![Otaku.pl](/imglink/ban2466.jpeg)
Komentarze
Ookami to Koushinryou: Merchant Meets the Wise Wolf
- Bardzo dobra adaptacja, jeszcze lepszy remake : Tutsumi : 30.06.2024 14:25:19
- Re: Genialne i wspaniałe (po 11 odc.) : Sulpice9 : 16.06.2024 09:10:02
- Re: Nic z tego nie zrozumiałeś, ani animca, ani mnie, deal with it : Klemens : 16.06.2024 03:02:57
- Re: Nic z tego nie zrozumiałeś, ani animca, ani mnie, deal with it : Klemens : 16.06.2024 02:50:56
- Nic z tego nie zrozumiałeś, ani animca, ani mnie, deal with it : kot schrödingera : 16.06.2024 00:57:26
- Re: Genialne i wspaniałe (po 11 odc.) : kot schrödingera : 15.06.2024 22:44:43
- Re: Genialne i wspaniałe (po 11 odc.) : Klemens : 15.06.2024 18:35:30
- Re: Ja tak samo, 7 odcinek : Klemens : 15.06.2024 15:25:11
- Re: Genialne i wspaniałe (po 11 odc.) : Sulpice9 : 15.06.2024 15:04:19
- Genialne i wspaniałe (po 11 odc.) : kot schrödingera : 15.06.2024 14:37:58
Bardzo dobra adaptacja, jeszcze lepszy remake
Genialne i wspaniałe (po 11 odc.)
[link]
...czyli założone przez Kościół i znane z bardzo restrykcyjnego przestrzegania norm moralnych przez mieszkańców, zresztą jedyne takie w okolicy.
W drabinie feudalnej, a świat jest kreowany na późne średniowiecze, kobieta jest podporządkowana mężczyźnie, chyba że stoi na jej szczycie. Holo, samotna kobieta poza strukturą rodową, nie jest dla zewnętrznego obserwatora nawet konkubiną Lawrenca, bo to rodziło by jakiś tam status prawny, tylko zwykła prostytutką. Dlatego czasami przedstawia się jako jego żona a czasami przebiera za zakonnicę lub bogatą mieszczkę, bo bogaci nie są niemoralni – są ekscentryczni.
I wracamy do świątobliwego Luvinheigen: to nie chodzi o to czy ich (kościelne) zasady są dobre czy złe, o tym zapominamy, osią konfliktu jest czy jednostka (Lawrence) może wyciągać rękę po pomoc do społeczności, równocześnie ostentacyjnie łamiąc jej zasady?
Zasady społeczności czy ...własne?
Inaczej: zasada młotka i samotnie wystającego gwoździa. Trzeba przybić. Lawrence dostaje prawym sierpowym od społeczeństwa i na chwilę się ugina.
Zachodnia produkcja tutaj by się zatrzymała: opresyjne, patriarchalne społeczeństwo staje na drodze indywidualnego szczęścia.
Ale jesteśmy w Japonii. Czas na lewy sierpowy. Gdy Lawrence decyduje się wystąpić ze społeczności i zagrać przeciwko jego zasadom, przekonuje się czym jest świat bez zasad. Człowiek człowiekowi wilkiem.
Odcinki po nowemu 10‑11 albo stare 11‑12 to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Nie mogłem w nocy zasnąć.
Rimejk nie jest lepszy, ale nie jest też gorszy. Polecam oglądać najpierw nową wersję, potem starą. Do spotkania Pasterki miałem wrażenie, ze jest nieco gorzej ale teraz to się zmieniło.
To jest nowy Fruits Basket, prawdziwa odtrutka na westernizację albo MAL‑izację animców, na co są narażone wysokobudżetowe produkcje. Świetnie, że powstało, dzięki czemu stary sposób narracji („miałki i nudny” plus „drętwe dialogi” ) ma szansę oddziaływać na nadchodzące serie.
Co już widać w tym zaskakująco dobrym, mocno emocjonalnym sezonie wiosna 2024.
Legendo, trwaj.
Po 2 odcinkach
Ja tak samo, 7 odcinek
Próbowałem kiedyś obejrzeć oryginał, ale jakoś mnie do siebie nie przekonał. Kiedy zobaczyłem, że będzie wychodzić remake, to stwierdziłem, że dam szansę, bo i jest okazja. Jestem na 7 odcinku i ni cholery nie chce mi się dawać dalej tej szansy. Zdaje mi się, że jak ktoś chce poznać historię, to lepiej będzie po prostu chwycić za mangę. Szczególnie zważywszy na to, że nie zapowiada się, żeby ten remake sięgał historią dalej niż oryginalne anime.
Anime z 2008 nie jest wcale aż takie stare, a tym bardziej nie wygląda ono źle – ba, wygląda nawet lepiej w niektórych aspektach niż ten remake. Więc skoro ani fanom nie trzeba tej historii przypominać, stara bajka nadal wygląda całkiem nieźle, a i historia nie będzie pociągnięta dalej, to pojawia się pytanie – po co to w ogóle powstało?
meh
Po 7 odcinkach - na pograniczu dropu
Owszem, relacje głównej pary działają, a ponieważ to główny wątek, to jeszcze daję szansę, ale ani to ciekawe, ani wciągające. Do tego świat przedstawiony w niczym nie zaskakuje.
Pamiętam, że pierwowzór był w porządku i żałowałem, że nie dostał zakończenia. Teraz się zastanawiam, czy po prostu nie poczekać na te ostatnie odcinki i nie sprawdzić co takiego wydarzyło się na końcu.
Ogólnie cały sezon napakowany jest rozczarowaniami, oddanie trzech głosów w ankiecie nie będzie łatwe…
5