Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

True Tears

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    vaka 18.05.2016 00:04
    Ode mnie 3/10, bo to jedna wielka telenowela. Ładna grafika, kilka refleksji i tyle. Za to dużo pretensjonalnego bełkotu i stworzonych z wyrachowaniem scen, które w zamierzeniu mają „kupić” widza. Już sam wątek  kliknij: ukryte spowodował u mnie chęć walenia głową w ścianę. Toż to istna „Moda na sukces”. To anime zalicza zresztą tyle wpadek i tanich chwytów, że nawet nie sposób wszystkiego wymienić. Fabuła tej produkcji jest totalnie prościutka –  kliknij: ukryte  Schemat goni schemat i tak, jestem świadoma tego, że takie produkcje właśnie na tym się opierają. Ale sukcesem jest właśnie pokazanie schematów w nowym wydaniu, spojrzenie na nie pod innym kątem, a to anime tego nie robi. Może gdybym obejrzała tę produkcję z założeniem, że to parodia utartych schematów, a nie niskiej klasy melodramat, to miałabym z tego seansu jakąś przyjemność. Chociaż nawet i to założenie jest wątpliwe.
    Wracając jeszcze jednak do kwestii motoru. Cały ten motyw jest nadzwyczaj kretyński!  kliknij: ukryte  Mało tego, ta scena jest ukazana tak nierealistycznie, że widzowi nie pozostaje nic innego jak parsknąć histerycznym śmiechem pt. „dlaczego ja to w ogóle jeszcze oglądam?!”
    Odnośnie bohaterów – na początku to Noe najbardziej mnie irytowała, bo odniosłam wrażenie, że twórcy na siłę starają się przedstawić ją jako oh­‑jakże­‑oryginalną osobowość, ale w miarę postępowania akcji odkryłam, że Noe przy Hiromi jawi się jako opoka mądrości i normalności. W kwestii Noe drażniło mnie też z początku to,  kliknij: ukryte Przepraszam, czy osoby, które to wymyśliły przedawkowały brazylijskie telenowele?
    Mimo tego jakoś się jednak do tej bohaterki przekonałam i fragmenty z nią uznaję za najfajniejsze. Hiromi, to osobna para kaloszy. Straszna sztywniara i antypatyczny charakter. Kiedy w którymś z ostatnich odcinków  kliknij: ukryte Poza tym niemal w ogóle jej nie poznajemy i do końca serii jawi się raczej jako papierowa, sztuczna i negatywna postać. Pytanie roku co główny bohater w ogóle w niej widział i dlaczego ją wybrał. Ich relacja została przedstawiona skrajnie nierealistycznie.  kliknij: ukryte 
    Podobnie zresztą przynajmniej początkowo wygląda relacja bohatera z Noe, ale na szczęście potem się nieco pogłębia.  kliknij: ukryte 
    Słabo wypadają również postaci drugoplanowe – plączący się po obejściu chłopak, przez pół serii zastanawiałam się kto to w ogolę jest. Głupiutka, słabo zarysowana przyjaciółka Hiromi.  kliknij: ukryte 
    Luk logicznych, gaf fabularnych i przedramatyzowanych zagrań jednak nie koniec.  kliknij: ukryte  Ja rozumiem nastoletni dramatyzm, ale może jednak trochę rozsądku zamiast przesadnych gestów?
    Realizm? Jaki realizm? Chyba iście harlequinowy. To jedna wielka wydmuszka. Śliczna grafika, pretensjonalne refleksje, a w środku pustka.
    „Kiedy jest czas na łzy? Kiedy twoje serce drży.” Chryste panie, normalnie głębia kałuży. A takich banałów jest w tym anime pełno. Mój ulubiony dialog :
     kliknij: ukryte 
    Dno. Czuję się zażenowana.
    Przykro mi. Nawet metafora kogutów i świetna grafika tego szajsu nie ratują. Napisałam tak długi komentarz, bo może ktoś go przeczyta i to go powstrzyma przed traceniem czasu na to „dzieło”. Ja żałuje, że go straciłam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    crotalus 21.01.2016 14:34
    podobało mi się
    Oceniam serię na 8, a to u mnie dużo.  kliknij: ukryte  Noe była świetna. Oczywiście w rzeczywistości taka postać nie byłaby zdolna do normalnego życia, więc może  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    HHH 22.12.2015 03:44
    Anime przedramatyzowane, poprzeplatane wątki szkolno­‑komediowe z dramatem i to w sposób niezbyt przystępny.
    Ja wiem że anime miało swój głębszy sens, ale dla mnie jako osoby która jest dosyć poważna, nie robiło to wrażenia. Bajeczka o Raigomaru czy utracie łez to naprawdę strzał w uczucia.
