Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Higurashi no Naku Koro ni Kai

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    PlagueRat 13.09.2010 09:27
    Manipulacje teraźniejszością
    Kontynuacja serii wcale mnie nie zawiodła, wręcz przeciwnie. Przypomniała mi książkę, którą bardzo lubiłam w dzieciństwie – 'Wyrok na Wyrocznię'. Opowiadała ona o istocie, która miała zdolność naginać przyszłość poprzez przestawianie pozornie nieistotnych szczegółów. Mówiła, że przyszłość ma wiele wariantów i zależnie od tego, co zrobi, wybierze wariant najodpowiedniejszy dla siebie. Czasami wystarczyło przestawić/zamienić drobny element, by kompletnie zmienić przeznaczenie.
    Historia przedstawiona w anime wywołała u mnie refleksje.  kliknij: ukryte  Co byśmy zmienili? Jak można manipulować przyszłością? Czy naprawdę drobne elementy mają tak wielkie znaczenie?
    Odpowiedz
  • natka 7.07.2010 09:51:45 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    lewa 2.07.2010 12:18
    Moim zdaniem to nudna seria. Pierwsza była tak niesamowita, że pierwszy raz od dawna obejrzałam całe 26 odcinkowe anime w 2 dni . A tutaj o ile pierwsze odcinki były si, to następne przewijałam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    pewupe 27.06.2010 14:00
    Higurashi..
    Cóż, nie przepadam ani za jedną, ani za drugą serią.
    Ale mimo wszystko pierwsza mi się chyba bardziej podobała, bo była bardziej schizowana :P Do drugiej podchodziłam uprzedzona chociaż pierwsze odcinki było spoko, to i tak później przewijałam ;] W porównaniu z pierwszą, to się w sumie nudziłam xD
    Albo mi się wydaje, albo nieco lepsza grafika była w drugiej..ale nienawidzę tak narysowanych postaci.. Jedno co mogę powiedzieć o Higurashi to to, że openingi mają genialne.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Michiko 2.06.2010 18:08
    Mi się obie części bardzo podobały. Pierwszą uznam za troszku lepszą, bo lubie takie straszne klimaty, ale wnosiła bardzo dużo niepewności i strasznie była pogmatwana, więc gdbym nie obejrzała 2 sezonu to do teraz nie wiedziałabym o co chodzi. Jednakże 2 część była również ekscytująca, może było mniej krwi i morderstw, ale zmiana przeznaczenia i unikanie rzeźni, również mi się podobało ^^
    Ogólnie uznaje anime za jedne z lepszych jakie oglądałam a teraz zabieram się za 3 sezon :D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    kinetic 2.03.2010 06:58
    Jejku, jejku. Tyle hałasu o zmianę gatunku. Pierwsza seria to horror, druga to kryminał. Nie wiem czy więcej winy leży po stronie autora, który zdecydował się podjąć ryzykowny zabieg zmiany charakteru serii, czy po stronie widzów, że nie są elastyczni. No bo powiedzmy sobie szczerze – gdyby Kai nigdy nie powstało, można by z całą pewnością stwierdzić, że jedynym założeniem pierwszej serii jest straszenie i wprowadzanie przyjemnego zamętu w głowie widza. Przedstawione wydarzenia wzajemnie się wykluczają, a wspólnych elementów jest na tyle mało, że właściwie każdą teorię można by dopasować do tajemniczych zdarzeń mających miejsce w Hinamizawie. Oglądając pierwszą serię widz rozkoszuje się masakrą i nagłymi zmianami osobowości bohaterów. Poszlaki, które zostawia nam autor ( kliknij: ukryte ) mogłyby zostać zmienione na jakiekolwiek inne i nie wpłynęłoby to recepcji serii. Krótko mówiąc, pierwsza seria rozpatrywana w oderwaniu od drugiej zdradza nam zbyt mało szczegółów, aby można było traktować ją jako coś więcej niż jak horror. Ale Kai powstało i rozczarowanie wtargnęło w serca widzów, którzy przyzwyczaili się do strasznego klimatu jedynki. Bo fakt faktem, Kai nie zachowało prawie nic z psychodelicznej i krwawej atmosfery poprzednika, ale czy to je od razu przekreśla? NIE! Motywacja do oglądania jest inna ( kliknij: ukryte , zamiast strachu), ale wcale nie słabsza. Jeżeli ktoś potrafi się przestawić z oglądania horroru na rozwiązywanie zagadek, to jestem pewien, że Kai przypadnie mu do gustu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    searching_myself 8.01.2010 22:06
    bez sensu, jestem na 4 odcinku, i chyba się zatrzymam.
