
Komentarze
Bartender: Kami no Glass
- 5-/10 : Windir : 15.08.2024 15:26:54
- Po całości : Zomomo : 24.06.2024 15:35:20
- Re: Po 9 odcinku : Zomomo : 15.06.2024 11:48:06
- Re: Po 9 odcinku : Kurubuntu : 14.06.2024 12:17:09
- Po 9 odcinku : Zomomo : 12.06.2024 12:46:24
- Po 5 odcinku : Zomomo : 8.06.2024 19:36:22
- komentarz : rzr : 11.04.2024 13:03:19
- komentarz : Klemens : 11.04.2024 09:46:07
5-/10
Dalej nie znam mangi. Poniższe wrażenia, spisałem po obejrzeniu w całości serii z 2024 roku i DOPIERO PO TYM dodatkowo zrobiłem sobie przypomnienie wersji z 2006 roku. Zero podglądania!
Wniosek ogólny po nowej serii? A komu to potrzebne? A dlaczego?
Zamiast dużej ilości drineczków/alkoholi i ciekawych gości ze starszej serii dostałem grupkę uczniaków z kiepskimi dramami („Wnuczka”, „Koleżanka wnuczki”, Chen, „Ruda”, „Niebieska”) pod okiem barmana z doświadczeniem zawodowym, który też jest ciamajdą.
Wszystkie epki z historią Chena natychmiast do skasowania. Oglądanie bolało.
Motyw przewodni czyli kliknij: ukryte werbunek barmana przez cały sezon też mi się nie podobał. Odpowiedzi, typu „nie bo nie” gdy można mieć milion powodów by nie pracować w 5* hotelu z „elitarnymi” gośćmi z całego świata i to po nocach. A na koniec jeszcze kiepskie zakończenie: „to w sumie masz tu swój własny bar w barze” i napisy…
Sama postać Ryuu też słabo. kliknij: ukryte Jest go tu dużo poza barem. Średnio potrafiący w życie, kompletnie nieinteresujący się byłym współpracownikiem czy nauczycielem. Jego wybór, nie każdy lubi odnowić kontakty. No ale jak ich wątki się pojawiły to nagle wielce poruszony i przejęty przemianą byłego współpracownika i chorobą szefa. Nie dodaje mi się to w ogóle.
Na plusik wyraźny z nowości: kliknij: ukryte knajpa Ogura z jedzeniem i alkoholem. Właściciel robi robotę, ale jego imię nie pada ani razu. Wątek lekarka‑pracownik biurowy też fajnie wyszedł. Ale w skali 12 epków to zdecydowanie za mało.
Jakbym miał oceniać tylko nową (z mglistymi uprzedzeniami, bo prawie nic nie pamiętałem ze starszej wersji) to 5/10. Finalnie daje jeszcze ciut niżej. Bo, już wiem że starsza seria jest lepsza.
A teraz co mi się rzuciło w oczy po dokładnym przewinięciu starszej serii:
kliknij: ukryte
Graficznie lepszy klimat ma bar, raczej zawsze ciemne wnętrze, postacie i oświetlenie podświetlone dodatkowo – chodzi mi o efekt graficzny. Jakby z przytulnym barowym blaskiem. I te piękne grafiki na początku.
Lepszy OP i ED. OP Natural High „Bartender” o kilka klas. I ten drineczek robiony na końcu w formie live action z przepisem. A czasem są fotki prawdziwych barmanów i drinków z konkursów na samym początku.
Zdecydowanie więcej alkoholi i drinków. Więcj informacji o tym co jest pite, skąd pochodzi itd.
Same historie może pośladów nie urywają, ale soldine barowe orkuchy.
Forma też mi bardziej starsza leży. Narrator, eksperci, goście z poprzednich epków też się wtrącają. Obsada z grubsza ta sama, a można lepiej ją wykorzystać. Szczególnie tego barmana z baru „K” – Kazuharę.
Super smaczek: W starszej wersji jest kultowa butla spirytusu z zieloną etykietą od Polmosu.
Nowa seria? Nie polecam. Starsza ma lepsze darmy, lepszy klimat, więcej alkoholi/drineczków. Ale jest też bardziej abstrakcyjna w narracji (bez przesady) i klimat ma trochę bardziej nadęty. Nowsza seria wyszła bardziej spójna fabularnie, ale jednocześnie wyszła z tego nijaka drama o nijakim barmanie.
Po całości
Oglądałem ostatnio „Drive my car”, potem wysłuchałem recenzji Tomasza Raczka i powiedział on coś, co pasuje do wielu tego typu produkcji w tym „Bartendera” (chociaż, wiadomo to jednak inna liga), napiszę to własnymi słowami – że do pełnego zadowolenia z obejrzenia tego typu produkcji trzeba być mentalnie gotowym, trzeba być w odpowiednim momencie życia. Jeśli się nie jest, to nie ma co się spieszyć, lepiej przenieść seans na później, bo ten moment wcześniej czy później i tak nastąpi :)
Po 9 odcinku
Po 5 odcinku
[link]
Jak na razie polecam :)