszy sezon Bleach, kinówka jest sympatyczna i dobrze sie ogląda niestety ma troszkę dziur. Akcja i walki napędzają film niestety nie wykraczają poza ramy serii, w sumie nie dostajemy nic nowego, brak dreszczyku emocji. Dla mnie to poprosty dodatkowy zapychacz, którego plusem jest wyłacznie zwięzłość. Niestety brak tu ciekawych postaci, Ichigo jest dośc bezbarwny i momotematyczny, brak mu tej iskry jaką w obfitowała ta postać w pierwszej serii. Jest zwyczajnie przewidywalny!!! Niestety przeciwnicy są równie bezbarwni, warstwa emocjonalna praktycznie nie istnieje, motywy są mgliste przez co nie można się do nich ustosunkować. Graficznie jest ok, choć czasami postacie są płaskie i zdeformowane, tła są dobre i spełniają oczekiwania.
    Ogólnie oceniam na siedem, więcej nie da rady, pozycja wyłacznie dla fanów anime reszta obejrzy i zapomni.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 2
    Zonk Tong 14.09.2007 21:36
    lol lol lol lol lol lol lol
    Film nudny jak flaki z olejem, żeby nie zasnąc musiałem oglądać w ratach i przyspieszać przy niektórych kawałkach. Za fabułę 9, a postaci 8 ? Ile anime widziałeś ? Tak wysoko ocenić ten przeciętniak mogła tylko osoba, która jest fanatykiem Bleacha albo nie oglądała w życiu kinówek. O ile 8 za postacie mógłbym jeszcze zrozumieć, jeśli brać pod uwagę serial anime (choć moim zdaniem nie powinno się w kinówkę go mieszać) o tyle za przewidywalną do bólu i wtórną historię oceny większej niż 5 nie bardzo.
    Każda nowa postać była idiotyczna, Senna np. to taka typowa dzierlatka, która potrafiąc latać, a przynajmniej lewitować chciała się przejechać młyńskim kołem, lol. Główny czarny charakter zaś był bez charakteru, nie wiadomo w sumie było czemu próbuje zniszczyć świat, zemsta za klan ? W filmie był tylko widoczny Ichigo i jego: obronię cię za wszelką cenę, choćbym miał zginąć, blee…
    Ile to już razy ratowali świat ? Za fabułę 9… no nie mogę tego przeboleć normalnie.
    Rozumiem, że po fillerowym okresie jako fanatyk Bleacha byłeś na głodzie, ale trzeba było obiektywnie spojrzeć na ten tytuł.
    Jak dla mnie film zasługuje na co najwyżej 5/10. Za fabułę 9/10, rozbroiłeś mnie centralnie w kosmos. Walnąłeś farmazona jakich mało.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 3
    Noire 14.09.2007 17:26
    Nie taki dobry
    Osobiście mnie „Memories of Nobody” nie podeszły. Pierwsza częśc filmu dłużyła się niemiłosiernie…a akcja jaka odbyła się pod koniec pozostawiła spory niedosyt. Poza tym widac tu dużą niekonsekwencję ze strony twórców, ponieważ: (spoiler)  kliknij: ukryte 

    Ponadto twórcy zabili mnie jeszcze tym, ze nie pokusili się o wykonanie nowego OSTa pod kinowke tylko wzieli żywcem tego z serii. Kreska tez mnie nie zadowala, bo wbrew pozorom bylo pelno niechlujstwa i niedociagniec. W paru miejscach Ichi mial narysowane oczy tak, ze wygladal jakby zezowal.

    Podsumowując – dla mnie kinówka była poprostu nieco dłuższym fillerem. Przyznam, ze nie spodziewalam sie niczego dobrego, ale moglo byc znacznie lepiej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kramarz 13.09.2007 15:21
    hmmm
    zachwyty tym filmem są mocno przesadzone, oglądam Bleacha od początku i musze stwierdzić, że o ile grafika jest faktycznie urocza, muzyka jest fajnie dobrana to fabuła i niektóre sceny to już przegiecie!
    fabuła jest średnia, o ile da sie ja zrozumieć, stroje Mrocznych są okej, pod warunkiem, że przyjmiemy to założenie, że oni kiedyś (dawno temu) opuścili Soul Society i wtedy mogły być takie stroje bojowe. Natomiast nie podoba mi się to, że nic o nich nie było wiadomo, poprostu byli i nagle są zaszlachtowani.
    w ten sposób dochodzimy do scen walk w serii TV są one zwykle fajne, wciągające (przyznam, że ostatnimi czasy przydługawe) ale moim skromnym zdanie najlepsze sceny walk były w tej części serii o Soul Society(SS) tutaj pojawiają się kapitanowie niewiadomo skąd i wszystkich wybijają – rozumiem ten zabieg w wypadku Kempachiego (on uwielbia walkę i ma problemy ze słuchaniem rozkazów) to nie jestem w stanie zrozumieć w jaki sposób „brat” Rukii Byakuya wymknął się z SS wbrew rozkazom i przybył ich wspomóc.
    może to tylko moje takie zboczenie, ale lubie kiedy motywy działania postaci są wytłumaczone.
    także podsumowując tą moją przydługą wypowiedz, myśle że film ten zasługuje na góra 6/10 , no może 6+
    ech, ulżyło mi po wypisaniu tego :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Zgrzyt 12.09.2007 23:26
    A jednak nie tak kolorowo.
    Niektóre komentarze są przezabawne i widocznie tworzone pod wpływem impulsu : /
    Jednak co do anime pobrałem anime w możliwie jak najlepszej jakości (przez wagę anime trwało to trochę ale warto). I po zobaczeniu anime odczucia są nijakie/obojętne. Standard wylewa się wręcz z ekranu, a o tym poniżej.

    Muzyka 9/10
    Tu muszę sie zgodzić udźwiękowienie było wspaniałe. Oglądałem to na telewizorze z nietanim zestawem kina domowego, dość głośnio. I muszę przyznać czuć moc eksplozji miodność muzyki i dźwięków w tle ten szczegół dopieszczono doskonale.

    Grafika 7/10
    Ba tak tła są ładne jednak są pewne przekłamania w animacji a twarze postaci chyba miały bliskie spotkanie z patelnią. Nie wiem czy twórcy myśleli że będziemy patrzeć w tło i zapomnimy o postaciach czy porostu byli pijani ale krzywe buźki i zez mi nie odpowiadał.(Senna miała też przekombinowane oczy)

    Postaci. 7/10
    Standard z Bleacha + mało przekonywająca Senna i źli kolesie chcący ją dorwać(dziwnie znajomi).
    0 orginalności i choćby oznaki jakiegoś zaangazowania. Liczyłem na więcej.

    Fabuła. 7/10
    Nie oszukujmy się TO JUŻ BYŁO, tylko w innej formie. Ale to nie zmienia faktu żę anime to jest schematyczne. Dramatyzm pod koniec mdlił, chwała twórcą ze nie wstawili słowa „Kocham cię” bo bym pewnie błeeee. To kim/czym jest nowa postać można było wywnioskować po 6 minutach od zapoznania sie z nią. A i ten oczywisty koniec.


    Ogólnie anime dam 7+/10
    Film nie jest zły ejdnak jest to pozycja wyłącznie dla zapoznanych z tytułem (tematem bleacha). Jest to przykałd sezonowego stadardowego filmu który ma umilić czas. I odziwo jak na Bleacha walki były słabe (te pomiędzy 1 a 70 odcinkiem było o klase wyżej)

    polecam fanom serii i wyłącznie reszta może zostawić tytuł w spokoju.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    moshi_moshi 12.09.2007 22:31
    wrażenia
    Nie jest tajemnicą że poziom serii spadł ostatnio na łeb na szyję, z niecierpliwością czekałam na kinówkę i nie zawiodłam się. To jest Bleach jakiego znam z pierwszych 63 odcinków serialu, dzieje sie dużo i szybko, nie ma dłużyzn, jest dobry bleachowy humor ( nie idiotyczne wstawki, jakie można było obejrzeć przy okazji ostatnich fillerów).

    Grafika faktycznie na świetnym poziomie, zwłaszcza tła, które w porównaniu z serialem są o niebo lepsze, pojedynki są „dopieszczone” pod każdym względem. Chociaż postacie już tak bardzo mnie nie zachwyciły, ogólnie znacznie lepiej od serii (w której niestety grafika leży i kwiczy), ale zdażały się momenty w których bohaterowie wydawali mi się „zdeformowani” i to tak porządnie.

    Muzyka typowa dla Bleacha, głównie stare utwory znane z serialu, chociaż było kilka nowych, całkiem przyjemnych.

    Zgrzytali mi przeciwnicy, w sumie niewiele się o nich dowiedziałam, poza głównodowodzącym nikt specjalnie się nie wyróżniał. Co do głównej bohaterki – Senny, irytowała mnie, na pewno nie w takim stopniu jak na przykład Inoue czy Hinamori ale jednak, nie jestem w stanie wyjaśnić dlaczego, po prostu jej nie polubiłam.