    Rozumiem dramat Riki, ale bez przesady. Zamiast przerażających scen (słodziutka dziewczyna z psychicznym śmiechem), to mamy Rikę która w kółko mówi o swoim przeznaczeniu, że umiera w kółko i te sprawy.

    Może kiedyś obejrzę do końca, ale nawet nie jestem pewna, bo 1 cz było o niebo lepsza!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    onee-san 8.01.2010 19:17
    ;D
    A mnie przypadła do gustu bardziej ta seria niż pierwsza (nie mowie ze pierwsza mi sie nie podobala). Rika to najlepsza postać w całym tym anime , można powiedzieć że poznajemy jej prawdziwe oblicze w drugiej serii .
    To anime jedno z lepszych jakie oglądałam w roku 2009 ,i wg mnie zasługuje na 10/10 .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kamyk 19.12.2009 23:45
    Owszem drugi sezon jest słabszy nie trzyma w napięciu tak jak pierwszy czasami jest lepiej czasami gorzej ale mimo to jest idealnym dopełnieniem.
    Skupia się już na czymś innym ogólnie jest bardziej nacechowany pozytywnymi emocjami kliknij: ukryte  wystarczy porównać openingi albo utwory z soundtracku main theme (główne tematy muzyczne w anime) ten z pierwszego sezonu jest bardzo dołujący ten z kai za to jest podniosły dający nadzieje czyli coś na co nie mogliśmy liczyć w całym pierwszym sezonie oprócz końcówki która to wiadomo jak została zakończona na początku kai.
    Najlepsza scena w kai i można powiedzieć punktem zwrotnym całej fabuły była  kliknij: ukryte 
    Końcowe odc są według mnie za bardzo „kolorowe” wszyscy jakoś za bardzo są przychylni i pomocni chociażby babcia sióstr Sonozaki w pierwszym sezonie nie miałem do niej dużego zaufania wręcz przez jakiś czas ją podejrzewałem o to co się działo w wiosce a w kai pod koniec to tylko miła staruszka. Mimo prawie stuprocentowego zakończenia fabuły i tak kilka wątków zostaje bez odpowiedzi może mało ważnych ale jednak ciągle mnie dręczących.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    kapplakk 12.12.2009 02:07
    Wyszło dosyć nietypowo..
    ...bo zamiast za pierwszą część, wziąłem się od razu za drugą. Żeby nie było – chciałem od początku, ale tytuły podobne i się pomyliłem. Trochę śmiesznie, ale jak już się zorientowałem, stwierdziłem  – co mi tam, obejrzę. Nie wiedząc, co działo się w pierwszej części, początek (poza pierwszym odcinkiem) trochę ciężki, ale przetrzymałem. I dobrze. Bo podobało mi się… oprócz zakończenia. Fajnie, że fani zadowoleni bo wszystko niby wyjaśnione, ale oglądając ostatnie odcinki miałem wrażenie, że nikomu już nie chciało się ich robić i scenariusz idzie „byle do przodu” w sposób banalny. Klimat też siada niepotrzebnie. Bardzo popsuło mi to odbiór całości. Ogólnie daję 7 – trochę na wyrost, ale z kolei 6 tylko ze względu na nieszczęsną końcówkę byłaby krzywdząca. W bliżej nieokreślonej przyszłości sięgnę po pierwszą serię – mam wrażnie, że spodoba mi się bardziej od „dwójki”.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Nighty89 11.12.2009 21:30
    Moim zdaniem to jedno z niewielu anime (mówię tu o obu częściach jako całości), które po zakończeniu seansu nie pozostawia niedosytu – wyjaśnia się w 100%. W przypadku innej produkcji mógłby to być minus, ale tutaj fabuła została tak pociągnięta, że samodzielne domyślanie się o co właściwie chodzi nie bardzo miałoby sens.

