Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Anime

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 7/10 grafika: 7/10
fabuła: 6/10 muzyka: 7/10

Ocena redakcji

5/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 5,40

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 103
Średnia: 6,96
σ=1,65

Kadry

Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Zrzutka
Źródło kadrów: Własne (Azag)
Więcej kadrów

Wylosuj ponownieTop 10

Tokyo Majin Gakuen Kenpuchou Tou: Dainimaku

Rodzaj produkcji: seria TV (Japonia)
Rok wydania: 2007
Czas trwania: 12×25 min
Tytuły alternatywne:
  • Tokyo Majin 2
  • 東京魔人學園剣風帖 龖(トウ) 第弐幕
Tytuły powiązane:
Postaci: Kapłani/kapłanki religii wschodnich, Youkai; Rating: Przemoc; Pierwowzór: Gra (RPG); Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Magia, Supermoce
zrzutka

Kontynuacja Tokyo Majin, czyli Tatsuma Hiyuu, towarzysze i banda w walce kończącej stary konflikt z czarnym charakterem.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Tendou Kozune został pokonany, demony unicestwione. Walecznym bohaterom towarzyszy jednak wrażenie, że to jeszcze nie koniec, że to ktoś silniejszy pociąga za sznurki. Nie na długo zapanowuje spokój. Wkrótce nowa seria morderstw wstrząsa miastem. Tym razem celem nie są już przypadkowe ofiary, ale ważne postacie, żyjący w ukryciu strażnicy miasta. Złe siły wysyłają zabójców, między innymi szukając okazji, by pokonać grupę pięciorga młodych wojowników i ich towarzyszy.

Pierwszy odcinek, podobnie jak w pierwszej serii, jest szybki i mocny. Kolejne sceny zmieniają się dynamicznie, pojawiają się niedopowiedzenia, a dialogi szybko zastępowane są przez akcję. Mimo to nie wyglądało to już tak widowiskowo, jak przy pierwszej osłonie. W rozpoczęciu nowych wątków autorzy nie grzeszą oryginalnością. Ot, nagle, nie wiadomo skąd, pojawia się spora drużyna morderców – krew bryzga po ścianach w brutalnych scenach (nie wiedzieć czemu, makabrycznie umierają tylko postacie „jednominutowe”, a ważniejsze zostają „tylko pokonane”) – ale tylko kilku z nich ma cokolwiek do powiedzenia. Zabrakło tu chyba tajemniczości, różnorodności zdarzeń, ale przede wszystkim trzymającej w napięciu muzyki.

Całość podzielona została, jak poprzednio, na mniejsze epizody, w których to na tle rozwijającej się fabuły wyjaśniane są po kolei wszystkie nierozwiązane wątki serii pierwszej. I tu, o dziwo, miałem wrażenie, że seria stopniowo wytraca swój blask. Każdy rozwiązany sekret stawał się taki „zwyczajny”, bez żalu zapominało się o nim zaraz w następnym odcinku. Fabułę zaopatrzono też w spokojniejsze, wolniejsze momenty oraz, przyznam, niczego sobie wstawki komediowe. Niezbyt dobrze wypada za to bardzo sztampowe zakończenie, po którym miałem już serdecznie dość trzepania pięściami i wymachiwania bronią.

Jeżeli w pierwszej serii położono mniejszy nacisk na przedstawienie i rozwój osobowości głównych bohaterów, to tutaj chyba całkowicie tego zaprzestano. Owszem, bohaterowie nadal przeżywają rozterki i muszą radzić sobie z dużymi problemami, a akcja koncentruje się po kolei na wybranych postaciach. Niemniej jednak ich charakterystyka wygląda tak samo w pierwszym, jak i w ostatnim odcinku. Z pewnością więc można nazwać ich bandą zabijaków, którzy bardziej nadają się do mordobicia niż do dyskusji przy herbacie. Jednakże, na wielkie dla widza szczęście, autorzy postarali się, by podczas walk dobrze zaprezentować emocje bohaterów. Emocje i uczucia, które towarzyszą relacjom pomiędzy nimi, są chyba najmocniejszą stroną tej serii. Dla osób, które wczuwają się w sytuację postaci ten tytuł powinien być prawdziwą gratką. Jeśli chodzi o postacie dalszych planów, te znane z poprzedniej serii wypadają całkiem ciekawie, a nawet trochę „rozkwitają”. Jednakże większość nowych to chyba jakieś nieporozumienie. Albo są bardzo, wręcz do bólu, ekscentryczni w swym wyglądzie i/lub zachowaniach, albo są tylko i wyłącznie bezmyślnymi zabijakami.

W szacie graficznej nie zauważyłem żadnych zmian. Utrzymano tu dobry, solidny poziom, i charakterystyczny rysunek postaci. Obniżyłem ocenę z uwagi na to, że nie oglądamy tu już zbyt wielu ciekawych i dopracowanych animacji, czyli tzw. wodotrysków, które kapitalnie cieszyły oko w pierwszej serii. W kwestii muzyki zaserwowano nam nowy, klimatyczny opening, choć według mnie nie przebił on ani starego openingu, ani endingu, choć to pewnie rzecz gustu. Oba utwory występują również tutaj, co bez wątpienia wychodzi serii na plus. Muszę w tym miejscu zamieścić sprostowanie – obu utworów dobrze słucha się i poza serią, a do tego świetnie prowadzi się przy nich samochód.

Głównym minusem tej serii jest uwikłanie fabuły w jakieś moce, wpływ gwiazd, smoki, nie smoki i inne tego typu dyrdymały, które to motywy widzieliśmy już w tylu miejscach, że naprawdę trzeba by niemałych zdolności, by wyglądało to świeżo. W tej serii świeżości nie ma – dlatego wszelkie wzmianki o powyższych, wygłaszane poważnym nauczycielskim tonem przez różne postacie, są po prostu beznadziejne. Z pewnością w niektórych filmach takie motywy zaczerpnięto z autentycznych podań czy lokalnych wierzeń, ale tutaj wygląda to raczej na tanią prowizorkę, zlepek wyrwanych z kontekstu „pomysłów”, za pomocą których próbuje się rozwiązywać wątki fabuły. O wiele lepiej seria wyszłaby, gdyby nikt niczego nie tłumaczył i sprawę mocy pozostawiono całkowicie otwartą. W pierwszej części nie było to wszystko tak dostrzegalne, ale tutaj kłuje w oczy.

Mimo to serię można obejrzeć. Jest w niej nadal sporo dobrej, dynamicznej akcji. Z pewnością polecam ją tym, którzy lubią dynamiczne, „ciekawe” potyczki, a podczas oglądania nie wymagają fabuły na miarę arcydzieła czy rozwijających się postaci. Wspomnę jeszcze, że jest trochę scen brutalnych, strasznych za to nie ma już wcale! Wiele razy seria łapie za serce w inny sposób – wzbudzanie emocji w widzu wyszło tu naprawdę fajnie. Niemniej nie ukrywam, że trochę się zawiodłem.

Azag, 24 listopada 2009

Twórcy

RodzajNazwiska
Studio: AIC (Anime International Company), BeSTACK
Autor: Shuuhou Imai
Projekt: Jun Nakai
Reżyser: Shinji Ishihira
Scenariusz: Toshizou Nemoto
Muzyka: Takayuki Negishi

Wydane w Polsce

Nr Tytuł Wydawca Rok
1 Tokyo Majin vol. 3 Anime Gate 2009
2 Tokyo Majin vol. 4 Anime Gate 2010