Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

FOX

  • Avatar
    A
    FOX 27.01.2014 22:11
    Książę shounenów... spoczął na laurach.
    Komentarz do recenzji "One Piece"
    Aby uniknąć ataków, że jak to nazywam One Piece'a królem shounenów, bo przecież to Dragon Ball jako jeden i jedyny zasługuje na taki tytuł, pozwolę sobie użyć takiego, a i adekwatnego do serii określenia.

    Seria jest niewątpliwie trudna do oceny. Z jednej strony znajdują się w niej momenty, które wbijają w fotel (krzesło, kanapę czy cokolwiek na czym oglądamy anime), z drugiej są też takie chwile, kiedy chce się tylko przemęczyć kilka odcinków, żeby przejść do kolejnego arca. Są chwile, kiedy wyciska z nas łzy czy bawi, a i takie, kiedy nieśmieszny humor aż wykrzywia wyraz twarzy.

    Fabularnie One Piece to niemal majstersztyk. Dowód na to, że w kategorii „historia skierowana do młodych mężczyzn” można jeszcze wprowadzić trochę świeżości i inności, a i nie zepsuć tego w kilkadziesiąt odcinków, jak ma to miejsce w podobnych seriach. W przeciwieństwie do nich, nie mamy tutaj dynamicznego wstępu (Naruto/Bleach). W One Piece historia potrzebuje kilkunastu odcinków na porządny rozruch, po czym, na jej korzyść, rozwija się i jej poziom nie opada (przynajmniej przez paręset odcinków) jak to mam miejsce u rywali.
    Nie sposób ocenić jednoznacznie fabuły, dlatego podzielę ocenę na sagi:

    East Blue – 8/10
    Arabasta – 8/10
    Sky Island – 8/10
    Water 7 – 9/10
    Thriller Bark – 7/10
    Summit War – 8/10

    Bohaterowie to chyba największy atut tej serii. Jest różnorodnie i bardzo dobrze. Każda z postaci ma swoje indywidualne cechy, które odróżniają ją od pozostałych. Jedne są zabawne, inne irytujące. Jedne budzą podziw, kolejne antypatię. 9/10

    Graficznie bez rewelacji, ale i zastrzeżeń. Jak na shounena jest w porządku.

    Muzyka, jak na shounena, dobrze się prezentuje. Openingi i endingi (przez pierwsze dwieście odcinków) pasują do anime i wpadają w ucho.

    Zostawiając na sam koniec nutkę goryczy odniosę się do drugiej części tytułu tego komentarza – niestety wszystko co dobre musi mieć swój koniec. Od sagi Thriller Bark (epizodycznie zdarzało się wcześniej) widać spadek formy. O ile można to zarzucić serii, która ma ponad 600 odcinków, to należy się One Piece'owi za dłużyzny i wypychanie anime niepotrzebną zawartością (głównie niezbyt śmieszne epizody części bohaterów, które w założeniu miały widza rozłożyć na łopatki, a wywołują uśmiech politowania).

    Podsumowując, zdecydowanie pozycja warta polecenia każdej osobie, która lubi nietypowe shouneny. Jedno z niewielu, jeśli nie jedyne anime, które przez kilkaset odcinków potrafi utrzymać dobry poziom. Ocena za całokształt do skoku w czasie – 8/10.
  • Avatar
    FOX 18.07.2013 12:04
    Re: 1992
    Komentarz do recenzji "Video Girl Ai"
    Polecam, jeśli chodzi o mangę. Utrzymuje zbliżony do anime poziom, więc jeśli przyjemnie Ci się oglądało anime, najprawdopodobniej mangę również będzie się przyjemnie czytało.
    Anime jest dosyć „skondensowane” w swoim klimacie i pod paroma względami lepsze, ale brakuje mu czegoś, co posiada manga. Manga ma swoje wady, ale znowu ma to „coś” :).
  • Avatar
    A
    FOX 9.05.2013 01:27
    Godny następca.
    Komentarz do recenzji "Clannad After Story"
    Ogólnie, dobrze skonstruowana kontynuacja. Dobrze, że twórcy dokończyli w After Story wątki niedokończone w pierwszej części (ścieżki: Yukine, Mei, Misae), ale dużym minusem jest brak równie ciekawych (przez całą serię nie doczekałem się Kappeia) ścieżek pozostałych bohaterów. Szczególnie ścieżka Akio wypadłaby dobrze.