    Najgorszy był wcześniej wspomniany brak balansu między komedią a dramatem,  kliknij: ukryte  Mogę znieść wiele rzeczy, ale nierealistyczne zachowania działają na mnie jak płachta na byka.
    Odnoszę wrażenie że twórcy chcieli stworzyć jakiś romans, a wątek główny był pisany na szybko, na kolanie, sorry ale mnie historia nie rusza, może gdyby bohaterzy byli kilka lat starsi (notabene jedną z bohaterek jest dziewczynka rzucająca klątwy) a motyw z kogutami zastąpić czymś innym.
    Miałem dać 5/10, ale ostatnie minuty (od krótkiego timeskip'u) anime, są zrobione w taki sposób, że sprawia iż anime zapadnie w pamięć nawet osobom którym nie wystawiły mu 10. głównie dzięki takim zagraniom jak kliknij: ukryte  + skłaniają do przemyśleń nad dalszymi losami bohaterów. Końcówka była dobra,  kliknij: ukryte .
    Nie kibicowałem żadnej bohaterce, z góry wiedziałem którą wybierze, ale moją sympatią obdarzyłem „Ai­‑Chan”.
    6/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    HHH 20.12.2015 02:43
    Odcinek 7, zasada romansów nr.xxx:  kliknij: ukryte 
    Wydaje mi się że już kilka razy widziałem motyw  kliknij: ukryte , w anime z gatunku romans. Nie jest to posądzanie o plagiat, tylko taki ciekawy fakt.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Azol 15.01.2013 17:11
    Ehh
    Dajcie spokój. Latające koguty, przepraszanie za byle co i beznadziejne zakończenie. Nuda. Moja ocena 5/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    LM 7.11.2012 00:35
    Urzekający!
    Na początku przyznam od razu, że nie często zdarza mi się oglądać serie dramat/romans, bo są po prostu nie w moim typie. Wolę czysto rozrywkowe seriale pokroju Highschool DxD czy Buso Renkin. Niemniej przyznać muszę, że pomimo „męczenia” pierwszych 4 epizodów, następne obejrzałem „jednym tchem”. Historia niby prosta, ale to właśnie ta prostota niesamowicie urzeka widza i „ciągnie” do tego anime. Nie często zdarza mi się wzruszyć, jednak to anime chwyta za serce. Mnie osobiście podobało się tu prawie wszystko. Sceneria, nieśpieszne prowadzenie fabuły (co przy moich upodobaniach zwykle jest skreślającą serię wadą), postacie i ich przedstawienie oraz brak fanserwisu, co uważam za wielką zaletę w tego typu serii.
    Napisałem prawie gdyż niezdecydowanie głównego bohatera momentami doprowadzało mnie do ciężkiej irytacji. Poza tym zakończenie całości to istne przegięcie pały! Zgadzam się z Iskierką. To zakończenie psuje całe wrażenie z tej serii, BEZNADZIEJA. Odniosę się jeszcze do ścieżki dźwiękowej, która nadaje całości niepowtarzalny klimat. Nie ważne czy to podczas seansu, czy w odsłuchu z płyty, soundtrack jest NIESAMOWITY, jestem oczarowany. Kikuchi Hajime stworzył wręcz perfekcyjne dzieło, do którego aż chce się wracać.
    Zarówno serię jak i soundtrack Polecam wszystkim, mimo, ze to niby anime dla dziewcząt, dla mnie osobiście było miłą odmianą i odskocznią od wszechobecnego w tej chwili ecchi.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Iskierka 23.08.2012 17:08
    Kawaii Noe... Karaluszek.
    Ogólnie to nie jest zła seria, tak na prawdę byłaby jedną z moich ulubionych romansówek, gdyby nie zakończenie. Nie przekonała mnie do siebie Hiromi ani trochę. Była żałosną suką przez większość swojego czasu antenowego. Uwielbiałam Noe odkąd pojawiła się na ekranie, i nie potrafię wybaczyć twórcom, co jej zrobili. Przesłanie wyszłoby lepsze gdyby  kliknij: ukryte  Ostatni odcinek popsuł mi humor na miesiąc, nie mogłam się pozbierać, bo za bardzo doceniłam charakter Noe…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ano.. 2.05.2012 22:21
    Podobało mi się:) <- Myślę, że będzie to dla Ciebie wystarczająco zachęcający komentarz jeśli dodam, iż mam na koncie takie bogactwo obejrzanych serii, że ciężko mi znaleźć teraz coś, co mnie zainteresuje.
    Skaczę od jednej, do drugiej, jak Gucio z „Pszczółki Mai” z kwiatka na kwiatek, w poszukiwaniu pozytywnego doznania, rozpoczynając i nie kończąc.. (//)
    Komentowaną serię rozpocząłem i dnia tego samego ukończyłem. Upewniłem się przy okazji, iż jeszcze potrafię..

    Co po seansie?

    Satysfakcja? – owszem, jest.
    Niedosyt? – głównie względem Noe i Aiko, wciąż mnie
    trawi..
    Przemyślenia? – się pojawiły.
    Łezka w oku? – się kręciła.
    Chęć spekulacji odnośnie zakończenia animacji? – obecna i gotowa.


    //Jestem prawdziwym mężczyzną1), choć przy właściwej interpretacji, różnie to może wróżyć naszej populacji..2)3)//


    1)„Prawdziwy mężczyzna kończy… kiedy chce”

    — Leszek Miller


    2)„Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy.”

    — Leszek Miller


    3)„Rymy sobie składam, jak Mickiewicz Adam”

    — Leszek Miller?!

    Siedzę na koniu.


    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    rorek 25.04.2012 11:50
    Piękne
    W pewnym momencie trochę się obawiałem żeby nie skończyło się tak jak kliknij: ukryte  ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. kliknij: ukryte . Do tego grafika która odwzorowuje istniejące miejsca a także wygląd postaci i muzyka co sprawiło że muszę dać 10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shi 8.04.2012 00:53
    9/10
    Nie pomyślałabym, że jakiekolwiek anime sprawi, że będę mogła wracać do niego tyle razy ( widziane koło 7 razy w całości), żeby powtarzać kwestie razem z bohaterami… a jednak pojawiło się True Tears. Może to się wydawać przesadą, jednak w tym natłoku pozbawionych głębszego sensu i wrażliwości tytułach znaleźć tak " czystą " serie to cud!
    Anime wydaje się mieć bardzo prost plan: chłopak, 2 dziewczyny, niezdecydowanie. Jednak subtelność wykonania nadaje szczególnie pozytywny efekt.
    Bardzo ładna kreska, co prawda nie jest specjalnie wyjątkowa ale bardzo staranna od początku do końca. Muzyka dobrze się wpasowuje, podkreśla komizm lub dramaturgie ( zależnie od momentu ) kliknij: ukryte . Postacie nie są specjalnie wykreowane, większość z nich jest bardzo przeciętna… większość nie znaczy wszyscy! Noe wzbudza sympatie od początku do końca. Wydaje się być inna od reszty postaci: trochę dziwna, dziecinna, interesująca – w kontraście do niezbyt skomplikowanej reszty. Niesamowicie pozytywna postać, ulubienica większości widzów,  kliknij: ukryte 
    Polecam każdemu, kto od serii wymaga trochę więcej niż durna komedia romantyczna. :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Abika 19.03.2012 13:25
    Oglądałam to bardzo dawno. Zawsze polecam znajomym to anime gdy chcą popatrzeć na romans/dramat. Fabuła może nie zawiera wielkiej akcji ale właśnie dzięki temu posiada specyficzny,miły klimat. Podoba mi się design postaci. Choć mała uwaga- Hiromi i Noe mają taką samą buzię/twarz- jedynie zmieniono kolor oczu,włosy(tak wiem, wiem, w wielu anime tak jest lecz liczyłam, że tutaj tego nie napotkam).

     kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Hela 20.12.2011 22:14:51 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Minori 29.10.2011 19:33
    Może mała ciekawostka : Jako „gówniara” z 4 klasy podstawówki oglądałam to anime. Wtedy wydawało mi się nudne, bo nie rozumiałam jego „boskości”. Po primo mam do niego wielki sentyment, bo to moje pierwsze anime. Po secudno boska muzyka, która jest super przyjemna, uwielbiam ją. Nawet nie potraficie sobie wyobrazić jaki uśmiech wywołała na mojej twarzy, kiedy usłyszałam ją po 4 latach – wzruszenie, emocje nie do opisania. Dla mnie to anime jest jednym z najlepszych z serii „romans” jakie oglądałam. Wszystko jest miłosną układanką, w której ciągle gubi się potrzebne elementy. Nie widziałam w żadnym anime takiej zawiłości jeśli chodzi o związki : Punkt A zakochał się w punkt B, ale punkt B kocha punkt D, natomiast punkt D czuje coś do punk C, ale punkt C woli punkt A. Jednakże łatwo się w tym wszystkim połapać i bardzo przyjemnie się ogląda. Noe ukradła wszystkie moje cechy i sposób zachowywania się. W dodatku moje życie układa się podobnie do życia owej bohaterki. Być może to nie przypadek, że to anime było moim pierwszym ? Kreska zasługuje na pochwałę, w dodatku świetnie przedstawiono festiwal, na którym jeden z głównych bohaterów występował. Jedyny minus jaki zauważyłam to przegięcie z dramaturgią w danej scenie. Ale takie przegięcie, dla mnie odczuwalne jako widza zdarzyło się tylko raz. Czułam się wtedy jakby bohaterka miał zaraz umrzeć – nie było to potrzebne i zepsuło klimat, zamiast go podbudować. Podsumowując : Genialne anime, które zasługuje spokojnie na 9/10, ponieważ myślałam, że końcówka anime wzbudzi we mnie refleksje, jak cała reszta serii – jednak się przeliczyłam i zawiodłam na zakończeniu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pierce 24.08.2011 10:31
    Jeszcze sześć godzin temu, jakieś tam anime z top 50 w gatunku romans [czego oglądanie brzmi jak wyrok] teraz… teraz prawdopodobnie pierwsza dziesiątka w moim personalnym rankingu.

    Nie mogłem sobie odmówić obejrzenia całości za jednym kęsem. Wchłonąłem bohaterów, ich problemy. Przez ten czas podobnie jak oni traktowałem sercowe dylematy jako największy problem tego świata. Who would've guessed it? Moim zdaniem jest to zasługa bardzo dobrej reżyserii. Łatwo się wczuć, poznajemy historię kawałek po kawałku i do końca nie wiemy co właściwie siedzi w głowach bohaterów. Widz zostaje oczarowany przez Noe nie tylko za sprawą ślicznej buźki dziewczyny. W moim przypadku wielkie wrażenie wywarły kategorie w jakich odbiera świat. Ubóstwiam jej inność, inspirującą, momentami infantylną.

