Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Okane ga Nai

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Ayako*** 15.02.2011 10:32
    Tlenu! Tlenu!!!
    Obejrzałam to, przyznaję, bez czytania mangi i szczerze mówiąc chyba już nigdy nie sięgnę po nic co będzie mi przypominało ten koszmar! Momentami zastanawiałam się: Czy to mój słaby wzrok, czy to ich słaby budżet?
    Dzięki niebiosom, że nie to pierwsze, bo wzrok jeszcze mi się na coś przyda, a ta seria…
    Jeżeli ktoś nienawidzi yaoi i chce do tego gatunku kogoś innego mocno zniechęcić (w moim przypadku jest już za późno) niech poleci mu tę serię. To anime zadziała jak spray na yaoistki we wczesnym stadium rozwoju:P
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Luna777 9.02.2011 19:23
    Drewienka
    Obejrzałam to anime z nudów, no bo co tu robić w trakcie w sesji, jak nie oglądać yaoi, prawda? :D
    Osobiście uderzył mnie bezsens i płytkość całej historii, który bije po oczach tak demonstracyjnie, że podasz i zastanawiasz się na jakiej planecie tak właściwie mieszkasz, ale mimo to był on tak absurdalnie głupi, że momentami aż śmieszny:P
    Mimo to cieszę się, że nie ma więcej odcinków z tymi chodzącymi drewienkami, które bardzo nieudolnie próbują naśladować postacie z prawdziwego yaoi;)
    Odpowiedz
  • misaki 4.12.2010 20:55:18 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    kuroioni 4.08.2010 05:57
    muahahahaha :D
    Nie no ludzie! Ja zupelnie ale to zupelnie was nie rozumiem. Skad ten caly pesymizm? Ta krytyka? Pamietajcie, szklanka (troche krzywa w tym wypadku :p ) jest w polowie pelna! (a pelna *czego* to juz temat na osobna dyskusja).
    No wiec mi sie to..-to bardzo p..p..pooo..ppp..podooo..ugh… po*kaszel*alo. Serio. Slowo harcerza :> Juz tlumacze:
    a wiec p..p..po*kaszel*..alo mi sie ono, poniewaz dokladnie w 100% zaspokoilo ono, nawet z nawiazka, moje oczekiwania :)
    hehe.. :D
    ahem. Kontynuujac, tlumacze dalej: gdy natknelam sie na to­‑to i zobaczylam tego screeny powiedzialam sobie 'heej moze co prawda tutaj diabel faktycznie *jest* taki straszny, jak go maluja, ale przynajmniej obejrze i bede mogla wreszcie jakas 1ke wystawic :]'. Wiec sie ogarnelam, zagryzlam mocno klawiature, chwycilam sie biurka i to­‑to odpalilam..
    ..po czym ocknelam sie chwile pozniej, czujac dziwna wilgoc na ramionach.
    Okazuje sie, ze najprawdopodobniej wlasnie odkrylam metode, ktora stosowali starozytni egipcjanie przy mumifikacji zwlok. Wiecie, uplynnianie mozgu i wylewanie go przez nos. Chociaz nie, egipcjanie byli lepiej wychowani – mieli na tyle kultury, zeby zaczekac z tym precederem, dopuki nie umrzesz. Heh.
    Tak, czy inaczej, gdy zebralam sie spowrotem do kupy, wrocilam tu zeby ocenic to..no, to­‑to i jakos tak mi sie przeczytalo recenzje. Usmialam sie jak malo :)
    Tak wiec nie liczac chwilowego urwania filmu.. nie dosc, ze sobie skorzystalam na tym­‑tym (przepraszam ale slowo 'anime' naprawde mi tutaj przez klawiature nie przejdzie), to jeszcze sie przez chwile zdrowo posmialam. Polecam..huehue
    ************************************************
    Aha. Bylabym zapomniala. A'propos robienia potwornie i nieznosnie zniewiescialych uke.. Tak sobie pomyslalam, ze nasz odbior tego rodzaju postaci, moze byc spowodowany – przynajmniej po czesci (bo niektorych rzeczy juz naprawde nie da sie usprawiedliwic) – pewnymi Roznicami Kulturowymi (TM). Heh. Mam na mysli to, ze jakkolwiek by nie patrzec japonia jest krajem dosc mocno konserwatywnym pod.. pewnymi wzgledami. Ta, mam na mysli kobiety. W sesie, ze japonczycy dalej maja zakorzeniony ten obraz kobiety slabej, nieznosnie mimozowatej, uleglej, ktora calym swoim kruchutkim jestestwem oprze sie na Silnym Mezczyznie (TM). Moze troche przekolorowuje.. ale ja tak lubie :p No wiec, kontynuujac, mysle ze w relacjach seme­‑uke, gdzie uke jest z zalozenia taka „kobieta”, japonczycy przekladaja na niego w pewnej mierze wlasnie ten wizerunek „kobiety”. Same te nazwy o tym swiadcza (ten, co atakuje oraz ten co 'odbiera, dostaje'). A ze u nas (w sesie europa/stany) tlo kulturalne jest zupelnie inne, tak tez postaci tworzone w ten sposob wydawac sie nam moga chwilami dziwne, nie na miejscu albo czasem po prostu glupawe xD

