Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Kandara

  • Avatar
    Kandara 18.11.2014 17:03
    Re: O nowej wersji słów kilka...
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Tak, ten miecz w sumie też mi się troszkę skojarzył, chociaż tak bardziej na granicy świadomości, nie zostałam tym walnięta po łbie. I ze Świętym Graalem też prawda.

    I sumie te nawiązania i mieszanie elementów różnych legend i mitologii uważam za najmocniejszy punkt fabuły Sailorek.

    A i jeszcze imiona wrogów nawiązujące do kamieni szlachetnych i półszlachetnych.
  • Avatar
    Kandara 18.11.2014 14:22
    Re: O nowej wersji słów kilka...
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Ogólne pomieszanie różnych mitologii:
    A)greckiej
    - Miłość Endymiona i Selenity,
    - kot o imieniu Artemis(czyli Artemida, chociaż tutaj to samiec),
    B) rzymskiej
    - moce sailorek,przynajmniej niektórych (Jowisz, Wenus, nieobecnych w tej serii Neptuna, Urana, Saturna, Plutona(?))
    Koty o imieniach Luna i Diana no wiadomo rzymskie odpowiedniki Selene i Artemidy)
    c) azjatyckiej (o ile się dobrze orientuję to japońskiej i może chińskiej)- Motyw królika na księżycu (Usagi Tsukino)

    I Wydawało mi się, że było tego więcej, ale nie mogę sobie przypomnieć.
  • Avatar
    Kandara 6.11.2014 23:46
    Komentarz do recenzji "Vampire Knight Guilty"
    Bo muzyka akurat była ładna, uwielbiam openingi i endeningi obu serii, kreskę dało się przeżyć, ale fabuła… bo ta nie miała sensu.
  • Avatar
    A
    Kandara 1.09.2011 01:41
    Komentarz do recenzji "Król Szamanów"
    Oglądałam i polsku i po japońsku. Obie wersje uważam za dobre. Może faktycznie nie jest to jakieś arcydzieło, ale seria ma swój klimat, bohaterowie są sympatyczni i na pierwszy rzut oka nie widać w nich żadnej sztampy. Kreska taka sobie… postacie są bardzo dziwne, ale przynajmniej ładnie pokolorowane, tak… pastelowo. Co do walk, to trzeba im przyznać jedno – nie nudzą. Nawet jeśli główny bohater załatwia wszystko za pomocą jednego, góra dwóch ataków… No właśnie główny bohater, czy wspomniałam, że w przeciwieństwie do niektórych serii Shounen, Yoh naprawdę umie używać mózgu? A jego monologi przeznaczone do „nawracania tych złych”, nie sprawiają, że ma się go ochotę trzepnąć? To bardzooo na plus.
    W kwestii dubblingu, powiem tyle, że uwielbiam polski głos Yoh, wg. mnie pasuje do niego bardziej niż ten japoński. Podobnie rzecz się ma z Hao… (polskie imię jej postaci lepiej przemilczeć, jednak mimo to, Polska daje radę).

    W polskiej wersji nie podobała jeszcze jedna rzecz, a mianowicie, fakt,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Kandara 25.08.2011 01:07
    Pamiętam...
    Komentarz do recenzji "Beyblade"
    Anime pamiętam dość mglisto, bo niemal zawsze się na nie spóźniałam, co sprawiało, że byłam nieszczęśliwa. Nie mniej jednak te odcinki, które już jakimś cudem udało mi się obejrzeć wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Prawda, że produkcja nie najwyższych lotów i przeznaczona raczej dla młodszych widzów (patrz wiek bohaterów), ale w sumie co z tego? Skoro już mowa o postaciach, to uwielbiałam Kaja i Taisona.
  • Avatar
    A
    Kandara 20.08.2011 00:42
    Komentarz do recenzji "Alfred Jonatan Kwak"
    Pamiętam jak przez mgłę… bardzo mała byłam, kiedy to leciało. Jedyne co mi świta w głowie odnośnie fabuły to odcinki w których Alfred i jego „ojciec” pływali pomponem po morzu… ale jak do tego doszło i dlaczego nie pamiętam… A i jeszcze świta mi w głowie piosenka końcowa, oraz fakt, że bardzo to lubiłam.