Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

LaFonda

  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 04:10
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Daerian napisał(a):
    A gdyby iść Twoim tokiem rozumowania byłaby jeszcze mniej wiarygodna.

    Jak również stereotypowa, irytująca i obraźliwa dla inteligencji widza.

    LaFonda, nie urażając Cię, „zmiany na lepsze” jakie proponujesz są rzeczami, których się obawiałem na tyle, że głęboko się zastanawiałem czy tę serię oglądać. Ich brak uważam właśnie za wielką zaletę serii.

    Obecnie jest stereotypowo, a ludzie siegaja po ta serię bynajmniej nie po to, by doszukiwac sie w niej czegos intelignetnego. Ja tylko dyskutuję sobie ze Slovą o tym, co poczytuje jako niespójne i dziurawe, a nie że proponuję „zmian na lepsze”. Mi jest obojętne jak Pan Szatan został wykreowany – na pewno komuś przypadnie do gustu (mi nie musi).
  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 04:04
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    I jakoś w tej chwili on nie jest w bohaterce za mocno zakochany, raczej odwrotnie.

    To typowe i stereotypowe do bólu – najpierw wielce sie nienawidzą, a po paru odcinkach nie będą mogli bez siebie żyć (nie udawaj że nie znasz tego schematu i że nie widzisz go na okragło).

    Brawo, przewidziałaś romans w komedii romantycznej.

    To, że coś jest klasyfikowane jako komedia, nie znaczy że ma być od razu komedią romantyczną. Takie wnioski mozna sobie wyciagać w trakcie serii, a nie siegając po nią na podstawie prostej klasyfikacji gatunkowej, gdzie słowem nie jest wspomniane o romansie.

    Bo przegrał wojnę?

    Ale dlaczego przegrał? Przeciez był taki silny a tu nagle pojawiła się wielka bohaterka i dała mu popalić. Czy wielki Szatan w ogóle powinien prowadzić wojnę? Powinien wygrać ja bez walki, a juz na pewno nie zostac pokonany.

    Nie, powinien dać się zabić. To by dopiero była niespójność.

    Nie, raczej powinien walczyć i zginąc w walce (jesli już chcesz go usmiercać). Jest czarnym charakterem, a przecież prawie w kazdej bajce/filmie/ksiązce/anime/(...) jest pokazane jak dobro zwycięza nad złem: albo ten zły sie nawraca i staje sie dobry, albo ginie. Chyba nie wierzysz że w tej serii ten schemat nie zostanie powielony…

    Niemniej nigdzie nie było pokazane, jakoby jakiś portal się w naszym świecie otworzył.

    Nie było pokazane, ale zostało powiedziane (odcinek 2). Ponadto jest to samonasuwający sie wniosek że jedna strona wchodzisz, drugą (w ideantyczny sposób) wychodzisz.

    To overlord demonów, nie można wykluczyć, że posiada nieprzeciętne zdolności do nauki i pozyskiwania nowej wiedzy, a także adaptacji.

    To że ma takie zdolności zostało pokazane, co nie zmienia faktu że poziom tej adaptacji posunał się za daleko.

    Z pewnością daleko by wtedy zaszedł.

    A nie? Po to w końcu ma tego przydupasa. Pan sługus zamiast robic swoje (szukac swposobu na odzyskanie magii) wydaje sie wiecej czasu spedzac w roli kury domowej.

    Władanie to podejmowanie decyzji i kalkulacja ryzyka, nie zaś wydawanie poleceń.

    Tak, ale wiąże się też z pewnymi cechami, których trudno jest się wyzbyć na zawołanie. Powinien mieć wiec czasem przebłyski owych cech (na razie miał je tylko cwaniakowując w 2 odcinku przed Emilią, kiedy mówił jaki to ma genialny pomysł na podbój obu światów).

    Jeszcze raz – on nie jest głupi. A Ty chcesz, by był głupi, bo taką masz wizję.

    Mądry też nie jest – odrózniaj cwaniactwo od inteligencji. Ja nie chcę aby był głupi, ale w taki sposób jest ukazywany.

    Osoba znajdująca się w kryzysowej sytuacji ma dwa wyjścia – dostosować się do nowego środowiska i przetrwać, (...) albo walczyć. (...) od władcy demonów oczekuje się mądrości, a nie głupoty, którą chciałabyś zobaczyć.

    Dostosowanie wymaga czasu i nie polega na wypraniu sobie mózgu. Nie chciałabym zobaczyć głupoty, ale taka jest idea tej serii: macie komedyjke i posmiejcie sie ze sparodiowanego, upadłego szatanka pokonanego przez babę.

    Toi, ze ktoś włada armią demonów wcale nie musi oznaczać, że jest chamem i prostakiem bez serca.

    Ktoś kto podbija świat i sprowadza na ludzi smierć, ból i cierpienie chyba jednak jest chamem i prostakiem bez serca. Wcześniej dyskutowalismy o jego adaptacji dla celów przetrwania – rozdawanie parasoli przemoknietym dziewuszką wykracza poza jej potrzeby.
  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 02:20
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    ad. 1) Odpowiedziałam podając kilka wariantów które by mnie mniej lub bardziej satysfakcjonowały – ty uczepiłeś się jednego.

    ad. 2) Do porozumienia się potrzebna jest dobra wola obu stron.

    ad. 3) Wpierw tylko stwierdziłam że coś mi się nie podoba (w tym wypadku kształt UFO). Nie oczekiwałam w tej serii ufo, a skoro już w niej było, to wolałabym schematyczne lub oryginalne (ale takie, które w moim odczuciu pasowałoby powagą swojego wyglądu do powagi akcji). Jakby trafiono w mój gust, to niby dlaczego miałabym być niezadowolona? Nie pisałam że moment zaskoczenia jest konieczny do poczucia satysfakcji (była to tylko jedna z alternatyw „może”).

    ad. 4) Co innego jeśli oglądasz serię dla grafiki mimo jej innych mankamentów (bo jestes w stanie je zaakceptować), a co innego jeśli tylko oglądasz jeden odcinek „na próbę” i coś cię skutecznie zraża.
  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 01:53
    Re: Wady i zalety
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Można przyjąć że jeśli większość osób coś postrzega w dany sposób, to tak właśnie jest – tylko ze tu jest pewne niebezpieczeństwo: psychologia tłumu.
  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 01:48
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Po wczesniejszym komentarzu myślałam ich chodziło ci ogólnie o mało dynamiczne animacje, teraz wiem co dokładnie miałes na myśli i tu jak najbardziej przyznaję rację że to wada.
  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 01:38
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Więc rozwinę swoją wypowiedź, skoro tak bardzo cię to trapi.

    1. Co dało się przewidzieć?
    a) W chwili gdy głowni bohaterowie trafiają do naszego świata i zaczynają żyć zwyczajnym ludzkim życiem (bardzo szybko się adaptując), można wnioskować iż życie to spodoba się im do tego stopnia, że staną sie przykładnymi obywatelami i pozostaną w naszym świecie.
    b) Gdy Pan Szatan podał na ulicy parasolkę dziewczynie, można było przewidzieć iż nie był to zbedny element, lecz że jeszcze tą dziewczynę spotka i prawdopodobnie się w niej zakocha (co będzie dodatkowym powodem do pozostania w naszym świecie).
    c) Dziewczyna okazała się jego przeciwnikiem ze świata z którego uciekł i odkryła jego tożsamość – scena kończąca sugeruje iż w kolejnych odcinkach będziemy świadkami ich walki (na której tle będzie się właśnie rozwijał wątek uczuciowy).
    d) [aktualizacja na podstawie 2 odcinka] Skoro Król Ciemności i Bohaterka Emilia oboje są scigani przez kogoś, kto chce ich zlikwidować, zamiast walki ze sobą będą musieli połaczyć siły w walce ze wspólnym wrogiem. Dzięki temu będą spędzać ze sobą więcej czasu, lepiej się poznają i… bedzie miał jak się rozwijać wspomniany wczesniej wątek uczuciowy. Jeśli ostatecznie nie zostana w naszym świecie jako zakochana para, to jest jeszcze opcja ze oboje wrócą do dawnego świata (choć tam ich już chyba nie chcą, skoro ktoś ich ściga).