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ishui 5.06.2010 15:16
    mwahahahaha...
    Nie obejrzałam tego i Bogu dzięki. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia z anime, aby się przekonać, że robił to jakiś amator z zespołem downa (moze stąd postacie tak własnie wyglądają?). Uśmiałam się czytając te streszczenie, i brawa dla autorki.
    „Zabiegiem, który zawsze mnie dziwił w niektórych mangach i anime yaoi (pojawiającym się także w Okane ga Nai), jest zrobienie uke tak dziewczęcego, że od bycia prawdziwą dziewczyną odróżniają go tylko wybrzuszenia i ich brak w strategicznych miejscach. Wydaje mi się to okrutnie nielogiczne – bo skoro strona podporządkowująca się i tak wygląda jak kobieta, to czemu po prostu nie zrobić z tego zwyczajnego shoujo? W efekcie otrzymujemy tytuł, w którym głównymi bohaterami są facet i prawie­‑baba, i takie z tego yaoi, że o kant krzywej facjaty Kanou rozbić.” Też zwróciłam na to uwagę i strasznie mnie to wkurza xD dla mnie zarówno seme jak i uke, powinni być NORMALNYCH rozmiarów, bez barow i kończyn 2x dłuższych niz normalnie, i uke w żadnym wypadku nie powinien przypominac dziewczyny. Szczerze mowiac, móglby miec jakies zadrapania na twarzy czy plaster, bo ja lubię takich.. urwisowatych. xD ale do rzeczy, w życiu nie obejrze takiego chłamu, jakim jest Okane ga Nai.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sayuki 10.05.2010 22:13
    yyy?
    nawet zaczęłam to oglądać. doszłam do końca sceny gwałtu i wróciłam na stronę, żeby przeczytać recenzję. stwierdzam, że czytanie recenzji jest o NIEBO lepsze, niż oglądanie tego… czegoś. nawet nie umiem tego określić. Ayase nawet nie przypomina człowieka. to jakby jakaś mała udająca człowieka lalka z gałami zajmującymi prawie całą twarz /w większości są one jedynym co jest pokazywane na kadrach obejmujących jego czcigodną buźkę/ o Kanou nie wspominając… niewyleczalny zez i po prostu.
    reszta bohaterów wywołała u mnie niepohamowany wybuch śmiechu. tzw. ,,kolumienki''. śmiałam się tak, że aż się zakrztusiłam.

    nie oglądać, chyba, że chcecie tracić czas. albo jesteście masochistami… (nie obrażając nikogo)

    Say.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    niezgoda 3.05.2010 01:42
    „Sex po pijaku” to jedna z najbardziej romantycznych scen w historii anime­‑yaoi. A wiem co mówię. Widziałam wszystkie. Nie wspominając o ilości przeczytanych mang (w tym „Okane ga nai”).
    Jak można recenzować ekranizację mangi, której się nie czytało?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Astier 18.04.2010 19:17
    koszmar dla fana
    Cóż, przy czytaniu recenzji się popłakałam ze śmiechu. Zgadzam się z każdym słowem napisanym w recenzji. Dno. Jestem fanem yaoi i dużo widziałam ale to jest jedno z tych anime które przyprawiają człowieka o koszmary. Już nawet olewam Kanou, ale Ayase…....... takiego uka to jeszcze chyba nie widziałam, a nawet w Czarodziejkach z księżyca dziewczyny miały mniejsze oczy, a TO ma ślepia na pół twarzy. Krótko mówiąc kanał.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Pazuzu 9.02.2010 11:18
    Dostałam więcej niż chciałam.
    Znając i bardzo nisko ceniąc mangę, do anime podeszłam bez jakichkolwiek wymagań. Założyłam, że będzie złe. I już pierwsze pięć sekund openingu, z mordką Ayase o oczętach na nierównej wysokości, upewniły mnie, że się myliłam.
    To anime nie jest złe, jest tak beznadziejne, że wręcz dobre. Mamy koszmarną wręcz kreskę, straszną animację (ach, te stop­‑klatki i mazajkowa cenzura), masakrycznie puste tła i koszmarną muzykę.
    I co bohaterowie! Słów mi brakuje. Mamy studenta o wyglądzie trzysnastoletniej anorektyczki z oczętami myślą nie skażonymi, brwiami jak parówki i umyśle chomika. Mamy biznesmena­‑mafioze który chyba w drzwi wchodzi bokiem (bo mu się bary nie mieszczą), a myśli wolniej niż ZXSpectrum. Mamy kolumnienki, pardom, filary, pardom, klony… no bliźniaków, których nie ma (robią za regały). No i przystojnego okamę, którego da się o dziwo lubić, ale który najlepiej wygląda z daleka. Mamy też prawdziwą miłość, objawiającą się szantażem, porwaniem, gwałtem, de facto uwięzieniem i próbą wkręcenia do pornola. Prawda, że romantyczne?
    I jestem jeszcze ja, skowycząca ze śmiechu przez cztery odcinki.
    Polecam tylko masochistom, miłośnikom bardzo złych anime i kolekcjonerom kuriozów. Z dumą umieszczam „No money” na tej samej półeczce, co „Legend of Duo”, „Flash Gordon” i dzieła Ed'a Wood'a – wybitnie tragicznych filmów. Zasłużone 1/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    madzik93 8.02.2010 18:58
    o rany....
    czytając zapowiedź myślałam że anime będzie dużo lepsze do mangi(co nie zdarza się często, ale jednak)
    rzadko się zdarza żebym źle komentowała anime yaoi, ale to po prostu w ogóle mnie nie ruszyło. kreska taka na niskim poziomie, muzyka jako taka niska, fabuła beznadziejna, szkoda pisania…
    nie podobało mi się to w niczym
    Odpowiedz
  • Brolly312 7.01.2010 09:56:14 - komentarz usunięto
  • Brolly312 7.01.2010 09:54:46 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Mitsuuuki 19.12.2009 13:03
    mocne
    mnie tam sie podobalo xD jestem niezle zbozczona wiec :D haha xD tylko czasem juz ostro przesadzali ;p i tak tylko 2 odc sie oglądnelo to tam nie zorbilo na schizie az tak sttasznej dziury xD ale wole jednak bardziej romantyczne klimaty i fabuly z sensem a nie nie wiadomo skad niektore sceny sie wziely .. ;/
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ise 18.12.2009 13:54
    hahaha
    Heh… Podczas oglądania czułam się jak kompletny debil… „Chyba za wysoki próg”, „Jestem za głupia”, „Nic nie rozumiem”. E… miło mi, że nie do końca to prawda o.o;;;
    Odpowiedz
  • cc 12.12.2009 20:57:29 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    Hideyoshi 31.10.2009 13:42
    Ciekawa recenzja. Mimo, że anime ma brzydką grafikę, brak fabuły i totalny brak sensu, to je lubię. Ale ja zawsze byłam inna ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 1
    surname 11.10.2009 18:05
    anime denne ale recenzja super
    Obrzydlistwo!!! Zaczęłam oglądać ale wywaliłam to prawie natychmiast. Mimo iż jestem dziewczyną to yaoi serdecznie nie znoszę i teraz już wiem dlaczego. Tak wypaczonej głupoty ze świecą szukać. Oceniam na 0 w skali 1 do 10 i radzę trzymać się z daleka. Ktoś miał rację, sądząc że to anime powstało przy udziale pensjonariuszy zakładu psychiatrycznego.
    A recenzji gratuluję. Świetna :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Yukari 3.10.2009 23:05
    :D
    Szczerze przyznaję że anime nie oglądałam i raczej nie zamierzam :) Ale po prostu nie mogłam się opanować żeby nie pogratulować autorce tej zabójczej recenzji :D Naprawdę masz talent!!! Wielki szacun i ukłony :) Aż się popłakałam ze śmiechu jak czytałam Twój tekst :D Świetny!!!!!!
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    zwiastunka 3.10.2009 00:06
    Mój Boże ==""
    Co to w ogóle ma być? Tytuł mówi sam za siebie. Chyba rzeczywiście nie mieli na to pieniędzy >.> Zastanawiam się po co w ogóle angażować ludzi w ekranizację czegoś, czego ekranizować się nie powinno. Albo przynajmniej jak już coś ekranizować to tak, żeby coś jednak ze sobą niosło. A tu nic. Dno dna.

    Ale faktem jest, że podczas czytania recenzji nie wyrobiłam ze śmiechu xDD
    Za ten tekst:„nie udało mi się dostrzec żadnych zalet czy sensu. Najprawdopodobniej z żalu poszły się powiesić” i kilka innych perełek autor recenzji powinien dostać Oscara xD
    Pozdrawiam ^^
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Playboyao 22.09.2009 09:28
    Nie zagłebiajac się w gatunek yaoi, wyłączylem te coś po 4 minucie.. Niesamowita kreska, niesamowita scieżka dzwiękowa, niesamowite projekty.. i nie dziwie się czemu dostało pałę..

    crystal girl@..

    to był sam anal..
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Nanalu 21.09.2009 13:03
    o czym w ogóle mowa?
    najpierw muszę koniecznie pogratulować recenzji – popłakałam się przy niej, a fragment o stoperanie powalił zarówno mnie, jak i moje otoczenie.
    co do samego anime – patrz tytuł komentarza. to nie jest anime, to jest profanacja gatunku yaoi, jak to ktoś wcześniej napisał. czemu nie mogą brać na warsztat uroczych animców w stylu choćby Junjou Romantica? przecież takich autorów jest więcej, ale nie, oni musieli stworzyć tego potwora. nie zrozumiem Japończyków.
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    GrenAcid 16.09.2009 12:18
    No dajcie spokoj
    OBejrzalem jeden odcinek zeby sprawdzic czy jestem twardy i wymieklem….dno totalne. Jesli mozecie to nie marnujcie na to „COS” czasu.

    Niezmienia to faktu ze poplakalem sie ze smiechu czytajac ta recenzje, pozdrawiam autora.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    FGHJKL 15.09.2009 19:56
    Anime o prostytucji. Męskiej do tego… To jest prawdziwy gwałt na gatunku yaoi. Ayase wygląda jak dziewczynka i to jeszcze mocno nieletnia, a przeciętny betonowy klocek ma bogatszą mimikę niż Kanał­‑san, czy jak mu tam ci pechowi rodzice dali na imię. Ponad to gdyby szanowny pan seme nie był takim ćwokiem to nasza wesoła parka nie miałaby połowy kłopotów. Gdyby jeszcze Ayase umiał powiedzieć coś oprócz ah i oh, nie mieliby drugiej połowy. Ending powalana kolana i każe błagać o litość głosem pana numer jeden, drugi już radzi sobie lepiej, ale i tak daleko temu czemuś do bycia fajnym kawałkiem. Opening przyzwoity. Nie polecam tego anime. Głos Fukuyamy Juna na prochach może się potem śnić po nocach…
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    Cristal Girl 14.09.2009 18:03
    OMIJAĆ !!!
    Mimo tego, że bardzo lubię yaoi tego anime nie byłam w stanie obejrzeć do końca z pary powodów:
    1. Bezmózgiego Ayase.
    2. Obrzydliwości, bo co innego delikatne sceny zbliżeń pomiędzy ukochanymi a co innego sceny gwałtu. Osoby lubiące to anime muszą być chyba sadystami i czerpać przyjemność z oglądania systematycznych gwałtów.
    3. Fabuły… Zaraz jakiej Fabuły!!!
    4. Nie rozumiem jednej rzeczy to, że facet jest gajem znaczy chyba,że nie pociągają go kobiety, które pozbawione są męskości. Dlaczego więc Ayase od kobiety rożni się tylko brakiem biustu bo wątpię czy posiadał własny „interes” ?
    5. Seme wyglądał jakby ktoś go rozciągnął, poszerzył walcem i pacnął parę razy młotkiem w twarz.
    Nie polecam… Baa! Wręcz radze trzymać się z daleka i nie zbliżać nawet z długim kijem w łapie.
    P.S. Recenzja mnie zabiła, a to wszystko na górze napisał zombie czy tez duch. Moje ciało rozerwało się na skutek niepohamowanego śmiechu. Recenzja jest idealna mam tylko jedno zastrzeżenie bo już nigdy nie będę potrafiła oglądać Code Geass bez tego fragmentu o stoperanie w głowie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    moshi_moshi 14.09.2009 12:18
    Atakują klony, będą nas miliony...
    To anime puka w dno od spodu, nie oglądać choćby dopłacali! Tak bezmózgich, obrzydliwych i krzywych postaci, ze świecą szukać: Ayase to ten sam poziom zniewieścienia i irytogenności co niejaki Anri z Angel's Feather, nic tylko zastrzelić. O seme szkoda mówić, brutal pozbawiony ludzkich uczuć (i mózgu). Fabuła dorównuje postaciom: swoją drogą, zawsze mnie zastanawia dlaczego w większości yaoiców muszą zaczynać od gwałtu? Że niby wcześniej uke jest hetero i gwałt jest potrzebny żeby mu się odmieniło?

    Grafika to osobny koszmar. Jedyne co w miarę ładnie się prezentuje to niektóre widoki miasta nocą. Reszta jest paskudna i wygląda jakby rysownik nienawidził yaoi i w ten sposób postanowił zemścić się na fankach (biorąc pod uwagę jak durne jest to anime, może faktycznie tak było). Oczami wyobraźni widziałam jak główny bohater jedną łapą miażdży śliczną główkę Ayase, szkoda że nic takiego nie miało miejsca… Panie odpowiedzialne za mangę muszą być fankami Mayu Shinjo, strach się bać…

    PS Dobra robota Eas, świetna recenzja :)
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime