Anime
Oceny
Ocena recenzenta
8/10postaci: 9/10 | grafika: 7/10 |
fabuła: 8/10 | muzyka: 7/10 |
Ocena czytelników
Kadry
Top 10
Atarashii Joushi wa Do Tennen
- My New Boss Is Goofy
- 新しい上司はど天然
Czy można opowiadać o trudnych doświadczeniach w lekki sposób? Można, a może nawet trzeba.
Recenzja / Opis
Zmiana miejsca pracy może przyprawiać o ból żołądka i nudności, ale może być też niezbędnie potrzebna, żeby móc zacząć normalnie funkcjonować. Najlepiej wie o tym Kentarou Momose, który zdecydował się na ten krok po wielu tygodniach spędzonych w toksycznym, niezdrowym środowisku swojej poprzedniej firmy. Okazuje się, że ta ważna dla niego decyzja pociąga za sobą sporo konsekwencji, a wiele z nich będzie bardziej zaskakujących niż sam Momose by się tego początkowo spodziewał.
Tym, na czym historia się opiera, są w dużej mierze interakcje między pracownikami firmy marketingowej w różnych, głównie zawodowych, kontekstach. Te konteksty odgrywają w samej produkcji podwójną rolę. Z jednej strony stawiają postaci w przerysowanych sytuacjach komediowych, a z drugiej stają się punktem wyjścia dla rozważań dużo bardziej skomplikowanych i poważnych. Tak więc na przykład widzimy, jak Momose w typowo komediowych scenach, w których rozmawia ze swoim nowym przełożonym – Yuuseiem Shirosakim – przypomina sobie urywki sytuacji z poprzedniej firmy i niejednokrotnie przy tej okazji rewiduje swoje przekonania na temat tego, jak powinno wyglądać zdrowe środowisko pracy. W tej komediowo‑dramatycznej strukturze produkcji kryje się jej duża wartość: pozwala cieszyć się stosunkowo niezobowiązującym, humorystycznym podejściem do tematu pracy, a jednocześnie przemyca – a może nawet bardziej niż przemyca? – konkretne problemy, z którymi przepracowane społeczeństwo japońskie może spotykać się na co dzień. To czyni z anime w pewien sposób komentarz społeczny, który jednak nie przytłacza, a w nieco groteskowym wydaniu jest łatwiejszy do przyjęcia.
Anime zawiera zestaw takich sytuacji, które spotkały Momose w jego poprzedniej pracy, a które można z grubsza nazwać mobbingiem. Dlatego to, jak zwraca się do niego jego nowy przełożony i w jak inny – lepszy – sposób go traktuje, niejednokrotnie zadziwia bohatera. To pomaga mu w zastanowieniu się nad reakcjami, które wynikały z poprzedniego środowiska pracy, co z kolei prowadzi go do wniosku, że relacje zawodowe mogą być oparte na zaufaniu i zrozumieniu. Należy tutaj przedstawić tytułowego „niezdarnego szefa” – Shirosakiego – którego niezdarność jest w zasadzie komediową osią serii i jest często kontrastowana z traumatycznymi przeżyciami Momose, co pozwala zachować produkcji komediowo‑dramatyczny balans, miejscami z przewagą tego pierwszego elementu.
Jest też w historii kilka postaci drugoplanowych, a dwie najważniejsze z nich to Mitsuo Ayoama – kierownik działu, w którym pracują Momose i Shirosaki – i Aigo Kinjou – kolega z biura. Ich obecność w serii sprawia, że cała obsada wydaje się być dużo bardziej zróżnicowana, mimo tego, że zasadniczo na ekranie obserwujemy tylko czterech bohaterów (i kota). Każdy z tej czwórki ma jednak jasno zarysowaną, a czasem i celowo przerysowaną, osobowość, hobby i życiową historię, która niekiedy dodaje fabule albo powagi, albo humoru.
Warstwa muzyczno‑wizualna jest w zasadzie przeciętna, miejscami najwyżej nieco nad średnią. Najbardziej w ucho rzuca się muzyka tła, która bardzo dobrze pasuje do tego, co akurat oglądamy na ekranie. Wspomniane muzyczne tła – skomponowane przez Masato Nakayamę – stanowią dobre spoiwo dla historii, szczególnie tej jej części, która bezpośrednio dotyka problemów w pracy i wynikających z nich głębszych traum. Bohaterowie narysowani są z dbałością o szczegóły, ale – w zasadzie ze względu na dość powolną naturę serii – sama kreska nie jest szczególnie dynamiczna, co pozwala nam wczuć się lepiej w konkretne sceny.
Trudno w kontekście tej produkcji nie skomentować sposobu interakcji między samymi bohaterami. Mam tu na myśli fakt, że w całej fabule występują w zasadzie tylko i wyłącznie mężczyźni, a kontakty między nimi zasadniczo odbiegają od tego, jak wyobrażać sobie można relacje zawodowe, nawet te, które kładą nacisk na wzajemne zaufanie i szczerość. Tutaj bowiem interakcje są dużo bardziej intymne i emocjonalne, nawet wtedy, gdy zostają podane w komediowej aranżacji. Takie przedstawienie bohaterów zdaje się dobrze wpasowywać w od niedawna rozwijający się trend prezentowania relacji męsko‑męskich jako sprzyjających emocjonalnej bliskości, niekoniecznie wymagającej uwikłania w relację romantyczną. Oczywiście trudno nie mieć wrażenia, że ta bliskość emocjonalna w jakiś sposób czerpie z kanonu shounen‑ai, ale samo anime nie chce specjalnie do tego gatunku należeć. Interakcje, które potencjalnie mogłyby być pretekstem do takiej interpretacji, są raczej punktem zaczepienia dla komedii, a same sugestywnie kończą się tam, gdzie o powyższą gatunkowość zaczęlibyśmy je podejrzewać.
Gdybym chciał streścić, o czym jest to anime, najtrafniej chyba byłoby powiedzieć, że to historia o zmianie. Zmianie, która przynosi wiele niepewności, ale w końcu – tak jak tutaj – pokazuje, że rzeczy stare i niepotrzebne należy zostawić za sobą, żeby rzeczy nowe i lepsze mogły się zadziać. Dobrze jest tę serię oglądać z przekonaniem, że w zasadzie doświadczymy wobec historii tego, z czym do niej przychodzimy. Możemy sobie przyswoić przekaz głównie komediowy i w takim zakresie to anime interpretować. Zakładam, że nie będzie powodów do rozczarowań. Możemy też – co osobiście polecam – zastanowić się nad tym, jakie społeczne, kulturowe i psychologiczne konteksty ta produkcja komentuje i co, jeśli cokolwiek, z tego chcemy sobie zachować na później. No i jest jeszcze kot.
Twórcy
Rodzaj | Nazwiska |
---|---|
Studio: | A-1 Pictures |
Autor: | Dan Ichikawa |
Projekt: | Manami Fukuyo, Takahiro Yasuda |
Reżyser: | Ayako Kouno, Noriyuki Abe |
Scenariusz: | Masahiro Yokotani |
Muzyka: | Masato Nakayama |