    2. Co jest niespójne?
    Głównie postać Króla Ciemności i jego potęgi. Nie potrafił opanować świata w którym żył, bo baba zapędziła go w kozi róg, a jego armia ciemności nagle zniknęła(?). Skoro był tak potężny nie powinien uciekać, a jeśli nawet to powinien mieć kontrolę nad tym, gdzie ucieka (a nie jak w „Sliders”). W naszym świecie nie powinien stracić swej mocy, bo skoro było powiedziane że w tym świecie ludzie nie wierza w magie wiec ona nie działa, to jakim cudem otworzył sie portal przez który tu przybył (przecież to właśnie magia)? Za szybko zaadaptował się do bycia człowiekiem naszych czasów i całkowicie stracił jaja: powinien wysłać do pracy swojego sługusa, a sam wylegiwac się przed TV – jesli natomiast nawet podjął pracę, to powinien wykazywać cechy władcze (np. walic teksty do współpracowników że on tu rządzi i jesli nie będą się go słuchać to pożałują, ponieważ jest kims i im pokaże). Rozumiem że szybko sie przystosował dla osiagnięcia swoich celów (odzyskanie mocy, podbicie naszego swiata i powrót oraz podbicie dawnego świata), jednak nie powinno to za sobą pociagać tak drastycznych zmian w jego harakterze i z nikczemnika zrobić dobrego wujka (widzi dziewczynę bez parasola i ma tak dobre serce że oddaje jej swój). Całość jego postaci jest więc mało wiarygodna, a bohaterka Emilia idzie w ślad za nim.
  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 00:47
    Re: Wady i zalety
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Ludzie są różni, mają różne poczucie humoru czy empatii. Dla ciebie kiepsko wykreowany bohater może być idealnym bohaterem dla kogoś innego. Postrzeganie zmienia się z wiekiem – młodszy widz nie doszukuje się schematyczności, nie zauważa dziur w fabule itp. Jest niewiele czynników gdzie można powiedzieć obiektywnie iż stanowią wady.
  • Avatar
    LaFonda 28.04.2013 00:34
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Anime studia Shaft są znane z fuszerki, zauważ jednak że w większości współczesnych serii zamiast dynamicznych animacji mamy statyczne klatki i np. monologi (tak jest ekonomiczniej).
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 18:13
    Re: Anime warte uwagi
    Komentarz do recenzji "RDG: Red Data Girl"
    Nadrobiłam zaległości i faktycznie stwierdzam że seria jednak trzyma poziom.
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 18:11
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Dziękuję – może komuś taka wnikliwa analiza się przyda. Z niektórymi punktami można by jednak polemizować, a to choćby dlatego, że seria nie ukazała się w całości i jest za wcześnie na ocenę pewnych aspektów.
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 18:08
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Nie ma czegos takiego jak faktyczne wady czy zalety – wszystko jest kwestią gustu i widzimisię.
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 18:06
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Jak przeczytasz mój pierwotny komentarz to są tam odpowiedzi na zadane przez ciebie pytania. Chyba już całkowicie zgubiłes sie w dyskusji.

    Każdy kto ma mózg sam jest w stanie wyciągnąc sobie z mojego komentarza wnioski – jak ktoś go nie ma to potrzebuje czegoś więcej niz ogólniki.
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 18:02
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    ad. 1) Widzę że masz duży problem z czytaniem ze zrozumieniem. Stwierdziłam że UFO mi się nie podobało. Zapytałeś jakie bym wolała? Schematyczne lub takie, które zaskoczyłoby mnie w pozystywny sposób.

    ad. 2) Jeśli coś miałoby zaskoczyć, to nie mogłoby to być coś schematycznie powielanego. Gdyby było to coś, co człowiek sam sobie wymyślił (np. latajace ufo­‑sedes), to w sumie też nie byłoby efektu zaskoczenie oprócz „oh zrobili to co mi przyszło na myśl!”. Obie sprawy wydają się oczywiste i logiczne, więc przestań mi pisać o „woman logic”, tylko sam zacznij myśleć.

    ad. 3)
    gargantię oglądam dla projektów postaci, więc tym bardziej nie rozumiem wcześniejszego argumentu z kierowaniem się ładną grafiką.
     – projekt postaci to element graficzny, więc jak możesz nie rozumieć tego, że ktoś właśnie tym się kieruje, skoro sam ogladasz ten tytuł jedynie z tego względu? Zaprzeczasz sam sobie.

    ad. 4) Nie tobie oceniać czyje rozumowanie jest błędne. Oceniaj serie a nie ludzi, bo widzę w wielu twoich komentarzach że tylko to robisz: łapiesz za słowo, wmawiasz, odwracasz kota do góry ogonem, wyciagasz coś z kontekstu itd.
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 01:42
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    ad. 1) Logiki w nim brak jeśli tak trudno było się domyślic powodów.

    ad. 2) Odpowiedź jest prosta: gdybym czegoś oczekiwała i wymyśliła sobie np. UFO wyglądające jak gigantyczna miska klozetowa (a twórcy dokładnie takie by stworzyli), to nie byłoby elementu zaskoczenia, a co za tym idzie twórcy nie spełniliby moich oczekiań. Zadałeś pytanie „W jaki sposób?” – chyba dowiem się o tym dopiero, gdy taka sytuacja będzie miała miejsce.

    ad. 3) Jeśli nie kierujesz się niczym, tylko po prostu ogladasz wszystko jak leci, to albo masz nadmiar wolnego czasu, albo brak gustu.

    ad. 4) Wizja może być błędna – czyzbyś zapomniał o starym cytatcie „NIE OCENIA SIĘ KSIĄZKI PO OKŁADCE”? Nie wiem o jakim nieszczęsciu piszesz, bo ja z powodu tego że zdarza mi się obejrzeć paździeż nie czuję się nieszczęśliwa. Gdyby natomiast to, co postrzegam jako wady nikogo nie interesowało – nie byłoby tej dyskusji, a sam ją zainicjowałeś = ciebie interesuje = jesteś nikim(?).
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 01:24
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    To samo można powiedzieć o twoich – BRAK ARGUMENTÓW (o które tyle krzyczysz). Napisz rzeczowo jakie są zalety tej wspaniałej serii – najlepiej w punktach i niczego nie pomiń.
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 01:21
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Tu nie ma czego argumentować bo wracamy do punktu wyjścia że wszystko jest sprawą gustu i to co dla jednego stanowi zaletę, dla innego będzie wadą.

    Z mojego pierwotnego komentarza wynika iż nie podoba mi się ogólnie koncepcja przedstawionego świata, bohaterów, przewidywalnośc fabuły i pewna niespójność serii (czy ma to być komedia czy supermoce i nawalanka na miecze).
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 01:05
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Statek obcych.

    Gdy miałam 6 lat gigantyczne żelazko (Podróże Pana Kleksa) wydawało mi się „czymś”, a na jego atak polegający na strzelaniu makaronem patrzyłam z otwartą buzią. Postrzeganie pewnych rzeczy zmienia się jednak z wiekiem – dla dziecka taki „Pank Kleks” to świetny film przygodowy, dla dorosłego jedynie komedia lub sentymentalne wspomnienie z dzieciństwa.
  • Avatar
    LaFonda 27.04.2013 00:08
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Czym wywołuje to już było wspomniane. Liczyłam na serię bardziej (nazwijmy to) „spójną” w kwestii powagi akcji którą widzi się na ekranie, a nie serię do potraktowania z przymrużeniem oka. Pojawienie się elementu rozśmieszającego w chwili gdy obserwowało się dramatyczną walkę na śmierć i życie było jak kubeł zimenj wody.
  • Avatar
    LaFonda 26.04.2013 23:58
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Może dlatego że są serie po które sięgam bez wczesniejszego zapoznania się z opisem ich przewodnich wątków fabularnych? Może zainteresowała mnie kreska na plakacie reklamowym? A czy nie można siegnąc po coś, co nie zalicza się do ulubionego gatunku? To bardzo płytkie myślenie – jak mniemam „męskie”.

    Tak się składa że sci­‑fi to jeden z moich ulubionych gatunków (nie tylko w anime), tylko że bardzo cięzko tu o pozycje na przyzwoitym poziomie.

    Slova napisał(a):
    Ale w jaki sposób? W sensie – czego oryginalnego oczekujesz w anime o zabijaniu kosmitów?

    To było pytanie retoryczne (czego chyba nie zauwazyłeś).

    Slova napisał(a):
    To nie jest tak, że nie pokładałaś nadziei – stwierdziłaś, że Ci się nie spodoba, bo: i tutaj wstaw losowy argument, a raczej pretekst.

    Nie wiem czym kierujesz się dobierając sobie tytuły do ogladania, ale można powiedziec że każdy powód uprzedzeń jest tylko pretekstem. Trudno jednak aby ogladać wszystko jak leci i nie robić selekcji eliminując dane tytuły nawet z owych błahych powodów.
  • Avatar
    LaFonda 26.04.2013 23:45
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Dla mnie zero sensu mają ale komentarze takie jak twój – nic nie wnosi do tematu, lecz „papuguje” tresci napisane wczesniej przez innego uzytkownika.
  • Avatar
    LaFonda 26.04.2013 23:41
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Wybacz, ale za wadę lub zaletę można uznać cokolwiek dot. zarówno fabuły, realizacji, spraw technicznych itp. itd. Jeśli uważasz inaczej to jakiekolwiek komentowanie bądź recenzowanie nie ma sensu, gdyż równie dobrze nie ma się prawa oceniać kreski, dźwięku, jakosci animacji – trzeba przyjąć że takie miały być i koniec kropka.
  • Avatar
    LaFonda 26.04.2013 23:36
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Dyskutuje się o gustach w sensie upodobań a nie atakowania ludzi za to, co sie im podoba lub nie. Pan Slova (nie tylko tutaj) zamiast dyskutowac o anime, dyskutuje o komentarzach użytkowników.
  • Avatar
    LaFonda 26.04.2013 20:34
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Slova napisał(a):
    Inaczej – jakie chciałabyś UFO?

    Może żadne? A może oczekiwałabym aby twórcy zaskoczyli mnie czymś… oryginalnym i nietypowym, co odbiegałoby od znanych (choc lubianych) schematów? Wiem, napiszesz zapewne że ten mechażerczy lotos taki właśnie jest – niestety nie trafił w mój gust.

    Od początku nie pokładałam w tym tytule nadziei, jednak kierując się zasadą „dać szansę” postanowiłam go obejrzeć (podobnie jak większość serii z wiosennej ramówki). Wiem z doświadczenia że czasem można mile się rozczarować i zauroczyć serią, która początkowo odpychała (w moim przypadku było tak np. z HnNKn, Madoką czy GundP).
  • Avatar
    LaFonda 26.04.2013 20:21
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Altramertes napisał(a):
    Kwestią nie jest to, jak przeciwnik wygląda, a co ci może zrobić.

    To akurat jest chyba oczywiste, jednak jeśli dana seria nie jest komedią/parodią lecz próbuje wprowadzić poważny nastrój, to przeciwnik wywołujący śmiech i zażenowanie nie jest tym, czego widz oczekiwał.
  • Avatar
    LaFonda 26.04.2013 19:43
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Widzę że nie rozumiesz pewnej podstawowej rzeczy: wszystko jest kwestią gustu, a o gustach się nie dyskutuje. Komentowanie polega na wyrażaniu własnej opinii i odczuć – każdy ma prawo chwalić (bądź krytykować) elementy które się mu podobaja lub nie podobają.

    Zamiast czepiać się komentarzy innych ludzi napisz swój własny komentarz w którym rzeczowo uargumentujesz dlaczego ta seria jest wg. ciebie tak świetną komedią, bo tak się składa że na razie tylko tupiesz nóżkami jak mały chłopczyk któremu zabrano klocki: „A ja mam, bo to jest po prostu śmieszna komedia anime. Jeszcze raz powtórzę: JEST ZABAWNA.”. Wybacz ale twój gust i widzimisię nie są wyznacznikiem jakości danej serii.