Tanuki-Anime

Dom, w którym mieszka Alpha, zostaje niemal doszczętnie zrujnowany przez tajfun. Udaje się przywrócić funkcjonalność części mieszkalnej, jednakże prowadzenie kawiarni staje się niemożliwe. Alpha postanawia skorzystać z okazji i wyrusza w podróż po Japonii…

I już. Podobnie jak poprzedniej części, tak i tutaj trudno mówić o jakiejś akcji. Alpha wędruje przez niemal bezludny świat, cudowną przyrodę, która po zniknięciu cywilizacji odzyskuje należne sobie miejsce. Kolejne epizody z jej podróży, spotkania z ludźmi, zachwyt nad mijanymi widokami, a także po prostu samo przemieszczanie się, zajmują całą serię, przetykane obrazkami z rodzinnych stron Alphy, gdzie przyjaciele czekają na jej powrót.

Osoby, którym podobał się leniwy klimat Yokohama Kaidashi Kikou, z przyjemnością obejrzą jego kontynuację. Dla mnie może seria ma jedną wadę – jest zbyt krótka. Widać wyraźnie, że zostały wybrane do ekranizacji tylko niektóre epizody z mangi, które aż proszą się o rozwinięcie. Postacie, pojawiające się tylko w migawkach, mają zapewne większą i ciekawszą rolę do odegrania. Wydaje mi się, że decydując się na rzecz dłuższą (co nie znaczy, że bardziej dramatyczną – klimat może zostać ten sam), można by stworzyć coś na miarę Kino no Tabi.

Mimo czterech lat dzielących obie produkcje, rysunek pozostał niemal bez zmian. Nie świadczy to jednak o marnym poziomie części drugiej, a o wyjątkowo wysokim poziomie części pierwszej. Postacie są narysowane praktycznie identycznie. Tła są równie szczegółowe i piękne jak poprzednio i nawet jeśli animacja została poprawiona, to już wcześniej była całkowicie zadowalająca. Odnosi się wrażenie, że pewnych rzeczy po prostu nie można poprawiać, bo są zrobione dobrze – tak jak Yokohama Kaidashi Kikou. Muzyka, stworzona tym razem przez inny zespół, również stoi na poziomie poprzedniczki. Jest – jak łatwo zgadnąć – spokojna, nastrojowa i ciepła. Kończąca oba odcinki piosenka już stała się jedną z moich ulubionych.

Quiet Country Café mogą obejrzeć także osoby, które części poprzedniej nie widziały – umknie im parę odniesień, ale praktycznie nie ma to znaczenia dla całokształtu. Jak wskazuje tytuł – spokojne, ciche i ciepłe anime, z pewnością nie dla każdego, ale jednak – w mojej ocenie – warte obejrzenia.