    A teraz prawdopodobnie klucz do tego, dlaczego się tym wszystkim tak zachwycam. W realnym świecie występki tego typu nie mają miejsca. Przykładowo gdy przedstawiano Noe zamiast „sugoiii, kolejna ładna buźka, ciekawe którą wybierze” miałem w głowie „chyba musiałbym żyć 500 lat, aby kogoś takiego spotkać”. Chciałbym, aby świat funkcjonował inaczej ... cóż…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ayu 21.06.2011 09:07
    Przyjemne
    Z przyjemnością oglądałam to anime :) Jedyną rzeczą do jakiej mogę sie przyczepić to to, że historia mogła się jeszcze rozkręcić, ale została po prostu urwana i zakończona. Jednak samo w sobie ma klimat ;D Kreska była świetna. Anime z pewnością bardzo dobre. Może mnie aż tak szczególnie nie powaliło, ale przyjemnie się ogląda :) Mogę to polecić wszystkim tym, którzy po ciężkim dniu chcą się odprężyc przy komputerze i dobrej herbacie ;D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    adrastea 3.06.2011 19:50
    Fabuła mogła być rzeczywiście ciekawsza.
    jednak kreska, koloryt, muzyka sprawiają,że bardzo przyjemnie ogląda się to anime.

    jedynie nie mogę zrozumieć Hiromi, a rczaej po porostu jej nie polubiłam. Postacie Noe oraz Ai­‑chan były o wiele bardziej urzekające, zabawne, pełne życia. Noe była zakręcona ale jednocześnie niezwykle wrażliwa. Inspirowała Shinichirou, dopingowała go. Hiromi jak dla mnie pozostaje sztuczna, sztywna i taka ugrzeczniona z małą złośliwością w tle. Jednak nie można mieć wszystkiego ;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ruka 20.02.2011 17:37
    Anime jak najbardziej godne polecenia.Podobała mi się kreska,postacie i fabuła.No i nie mam nic przeciwko wymyślnym fryzurom w anime ;p .Tutaj przedtawiony był realizm i kurczaki .Wszystko tworzyło zgraną całośc.Co do muzyki to polubiłam op.10/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hebi 27.01.2011 22:52
    Anime spoko, nie powalające, ale przyjemne… Ciekawe i skłaniające do refleksji;]

    Poza tym muzyka fajna, op zapadł mi w pamięci:d Kreska okej.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    _długaśnik_ 3.11.2010 13:34
    Niezłe...
    Główną siłą napędową tej serii jest prostota . Miłość ukazana w sposób prosty lecz nie banalny . Bez zbędnego patosu rodem z Hollywood…

    Technicznie bez zarzutu . Choć muzyka mogłaby być nieco bardziej zróżnicowana . Postacie płytkie , bez polotu .