    Cieszę się że historia skończyła się w taki a nie inny sposób, muszę przyznać że twórcy się postarali i ślicznie zamknęli całość.
    Zgadzam sie z Totemem, że warto chociaż odrobinę zaznajomić się z serialem przed obejrzeniem filmu, inaczej sporo rzeczy może wydawać się wziętych z kosmosu. Moim zdaniem chyba jednak ocena recenzenta jest nieco za wysoka (jest w tym trochę mojej winy), jak dla mnie mocna 8.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zergadis0 12.09.2007 17:11
    Po prostu porządny film kinowy
    Nie mam żadnych wątpliwości, film jest zdecydowanie lepszy zarówno od fillerów jak i najnowszych epków o Arancarach. Jednak co do tego czy lepszy od pierwszych 63 odcinków to już bym się zastanawiał.
    Muzyka – soundtrack serii TV (ale warto zauważyć że wyjęto z niej zdecydowanie najlepsze bgmy) + parę innych motywów (moim zdaniem świetnych). Ocenę nieco zaniża „tylko” niezły ending oraz brak paru bgmów które w serii TV uwielbiałem. 9/10.
    Grafika – moim zdaniem recenzent nieco przesadził z tymi zachwytami. Fakt, tła są pierwsza klasa i reprezentują bardzo wysoki poziom nawet jak na film kinowy, jednak jeżeli chodzi o animację postaci to nie jest już tak cudownie. Fakt, chwilami dosłownie zamiata, niemniej jest parę momentów w których mocno kuleje. 8/10.
    Fabuła – tutaj chyba mam najwięcej pretensji, ale żeby nie było że się tylko czepiam najpierw największa zaleta. Przede wszystkim postać Senny jest jedną z najlepszych jakie w ogóle zostały wykreowane na potrzeby serii i aż szkoda że występuje tylko w kinówce. Jednak z drugiej strony autorom należy się porządne lanie za kretyńskie projekty czarnych charakterów, którzy wyglądają jeszcze bardziej cyrkowo niż nieszczęśni bounto. Co do samej fabuły – jest ciekawa, trzyma w napięciu i potrafi wciągnąć. Ale z drugiej strony –  kliknij: ukryte . Mimo wszystko to nadal porządny Bleach w którym mamy zarówno ciekawe (przynajmniej te pozytywne) postacie jak i sporo spektakularnych walk, więc ogląda się naprawdę przyjemnie. 7+/10.
    Ogólnie rzecz biorąc niewątpliwie w filmie widać pewien przerost formy nad treścią, jednak jak na film kinowy na podstawie tasiemca prezentuje on naprawdę porządny poziom. 8/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kacek 11.09.2007 19:20
    Dobry Blicz.
    Miłe zaskoczenie, bo spodziewałem się czegoś gorszego, ale też bym się aż tak nie zachwycał. Na plus należy zaliczyć grafikę(rzeczywiście dużo lepsza niż w TV), bardzo miłą w odbiorze postać Senny(niby nic specjalnego, a ją polubiłem ;]) oraz przyjemną muzyczkę. Jednak parę rzeczy mi się nie podobało: Nie rozumiem zachwytu nad fabułą, jest po prostu dobra, zgrabnie zamyka wątki, co nie zmienia faktu, że była strasznie łatwa do przewidzenia i naciągana.  kliknij: ukryte  Pierwsze 30 minut filmu jest nudne, ot taka gadanina. Dalej jest jednak dużo lepiej, walki są ciekawe, ogląda się miło. Film ma wszystkie wady i zalety serii, więc zasługuję na taką sama ocenę – 8/10. I nie polecałbym jej niezaznajomionym, z co najmniej 63 odcinkami, zepsują sobie całą przyjemność z ich oglądania.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    fm 11.09.2007 18:04
    po prostu Bleach
    Film jak w sam raz, by osłodzić gorycz fanów związaną z wszędobylskimi wypełniaczami. Grafika na dużo wyższym poziomie niż w serii, niewymuszony humor, muzyka bez zmian. Nowicjusze powinni mieć za sobą choćby łuk Soul Society, żeby móc się wczuć w klimat.

    Pewne rozwiązania fabularne można było przewidzieć ze względu na ciągłość fabularna Bleacha. kliknij: ukryte  Twórcy wybrnęli jednak z tego całkiem zgrabnie.

    Fani Ichigo i spółki nie powinni być zawiedzeni, chyba że nastawią się na niewiadomo jakie arcydzieło. Jak dla mnie film zasługuje na mocne 8/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Azu 11.09.2007 13:28
    Bleach
    Też sądzę, że recenzent przesadził, ale to oczywiście jego własna ocena, którą trzeba uszanować.
    Jestem na bieżąco z Bleach i muszę przyznać, że film mnie trochę zawiódł.
    Animacja jest bardzo dobra, fabuła też niczego sobie, ale czegoś brakowało…
    Nie czułem jakbym oglądał film, ale zlepek dobrze wykonanych kilku odcinków… :/
    Film to film, ma być cacy i tyle! Ale cóż, nie można mieć wszystkiego hehe :]
    Walki wcale nie były aż tak zachwycające. Już bardziej wspominam walkę oraz moment, gdy Ichigo używa po raz pierwszy swojego  kliknij: ukryte 
    Wtedy to czułem lekki dreszczyk podniecenia, że wszystko jest wyśmienicie przedstawione, akcja jest dynamiczna i w ogóle.
    Tego tutaj niestety brakuje… :/
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    PiccoloPL 11.09.2007 11:41
    Kiepski film
    Recenzent moim zdaniem mocno przesadził z takimi ocenami. Ten film jest tylko dla fanów którzy czekają na kolejne odcinki serialu. Cała reszta może sobie swobodnie darować tę pozycje.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime