x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Moje pierwsze anime... XD
Moja ukochana "bajka" dzieciństwa, to anime!? XD
Wstawiam 7/10, bo ubóstwiałam tą serię jako dziecko. xD Anime wydaje mi się bardzo ciekawym i fajnym w odbiorze dla młodszych widzów, starszych być może też. Na pewno kiedyś do niego wrócę, tak z ciekawości.
Od dziesiątego do dwudziestego odcinki ciągnęły mi się niemiłosiernie i zwyczajnie mnie nudziły. Cztery ostatnie stały się już ciekawsze, końcówka dwudziestego piątego – okey.
Myślę, że długo będę myślała nad tym, czy obejrzeć drugi sezon. Zobaczy się. Anime ma swoje dość widoczne wady, ale koniec końców i tak mi się podobało. 7/10
Po prostu piękne...
Zdecydowanie 10/10. Hotarubi no Mori e staje się jedną z moich ulubionych serii! ^.^
Another - przez zbieg okoliczności zapadnie mi w pamięci na dłuuugo!
Muszę przyznać, że Another nie nudził mnie ani przez chwilę. Obejrzałam go w dwa dni, więc szybko. Śmierć przez kliknij: ukryte nabicie się na parasolkę rządzi. XD
Wciąż zastanawiałam się, kto jest umarłym. Przyznam, że stawiałam na kliknij: ukryte dziewczynę od profilaktyki. Jakoś mi to tak najbardziej pasowało. A tutaj niespodzianka! To kliknij: ukryte ciocia Sakakibary!
Another nie jest perełką, ale potrafi porwać. Zanudzić pewnie też, ale to już zależy od gustu. Myślę, że warto spróbować!
Moim zdaniem w świecie anime DN jest zdecydowanie pozycją z górnej półki. Rozbudowana, oryginalna fabuła (do dziś zastanawiam się, jak autor wpadł na to, że zwykły zeszyt może mieć takie zabójcze właściwości…) , świetni bohaterowie. Moim ulubionym jest L, który bawił mnie samym sobą oraz ciągłym jedzeniem słodyczy. Do dziś miło go wspominam, mimo że minęły już dwa lata. ^.^) Do tego jego przeciwnik – Light. Postać wspaniała, ni to dobra, ni to zła. Osobiście mam mieszane uczucia co do jego koncepcji „lepszego świata”, ale cóż, pewnie nie jestem w tym sama. xD Jeśli miałabym wybierać, to byłabym jego zwolenniczką. <3
Na koniec dodam, że anime jest obowiązkowym tytułem dla każdego fana mangi i anime. Dlaczego? Sami sprawdźcie. ^.^
Naruto Shippuden - duża porcja zabawy i trochę nerwów na fillery. ^.^'
Podoba mi się klimat Naruto. Genialna seria komediowa, chwilami dosłownie tarzałam się ze śmiechu. XD Różnorodność ciekawych postaci sprawia, że z przyjemnością oglądam kolejne odcinki. Również fabuła nie ma sobie nic do zarzucenia. W Shippudenie mamy już więcej dramatyzmu niż w pierwszej serii, jednak to działa tylko i wyłącznie na plus. ^.^ Gorąco kibicuję Naruto, aby kliknij: ukryte udało mu się odzyskać starego Sasuke!
Jeśli chodzi o techniki, mamy tutaj ciekawy wachlarz. Nie będę się pod tym kątem rozpisywała, za dużo tego. ^.^'' W każdym razie nie dziwię się popularności serii.
Komu polecam? Myślę, że każdemu. W Naruto nie ma jakiejś wielkiej filozofii, więc i młodsi fani m&a nie będą znudzeni. Jeśli macie „trochę” wolnego czasu i chęci, gorąco polecam. Myślę, że naprawdę warto!
Strona graficzna to nie wszystko, co ma do zaoferowania to anime. Fabuła, wszystkie wydarzenia są pokazane w epizodyczny sposób, co bardzo pasuje do klimatu anime. Każdy z odcinków wnosił coś ciekawego, był pomysłowy i co najważniejsze – nie zawsze kończył się happy end'em. Historie tych wszystkich ludzi były realistyczne. Sprawiały, że nie raz zdarzyło mi się uronić łzę nad losami postaci ( uczuciowy ze mnie człowiek. XD).
Wielki plus za głównego bohatera – Ginko. Jest ciekawą postacią, zna się na swojej pracy. Widać, że zależy mu na szczęściu ludzi i mushi. Twórcy anime nie stworzyli z niego super hero – Ginko jest zwykłym (no, może nie do końca) człowiekiem z krwi i kości, który również ponosi porażki. Nie zawsze wszystko idzie po jego myśli i dobrze się kończy. Idealny główny bohater!
Komu polecam? Wszystkim, którzy chcą zobaczyć klimatyczną, w miarę spokojną, ciekawą powieść. Myślę, że naprawdę warto! ; D
Rou-Kyuu-Bu!
Najbardziej polubiłam Tomokę. Jakoś najmniej mnie drażniła. Główny bohater w sumie też na swój sposób był zjadliwy.
Bez żadnych wyrzutów sumienia mogę dać 5/10. Polecam jedynie fanom gatunku.
Shiki!
Z szerokim uśmiechem na ustach i z całą pewnością 8/10. Polecam!
Kiedy przymknę oko na te wszystkie nielogiczne wybryki postaci, to Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora wypada całkiem nieźle. Z przyjemnością daję 8/10! ^.^
Kaichou wa Maid-sama!
Kaichou wa Maid‑sama w mojej ocenie jest lekkim anime. Jest do bólu przewidywalne. Nie ma zaskakujących momentów czy szybkich zwrotów akcji. Mimo to oglądając kolejne poczynania bohaterów nie nudziłam się. W sumie to nawet byłam ciekawa tego, jak rozwinie się akcja.
To anime nie jest dla osób, które w japońskiej animacji szukają „czegoś więcej”. Zwykła, lekka komedia, która chwilami szczerze bawi. Polecam fanom gatunku.
Ps. Drugi edening rządzi! XD
Fajne!
10/10
Hei zdecydowanie jest moim ulubionym, głównym bohaterem. kliknij: ukryte Jako kontraktor jest zdecydowany i w pewnym sensie bezwzględny, natomiast na co dzień przedstawia się jako Lee – zwykły, chiński student z wymiany. Przepaść, jaka dzieli te dwie osobowości jest olbrzymia.
Jeśli chodzi o postaci drugoplanowe – wszystkie pełnią konkretną rolę, nie są powpychane na siłę. Moce innych kontraktorów są ciekawe, wnoszą spory powiew świeżości w walki.
Ogółem: anime bardzo mi się spodobało. Mam nadzieję, że kiedyś powstanie III część, która definitywnie zamknie przygody moich ulubionych bohaterów~!
Re: Bakemonogatari, czyli co miejscami rozwalało psychikę xD
Koma Theatre!