    Ode mnie 8 / 10 za wspaniałą pierwszą połowę opowieści .
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Descartes 18.10.2010 18:41
    bardzo fajne
    i bardzo spokojne anime. Co prawda glowny bohater jak zawsze zdecydowaniem nie grzeszy, ale to w koncu kanon gatunku, wiec nic innego spodziewac sie nie mozna bylo. Troche wkurzala nienaprawiana tygodniami klatka.  kliknij: ukryte 
    I nie zgodze sie z autorem recenzji, ze celem Shinichirou bylo zobaczenie lez Hiromi. Od samego poczatku chcial byc ta osoba, ktora spowoduje, ze ona nie bedzie wiecej plakac, i chcial po prostu narysowac jej prawdziwy usmiech. Ciesza przemiany zachodzce wsrod czlonkow rodziny, i jednoczesnie dodatkowo rosnie szacunek do hiromi jako postaci dramatycznej, gdy dowiadujemy sie, z czym musiala sie zmagac, gdy ktos ja dosc paskudnie oklamal, mowiac o jej pochodzeniu.
    Pewnie anime moglo by byc lepsze, ale – nie wiem, jak mozna by to osiagnac;) calosc bardzo realistyczna, bardzo fajnie poprowadzona, szkoda tylko, ze Noe musiala pocierpiec przez niezdecydowanie Shinichirou. Moze pomoglo jej to przezwyciezyc pewne rzeczy pozniej, ale, do licha, mogla to przezwyciezyc majac przyjazna dlon, a nie piesc;)
    polecam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    After_Dark 18.09.2010 13:29
    :)
    Anime jak najbardziej wpaniałe ostatni odcinek bardzo mnie wzruszył i mogę powiedzieć że to nie lada wyczyn w moim wykonaniu^^ (mało które anime o tiej tematyce mnie wzrusza i dlatego uważam je za świetne). Oczywiście jestem zła jeśli chodzi o zakończenie bo Noe jak dla mnie była lepszą kandydatka;P Daje 10/10 mimo że zakończenie nie było takie jak chciałam ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    catchi 16.08.2010 11:38
    Anime spodobało mi się od samego początku. I chociaż wiedziałam, że Schinichiro wybierze  kliknij: ukryte  Jak dla mnie jedno z fajniejszych anime. Daję 9/10 bo nie spełniło moich oczekiwań co do zakończenia.

    Ukryto spoilery. Zniesmaczona moderacja.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Perełka 6.08.2010 12:07
    huh...
    Anime jest naprawdę godne uwagi. Będę miała po nim miłe wspomnienia. Chociaż mi ani razu mi się oczy nie zaszkliły (: A jeśli chodzi o to komu kibicowałam to… na początku Hiromi, bo Noe mnie irytowała. Ale później role się odwróciły. Szkoda, że nie wybrał  kliknij: ukryte  Więc… na dzień dzisiejszy anime ma ode mnie 7/10

    Poprawiony spoiler. Moderacja
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Songo_looz 29.06.2010 18:59
    Zacznę od tego, że ten gatunek anime, jest dla mnie najbliższy i zawsze powodował u mnie miłe wspomnienia.
    Kto czytał Video Girl Ai lub oglądał Clannad może czuć lekki niedosyt. Nie fabuły czy akcji, tylko że to anime ma tylko 13 odc. Muszę szczerze przyznać, że ja uroniłem zły i myślę, że słowo uroniłem jest bardzo delikatne, gdyż tak naprawdę to ciężko było mi oglądać końcówkę z szklanymi oczyma i mokrym t­‑shirtem. Trzeba powiedzieć, że Noe to bohaterka bardzo oryginalna inna od wszystkich dlatego była taka interesująca.

    Ogólnie po tym anime, stwierdziłem, że na tapetę ustawie sobie Hiromi i Noe, znalazłem ładna tapetę, gdzie dwie gwiazdy stoją do siebie plecami i mają smutne twarze… nie mogłem patrzeć na to nawet 20 minut musiałem to zmienić bo czułem taki ucisk w klatce piersiowej jak by mi mama umarła. Naturalnie polecam dla mnie 9/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    hamizawa 17.05.2010 01:04
    Anime jest naprawdę fajne aż do ostatniego odcinka (lub przed ost. nie pamiętam nie w tej chwili w którym z nich wszystko staje się wiadome) ... a potem przychodzi ostatni odcinek i… no cóż… moja mina po tym kiedy już WSZYSTKO stało się jasne, wyrażała konsternację „dlaczego nikt mnie nie ostrzegł przed TĄ nadjeżdżającą ciężarówką, natomiast ta ciężarówka zmierzała prosto do celu (najwyraźniej miała nawigację)" :P Chociaż serię ogląda się bardzo przyjemnie i naprawdę nie nudzi to płaskość i przewidywalność finału zabiera całą radość :-/
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime