Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

3/10
postaci: 3/10 grafika: 6/10
fabuła: 2/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

4/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 4,33

Ocena czytelników

5/10
Głosów: 110
Średnia: 5,35
σ=2,18

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Sam Miguel)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Pokémon: Diament i Perła

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2006
Czas trwania: 191×25 min
Tytuły alternatywne:
  • Pocket Monsters: Diamond and Pearl
  • Pokémon Diamond & Pearl
  • Pokémon Diamond & Pearl: Battle Dimension
  • Pokémon Diamond & Pearl: Galactic Battles
  • Pokémon Diamond & Pearl: Sinnoh League Victors
  • Pokémon: Galaktyczne Bitwy
  • Pokémon: Gwiazdy Ligi Sinnoh
  • Pokémon: Wymiar Walki
  • ポケットモンスター ダイヤモンド&パール
Tytuły powiązane:
Widownia: Kodomo, Shounen; Pierwowzór: Gra (RPG); Miejsce: Świat alternatywny; Inne: Supermoce
zrzutka

Wtórna, bliźniaczo podobna do poprzednich i niekoniecznie udana seria Pokémon, która może odnieść sukces nie tylko na świecie, ale i w Polsce.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Recenzja napisana została w oparciu o japońską wersję. Amerykańska i polska podzielone zostały na kilka krótszych serii. W ocenie uwzględniona została również oryginalna ścieżka dźwiękowa. Nazwy własne pochodzą z wersji anglojęzycznej ze względu na ich popularność w Polsce.

Jeszcze w trakcie emisji Advanced Generation pewne stało się, że powstanie kontynuacja sagi ze względu na widowiskowe premiery niezwykle popularnych gier Pokémon Diamond oraz Pokémon Pearl. W istocie, nowa seria wystartowała równo z grami, co przyczyniło się do zwiększenia sukcesu obu wersji. Niestety wrażenie tajemniczości, zetknięcia z nieznanymi przygodami i zapierającą dech w piersiach nowością brutalnie znika przy bliższym zetknięciu, zwłaszcza z animowaną wersją.

Standardowo już twórcy serwują nam nową krainę, którą tym razem jest malownicze Sinnoh (Shinou). Następuje również wymiana bohaterów, dlatego ku rozpaczy wielu fanów na miejsce May (Haruka) i Maxa (Masato) wkracza młodziutka Dawn (Hikari), która dopiero poznaje fascynujący świat kieszonkowych potworów. Jej nieodłącznymi partnerami zostają natomiast dobrze nam znani Brock (Takeshi) i Ash (Satoshi). Ten ostatni wciąż pełni rolę głównego bohatera, jednak coraz trudniej bronić mu tego tytułu przed zdeterminowaną, świeższą i nieco ciekawszą Dawn. To niestety jedna z największych wpadek twórców – w trakcie oglądania serii odnosi się wrażenie, że osobowość głównego bohatera jest po prostu niespójna, co przekłada się na niespójność jego postępowania i rozwiązań akcji. Ash pełni rolę „starszego kolegi”, który dzięki swojemu doświadczeniu oswobadza biednych i cierpiących (szczególnie pokémony), a z drugiej strony po raz kolejny zostawia swoje z trudem wytrenowane i naprawdę dobre stworki na rzecz nowych i słabszych, dzięki którym osiąga wyżyny w piątej, także mało odkrywczej lidze pokémon. Nic więc dziwnego w tym, że fabuła skupia się po raz kolejny na długiej podróży ku kolejnym stadionom w celu zdobycia odznak ligi. Oczywiście to nie jedyne atrakcje wielkiej przygody, pojawia się niby wiele nowych elementów i rozgrywek, które mimo wszystko gdzieś wcześniej miały swą premierę – przykładem mogą być chociażby Konkursy Pokémon zastąpione… Super Konkursami. Powielone zostały również pojedyncze przygody, które wciąż opowiadają o różnego rodzaju problemach rozwiązywanych prawie zawsze przy pomocy siły przyjaźni głównych bohaterów. Warto zaznaczyć też, że seria jest bardzo rozciągnięta. W poprzednich odsłonach również stosowano ten zabieg, czego jedynym plusem było dokładne zapoznanie się z każdym nowym gatunkiem pokémonów. Czwarta kraina serwuje niestety znacznie mniej premierowych stworków, dlatego można odnieść wrażenie, że twórcy na siłę przeciągali serię, czekając na materiał fabularny z kolejnych gier.

Ku mojemu największemu rozczarowaniu twórcy nie wprowadzili w zasadzie żadnej samodzielnej i obejmującej więcej niż kilka odcinków nowości, która uatrakcyjniałaby fabułę. Większość dodanych elementów działa na zasadzie odgrzewania starych pomysłów, czego przykłady podałem już wcześniej. Oczywiście nie można zapomnieć o kilku osobistościach, bez których cykl Pokémon nie miałby racji bytu – mowa tu o Zespole R (Rocket Gang), siostrach Joy i oficerach Jenny (Junsar), którzy masowo pojawiają się na drodze bohaterów.

Od strony technicznej Diamond & Pearl wypada średnio. Co prawda grafika została wzbogacona o zestaw ładnych animacji, jednak widać zachwiania w dynamice, a także w kresce, która często zostaje uproszczona do minimum. Na ścieżkę dźwiękową składają się wszystkie utwory wyprodukowane na przestrzeni lat na potrzeby poprzednich serii i filmów oraz kilka nowo skomponowanych kawałków. Ciekawie przedstawia się również sprawa czołówek i endingów, gdyż są one niezwykle rytmiczne, wesołe, a czasem dziecinne. Utwierdza to w przekonaniu, że twórcy tym razem starali się skierować serię do najmłodszych widzów.

Sama seria ma oczywiście kilka plusów, jak chociażby to, że potrafi być odprężająca i jest bardzo ciepła w odbiorze (co z kolei staje się wadą przy tak dużej liczbie odcinków). W stosunku do Advanced Generation jest na pewno słabszą kontynuacją posiadającą te same zalety i nieco więcej wad niż poprzedniczka.

Podsumowując warto wspomnieć o polskiej ramówce, w którą nieoczekiwanie wpisało się Diamond & Pearl. Po kilku latach zapomnienia, w roku 2009 pokémony powróciły i choć wielu starych fanów z czystym sumieniem powie kontynuacji – nie, jest szansa na narodziny nowego fandomu. Jako że duża część poprzedniej serii nie doczekała się emisji w naszym kraju, zetknięcie z tą sagą dla wielu polskich dzieci jest pierwszym kontaktem z pokémonami. One nie zauważą wtórności i niedoskonałości serii, co może przyczynić się do jej ponownego sukcesu na naszym rynku.

Sam Miguel, 23 sierpnia 2009

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: OLM
Autor: Jun'ichi Masuda, Ken Sugimori, Satoshi Tajiri
Projekt: Toshiya Yamada
Reżyser: Norihiko Sutou
Scenariusz: Atsuhiro Tomioka
Muzyka: Shinji Miyazaki