x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
I like it
Uwielbiam ją!
Klasyka
To było moje pierwsze anime (tak jak pewnie wielu innych osób w tym kraju), obejrzane w całości w telewizji publicznej (leciało na polsacie trzy razy w tygodniu: poniedziałki, środy i piątki, nie nadano dwóch ostatnich odcinków pierwszej serii).
Oglądałam je w czasach zamieszchłej młodości, czyli jeszcze w podstawówce, nie wiedząc nawet co to jest „anime” :)
Dlatego zawsze będę uważać wszystkie seriie „Czarodziejki…” za jedno z najwspanialszych anime jakie widziałam
Świetne
Hikaro no Go to świetna seria o samozaparciu i zdrowo pojętej rywalizacji. Kolejne rozgrywki Go są doskonałe i baaaardzo emocjonujące. Przewodni motyw anime to ciągłe gnanie przed siebie, stawianie czoła kolejnym wyzwaniom, nie uchylanie się od trudności. Co ciekawe seria nie posiada czarnego charakteru, przeciwników nie pokonuje się dlatego, że są nikczemni, ale dla tego, że każda z postaci chce się doskonalić i chce być lepsza Hikaro no Go to świetna seria o samozaparciu i zdrowo pojętej rywalizacji. Kolejne rozgrywki Go są doskonałe i baaaardzo emocjonujące. Przewodni motyw anime to ciągłe gnanie przed siebie, stawianie czoła kolejnym wyzwaniom, nie uchylanie się od trudności. Co ciekawe seria nie posiada czarnego charakteru, przeciwników nie pokonuje się dlatego, że są nikczemni, ale dla tego, że każda z postaci chce się doskonalić i chce być lepsza od nich. Doskonale zachowana równowaga powagi i humoru.
Przykład świetnie zekranizowanej mangi, ze zgrabnym zakończeniem, przez co nie odczuwa się tego, że nie zekranizowano całości mangi.
Osobne brawa ścieżce dźwiękowej, doskonale zwiększa napięcie.
Warto
I według mnie największy plus: to było pierwsze anime, gdzie zdecydowanie bardziej sympatyzowałam z „głównym złym” i jego ekipą i im życzyłam wygranej :)