    Druga sprawa, druga część nie mogła być taka sama jak pierwsza. Gdyby scenarzyści ciągnęli motyw znany z epizodów pierwszej części dostalibyśmy nudną papkę nic nie wnoszącą do fabuły. A tak otrzymujemy bardzo dobre (pomimo kiepskiego, naiwnego zakończenia) zwieńczenie całej serii.

    Zastanawia mnie jednak pewna rzecz. Przy rozdziale o  kliknij: ukryte 

    W żadnej serii nie zostało to w żaden sposób wyjaśnione – czyżby wpadka scenarzystów?
    Odpowiedz
  • Cień 11.12.2009 15:46:24 - komentarz usunięto
  • Nighty89 10.12.2009 23:07:48 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Komor 16.10.2009 21:34
    heh
    według mnie druga seria to zaspokojenie tych wszystkich zebranych emocji i odpowiedź na nasze pytania dla tego uważam że ta seria jest równie dobra co pierwsza i tak cała seria higurashi jest u mnie na 1 miejscu i nic nigdy tego nie przebije heheh 1000/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    june 18.09.2009 13:13
    Inna perspektywa
    Dla każdego Europejczyka czy Amerykanina historia której głownym motywem jest walka z przeciwnościami to ograny banał. Całe Hollywood bazuje na tym schemacie. Nieco inaczej wyglada to w kulturze japońskiej, gdzie przez wieku utwalal się wzorzec poddania się przeznaczeniu, wzorzec biernej postawy. W tym kontekscie historia opisana higurashi no naku koro ni kai mozna odczytac jako polemikę z tym wzorcem. Dlatego nie nazwę tej historii ani banalną ani cukierkową. Ta historia jest zanurzona w kulturowy kontekst nie do końca zorzumiały dla nas
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Fantagiro 5.06.2009 19:54
    Nie wiem
    Nie wiem czego się wszyscy czepiają, seria jest mniej straszna od pierwszej ( w zasadzie to nie jest straszna), ale i tak jest fajna, nie jest to już horror/dramat, ale bardziej dramat. Podoba mi się tylko trochę mniej od pierwszej serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Samara 21.05.2009 23:17
    Poćwiartujcie mnie 2 ...
    To odniesienie do mojego komentarza z poprzedniej serii.
    Tak, ale tu raczej już mnie nikt ćwiartować nie będzie. Po dłuższym zastanowieniu dobrnęłam do końca 2 serii i od razu po pierwszych odcinkach dostałam prawym sierpowym – co stało się z klimatem? Kolejne odcinki przywaliły mi lewym sierpowym – mimo ze te „zue” emocje mi sie z ekranu nie wylewały przy I serii, ale jednak jakieś tam były przy to przy Kai zaniknęły kompletnie.A już totalnie rozwaliły mnie na łopatki całe te dziecinne i totalnie nie w stylu I serii i nie takie psychodeliczne rozwiązania jakie nam podłożyli pod nos ... Kosmici? Wojsko? Spisek ... Litości! Moje jeszcze tu wkleją jakiś ninja i roboty! W ziemie mnie wgniotło z tym wojskiem, a postacie naprawdę dużo straciły, wszystkie te bitwy i bitewki były strasznie rozciągnięte i dziecinne do kwadratu. Podobał mi sie ten nowy motyw z przeznaczeniem ale ileż można wałkować to samo w kółko? Dobijało mnie użalanie się na tym całym przeznaczeniem ... Jakby tak zebrać do kupy to co było sensowne w tej serii to zamiast 24 to wyszło by jakieś +/- 14 odcinków, po grzyba tak to rozwlekać?