    Jako że anime wzruszyło mnie niemiłosiernie i samo w sobie jest dobre: 8/10
  • Avatar
    FOX 16.04.2013 06:56
    Re: Basta. Koniec z tym...
    Komentarz do recenzji "NieA Under 7 - domestic poor @nimation"
    Amen.
  • Avatar
    FOX 16.04.2013 00:08
    Re: Basta. Koniec z tym...
    Komentarz do recenzji "NieA Under 7 - domestic poor @nimation"
    Piszesz o moim ego, XOF, ale nie dostrzegasz „belki” w swoim oku. Paliwem tej wymiany zdań jest to, że ani ja, ani ty, nie chcemy od swojego zdania na ten temat zmienić. Ty piszesz swoje, ja swoje, ale odbijać sobie piłeczkę można w nieskończoność.

    Nie napiszę, że mi przykro, że tak odbierasz moje wiadomości, bo wcale mi nie jest w związku z tym przykro, ale źle mnie rozumiesz.
    Nie starałem w żadnej wiadomości ściągnąć dyskusji na poziom „piaskownicy”.
    Napisałem Ci w poprzednim poście. Taka jest kompozycja dyskusji osób z odmiennymi zdaniami, że wymienia się kontr i argumenty. Ty to widzisz jako „sypanie się piaskiem”. Zrozumiałbym użycie takiego porównania, gdybym rzeczywiście w którejś wiadomości (poza pierwszą – oceną NieI) jakoś zaakcentował złość lub agresję w rozmowie z Tobą, ale tak nie było. Mogłem napisać pierwsze wiadomości pod wpływem zdenerwowania i zawodem w stosunku do NieI, ale nie było to skierowane specjalnie w ciebie.

    Nie możesz szukać w mojej ocenie obiektywizmu, XOF, bo jest to moja ocena, czyli dyktowana przez moje subiektywne odczucia. Do tego nie muszę oglądać serii do końca, żeby wyrazić negatywne zdanie. Nie będę oglądał 300 odcinków Naruto Shippuuden, żeby stwierdzić, że to nie jest najlepsza w moim życiu seria (chodzi mi o fillery/naciąganie fabuły, a nie całokształt, bo miała pewnie jakieś dobre strony).
    Po to jest ocena, żebym mógł jej dokonać, napisać, co myślę o czymś i oszczędzić paru osobom, które mają podobne odczucia, oglądania serii, która może im się nie spodobać.
    Zgodzę się, że przez nieobejrzenie „ocena” może być nierzetelna, ale nie musi być, bym ją zamieścił w serwisie. Nie muszę oceniać każdego najmniejszego szczegółu. Napisałem o rzeczach, które najbardziej mnie odrzuciły, bo one w największym stopniu spowodowały, że skończyłem tę serię oglądać po 5. odcinku.
    Nie miej do mnie pretensji, że z mojej perspektywy ta seria nie jest taka jak z Twojej.

    Fragment o mojej samoocenie pozostawię bez większych komentarzy, bo nie widzę sensu komentowania tego. Nie mam problemów z samoakceptacją/wiarą w siebie/pewnością siebie, więc nie będę dokonywał rachunku sumienia za grzech napisania negatywnej oceny do serii.

    Nie ubliżyłem sobie, a przynajmniej nie napisałem tego fragmentu myśląc o sobie negatywnie i zaniżając swoją samoocenę. To był zabieg stylistyczny, który spełnił swoją funkcję – wyolbrzymienie Twojej sugestii wobec mojej, jak to sam ująłeś, ale nie dosłownie, „niedojrzałości emocjonalnej”.

    Nie widzę dalszego sensu prowadzenia tego dyskursu (przynajmniej nie tu), bo odchodzimy powoli od tematu – anime – a idziemy w stronę zwykłej wymiany odmiennych zdań.
    Jeżeli jest jeszcze coś, co chciałbyś mi przekazać, możesz użyć do tego tanukowej Prywatnej Wiadomości.

    Również pozdrawiam.
  • Avatar
    FOX 14.04.2013 14:30
    Re: Basta. Koniec z tym...
    Komentarz do recenzji "NieA Under 7 - domestic poor @nimation"
    A Ty koniecznie starasz się zrobić z siebie i sympatyków tego anime kogoś niezwykłego. „Nie zrozumiesz… nie masz po co wracać… to anime przyciąga”. Zrozum, że są odmienne zdania. Być może jest to kwestia nadwrażliwości emocjonalnej na pewne zjawiska, ale nie zmienia to faktu, że tak jak dla Ciebie jest to coś „innego, niezwykłego”, tak dla innych i mnie nie ma w tym nic niezwykłego. Jeśli masz konkretne zagadnienia do przedyskutowania, pisz konkretnie, a nie ogólnikowo, opisując Twoje subiektywne oceny tej serii.

    Personalne „odczucie” przy oglądaniu jakiejkolwiek serii jest sprawą indywidualną. Ty coś czujesz, ja czuję coś innego i nie mam o to do Ciebie pretensji. Piszę swoje zdanie na ten temat, bo po to jest serwis z recenzjami anime, żeby swoje zdanie zamieścić.

    Taka jest koncepcja dyskusji, w której są dwa odmienne zdania, że wymienia się argumenty popierające swoje zdanie. Nie miej dlatego do mnie pretensji, że potraktowałem Twoją odpowiedź ofensywnie (choć z pewnością nie agresywnie, bo w moim odczuciu napisałem tę wiadomość spokojnie. Zresztą sama jest pozbawiona wykrzykników i emotikon sugerujących złość).

    To chyba naturalna reakcja odbiorcy, że porównuje dzieła autora ze sobą, prawda? Zwracam uwagę na autorstwo Abe, bo zwykł tworzyć serie niezwykłe, bądź dające w pewien sposób do myślenia. Takie, które pozwalają przejść w rozważaniach na inny plan niż aktualna rzeczywistość. Takie pozycje cenię i dlatego bardzo mnie rozczarowała NieA pozbawiona ciekawych rozważań (przynajmniej do 5. odcinka), a posiadająca zaiste „nostalgiczny”, lecz równie ciężki ze względu na zwykłość, klimat.

    Spójrz na fragment swojej wypowiedzi:

    XOF napisał(a):
    To nie jest anime dla wszystkich i nie powinno być, a jeśli ktoś jest typem nostalgicznym odnajdzie tu coś kojącego dla swojego serca.


    Dajesz do zrozumienia tym fragmentem, że „to nie jest anime dla wszystkich”. Czy „to nie jest anime dla wszystkich” nie jest synonimem „to anime dla 'wyszukanego odbiorcy'"? Dlatego nie zarzucaj mi ignorancji, kiedy piszesz coś, później chodzi Ci o coś podobnego, ale niezupełnie o to, o co rzeczywiście chodzi.

    Powtórzę, na koniec, to, co zamieściłem na początku i Ty w swoich wypowiedziach. Kwestia wrażliwości emocjonalnej jest subiektywna. Nie ma – moje – lepsze, Twoje – gorsze. Piszę swoje zdanie, Ty możesz napisać swoje, ale oba są równe na poziomie dyskusji.

    Skoro już na siłę sugerujesz mi brak wrażliwości emocjonalnej i upośledzenie uczuciowe, postaraj się napisać coś, co mnie „wyprowadzi z błędu”. Napisz może, co jest w tym niezwykłego, co uważasz za warte seansu.
    Do 5. odcinka nie zauważyłem tam nic naprawdę wartego gorącej rekomendacji. Z początku „nostalgiczny”, lekki klimat był bardzo przyjemny, ale stracił na sile przebicia przez inne „niedoskonałości” i skutecznie, przynajmniej tymczasowo, odrzucił.
  • Avatar
    FOX 6.04.2013 21:40
    Re: Gaou
    Komentarz do recenzji "Air"
    No właśnie miałem wyobrażenie pojęcie „ecchi”... Piersi, różności, byle by nie doszło do zbliżenia, bo wtedy to przestanie być „ecchi”, a zacznie być „hentai”. Poszperałem, w każdym bądź razie, trochę po internecie i wychodzi na to, że teraz „ecchi” oznacza ogólnie twórczość związaną z szeroko pojętą erotyką (nawet w naszym języku to pojęcie przestało mieć pierwotne znaczenie – twórczość miłosna – a zaczęło kojarzyć się tylko z pornografią).
  • Avatar
    FOX 6.04.2013 11:40
    Re: Basta. Koniec z tym...
    Komentarz do recenzji "NieA Under 7 - domestic poor @nimation"
    A co ma wiek do tego, XOF? Mam wrażenie, że myślisz, że moja ocena tej serii jest spowodowana niezrozumieniem. Jeśli tak, to się mylisz.

    Szukałem jakiejś interesującej historii, może bohaterów, z którymi bym sympatyzował, na końcu może jakiegoś „drugiego dna”, chwili zadumy i refleksji. Co znalazłem? Bardzo leniwą i po prostu przeciętną i byle jaką historię, irytujących i nieciekawych bohaterów oraz brak (co dziwne, jak na pana Abe) jakiegoś interesującego i dającego do myślenia wątku.

    XOF napisał(a):
    „To nie jest anime dla wszystkich”


    Masz rację, poniekąd. Nie każdy lubi spędzać czas na oglądaniu czegoś tak nijakiego jak NieA.

    Jeśli chcesz koniecznie z tego anime zrobić nie wiadomo
    jak wyszukaną serię, proszę bardzo, ale na tej zasadzie możemy z każdego przeciętniaka zrobić serię dla wyszukanego odbiorcy.

    Może po 5. odcinku się polepszyło. Szkoda, że przez te 5 odcinków seria zdołała mnie tak od siebie odrzucić. Może kiedyś spróbuję się przekonać.
  • Avatar
    FOX 5.04.2013 23:52
    Re: Gaou
    Komentarz do recenzji "Air"
    Wiedzieliśmy kiedy jest scena smutku, radości czy nawet ecchi.

    Gdzie w Clannadzie są sceny ecchi?
  • Avatar
    A
    FOX 5.04.2013 22:19
    Nie takie genialne...
    Komentarz do recenzji "Kanon [2006]"
    Obejrzawszy Clannad od razu wziąłem się za Kanon. Anime całkiem, całkiem. Grafika, muzyka na wysokim poziomie. Fabuła sama w sobie nie jest najgorsza, a postacie… no właśnie. Nie wiem, jak jest w Air, ale mam wrażenie, że twórcy lubią zamieszczać pewne schematy postaci w swoich dziełach. Większość postaci w Kanon/Clannad ma swój bliższy lub dalszy odpowiednik w drugiej serii.
    Mimo że zakończenie nie przypadło mi do gustu, to serię ogólnie oceniam pozytywnie: 7/10.
  • Avatar
    A
    FOX 17.03.2013 19:39
    Basta. Koniec z tym...
    Komentarz do recenzji "NieA Under 7 - domestic poor @nimation"
    Gdyby mi ktoś powiedział, że to anime stworzył Yoshitoshi Abe, to bym mu nie uwierzył. Niewiarygodne, że mężczyzna, który jest odpowiedzialny za Serial Experiments Lain, Haibane Renmei czy Texhnolyze, stworzył coś tak… tak… byle jakiego.

    Przysiadłem do tej serii właśnie dlatego, że miała coś wspólnego z wcześniej wymienionym panem Abe i mocno się zawiodłem. Sam nie wiem, czego oczekiwałem, ale na pewno nie tego.

    Grafika nie jest zła. Muzyka nawet (piszę o openingu/endingu, bo trudno mi oceniać dźwięki w anime). Fabuła jest po prostu byle jaka, a ze wszystkich postaci przypadła mi do gustu tylko główna bohaterka (i nie mam na myśli NieI).
    Po obejrzeniu pierwszego odcinka miałem mieszane uczucia. Anime od razu mnie nie porwało, ale jakoś mocno nie odrzuciło. Od drugiego odcinka było już coraz gorzej, a na piątym odcinku wyłączyłem odtwarzacz.

    Anime zdecydowanie nie polecam. Lepiej obejrzeć coś ciekawego.
  • Avatar
    FOX 28.02.2013 21:31
    Re: Nuda i obłuda
    Komentarz do recenzji "Wirtualna Lain"
    „płytko i nieciekawie przedstawione”? Rozumiem, że można nie zrozumieć przekazu. Rozumiem, że można zrozumieć, ale i nawet nie lubić, ale przekaz w Lain na pewno nie jest płytki.
  • Avatar
    A
    FOX 17.07.2011 23:59
    Co nie jest zapamiętane, nigdy się nie wydarzyło.
    Komentarz do recenzji "Wirtualna Lain"
    Pierwszy raz widziałem urywki Wirtualnej Lain na Hyperze. Byłem jeszcze za młody, żeby zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi, ale zapamiętałem tą serię w dziwny sposób. Rok temu obejrzałem Serial Experiments Lain po raz pierwszy w całości. Ta seria zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Można powiedzieć, że zakochałem się w tym anime. Zauroczyła mnie swoim klimatem, głębokością i bóg wie czym jeszcze. Nie dało się obejrzeć tej serii na raz. Dawkowałem sobie odcinki, po 2 na dzień, tak, żeby nic nie stracić. Niedawno, z ciekawości, znalazłem Lain na jakiejś stronie z anime online. Odpaliłem pierwszy odcinek i znowu się wciągnąłem. Wczoraj skończyłem oglądać po raz drugi. Sam nie wiem, ile razy jeszcze obejrzę Lain w przyszłości. Jako jedno z nielicznych anime, można je oglądać w kółko.

    Nie rozumiem zastrzeżeń, co do grafiki SEL. Kreska jest w porządku, a sama oprawa jest przyjemna w odbiorze. Muzyka jest świetna. Opening i ending są ok. Fabuła jest najmocniejszą stroną, bo powoduje, że dla odmiany używamy szarych komórek, a klimat to konik tej serii.
    Zwykle nie daję oceny 10/10, ale zależy mi na wysokiej nocie tego anime. Tak więc 10/10 z gwiazdeczką i znakiem jakości. Jeżeli masz ochotę dla odmiany porozważać nad rozwojem świata, dobrze trafiłeś.

    @Dół
    Już się tak nie nakręcajcie. Jak czytam posty poniżej, to śmiech sam ciśnie się na usta.