x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Japońska Kaligrafia
Re: -.- bo trzeba gimbie tłumaczyć ...
Trzeba, to najpierw obejrzeć anime, żeby je potem komentować, trollu.
Re: Jakoś tak...
Jakich znowu recenzentów? Jeszcze żadne recenzje nie powstały i powstać nie mogły, bo emisja serii dopiero co się zaczęła.
Do połowy czego? Drugiego odcinka? Czy do końca pierwszego z dwóch wyemitowanych?
Gdzie tam miałeś sceny w szkole? W pierwszym odcinku ze dwie i to wszystko.
Naigrywasz się z Kamiyana, czy po prostu jesteś trollem?
Shakatak
[link]
Ciekawe czy Tokio Gur konsekwentnie powieli ten schemat, czy też pójdzie w innym kierunku?
To nie tyle zarzuty, co spostrzeżenia. Oczekując serii nieco poważniejszej, w pierwszym momencie nie wiedziałem do końca jak interpretować pewne wydarzenia na ekranie. Z perspektywy całego odcinka nawet scena z pobiciem starca wydaje się w zamierzeniu twórców chociaż częściowo humorystyczną (w końcu jeszcze butem przypadkowo dostał na koniec).
Ta scena była po prostu zupełnie od czapy, jakby na siłę doklejona. Żeby on jeszcze tego bachora poznał wcześniej i czymś mu tam podpadł. A tu kaligraf stoi sobie i nagle jeb! Dostał w dzwony. I nikogo to nie dziwi, a życie toczy się dalej. Tak, to się witali i żegnali kosmici w „Strasznym filmie 3”.
Ale przecież ja sam o tym napisałem: scena, która w założeniu twórców miała wywoływać miłe skojarzenia, we mnie wywołała niemiłe i tyle.
Trafiłaś w sedno! Zamiast ostrej reprymendy, komentarze na poziome: – Ha, ha, ha! Ach, te dzieci!
Niby tak, ale czy naprawdę mógł w tym momencie gwałtownie zaprotestować i ich nagle wszystkich wyprosić? Scena, która miała pokazywać jakich to miłych i życzliwych ma sąsiadów, w moich oczach ilustrowała terror wścibskiej, lokalnej społeczności – jak te przysłowiowe sąsiadki na wsi, które przychodzą bez zaproszenia, zaglądają do garów i dodają soli i pieprzu do twojej zupy, bo ich zdaniem jest za mało doprawiona.
You don't say?! Wyobraź sobie, że zdążyłem się już zorientować. Nie zmienia to faktu, że dalej nie wiem, czy kliknij: ukryte pobicie starca‑inwalidy oraz wrzucenie dziecka do morza jest tu takim samym elementem komediowym, jak uderzenie bohatera w jaja. Zwłaszcza próba utopienia Naru budzi moje poważne wątpliwości – czy ta scena ma być zabawna, czy pokazać nam jaki agresywnym i nie panujący nad emocjami jest bohater? Przecież kaligraf nawet nie wiedział, czy ona potrafi pływać.
Zrozum, że ja wzdrygam się na samą myśl, że jacyś obcy ludzie przychodzą sobie do mojego domu bez zaproszenia i rozpakowują moje rzeczy. Mój dom – moja twierdza.
A ja to wziąłem za niesmaczny dowcip, co tylko potwierdza tezę, że granica pomiędzy humorem a powagą w tej serii jest bardzo niewyraźna.
A na tej: „Studio Kinema Citrus postanowiło spróbować czegoś, co do tej pory było im raczej obce i śmiało przystąpić do prac nad serialem o trudnej przynależności gatunkowej, bo wbrew pozorom o dobry dramat obyczajowy wcale nie tak łatwo.”
kliknij: ukryte
Nie zostało do dosłownie pokazane, ale od 19:42 do 19:50 pojawia się kilka screenów, na których wyraźnie widać jak wieśniacy kliknij: ukryte nie tylko wnoszą pudła do domu, ale je potem rozpakowują: wyciągają z nich ubranie i inne rzeczy, rozkładają buty na półkach, naczynia w kuchni itp. Sceny te w sposób przekrojowy symbolizują pomoc wieśniaków przy rozpakowywaniu WSZYSTKICH prywatnych rzeczy bohatera. A że wśród ubrań zapewne miał też bieliznę, to i bieliznę też mu pewnie po szafkach upychali. A znając poziom ich poczucia humoru (jakież to zabawne uderzyć kogoś znienacka w jaja! uhuhuhu! boki zrywać!!!) to i bez niewybrednych komentarzy by się nie obyło, że tam z przodu, to mu już gacie zżółkły ze starości, a z tyłu coś brązowego się nie sprało.
"- Ziemny smoku, będziesz dla mnie godnym przeciwnikiem.”
Po czym nie minęły dwie sekundy i ziemny smok leżał na ziemi pokrojony na kawałki. Rzeczywiście, czcigodnym był przeciwnikiem.
kliknij: ukryte Zepchnięcie małej dziewczynki z wysokości do głębokiej, zimnej, oceanicznej wody, to też mało zabawny gag. Chociaż przy kliknij: ukryte pobiciu starca‑inwalidy może nie robi to już na widzach takiego wrażenia.
Jak dla mnie niejasna jest tu granica między tym, co na poważnie, a tym, co żartem. Szczerze powiedziawszy po tej serii spodziewałem się zdecydowanie więcej powagi, a przede wszystkim realizmu.
wojna światów
Podsumowując, jak na serię oryginalną, to na razie trochę mało oryginalna, ale póki co wszystko ze sobą całkiem ładnie współgra (podoba mi się pomysł przekazywania informacji na temat historii konfliktu niejako w tle, za pomocą radia czy telewizji, przy okazji wykonywania zwykłych czynności przez bohaterów) i jeśli twórcy będą mieli pomysł na to jak dalej poprowadzić fabułę, nie ograniczając się do odcinania kuponów od starszych tytułów, to może być hit.
Nie musi i nie wygląda. Piersi tej wielkości, o jakiej mówimy, nie sięgałyby nawet do dolnej granicy żeber.
Rzeczywiście, zdarzają się monstrualnych rozmiarów piersi (cały czas piszę tu o naturalnym biuście, a nie silikonach), które w pełnym zwisie mogą sięgać nawet do pępka. Ale znowuż – co w tym obleśnego? Zarzucać komuś obleśność z powodu takiej, a nie innej przypadłości fizycznej, która często ma podłoże chorobowe (w tym przypadku świadczy o złej pracy jajników) i jest od tej osoby zupełnie niezależna, to tak jak naśmiewać się z garbatego czy innych, niepełnosprawnych osób. Powiedzenie, że jest skrajnie chamskie i obraźliwe dla wszystkich kobiet hojnie w tym względzie obdarzonych przez naturę. W czym kobiety o małych piersiach miałyby być lepsze od kobiet z dużym biustem? Dlaczego miałyby być od nich mniej obleśne czy obrzydliwe? Obleśność to może wynikać z czyjegoś wulgarnego i ordynarnego zachowania się, sposobu ubierania czy makijażu. Obrzydliwy to może być człowiek brudny, nieumyty i sam przez siebie zafajdany.
Czy Peter Dinklage wydaje Ci się obrzydliwy, bo jest karłem? Czy mężczyzna z prąciem zwisającym do kolan też wydawałby Ci się obleśny?
Jeszcze rozumiem wypominać komuś tuszę, która często (choć nie zawsze) może świadczyć o słabym charakterze, a w każdym razie jest w jakimś tam stopniu od człowieka zależna (może zacząć ćwiczyć, przejść na dietę itp.). Wypominanie dużych piersi czy małego/wielkiego penisa jest natomiast całkowicie nietaktowne i nieakceptowalne.
To była akurat jedyna zabawna scena w pierwszym odcinku i owszem – wyglądało to tak, jakby nie miała stanika. Ale na pewno nie określiłbym tego widoku obrzydliwym.
Nieprawda! Jej cycki wcale nie przypominają dwóch nadmuchanych balonów, a raczej dwa balony wypełnione kisielem. T o duża różnica z punktu widzenia realizmu i naturalności poruszania się.
Ścieżki chwały
PS Współpraca na polu bitwy różnego rodzaju wojsk zdecydowanie tak nie wygląda. Zupełnie jak w tym starym dowcipie, w którym Chińczycy przygotowywali się na podbój ZSRR i naczelny dowódca kreśli plan działania:
- Na lewe skrzydło rzucimy trzy miliony żołnierzy. Na prawe skrzydło rzucimy cztery miliony żołnierzy. A środkiem pójdą czołgi.
- Wszystkie dwa?
inicjacja
Re: ekhm, ekhm.
Seria assu nie urywa.
Skoro nie urywa assu,
Szkoda na nią twego czasu.