Tanuki-Anime

Dziecinna, introwertyczna, zamknięta w sobie aż do przesady Lain pewnego dnia zaczyna się interesować światem Sieci (The Wired) – odpowiednika Internetu. Granica między tym, co rzeczywiste, a tym, co wirtualne, zdaje się niebezpiecznie zacierać nie tylko dla niej, ale i dla całego świata. Kim jest Lain i dlaczego dysponuje tak niezwykłą zdolnością swobodnego poruszania się w Sieci?

Trudno napisać o akcji cokolwiek więcej, nie zdradzając żadnej tajemnicy – a jednocześnie zdradzenie dowolnego faktu nie ma tak naprawdę znaczenia. Ta klasyczna dla cyberpunku opowieść jest wielowarstwowa (nawet poszczególne odcinki nazwane są Layers), zaplątana chronologicznie, celowo mieszająca prawdę i ułudę… A może tylko ułudę? Nie wiemy przecież na pewno, które z pokazanych wydarzeń miały miejsce w obiektywnej rzeczywistości – o ile istnieje jakaś obiektywna rzeczywistość.

Seria niewątpliwie jest fascynująca i godna polecenia, ale trudno nazwać ją czymś, co ogląda się dla przyjemności. Rysunek celowo jest uproszczony, szczególnie, jeśli chodzi o tła, wiele kadrów jest prześwietlonych, lub po prostu zanurzonych w bieli, pustych i jakby niedokończonych. Muzyka pojawia się rzadko, natomiast obsesyjnie powraca motyw przewodów wysokiego napięcia, charakterystycznie „buczących”. Do niewątpliwych plusów należy zaliczyć to, że przedziwna i pokręcona fabuła na końcu znajduje jakieś rozwiązanie, które można uznać za zadowalające wyjaśnienie. W przypadku takiej serii to ogromna zaleta – autor uniknął pokusy ugrzęźnięcia w niedopowiedzeniu i mistycyzmie. Świat przedstawiony jest niebezpiecznie blisko naszego świata, a kilka pytań o przenikanie się świata realnego i cyberprzestrzeni nadal pozostaje bez odpowiedzi.

Podsumowując: dla amatorów cyberpunku pozycja obowiązkowa, dla pozostałych – tylko jeśli są naprawdę zainteresowani tematem. Seria, która dla jednych okaże się wciągająca, wręcz magnetyczna, innych z pewnością znudzi.