Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Usagi Drop

  • Avatar
    A
    Adela 10.01.2019 22:02
    miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
    Zacznę od tego, że nie cierpię okruchów życia itp. Sama nie wiem, dlaczego w ogóle zaczęłam oglądać Usagi Drop. Miło się zaskoczyłam, jak zobaczyłam po postu miłą i lekką komedię, pełną uroczych i prostych gestów. Nie spodziewałam się, że to anime może mi się aż tak spodobać.

    W związku z tym, może ktoś polecić anime w podobnym klimacie, fabule? Jak pisałam wyżej raczej mam złe doświadczenia z anime tego typu, więc nie chciałabym się znowu zniechęcać do gatunku, szukając na ślepo. Czekam na rekomendację ! xD
    • Avatar
      chi4ko 10.01.2019 22:12
      Re: miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
    • Avatar
      Donia 11.01.2019 00:37
      Re: miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
      Polecam Chokotto Sister. To taka miła, sympatyczna komedyjka, o przygodach brata i siostry (ale BEZ „tego typu” romansów!). Anime opowiada o tym, jak przez okrągły rok dziewczynka, która dopiero co przybyła do Japonii wraz z bratem i przyjaciółmi poznaje różne zwyczaje i elementy kultury :) Ponadto z bardzo dobrym openingiem i endingiem, a także sympatyczną ścieżką dźwiękową :)

      Tylko jedna prośba – proszę, nie czytaj recenzji z Tanuki, bo osoba, która ją pisała chyba dopiero co zaczynała znajomość z anime, nie miała pojęcia o ecchi i powypisywała tam straszne bzdury, że „to niby skandaliczne, że jest tam fanserwis z osobami nieletnimi i ona zakazuje komukolwiek tego oglądać”. :/
      A tak naprawdę fanserwisu jest tam tyle co kot napłakał, to zwyczajne leciutkie ecchi (i co najważniejsze – całkowicie pozbawione kazirodztwa! Mimo, że główni bohaterowie są rodzeństwem). Naprawdę zapewniam, że ta recenzja nie ma nic wspólnego z prawdą i inni czytelnicy Tanuki też ją skrytykowali i wstawili się za serialem :)

      Obejrzyj pierwszy odcinek anime, to zobaczysz, że nie ma tam nic nieprzyzwoitego, za to jest dużo ciepła :)
      • Avatar
        chi4ko 11.01.2019 01:25
        Re: miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
        No nie wiem. Jak patrzę na kadry tego typu, to się zastanawiam, czy recenzent nie miał racji.
      • Avatar
        chi4ko 11.01.2019 01:29
        Re: miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
        Tak przy okazji, dobrym anime o relacjach między rodzeństwem bez zboczonych podtekstów jest Scrapped Princess.
        • Avatar
          Donia 11.01.2019 03:41
          Re: miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
          Tak się składa, że to jest JEDYNE ujęcie pokazujące Choko w mokrym ubraniu jakie mamy okazję zobaczyć w CAŁYM anime Obserwowalam uważnie i przez całą serię było tylko jedno zbliżenie na jej pośladki, jedno na biust i kilka razy było pokazane w dużym oddaleniu jak się przebiera czy jest w kąpieli. I na tym koniec. :) To naprawdę leciutko ecchi. Weź porównaj to np z Kodomo no Jikan czy Moetan albo tym co przedstawiają gry drogę.

