x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
W mandze kierowca też wypada z auta, a trzy rozdziały później jest mówione, że przeżył.
To rozróżnienie występuje tylko w anime, w mandze obie panoramy wyglądają tak samo.
kliknij: ukryte Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem, czemu potwierdzenie teorii o opowieści w opowieści miałoby wymagać wyłuskiwania jakichś scenograficznych detali. W końcu cały ten dwuodcinkowy epilog po coś tu jest.
Re: Historyczność
Też prawda.
Generalnie The Criterion Channel, Turner Classic Movies, ale w Europie chyba żadna.
Zarabia więcej po prostu, niezależnie od treści.
Dokładnie tak i nie miałbym nic przeciwko, gdyby legalni dystrybutorzy byli w stanie to zrekompensować. Crunchyroll nie ma nawet polskich napisów, a pewne ograniczenia trzeba obchodzić VPN‑em. „Niedzielny widz” nie będzie się bawił w coś takiego.
Prowadzimy dyskusję pod recenzją anime, w której autor wyprowadza analogie do filmów Béli Tarra. Bardziej zasymilowani już nie będziemy.
Jako człowiek lubiący wkręcać znajomych spoza fandomu w oglądanie anime, dostrzegam dość prozaiczne przyczyny: współczesne metody konsumpcji mediów oraz ograniczoną dystrybucję. Dla porównania takie Dungeon Meshi jest przez moich kolegów z podwórka uwielbiane, ale kiedy polecałem im Frieren jako coś w podobnym gatunku, słyszałem komentarze typu „nah, jak nie ma na Netflixie, to mi się nie chce.”
Re: Przemoc czy wychowanie
Re: Odpowiedź dla użytk. "XX"
Re: W ciemno stawiam na FZ
Re: O przesłaniu słów kilka
Dzięki za recenzję :)
Re: Odc 1 i 2
Fakt, serial ewidentnie zakłada, że widz doskonale zna zjawisko, ale może to dlatego, że w Japonii jest dużo popularniejsze. Na Zachodzie tak naprawdę zyskuje popularność od debiutu angielskiego Hololive, czyli od jakichś czterech lat.
Zawodowa VTuberka występuje anonimowo, wykorzystując fikcyjną personę, ale jeśli zbyt mocno siedzi w roli, to często wypad to nienaturalnie i najciekawsze są te momenty, kiedy przebija się jej prawdziwa osobowość. Moim zdaniem serial ogrywa ten aspekt całkiem błyskotliwie, choć oczywiście wiele kwestii upraszcza na potrzeby komediowej narracji.
Re: Po dwóch odcinkach - fatalne
Nie powinno być odwrotnie?
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika blob
Re: 5
Powinno być chyba „żałośnie tanie”.
I śpiewał chyba raczej Kazik Staszewski. Z tego co się orientuję, Kurt Weill był kompozytorem muzyki do oryginalnych tekstów Bertolta Brechta.