
Komentarze
B Gata H Kei
- Re: Bohater-ka : Jiri50 : 4.09.2022 09:47:44
- Bohater-ka : Bez zalogowania : 1.09.2022 21:59:12
- Re: Potwory naszych czasów : Jiri50 : 1.09.2022 20:33:23
- Re: Potwory naszych czasów : Bez zalogowania : 1.09.2022 17:11:53
- Re: Potwory naszych czasów : Jiri50 : 1.09.2022 07:31:35
- Re: Potwory naszych czasów : Bez zalogowania : 26.08.2022 16:33:10
- Potwory naszych czasów : Jiri50 : 26.08.2022 10:40:10
- Re: 2 recenzje i przemyślenia po powtórnym seansie : Bez zalogowania : 9.01.2021 16:02:37
- 2 recenzje i przemyślenia po powtórnym seansie : Zomomo : 9.01.2021 15:27:11
- komentarz : Tytanowe Pomelo : 4.11.2020 18:28:56
Potwory naszych czasów
2 recenzje i przemyślenia po powtórnym seansie
Szkolny romans - historia prawdziwa :)
Dosyć lekka komedia ecchi i romans
Główna bohaterka jest odwóceniem stereotypu, że to tylko chłopcy nastoletni marzą aby zaliczyć masę różnych dziewczyn. Niektóre osoby nazwą ją nimfomanką, a ja uważam że było to lekkie zafiksowanie na punkcie seksu. W dodatku spowodowane jego brakiem. Oraz nałogowym oglądaniem czasopism porno.
Sam jej charakter przypomina mi bohaterkę serii Love is war, z tym że tu mamy widoczny bardzo ognisty temperament, oraz szczere podejście do spraw własnych cielesnych potrzeb. Oraz przyjemną fizjonomię bohaterki.
Grafika pomimo że skąpa, to jest w miarę realistyczna, zwłaszcza ciała głównych bohaterów. Ale i twarze świetnie ukazują kto jest ładny, a kto zwyczajnie przeciętny.
Dźwięk wyłączyłam bo irytował, wystarczyły mi obrazy oraz dialogi w formie napisów. Openigi i endingi pominęłam.
Fabuła dla niektórych nierzeczywista, dla mnie do przyjęcia, bo życie pisze różne dziwne scenariusze a i my ludzie często mamy tak że wydaje nam się iż chcemy spełnić jakieś marzenie, albo że gotowi jesteśmy je realizować.
Co do marzenia głównej bohaterki nie wypowiem się, bo cóż, każdy ma inne erotyczne fantazje.
Jak już pisał ktoś w komentarzach, jest to raczej seria dla dojrzalszych widzów, ewentualnie instrukcja jeśliby posłuchać rad starszej siostry bohatera, zwłaszcza odc 12y.
Wracając do bohaterki, to jej niby dziwne reakcje są często sposobem na rozładowanie emocjonalnego napięcia. Pamiętajmy, że bohaterka nie stosowała żadnych zagłuszaczy emocji ani w postaci alkoholu, ani innych środków, więc mogą to być reakcje jak najbardziej naturalne dla kogoś z większym temperamentem.
W sumie 8/10 w kategorii komedia ecchi romans.
at last!
kliknij: ukryte Yamada ma dziewicze ciało i duszę prostytutki – a i tak jest to sformułowanie krzywdzące dla pań trudniących się najstarszym zawodem świata, gdyż nawet one umieją się zachować… Jestem perfekcyjna, z wyjątkiem tego, że dziwna na dole – wywnętrza się, jakby to kogoś obchodziło. Nie, durna pannico, na dole akurat masz wszystko w porządku, kobiety się z tym rodzą, nie wiedziałaś? Dziwna na dole to ty będziesz właśnie po, jak „to” będzie boleć i krwawić – ale tego pewnie też nie wiesz? A najdziwniejsza będziesz na dole wtedy, jak przeleci cię setka facetów jeden po drugim – nie będziesz mogła nóg rozchylić, bo ci nerki wypadną… Dlatego na dole akurat wszystko jest w porządku, tylko masz coś z głową.
Kanejou jest taką samą ścierką jak Yamada, do tego ze zboczeniem kazirodczym. Przypadek beznadziejny. Nie trawiłam tej postaci chyba równie mocno jak tej pierwszej. Zniesmaczyło mnie również to, jak chłopcy osądzają obydwie dziewczyny po wyglądzie – „jest ładna, więc pewnie sypia z wieloma facetami”. Z jakiej racji? Skąd taki wniosek: ładna=łatwa? To już atrakcyjna dziewczyna nie może poczekać z „tym” na tego właściwego, a potem być mu wierna?
Miyano z kolei jest typową cycatą niezdarą, która bez szkieł od butelek nic nie widzi. Ma jednak szlachetny charakter i umie gotować, więc ogólnie jest do strawienia.
Spodobał mi się za to Kosuda – chwilami naiwny i niezdarny, ale sympatyczny i szczery. Chwilami miałam wrażenie, że szkoda takiego dobrego chłopaka dla takiej psychicznej erotomanki – już wolałam go z Miyano. Ale autorzy wiedzą lepiej…
Siostra‑lolitka jest śliczna, półświadoma swojego działania na płeć przeciwną, a przy tym bardzo dziecinna. Miałam taką koleżankę :) Jedna z bardziej udanych (czyli nie wywołujących irytacji) postaci.
Takeshita za to jest niezbędnym elementem zdrowego rozsądku, równoważącym głupotę głównej bohaterki – dzięki takim postaciom jak ona byłam w stanie to oglądać.
Misato pod koniec zaczęła mnie irytować – najpierw niczym niewyróżniająca się dziewczynka, która jest najmniejsza z całej klasy. Potem odbiło jej tak samo jak Yamadzie, co było niesmaczne o tyle, że miała ciało dziecka przed dojrzewaniem (w odróżnieniu od niej, Chika‑lolitka ma już biust i zarys kobiecej sylwetki).
Podchodziłam do całości dość sceptycznie ze względu na fabułę głupią jak kilo gwoździ, jednak po pewnym czasie miałam problemy z opanowaniem rechotu – sprawił to zarówno humor sytuacyjny, jak i dowcipna cenzura oraz postaci erogami. Potem jednak zaczęło robić się nudno, tempo akcji spadło. Jednak nie było to tak tragiczne, jak się obawiałam. Dlatego czwórka.
zero absolutne
Rozumiem, że seria miała wyśmiewać niedoświadczenie w tych sprawach. Ale bez przesady – to, że ktoś jest nierozprawiczony, nie znaczy, że jest kompletnie nieuświadomiony, to nie Syfon z Ferdydurke! A nawet jeśli ktoś nie do końca umie czytać między wierszami (Kousuda), to nie znaczy, że nie zna podstaw współżycia międzyludzkiego, czyli dobrych manier. A Yamada, niestety, zachowuje się jak dzikus z rozdwojeniem osobowości, a trochę jak kotka/suczka w rui. Oprócz tego są inne nieciekawe postaci – jakieś głupiutkie meganekko, jakieś zepsute królewny z obcych krajów…
Tak jak napisał recenzent, komedii tu jak wody na pustyni. Tak naprawdę tłuczony niemiłosiernie jest jeden i ten sam gag: ona chce – on nie chce – on nagle chce – ona nagle nie chce”. Nuuuda veritas. I za tę nudę – drop.
Takashi... ty farciarzu.
polecam! główna bohaterka – rewelacja!
świetne!
Zarwanie chłopaka dla własnego niechlubnego celu? Urocza słodka „przyjaciółka” która taką pozostaje, kompletnie niezauważona? Babskie zmiany nastrojów, kompletnie absurdalne scenariusze w ich głowach i wynikające z tego totalne jazdy dla każdego na zewnątrz?
Kobiety które też o tym myślą i wcale nie są ani trochę świętsze od facetów? Sceny zazdrości i nieraz daleko idące jazdy z jej powodu?
Męska burza hormonów walcząca z byciem gentlemanem i traktowaniem „delikatnej” kobiety z szacunkiem?
Tak tak moi mili, w tym anime kłania się ŻYCIE, takie prawdziwe. Takie które każdy, kto miał nieco do czynienia z kobietami zna aż za dobrze. Nic nie jest upiększane ani demonizowane. Oczywiście jest mnóstwo absurdalnych sytuacji w końcu to komedia i nieco golizny, ale anime „mówi jak jest” a nie tworzy jakieś nierealne scenariusze a'la każda kobieta lecąca na przeciętniaka kiedy obok mnóstwo ciach itp bzdury.
Pod koniec właściwie wyglądało trochę, jakby zabrakło im trochę pomysłu na fabułę i było trochę mniej żartów ale materiał właściwie idealnie dobrany jak na 12 odcinków, przy większej ilości mogłoby być trochę przeciągane na siłę, a tak to wszystko zostało odpowiednio wyważone :) Cieszę się, że nie próbowali wciskać do tego żadnych dramatów, ani czego innego – tym sposobem pozytywnie i humorystycznie wyciągnięto najważniejsze atuty dla serii od początku do końca.
Seria przede wszystkim dla osób lubujących w komediach ecchi, bo inni spodziewający się typowej komedii romantycznej czy po prostu przeważającego wątku romansu mogą się zawieść(w tym drugim przypadku nawet bardzo). Sam na pewno będę miał ochotę kiedyś powrócić do Yamady i jej przyjaciół, ode mnie mocne 8/10 w kategorii komedii.
Ma wszystko, co potrzeba dobrej komedii ecchi. Prostą, wciągającą fabułę, zabawne gagi i postacie którym w głowie jest tylko jedno (czytaj: Yamada) :D
Gusta są różne
Część czyniąca B Gata H Kei ecchi też jest w porządku.
Jedyne co mi się tu nie spodobało, to fakt kliknij: ukryte że im się w końcu nie udało ;P
Pozdrawiam!
Zamaskowano spoiler. Moderacja
Odmóżdżyć się i uśmiać. To nie seria do myślenia.
B Gata H Kei tak bardzo naśmiewa się z różnych tanich i tandetnych sposobów na zaciągnięcie kogoś do łóżka że z każdym odcinkiem zastanawiałam się czym mnie tym razem zadziwią. Jak bardzo głupia i komiczna będzie kolejna batalia głównej bohaterki o 'zwycięstwo'.
Fakt faktem jeśli ktoś poczucie humoru m 'z górnej półki' o ile takowe istnieje to niech omija tą serię szerokim łukiem po pewnie stwierdzi że te żarty są takie żenujące i prostackie (w moim mniemaniu to właśnie O TO CHODZI by oderwać się od problemów i nie myśleć chociaż przez chwilę no ale whatever)
Serię polecam na handry i ponure dni pewnie rozświetli ponurą aurę… jak biust głównej bohaterki.
TAK DLA RECENZENTA
B Gata H Kei, to pozycja nieudana, nudna i bez potencjału. Piszę krótko, bo wszystko, co mam do powiedzenia jest już w recce.
średnie
6/10. Myślę, że to odpowiednia ocena dla tego anime. Przynajmniej na mój gust ;)
Mój gust
Recenzent ma racje!