    Postacie 5/10
    Muzyka 8/10
    Grafika 6/10
    Fabuła .../10 – to tak jakby oceniać coś czego nie ma…
    Ogół 6/10

    Podliczając te sierpowe to właśnie jestem zmasakrowana 6 stóp pod ziemią…naprawdę myślałam ze będzie lepiej…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    mug 19.04.2009 11:01
    Co za...
    Przez 3 tygodnie obejrzałam najwyżej 4 odcinki. 2 odcinek… pomyślałam: „Boże, czy to jest fanserwis?”
    No i niestety sprawdziło się. Niby są te żarty, które były w poprzedniej serii, ale kompletnie nie ma tego, co było wtedy. Nie, nie, nie i jeszcze raz nie.
    Można obejrzeć, żeby dowiedzieć się jak kończy się cała historia, ale radzę nie, bo po prostu zamiast świetnego anime, dostajemy popłuczyny, po, NAPRAWDĘ dobrej, pierwszej serii.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kin Yuki 3.03.2009 20:50
    Przykład...
    To jest przykład anime, które jest świetne… Nic dodać nic ująć… Warto wziąć pod uwagę, świetne, nie znaczy najlepsze :P B
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cokier 17.02.2009 11:08
    zaskoczony
    Higurashi no Naku Koro ni Kai… to jedno „Kai” a tyle zmienia.
    Juz od pierwszej sceny z Hanyuu cos mi nie pasowalo w kontynuacji tego swietnego anime. Jakies takie naciagane to wszystko bylo. Absolutnie wszystkie postaci stracily swoj demoniczny pierwiastek, a cala obawa zwiazana z tajemnica, nieznajomym, niepojetym – to wszystko ulecialo i stalo sie zwyczajnie biznesem.
    Ogolnie postaci niby te same, ale nie ma zadnego zaakcentowania osobowosci glownych bohaterow. Hanyuu jest kopia Riki, cala reszta to takie cienie osob, ktore raczyly nas swoimi tekstami i zachowaniem w pierwszej serii. Jedyne, co jest poprawione odnosnie postaci, to rozwiniecie watkow doroslych – bohaterow spoza grupy przyjaciol (zwlaszcza przypadl mi do kustu Akasaka xD).
    Grafika faktycznie znacznie poprawiona, ale muzyka i dzwiek ogolnie? CO SIE DO DIABLA STALO Z TYM GENIALNYM WRECZ OPENINGIEM??? Niepokojaca muzyka, jaka rozpoczynala kazdy epizod przerodzila sie w kontynuacji w pioseneczke z „Domowego Przedszkola”! Tragedia… Co gorsza niepokojacy dzwiek cykad, ktory nam czesto towarzyszyl w pierwszej serii niemal calkowicie zamilkl… zamiast tego mamy w kolko powtarzane najbardziej osobliwe teksty z pierwszej serii w stylu „Chce cie wziac do domu” (srednio 2 razy na epizod), „Ni­‑pah!” (4 razy) itp. W scenariuszu zabraklo polotu, a wszystko, gdzie 'nie wiadomo co teraz' zostalo zalatane tym, co juz znane.
    Fabula i klimat… zupelnie inne niz poprzedniczka. Nie zaszkodziloby bardziej, gdyby po prostu nadal byl to zestaw 5 lub 6 opowiesci pozornie niepowiazanych i nie wyjasniajacych niczego. Ogolnie zawiodlem sie.
    Jednak nie moge powiedziec, ze seria ma same wady. Zalety sa z jednej strony trudno dostrzegalne, poniewaz jest duzo gorsza niz poprzedniczka i sporo sie po niej spodziewa, jednak z drugiej strony poprzedniczka winduje ja juz na okreslony poziom.
    Pomimo banalnosci calej serii, srednio skomplikowanego zakonczenia, to jednak czas nie byl stracony do konca. Ciesze sie, ze wiem, co sie dzialo w Hinamizawie. Mam nadzieje, ze jesli bedzie kontynuacja, to juz w czasach doroslosci i nie bedzie tak cukierkowa, jak "...Kai”.