          Zamiast kierować się tą recenzją lepiej obejrzyj sobie przynajmniej pierwszy odcinek, to sam się przekonasz. :)
        • Avatar
          Donia 11.01.2019 03:43
          Re: miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
          Przepraszam miało byc gry eroge nie gry drogę. XD Przeklęty autokorektor w telefonie… xD
    • Avatar
      Avellana 11.01.2019 09:14
      Re: miłe, może ktoś dać namiar na coś podobnego
      ...A trzymając się faktycznych cech wyróżniających, czyli dorosły mężczyzna + dziecko + okruchy życia, należałoby raczej wskazać Barakamon oraz Udon no Kuni no Kin'iro Kemari. Względnie, jeśli komuś nie przeszkadza większa dawka ckliwości, Amaama to Inazuma.
  • Avatar
    A
    HitoKirai 1.03.2018 20:58
    spoiler do mangi
     kliknij: ukryte 
    • Avatar
      HitoKirai 1.03.2018 20:59
      Re: spoiler do mangi
      To był setny komentarz xDDD
    • Avatar
      t3000 1.03.2018 21:14
      Re: spoiler do mangi
      Zatem mam nadzieję, że kontynuacja nie powstanie.
      • Avatar
        HitoKirai 2.03.2018 13:22
        Re: spoiler do mangi
        Czyżby ktoś kto takich rzeczy nie lubi? Cóż, każdy gust ma inny więc… :)
        Ale ja też uważam, że kontynuuacja jest nie potrzebna, ani zakończonej mandze, ani temu anime, bo już nie długo dziewczyna zacznie się domyślać swoich uczuć i to już nie będą ciepłe okruchy życia jak ten sezon.
    • Avatar
      -Puzzle 2.03.2018 15:16
      Re: spoiler do mangi
      Trochę inaczej to wyglądało z matką Rin.
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        HitoKirai 3.03.2018 03:20
        Re: spoiler do mangi
         kliknij: ukryte 
        • Avatar
          -Puzzle 3.03.2018 09:49
          Re: spoiler do mangi
           kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    lasagna777 7.01.2015 17:21
    płynąca woda
    Moje wrażenia są diametralnie inne. Oglądając to anime miałam wrażenie, że siedzę nad strumykiem i patrzę, jak woda płynie. Poza pierwszym odcinkiem, dosłownie nic się nie dzieje!
    Dzieci wyidealizowane? Wolne żarty.  kliknij: ukryte  Jakie to nie­‑japońskie…
    Rodzice wyidealizowani?  kliknij: ukryte  Typowa logika autorek mang shoujo…
    Poza tym praktycznie nic się nie dzieje. Dni mijają, Daikichi i Rin chodzą do przedszkola, szkoły, pracy, na zakupy, do rodziców Daikichiego, na grób dziadka… Kouki rozrabia, Daikichi flirtuje, ale z tej mąki chleba nie ma…
    Bardziej drętwe od tego jest chyba tylko Itazura na Kiss i Peach Girl.
    Rzeka płynąca leniwie i nic ponadto.
  • Harumi <*^*> 14.09.2014 22:46:07 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Kanaria. 4.08.2014 10:33
    “Mou high high high”
    Opening i ending są tak urocze, że od pierwszych sekund wywołują uśmiech na twarzy, idealnie też pasują do serii.
    Generalnie Usagi Drop bardzo mi się podobało. Całość utrzymywano w ciepłym, naturalnym klimacie więc oglądanie nie nudziło.
    Oczywiście sama Rin, jak i cała sytuacja była trochę przerysowana, a niektóre rozwiązania nie do przeforsowania np. w naszym kraju (sam fakt, że Daikichi został opiekunem małej praktycznie z marszu, bez odpowiednich pozwoleń itp. ) ale wiadomo Japonia to Japonia.

    Wychowanie w wykonywaniu Daikichiego było bułką z masłem, a mała była idealnym książkowym dzieckiem, które nie sprawia kłopotów i zawsze jest grzeczne i posłuszne. Zabrakło mi tutaj odrobiny buntu i nieposłuszeństwa ze strony Rin, by Daikichi mógł doświadczyć pełni ojcostwa. Rin była moim zdaniem zbyt samodzielna, ale nie uważam tego za jakiś ogromny minus.
    Szkoda, że tak niewiele dowiedzieliśmy się o matce dziewczynki, bo owszem,  kliknij: ukryte 
    Odbieram to jako niedopracowanie w fabule, nie wiem jak wygląda to w mandze.

    Cieszę się, kliknij: ukryte 
     kliknij: ukryte  Chłopiec był przezabawny.

    Oceniam wysoko, bo oglądałam z przyjemnością i uśmiechem na twarzy.
  • Avatar
    A
    Donia 1.07.2014 19:32
    Świetnie... A byłoby jeszcze lepiej jakby przewali mangę po 4 tomie...
    Anime bardzo cieplutkie, sympatyczne i urocze. Można powspominać własne dzieciństwo. I faktycznie realistyczne. Chociaż twórcy trochę przesadzili z tym, że wszyscy bohaterowie tej serii (poza Masako)z radością poświęcali kariery zawodowe dla swoich dzieci. Nie lepiej byłoby jakby pokazano jak pogodzić jedno z drugim?
    Bohaterowie – bardzo dobrze zrobieni.
    Grafika? Troszkę do mnie nie przemówiła.
    Muzyka niezła, najlepszy moim zdaniem ending.


    Ale niestety jest jedna duża wada jaką posiada ta seria:
    Manga! A konkretniej jej druga połowa…
    Uwaga! Wszyscy, którzy nie chcą sobie popsuć radości płynącej z oglądania anime „Usagi Drop” Niech pod żadnym pozorem nie czytają tego spoileru!
     kliknij: ukryte 

    I jeszcze cały czas anime grozi oparta na podstawie mangi kontynuacja. Chociaż kto wie, może twórcy stworzą kiedyś jakieś alternatywne zakończenie. Np. kliknij: ukryte 

    PS. Jak ktoś chciałby obejrzeć coś równie ciepłego to polecam:
    Chokotto Sister – relacje brat – siostrzyczka (nieco starsza od Rin).
    papa no Iukoto wo Kikinasai! – relacje tatuś – przybrane córki.
    Magical Nyan Nyan Taruto – relacje kotka – Pan.

    • Avatar
      opap 1.07.2014 21:34
      Re: Świetnie... A byłoby jeszcze lepiej jakby przewali mangę po 4 tomie...
      Fajniej by było, gdyby komentarz do mangi (skoro spoilery dotyczą wyłącznie materiału mangowego) znalazł się w odpowiedniej sekcji…
      • Avatar
        Donia 1.07.2014 21:57
        Re: Świetnie... A byłoby jeszcze lepiej jakby przewali mangę po 4 tomie...
        Też, tak myslałam, ale prawdę mówiąc nie czytałam mangi od deski do deski, a anime obejrzałam w całości i to je chciałam skpomentować. Ten komentarz miał dotyczyć serialu w kontekście mangi.
  • Avatar
    A
    Nikodemsky 9.02.2014 23:26
    Oglądało się przyjemnie, nie miało też za bardzo jakiejś fabuły, więc zakończenie samej serii mogłoby być z nieco większym „przytupem”.

    Ukazana grupa rodziców wydawała się trochę wyidealizowana – każdy z nich miał swoje większe lub mniejsze problemy ale wyglądało to trochę, jak recepta na idealne życie rodzinne, gdzie poważniejsze sprawy odstawiono bardziej na bok, nie wyglądało to tak do końca naturalnie.

    Obejrzałbym sobie jak wyglądało dalsze wychowanie – tj. liceum i wejście Rin w dorosłe życie ale po brakach w fabule coś czuję, że nie byłoby na tyle interesujące, na ile życzyłbym sobie tego albo i w drugą stronę ale niekoniecznie w dobrym smaku…

    Nie mniej jednak można chyba polecić, jest to raczej obyczajówka, której nie dałbym priorytetu(głównie przez brak jakiejś lepszej fabuły) ale obejrzeć wieczorem przy herbacie na pewno nie zaszkodzi :)
  • Avatar
    A
    Umi 16.12.2013 22:07
    Świetne
    Anime naprawdę ciepłe, ogląda się z takim ciepełkiem na sercu. Ja sama jednak podchodziłam do niego zbyt uczuciowo i w niektórych momentach po prostu płakałam (moje „przeżywanie” anime mnie przeraża). Świetny klimat, postaci, historia… czego chcieć więcej ? Godne polecenie ^^
  • Avatar
    A
    Li 16.12.2013 16:15
    Anime na plus
    Anime wyciągnęło z mangi to, co było w niej najlepsze ( kliknij: ukryte ). I chwała twórcom za to!
    Jest słodko, miło, przyjemnie. Bardzo dobre okruchy życia (mimo że to życie jest tutaj podane w lukrze ;))
  • Avatar
    A
    Nigihayami 24.10.2013 20:19
    Zakończenie....
    Do 11 odcinka- świetnie. 11 odcinek, jako zakończenie, pozostawia za dużo niedopowiedzień. Bo ja mam ochotę się dowiedzieć co będzie dalej z Kawachim i mama Koukiego. Nie dokońca też wiadomo co zrobila dalej matka Rin. Jej intencje też budzą wątpliwości. Nie podoba mi się też przedstawienie Rin jako idealnego aniołka.
    • Avatar
      Dakkushin 16.12.2013 15:53
      Re: Zakończenie....
      nie chcesz wiedzieć jak to się kończy  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        Nigihayami 17.12.2013 21:22
        Re: Zakończenie....
        Rzeczywiście lepiej nie wiedzieć….
  • Avatar
    A
    Izis5 1.04.2013 20:41
    Cieplej...
    Myślałam, że to anime będzie „bardziej ciepłe”... Pod tym względem się zawiodłam. Ale trzeba przyznać, że mimo wszystko klimat był naprawdę niesamowity. I nawet grafika nie wydawała się taka straszna… Oglądało się przyjemnie.

    Poza tym nie uważam żeby to anime było zbyt wyidealizowane i przesłodzone. Znam dziewczynkę, która jest bardzo podobna – idealne dziecko. ;) A zachowanie dorosłych bohaterów jest czymś normalnym dla pewnej grupy ludzi. Jedynie dziw bierze, że ich tyle „znaleźli” na tak małej powierzchni…

    Cóż… Czy oglądać? Raczej tak. Co prawda dla niektórych będzie to „droga przez mękę”, ale dla innych wspaniała historia. ;)
  • Avatar
    A
    jolekp 2.01.2013 15:06
    taka tam mała wątpliwość
    Jestem świeżo po obejrzeniu tej serii. Ogólnie bardzo mi się podobało. Aczkolwiek dostrzegłam pewne niedociągnięcie (a może zwyczajnie coś przeoczyłam?) Otóż:  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Mementomoris 26.01.2013 00:16
      Re: taka tam mała wątpliwość
       kliknij: ukryte 
      • Avatar
        jolekp 26.01.2013 12:23
        Re: taka tam mała wątpliwość
        A z której konkretnie sceny pokazanej w anime to wynika?
        • Avatar
          Kysz 26.01.2013 12:58
          Re: taka tam mała wątpliwość
          Nie było tego w anime – to jest spoiler z mangi i z tego, co mi się wydaję to z samej końcówki…ech, a chciałam się zabrać za dalszą część, a teraz to mi się coraz mniej uśmiecha… kto to widział, żeby w komentarzach do anime spoilerować dalszą część mangową…
          A abstrahując od tego, mnie się bardziej wydaje, że  kliknij: ukryte 
          • Avatar
            jolekp 26.01.2013 14:05
            Re: taka tam mała wątpliwość
             kliknij: ukryte 
          • Avatar
            M. 26.01.2013 15:42
            Re: taka tam mała wątpliwość
            Jeśli chcesz zabrać się za wersję mangową i jej dalszą część, to poważnie się zastanów. Bo to, co dzieje się w mandze po zakończeniu anime, jest jak zupełnie inna historia robiona przez innego twórcę dla innej grupy odbiorców.

            Jeśli jesteś gotowa dowiedzieć się, co jest dalej, to powiem Ci tylko, że  kliknij: ukryte 
            • Avatar
              Spoko 12.02.2013 13:40
              Re: taka tam mała wątpliwość
              Twój post uratował mnie od wielkiego rozczarowania i zniesmaczenia, chciałem sobie zajrzeć do mangi z braku kontynuacji anime. To „niesamowite” jak liczne grono autorów mang ma jakieś odchyły w niewłaściwą stronę (incest, pedofilia) i przechodzi to u nich tak gładko – no cóż inny kraj, inne obyczaje i mentalność. Dzięki serdeczne
              • Avatar
                M. 12.02.2013 14:19
                Re: taka tam mała wątpliwość
                Cieszę się, że mogłam kogoś uchronić przed takim szokiem, jaki sama przeżyłam ^^
              • Avatar
                sdljv 12.02.2013 16:07
                Re: taka tam mała wątpliwość
                pedofilia to to już nie jest, ale zalatuje incestem bardzo.
                • Avatar
                  some_random_dude 12.02.2013 22:23
                  Re: taka tam mała wątpliwość
                  Nie ma to nic wspólnego z kazirodztwem, które jest możliwe wyłącznie miedzy osobami blisko spokrewnionymi. Rin i Daikichi nie są w ogóle ze sobą spokrewnieni (nie łączą ich więzy krwi).
                  • Avatar
                    Kysz 12.02.2013 22:41
                    Re: taka tam mała wątpliwość
                    A może by tak ukryć spoilery z mangi?
  • Avatar
    A
    Gnosis. 26.12.2012 14:41
    Co?
    Jestem po pierwszym odcinku i coś mi tu nie gra. Nie znam się na prawie, ale z tego co wiem, by adoptować dziecko potrzeba OBU rodziców, inaczej nie ma szans. Może w Japonii wygląda to nieco inaczej, niż w Polsce?
    • Avatar
      flavia 16.12.2013 16:28
      Re: Co?
      Nie wiem jak to wygląda w Japonii, w Polsce dziecko może być adoptowane przez osobę samotną. Szanse są mniejsze, ale są.
      Kto może adoptować dziecko?
      Artykuł 1141 §1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi: „Przysposobić może osoba mająca pełną zdolność do czynności prawnych, jeżeli jej kwalifikacje osobiste uzasadniają przekonanie,że będzie należycie wywiązywała się z obowiązków
      przysposabiającego”. A więc adoptować może małżeństwo bezdzietne, bądź posiadające własne dzieci lub też osoba nie będąca w związku małżeńskim. Jednak przysposobić wspólnie mogą tylko małżonkowie.
      (art. 115 §1). Nie może ubiegać się o adopcję np. związek konkubencki.
      Czytałam o tym już jakiś czas temu, więc nie wykluczam, że coś się zmieniło.
  • Avatar
    A
    Hex 15.04.2012 14:19
    Usagi drop?
    Lekko i przyjemnie się to ogląda, ale nie zapada na długo w pamięci. Mocne 6/10 (to nie jest wcale taka niska ocena!)
  • Avatar
    A
    podkladek0713 17.03.2012 17:35
    szału ciał nie ma, ale ogląda się ją bardzo szybko i przyjemnie ;) idealna na taki przerywnik żeby się… ee może wyciszyć? :D
  • Avatar
    A
    Ponyo_Abe 16.03.2012 19:11
    Oishii desu yo!
    Ciepła, pogodna seria. Godna polecenia!
  • Avatar
    A
    `RaWrr.. 23.01.2012 12:27
    ekhem.
    Mdłe i monotonne. Ale coś w sobie ma ; ) . Idealne dla wielbicieli uroczych,życiowych historyjek.
  • Avatar
    A
    Naija1 9.01.2012 16:05
    Podobne anime
