x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Spekulacje...
Akurat w tym miejscu mowa była o dwóch różnych postaciach. Najpierw była mowa o ukochanym bohaterki (Charon), a potem rozmowa gwałtownie przeskoczyła do tematu innej postaci (Hydla).
Nie myślałam, że będę musiała napisać tak oczywistą rzecz wprost, ale cóż. Otóż, nikt nie powiedział, że wszystkie postacie poboczne trzeba przedstawić w trakcie jednego wątku. Nie wiem czemu tak uczepiłeś się tej jednej lekcji i tego, że wszystkie informacje musiały zostać podane od razu. Otóż nie muszą. W Naruto były podane w obrębie jednego wątku, ale rozciągniętego w czasie. Natomiast BNHA podaje te informacje w różnych wątkach następujących tuż po sobie, ale ponieważ uparcie trzymasz się myślenia w kategoriach jednego wątku to nie zauważasz, że seria ma szerszy narratyw (a jeśli zauważasz to ignorujesz, bo inaczej nie musiałabym pisać tak oczywistych rzeczy).
Niby dlaczego? Opening jest integralną częścią serii. Ba, jest częścią która pojawia się co odcinek. Nie ma żadnego prawa zakazującego umieścić w openingu (tudzież endingu) istotne dla fabuły informacje, ani nie ma powodu dla którego miałoby to być obiektywnie złe.
Wybacz, nieco jadowity ton wynika z faktu, że bolą mnie osoby które sądzą, że wiedzą coś o tym jak działa fabuła, w trakcie gdy ich analiza jest powierzchowna jak śnieg w grudniu. Ze szczególnym uwzględnieniem osób, które nie przyjmują do wiadomości, że ich opinia nie pokrywa się z faktami które podają. Masz rację, to było nieprofesjonalne z mojej strony. Wybacz. Źle napisana krytyka na temat serii które lubię potrafią wywoływać taką reakcję. Poza tym nie wiem skąd ci się wzięło to reprezentowanie tanuka, skoro de facto nie współpracuję ze stroną od kliku lat (poza bardzo okazjonalną konsultacją w kwestii zajawek).
...ale w Naruto TEŻ nie pokazano mocy postaci pobocznych przed egzaminami. Jeśli dobrze pamiętam, Lee był jedyną postacią, której „moce” ujawniono i zrobiono to tuż przed samym testem, więc szczerze mówiąc nawet jego bym za bardzo nie liczyła. Cała reszta postaci była prezentowana w trakcie egzaminu. Egzamin jak wspominano trwał 47 odcinków, nie bardzo rozumiem czemu oczekujesz, że BnHA miało od razu podać informacje które w Naruto ujawniano powoli na przestrzeni prawie pięćdziesięciu odcinków. Bo jako zagorzały fan Naruto powinieneś być świadom, że NIE podano od razu mocy wszystkich postaci biorących udział w egzaminie.
Natomiast imiona WSZYSTKICH uczniów z klasy Midoriyi są podane w openingu. Wystarczy zapauzować i bah! Magia i czary, jeśli ci zależy znasz wszystkie imiona! Strasznie ukryte przed widzem były, naprawdę. ;p
I serio, jeśli chcesz już objeżdżać jakąś serię to chociaż używaj porządnych przykładów, a nie podawaj serię do której masz nostalgię i udawaj, że jest lepsza, bo z całym szacunkiem, ale ośmieszasz się tymi porównaniami.
Drugi tom niestety nie wyjaśnia praktycznie żadnej zagadki która została z tomu pierwszego, zamiast tego rozbudowywując świat i przy okazji pogłębiając tajemnice, dlatego ja się radzę cieszyć, że ekranizują tylko pierwszy tom. Dopiero w trzecim tomie sytuacja zaczyna się nieco wyjaśniać ale na tym etapie czytelnik już tylko siedzi i się kiwa jak zaczyna sobie zdawać sprawę ze skali kliknij: ukryte przygotowań jakie antagoniści robili przez ostatnie 300 lat i jak bardzo w związku z tym bohaterowie mają przerąbane. A potem jest czwarty tom, który wciąż jest tłumaczony…
I dla wszystkich wątpiących. Bohaterów było i być powinno sześciu. Ta kwestia jest tak powtarzana właśnie dlatego, że to niepodważalny fakt. I to, że jest dodatkowa osoba świadczy, że coś jest BARDZO mocno nie tak.
Poza tym z perspektywy dalszych tomów bawi mnie to, że absolutnie wszyscy (z bohaterami serii włącznie) zakładają na tym etapie, że kliknij: ukryte Władca Demonów i jego podwładni tworzą w pełni zunifikowany front.
Re: Rozczarowałam się :<
Co do stroju to Arakawa chyba też do końca szczęśliwa z tym designem nie była biorąc pod uwagę fakt, że w najnowszych rozdziałach Farangis dostała przynajmniej porządny stanik.
Re: EPIC
A Kizumonogatari to prequel opowiadający o tym jak Araragi spotkał Kiss‑shot itd. i przy okazji się zwampirzył.
Re: tylko kolejna reklamówka mangi?
I akurat Assassination Classroom to seria której należy dać kilka odcinków/rozdziałów, żeby zobaczyć o czym to w zasadzie jest, bo klasa 3‑E funkcjonuje jako bohater zbiorowy i potrzeba czasu by człowiek ogarnął całą tą grupę i ją polubił. To raczej nie jest seria powodująca miłość od pierwszego wejrzenia, a taka do której człowiek zyskuje coraz więcej sympatii z każdym kolejnym rozdziałem.