    6/10. W sumie warto obejrzec, ale bez podniecania sie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Alcybiades 12.12.2008 23:41
    Idiotyczne
    Druga część miała przyjemny klimat i dobrze się oglądało, ale ilość głupawych wręcz zachowań i motywów – na czele ze wszystkim, co wiąże się z walką z żołnierzami – sprowadziła to anime w moich oczach na dno. Oryginalność pierwszej serii zupełnie gdzieś odpłynęła, zostaje jedynie cukierkowa i straszliwie infantylnie przedstawiona (czasem czułem się jak grając w Mario – przeciwnik uderzony albo nawet nabrany na pułapkę to przeciwnik wyeliminowany, nawet na wiele godzin…) historyjka, choć ma ten plus, że wszystko z pierwszej serii wyjaśnia bardzo dobrze.
    Ach, i animacja czasem dawała się we znaki, aczkolwiek to tylko w paru miejscach.
    Ogólnie 5, może 6 na 10. Zdecydowanie bardziej polecam przeczytać streszczenie, a zaoszczędzony czas ewentualnie poświęcić na ponowną obejrzenie jedynki.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Darkma 23.11.2008 01:31
    Zupełnie inny charakter od poprzedniczki ale czy gorszy
    Druga seria tego anime ma zupełnie inny charakter – jest to bardziej seria detektywistyczna z wątkami politicalfiction i nadprzyrodzonymi mocami w tle. Pewnie wielu fanów pierwszej serii zawiadło – mnie nie.Dla mnie seria Kai jest naturalnym dopełnieniem zdarzeń i to w dobrym wydaniu. Ocena 9/10
    po pierwszej serii już nic chyba nie zasługuje na 10
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Asayama 3.11.2008 20:12
    Zgadzam się z JJ
    Niestety muszę się zgodzić z recenzją JJ. Seria Kai bezlitośnie skopała opinię poprzedniej, która szczerze mówiąc była arcydziełem. Rozwiązania zostały pokazane w naprawdę nędzny sposób, a bohaterowie stali się nijacy. Minus zaliczam też zakończenie Kai.  kliknij: ukryte 
    Przykro mi, ale daję 4/10, bo zdecydowanie seria była poniżej moich oczekiwań.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 0
    Gryfon 2.11.2008 12:56
    Infantylne i słabe
    Całkowicie się z JJ zgadzam – od początku dziwił mnie zachwyt nad Kai. Pierwsze Higurashi kazało mi przewartościować wszystko co dotychczas widziałem w anime, wstrząsnęło mną i przeraziło. Niedomknięcie historii i element (pokaźny) niedopowiedzenia dodawały serii blasku. Natomiast Kai… Jest dokładnie tak, jak spostrzegawczy recenzent napisał – nie tylko jest pozbawione atmosfery jedynki, dużo słabsze, infantylne, miałkie i wcale nie straszne, ale również zepsuło serię pierwszą. Racjonalne rozwiązania podane w Kai są łopatologiczne, infantylne i mało satysfakcjonujące. Wolałem własne teorie wysnute z fragmentarycznej, poszarpanej i jakże genialnej serii pierwszej. Aż strach myśleć, co będzie się działo w kolejnej, trzeciej serii OAV. A na komentarz mojego poprzednika:" dlaczego dopuściliście tę recenzję” odpowiem tak: cóż, panuje wolność słowa, a co więcej, nie każdy musi się zachwycać tym, czym zachwycają się wszyscy.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    higurashi 1.11.2008 20:30
    hit anime
    Nie wiem dlaczego dopuściliście tą recenzję JJ do publikacji no, ale cóż to wasza sprawa.
    Uważam że II sezon nie tyle że nie był gorszy gdyż on był po prostu lepszy. Poprawie uległa kreska, muzyka na tym samym poziomie. W I sezonie były same tajemnice, a tutaj ładnie się wszystko wyjaśnia. Nic więcej chcieć nie można. Anime 9/10. Ale to że znajdą się krytykanci również najlepszych anime to trzeba być dla nich tolerancyjnym i im wybaczyć.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime