Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Sanvean

  • Avatar
    A
    Sanvean 6.01.2014 16:28
    Komentarz do recenzji "Nobunaga the Fool"
    Czy oni naprawdę musieli z Joanny d'Arc zrobić emo niewiastę i dodać jej jeszcze „Kaguyę” do imienia? .__.
    Ale postacie są za to ładne, mhm, bardzo. Szkoda, że tylko tyle na razie…
  • Avatar
    A
    Sanvean 4.01.2014 13:44
    Komentarz do recenzji "Galilei Donna"
    Nie jestem do końca pewien czy to jest prawda, ale słyszałem, że scenariusz był przygotowany na 20+ odcinków, jednak studio kazało go trochę przyciąć i musieli go przerobić…
  • Avatar
    Sanvean 2.01.2014 23:08
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    Typowy, przeciętny i japoński uczeń oraz szkolna idolka, za którą wlecze się całe stado wyznawczyń i która okazuje się wiedźmą z supermocami, ratującą naszego głównego bohatera przed armią złowrogich królików z mieczami wysłanych przez ukryte zło, tak samo tajemnicze jak związek między dwoma głównymi bohaterami!
    Krócej: wszytko to już gdzieś było.
  • Avatar
    Sanvean 23.12.2013 20:14
    Re: Nie rozumiem tej recenzji
    Komentarz do recenzji "Ore no Nounai Sentakushi ga, Gakuen Lovecome o Zenryoku de Jama Shiteiru"
    I znowu można odpowiedzieć, że to subiektywna ocena recenzenta

    A śnieg może być gorący…
    Jaka jest ocena skoro nie subiektywna?
  • Avatar
    A
    Sanvean 20.12.2013 17:07
    Komentarz do recenzji "Kill La Kill"
    12 odcinek kończy pierwszą część tego anime, a my nie dowiedzieliśmy się wiele przez ten czas. Ostatniej scena Satsuki z Ryuuko tylko mnie w tym uświadomiła. Szczerze mówiąc, to trochę sama do tej pory trochę mnie rozczarowała. Liczyłem przynajmniej na to, że w tych ostatnich odcinkach coś zostanie wyjaśnione, a wiadomo tylko  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Sanvean 28.11.2013 22:16
    Re: Filler?
    Komentarz do recenzji "Kill La Kill"
    Straciłem jakąkolwiek chęć na odpisywanie z prostego powodu – nie wiem czy to już żarty, czy to tak na poważnie. Rozumiem, można dyskutować o anime, ale jeśli ktoś przekręca się wszystkie wydarzenia o 180 stopni, to nie wiem czy jest sens rozmawiać z taką osobą. Szczególnie, że chodzi tutaj o Kill la Kill…

    Ryuko ani nie wydaje sie specjalnie silniejsza

    Wcale. W 5 odcinku – [spoiler]wzmocniła się jej więź z Sensketsu[/spoiler]. Poza tym każdy pokonany przywódca klubu = więcej life fiber dla mundurka, a co za tym idzie – więcej mocy dla Ryuko.

    ani nie doweidzila sie nic o mordercy swego ojca

    I co z tego? Równie dobrze może się dowiedzieć w ostatnim odcinku serialu, akurat na razie nie było to potrzebne. Niewyjaśnionych rzeczy jest pełno, a to jest główna z nich.

    tez nie zyskala jakis nowych kontaktow ani znajomosci

    Postaci jest już wystarczająco dużo i do 7 odcinka niewiele o niektórych wiadomo, a Ty chcesz wprowadzać kolejne? To nie jest Magi…

    Typowe biadolenie bzdur przez ludzi ktorzy sa zbyt leniwi zeby cos osiagnac podczas gdy gorycz i zazdrosc z nich wycieka.

    Akurat Ryuuko gdyby chciała to sama mogłaby ten klub prowadzić, wprawdzie ona odwalała całą brudną robotę, a jej rodzina na tym skorzystała.

    jakos nie widizlem zeby nazekala kiedy dostali sie do tego drugiego, wiekszego mieszkania.

    Bo zmiana zachowania rodziny Mako miała iść etapami i taki widocznie był zamysł twórców?

    Zdrowa przyjazn nie jest pelna zazdrosci, nienawiscie i niedopoweidzianych problemow.
    Ryuko nagle wyglada jak pasozyt zerujacy na dobrym sercu rodziny Mako.

    Seriously? Jeśli ktoś miałby żerować to rodzinka na Ryuuko. Ona jedynie nie chciała spędzać czasu sama i była szczęśliwa, kiedy wreszcie mogła poczuć się członkiem rodziny – swoich rodziców już nie miała, a nawet wcześniej nie łączyły jej z nimi jakieś specjalnie dobre relacje.
    To Ryuuko posiada moc, która pomogła im zmienić swój statu społeczny, gdyby jej na tym zależało to zrobiłaby to o wiele wcześniej, ale ma w tej chwili inne priorytety.
  • Avatar
    Sanvean 20.11.2013 00:46
    Re: Filler?
    Komentarz do recenzji "Kill La Kill"
    Boże, co ja czytam.

    Sorry ale chyba ty nie ogaldalas za uwaznie.
    Pod koniec 7 odcinka Satsuki ogalsza ze odbuduje kluby w nastepnym odcinku

    Tak, to jest ten powód dla którego napuściła na nią wszystkie kluby. Nie widzę w moim komentarzu nic, przez co wychodzi na to, że nie dopatrzyłem końcówki.
    I nie zamierza „odbudowywać klubów” tylko przebudować cały porządek w szkole.

    No i dziwne masz pojecie co do umocnienia przyjazni, jezli cos Mako zostaal pokazana jako hmm… prostytuka ktora zrobi wszytko za pieniadze i troche uwagi, a Ryuko jako egocentryczny dupek ktory posle pzryjaciol z powrotem do rynsztoka tylko ze wzgledu na chwilowe widzimisie.

    Ee, nie? Mako nie połasiła się na kasę, nawet nie chciała zostać przewodniczącą klubu, sama Ryuuko ją w to wpakowała. Ten odcinek miał przede wszystkim pokazać, że im więcej ludzie pracują i mają pieniędzy, im lepiej im się powodzi i jak bardzo większy jest ich status społeczny, tym bardziej wychodzi na wierzch ich chciwa i bezwzględna natura, zapominają przy tym o podstawowych wartościach, w końcu przystosowują się i przestają byćnaprawdę szczęśliwymi. Ryuuko tylko jej pomogła jej uświadomić co jest naprawdę ważne i udało jej się przezwyciężyć kolejną „intrygę” Satsuki. Było to dosyć dosadnie pokazane. Jeśli ich przyjaźń przetrwała kryzys, to znaczy że się umocniła.
    Nie wiem jak można brać na poważnie rodzinę bohaterki, która sama jest parodią. Czemu się od razu ich zboczeń nie czepiać, przecież ciężko pracująca głowa rodziny jest pokazana jako zboczeniec, któremu tylko jedno w głowie.

    Jezli cos to ten odcinek niszczy caly caly rozwoj u naszej pary bohaterek jaki do tej pory otzrymalismy,

    Zupełnie nie rozumiem tego argumentu. Żadnego rozwoju nie niszczy, proszę o wyjaśnienie…

    Kompletnie nic sie nie zmienilo a 3 odcinki jaks zlecialy.

    Ależ oczywiście, jeśli się nie ogląda uważnie to nie można zauważyć progresu. Ponadto nawet nie wiadomo na czym te wybory będą polegać i czemu dokładnie służyć, skoro po tym anime można spodziewać się wszystkiego.
  • Avatar
    Sanvean 18.11.2013 17:43
    Re: Filler?
    Komentarz do recenzji "Kill La Kill"
    Moim zdaniem fillerem można również nazwać odcinek wciśnięty tylko po to aby zapchać te kilkanaście odcinków, a pomysły na fabułę już się kończą.

    Autor tamtego komentarza po prostu nie oglądał anime uważnie, albo obejrzał ten odcinek tylko do połowy i pisze co mu ślina na język przyniesie. Nie dość, że fabuła poruszyła się do przodu niż w poprzednich 3 odcinkach  kliknij: ukryte , to relacje Mako z Ryuuko się umocniły i to w całkiem sympatyczny sposób.
  • Avatar
    Sanvean 12.11.2013 21:52
    Komentarz do recenzji "Date a Live"
    Cóz, jeśli ktoś się nastawił an oglądanie parodii i komedii, to faktycznie może się trochę zawieść. Moim zdaniem wszystkiego w tej serii znajdziemy po trochu – komedii i parodii, komedii szkolnej oraz walk i akcji. Dla zainteresowanych dochodzi jeszcze fanserwis. Fabuła może nie jest zbyt wymyślna (charaktery postaci również), ale trzyma się kupy i wszystkie te elementy ładnie się kompilują. Jako anime rozrywkowe spisuje się moim zdaniem świetnie, szczególnie przy świetnej grafice i jeszcze lepszej muzyce.
    Odzież dziewczynek jest za to charakterystyczna i każda się od siebie różni, co dla mnie jest plusem.

    Nie żebym był jakimś wielkim fanem tej serii, potrafię dostrzec jej wady, ale oglądało mi się to bardzo przyjemnie i nie wcale się nie nudziłem. Dziwię się jak bardzo odmienne potrafią być ludzkie gusta o.o
  • Avatar
    R
    Sanvean 31.10.2013 18:59
    Komentarz do recenzji "Kami-sama no Inai Nichiyoubi"
    Zgadzam się prawie całkowicie z recenzją, ale czytając ją odniosłem wrażenie jakby autorkę ktoś zmuszał do oglądania tego anime…
    Wbrew pozorom seria jest na swój sposób urocza. Między innymi dzięki pozytywnej energii roznoszonej przez główną bohaterkę, nie można się również zawieść na grafice, która (jak wspomniano w recenzji) szczególnie przy krajobrazach jest wspaniała, uwielbiam ten motyw zachodzącego słońca. Muzyka jest za to świetna i bardzo dobrze podkreśla niektóre sceny, na pewno jest troszczkę bardziej niż średnia, ale to już osobiste sprawy :{

    Odnośnie muzyki to wydaje mi się, że niektóre utwory są bardzo podobne do dzieł Akiko Shikaty, szczególnie ten z trailera.
  • Avatar
    Sanvean 29.10.2013 21:15
    Re: Uff.
    Komentarz do recenzji "Machine-Doll wa Kizutsukanai"
    Przepraszam najmocniej, tak bardzo nie ogarnąłem… Chciałem się zapytać czy ktoś czytał mangę/ln i jest w stanie powiedzieć czy anime je odzwierciedla. Noc zrobiła swoje :{

    Jeśli każdy tom zajmie po 4 odcinki to pewnie się zmieszczą w trzech, pytanie tylko czy fabułę zostawią urwaną, czy spróbują ją jakoś po swojemu domknąć.
  • Avatar
    A
    Sanvean 29.10.2013 00:29
    Uff.
    Komentarz do recenzji "Machine-Doll wa Kizutsukanai"
    Mam mieszane uczucia co do tego anime, szczególnie po 4 odcinku. Liczyłem na jakieś lepsze zakończenie wątku z Canibal Candy, ale tak na prawdę prawie niczym pozytywnym mnie ten odcinek nie zaskoczył. Walkę,  kliknij: ukryte  oglądałoby się o wiele lepiej gdyby nie to wspaniałe CG. Trochę denerwujące kiedy patrzysz na ładną i uroczą twarz Yayi, a potem widzisz taki sztuczny klocek. Nie mówiąc już o tym, że  kliknij: ukryte  Z tekstem o  kliknij: ukryte  W końcu  kliknij: ukryte 

    Tak przy okazji to chciałbym zapytać – czy to anime jest na podstawie noweli czy mangi, a może na podstawie obu? Tomów noweli jest 12, czyli tyle samo, ile ma być odcinków. Wątek o Canibal Candy zajął 4 odcinki, a nowela pod takim samym tytułem jak on obejmowała tylko pierwszy tomik. Dlatego martwi mnie to co zamierzają zrobić z głównym.
  • Avatar
    A
    Sanvean 26.10.2013 12:57
    Eksplozja radości
    Komentarz do recenzji "Gatchaman CROWDS"
    Ludzie, cieszcie się! Zapowiedziano prace nad drugim sezonem, a więc bardzo prawdopodobne, że dostaniemy to czego zabrakło pod koniec ostatniego sezonu. Nie spodziewałem się takiej informacji, zupełne zaskoczenie, ale w pozytywnym sensie ^^
  • Sanvean 16.10.2013 15:05:56 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Sanvean 13.10.2013 13:36
    Re: Fajne.
    Komentarz do recenzji "Magi: The Kingdom of Magic"
    Po pierwszych dwóch odcinkach mam podobne przeczucie, ale pierwsza część też zaczynała się ciekawie, a potem było już tylko gorzej (przynajmniej dla mnie), dlatego na razie wolę być ostrożny.
    Odcinek drugi był uroczy, szczególnie ta końcówka z Hakuryuu i Morgianą oraz Kougyoku i Alibabą. Tę drugą chyba zacznę wreszcie lubić. Cieszę, że przez te dwa odcinki mieliśmy okazję poznać trochę bardziej postacie, co nie zmienia faktu, że wciąż jest ich dla mnie za dużo…
  • Avatar
    Sanvean 12.10.2013 13:31
    Komentarz do recenzji "Love Lab"
    Oczywiście, nie każdy musi lgnąć do głównej bohaterki.
  • Avatar
    Sanvean 12.10.2013 13:25
    Komentarz do recenzji "Love Lab"
    Nie mylę pojęć. Chodzi mi o to, że w shoujo zazwyczaj występuje więcej niż jeden bishounen, tak aby przyciągnąć to grono odbiorców do ekranu, czego nie ma w Love Lab…
  • Avatar
    Sanvean 10.10.2013 22:48
    Komentarz do recenzji "Love Lab"
    Hmm, moim zdaniem chodzi o to, że nie mamy tutaj jednej głównej bohaterki razem ze stadem bishy oraz wątku romantycznego, co typowe shoujo mieć powinno.
  • Avatar
    A
    Sanvean 5.10.2013 23:08
    Komentarz do recenzji "Coppelion"
    Nie rozumiem po co w tej chwili czepiać się, że dziewczęta chodzą w mundurkach. Pokazał się dopiero jeden odcinek, może to jeszcze jakoś wyjaśnić. Zresztą patrząc na opening to większość postaci w nich występuje, nawet jakiś mężczyzna. To tak jakby obejrzeć pierwszy odcinek jakiegoś anime (albo nawet połowę) i narzekać, że coś jest tam, a nie inaczej lub nie przedstawiono większości odpowiedzi w tym czasie.

    Zresztą skoro główne bohaterki są nastolatkami, to chyba logiczne, że chcą się zachowywać jak rówieśniczki w ich wieku – czyli chodzić ubrane tak samo jak one oraz częstować się bento. Nie wiem czy też mogę się zgodzić z takim wesołym chadzaniem poprzez miasto, skoro patrząc na to co się działo w połowie odcinka, to ich zadanie do najłatwiejszych nie należy. Same wydają się mieć świadomość, że uważane są za marionetki.
  • Avatar
    A
    Sanvean 5.10.2013 22:39
    Komentarz do recenzji "Yuusha ni Narenakatta Ore wa Shibushibu Shuushoku o Ketsui Shimashita"
    Szczerze mówiąc mam bardziej negatywne uczucia po obejrzeniu pierwszego odcinka niż pozytywne… Po pierwsze nie da się tego oglądać nie przypominając sobie Hataraku, a przynajmniej przez kilka pierwszych minut. Po drugie humor, który praktycznie wszędzie już gdzieś widziałem (a wielu obejrzanych produkcji na swoim koncie nie mam), jest on zwyczajnie nieśmieszny. Wreszcie bohaterowie, którzy wydawali się być nudni oraz jakby to nazwać… bezpłciowi? Do tego główna bohaterka, która irytuje swoim zachowaniem i to bardzo.
    Jest jeszcze pełno fanserwisu, ale mi jest on właściwie obojętny.

    Nie mogę za to powiedzieć, że nie podobała mi się grafika oraz fantastyczny świat, który po upadku władcy demonów stał się prawie taki sam jak nasz, ładnie współgrał (koniki morskie jako zaprzęg dla nowoczesnych samochodów).

    Pomysłów na fabułę mogłoby być wiele, ale boję się, że poprzez odgrzewanie znanych już gagów ta seria będzie po prostu nudna…
  • Avatar
    A
    Sanvean 3.10.2013 22:32
    Boziu!
    Komentarz do recenzji "Kill La Kill"
    Yay! Pierwszy odcinek tego anime jest naprawdę imponujący! Świetna akcja, a przy tym niesamowita kreska oraz muzyka. Teoretycznie kolejne szkolne anime z mundurkami, ale nie do końca takimi zwyczajnymi. Pomysł mi się spodobał, a tajemnice mnie zaintrygowały. Postacie są narysowane w specyficzny sposób, niektórym może to nie przypaść do gustu, ale proszę się nie zrażać, bo klimat jest świetny.

    Mam nadzieję, że ta seria mnie zawiedzie, nie mogę się już doczekać kolejnych odcinków. Chciałbym się bardziej przyjrzeć prezentowanemu światu. Oby tylko nie spłycili niektórych wątków i nie pojechali po schematach oraz nie powciskali za dużo akcji zamiast tego.
  • Avatar
    Sanvean 1.10.2013 23:45
    Re: początki...
    Komentarz do recenzji "Diabolik Lovers"
    Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale na początku drugiego odcinka zostało wspomniane, że  kliknij: ukryte , więc dziewczyna trochę wyboru nie ma.
  • Avatar
    A
    Sanvean 7.09.2013 17:30
    Komentarz do recenzji "Rozen Maiden [2013]"
    Nie rozumiem narzekań na grafikę. Może nie jest tak bardzo szczegółowa i kolorowa jak w poprzednich seriach, ale moim zdaniem bardziej oddaje klimat tej serii.
    Szczerze mówiąc po 10 odcinkach liczyłem na coś lepszego. Specjalnie oglądnąłem poprzednie 2 serie i ova + przeczytałem pierwszą mangę. Stwierdzam, że to ostatnie zupełnie wystarcza, żeby zabrać się za oglądanie, nic praktycznie nie tracimy. Boli mnie trochę to, że seria przez większość czasu (do tej pory) stała w miejscu z fabułą, dopiero w najnowszych odcinkach coś zaczęło się dziać. Przez niektóre odcinki właściwie nic sensownego się nie działo. Trochę przekomarzania się Shinku z Suigintou (całe szczęście nie Suiseiseki z Hiną), kolejne problemy z przystosowaniem się do społeczeństwa Juna, tym razem w wersji o kilka lat starszej. Oprócz kierownika sklepu oraz tej dziewczyny nie dostajemy prawie żadnych nowych postaci, nie licząc Kirakishou, która tak naprawdę pojawiła ostatnio. Byłoby wspaniale, ale tamta dwójka z pracy Juna niczym specjalnym się nie wykazała do tej pory, postacie proste i przewidywalne. Sam główny bohater znowu zamęcza nas swoimi rozterkami fundując niemalże powtórkę z pierwszego sezonu anime, znowu dzięki laleczkom nabiera wiary w siebie i w swoje umiejętności. Nie licząc najnowszych odcinków to najbardziej podobał mi się z nich ten z Megu, ale działo się tam to samo co w jednym z rozdziałów pierwszej mangi (drugi taki odcinek na podstawie chapteru z mangi). Właściwie przez te 8(?) odcinków mieliśmy prawie takie samo RM tylko w bardziej stonowanej wersji. Gdyby przed tą serią zrobili jeszcze anime całkowicie na podstawie mangi to seria moim zdaniem o wiele lepiej by się przyjęła, ale zamiast tego mam recap.
    Od wydarzenia w teatrze coś już się zaczyna dziać i seria nabiera tempa, aż mnie zastanawia co w końcu wydarzy się dalej.

    Przy okazji to mam trochę mieszane uczucia co do tych wstawek z książeczką, za bardzo kojarzą się mi Chobits…
  • Avatar
    A
    Sanvean 5.09.2013 20:31
    Komentarz do recenzji "Zetsuen no Tempest ~The Civilization Blaster~"
    Cóż, anime mi się podobało i było bardzo dobre, ale zgadzam się bardzo z przedmówcami: pierwsza połowa to mistrzostwo świata, a druga niszczy ten cały klimat, który udało się zbudować. Te odcinki, w których stali pod drzewem były niesamowicie wciągające, ale w momencie, w którym miało się wreszcie wydarzyć trochę akcji otrzymujemy mini recap pierwszych odcinków oraz niezły przeskok w fabule.
    Postać Hakaze bardzo mi się wtedy podobała, ale w drugiej połowie zrobili z niej irytującą i tanią tsundere (znienawidziłbym ją gdyby nie jedno z ulubionych seiyuu), a kiedy na ekranie pojawiał się jeszcze Hanemura miałem wielką ochotę porzucić to anime.
    Były za to 3 elementy, które mnie trzymały przy ekranie: grafika, muzyka i Aika, a kiedy już pojawiały się sceny z tą ostatnią to aż nie chciałem znowu patrzeć na resztę nudnawych postaci. Tylko główni bohaterowi byli jeszcze czegoś warci, reszta bezpłciowa tak samo jak zakończenie.  kliknij: ukryte 
    Niejmniej jednak podobała się, głównie za te trzy wspomniane wcześniej elementy. Postać Aiki jest jedną z najlepszych z jakimi miałem do czynienia i chyba dołączyła do grona ulubionych. Dodam jeszcze, że podobało mi prowadzenie jej wątku.

    Co do recenzji to jest jaka jest, wcale nie taka zła, ale na przykad wg. niej otrzymujemy anime praktycznie idealne, a co złego to można przeboleć. Autor prawie w ogóle nie skupił się na wadach, a czytając resztę komentarzy można je ładnie wyłapać.