Wyliczmy rzeczy które wprowadzono w tym odcinku:
kliknij: ukryte - opisanie sprawy seryjnego zabójcy „Hollywood” który pojawił się w okolicy
- pokazanie charakteru brata Shizuo poprzez segment telewizyjny (i stwierdzenie, że znajduje się on obecnie w Ikebukuro)
- wprowadzenie siostrzyczek
- wprowadzenie Emily, która bada Celty na zlecenie Shingena
- pościg za Celty, podczas którego zgubiła ona dużą sumę pieniędzy
- po czym dostaje ona telefon od Izayi sugerujący, że powinna się ukryć na jakiś czas
- zaraz po tym telefonie pojawia się banda motocyklistów którzy ruszają w pościg za nią mówiąc o olbrzymiej nagrodzie
- Anri i Mikado martwią się o to co się dzieje z Kidą sugerując, że przez te pół roku nie mieli z nim kontaktu
- Mikado z jakiegoś powodu ma oprowadzić młodszego kolegę po mieście
- Kida zamierza wreszcie wrócić do Ikebukuro
Owszem, pomiędzy tymi nowościami było potwierdzenie status quo w innych kwestiach, ale nadal jest to wyraźnie budowanie podstaw pod późniejsze wydarzenia. Generalnie to jest seria na podstawie nowelek Narity. Tu prawie wszystko co się dzieje prędzej czy później okaże się ważne.
Zresztą bądźmy szczerzy, ten incest tutaj był psu na budę potrzebny i równie dobrze mogłoby go nie być.
I tak, ta Spread zasługuje na pełnoprawny wyróżnik yuri.
Nie wspominając, że seria jest wspaniałym trainwreckiem po tym jak kompletnie się przestaje brać ją na poważnie. Traumy są przesadzone, fabuła tak nastawiona na tragedię, że aż śmieszna, a subteksty są tak eksponowane, że kompletnie mordują jakąkolwiek powagę jaką mogłyby mieć niektóre sceny.
I co do mistrza Lancera tak jak wspomniała osoba niżej jest nim kliknij: ukryte Bazett, która pracowała dla Kościoła i była olbrzymią fanką Cu Chulainna, dlatego też go przyzwała chcąc spędzić trochę czasu ze swoim idolem. Niestety została zdradzona przez Kireia z którym miała współpracować. Lancer znajdował się w tym czasie z dala od niej i kiedy zdał sobie sprawę, że Bazett jest w niebezpieczeństwie było już za późno. Z tego powodu czuje się częściowo odpowiedzialny za jej śmierć i jednym z powodów dla których zgodził się na kontrakt z Kireiem jest to, że zamierzał się na nim zemścić za śmierć Bazett. W ramach pamięci o niej nosi nawet jej kolczyki. Jeśli chcesz wiedzieć więcej o motywach Lancera to polecałabym obejrzeć Lancer Story z Fate/Unlimited Codes (bijatyki do FSN), gdzie część kwestii jest wyjaśnionych.
Re: Odcinek 2
Dodatkowo autor chyba nie gustuje w trójkątach romantycznych, bo jak na razie nie widziałam ani jednego w jego wykonaniu, a pairingów w jego wydaniu było jak psów. Znaczy trójkąt w jego wykonaniu pewnie po prostu stałby się threesome.
Osobiście bardzo mi się to jak autor traktuje pairingi podoba, bo jest on wyraźnie świadomy, że postacie mogą mieć relacje inne niż romantyczne. W związku z tym na przykłąd mamy duet Masazumi i Toriiego, którzy mają naprawdę świetne relacje, które w żadnym momencie nie są romantyczne. W dodatku jak już robi te pairingi to się nie cacka z kwestiami tego co się dzieje po tym jak bohaterowie się zejdą i jest to pierwszy autor LN w którego nowelkach widziałam bohaterów rozmawiających na poważnie o seksie (w Owari no Chronicles, a nie Kyoukaisenie, ale i tak mam przez to do niego duży szacun).
I Grisz, to na co chcesz wydać pieniądze to Kindle. Genialne urządzenie które wymaga jednorazowego wydatku, a pozwoli ci czytać rzeczy z neta tak jakbyś czytał je na papierze (wystarczy je mieć w odpowiednim pliku).
Re: Odcinek 2
Ahaaaaaaa. Tego o angielskim dubbingu nie wiedziałam. Okej, to wszystko jasne. Osobiście miałam taki problem z Azumą, bo on akurat wygląda równo kobieco i brzmiał też bardzo niejednoznacznie.
I w sumie może od razu powiem, że autor wprowadza dużo postaci, ale nawet całkiem nieźle panuje nad tym chaosem w nowelkach i lubi dawać wszystkim pole do popisu. Więc owszem w Horizonie jest całkiem spora rotacja na planie. Co zwłaszcza widać w drugim sezonie – Torii i Horizon mają znacznie mniej czasu ekranowego który idzie na poczet ninjy, Neshibary i czarnowłosej połówki lesbijskiego pairingu. W anime jednak o wiele łatwiej się zgubić, bo bardzo dużo z niego wycięto. Sama niedawno zaczęłam czytać nowelki (jestem właśnie na początku wydarzeń drugiego łuku) i zdecydowanie widać, że Sunrise ciężko kompresował tę serię. Niestety niektóre postacie na tym ucierpiały. Na przykład Torii na którego w nowelkach patrzy się kompletnie inaczej, bo są tam ciężkie sugestie, że pod przykrywką swoich idiotyzmów on wyraźnie wie co robi.