    Zna ktoś podobne anime do Usagi Drop? Żeby było takie codzienne, wyjątkowe, ciepłe, wiadomo, te klimaty… Zna ktoś?
    • Avatar
      kako 9.01.2012 17:03
      Re: Podobne anime
      do głowy przychodzą mi tylko dwa tytuły: Kure­‑nai i Kuragehime (Natsume Y. chyba już masz za sobą, ne?). Co prawda, każde z innej bajki i w trochę innych klimatach, ale wydaje mi się, że mają to ''coś'', co posiada i UD. Przeglądnij ''okruchy życia'' i popytaj na forum (ps. nie wiem, czy to dobre miejsce na taki komentarz ^^')
    • Avatar
      Łakomczuszek Pospolity 9.01.2012 17:14
      Re: Podobne anime
      Ja bym poleciła jeszcze Honey & Clover. Spokojne i nastrojowe anime, również zaliczane do josei. ^__^
    • Avatar
      Chika 9.01.2012 18:08
      Re: Podobne anime
      Nodame Cantabile również jest blisko Twoich oczekiwań, tak mi się wydaje. Generalnie, warto sobie przejrzeć tytuły oznaczone jako „josei”, one pod pewnymi względami są do siebie podobne i zazwyczaj mają ten wyjątkowy, ciepły klimat, choć tematykę różną :)
    • Avatar
      Daerian 9.01.2012 19:58
      Re: Podobne anime
      Azumanga Daioh i Minami­‑ke, ale to inny styl osobowy (przyjaciółki ze szkoły i trzy siostry, odpowiednio). Z mang warto też wspomnieć o Yotsubato! autora Azumangi (to bardzo podobny styl do Usagi Drop, samotny facet wychowujący córkę).
    • Avatar
      `RaWrr.. 23.01.2012 12:25
      Re: Podobne anime
      mhmm… Sądzę,że Kuragehime , Aishiteruze baby i Bokura ga Ita są w takim codziennym stylu. To pierwsze to komedia o aspołecznej dziewczynie,która poznaje chłopaka ,który przebiera się za kobietę. Drugie o nastoletnim playboy'u któremu powierzono opiekę nad dzieckiem, a trzecie to romans. O losach miłosnych pary licealistów. Takie życiowe jest też Nana, ale to już dramat i ma powiązania ze światem muzyki i sławy. No i jest jeszcze Itazura na Kiss – komedia romantyczna. Ale z Usagi Drop trochę łączę Kaichou wa Maid­‑sama . Może nie jest o wychowywaniu dziecka,ale jest równie słodkie ; ) .
    • Avatar
      Donia 1.07.2014 19:55
      Re: Podobne anime
      Żeby było takie codzienne, wyjątkowe, ciepłe, wiadomo, te klimaty…


      To ja spróbuję z czymś mniej znanym :

      Chokotto Sister- historia studenta, który jak był dzieckiem poprosił Świętego Mikołaja o siostrzyczkę i po wielu latach faktycznie otrzymał ją na Gwiazdkę. Choć główni bohaterowie są w zupełnie innym wieku niż Rin i Daikichi, serial ogląda się przyjemnie i przy okazji poznaje się dużo kultury japońskiej, tak jak w Usagi Drop. I to nie prawda, co mówią, że jest tam pełno fanserwisu bo anime ma porządną cenzurę i w większości odcinków fanserwisu nie było wcale!

      Papa no Iukoto wo Kikinasai! – historia studenta, który przygarnął po śmierci siostry jej córke i dwie pasierbice. Całkiem podobna do Usagi Drop, tyle że zamiast sześciolatki mamy dwólatkę, dziesięciolatkę i czternastolatkę, a ich nowy tatuś ma ledwo 19 lat.

      Magical Nyan Nyan Taruto – historia, dzieje się w krainie gdzie zamiast zwykłych kotów żyją catgirl. Serial opisuje przygody, jednej z nich i dobrze pokazuje relacje miedzy nią a jej Panem. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich serii w tutaj pojawia się magia, a anime jest bardziej podobne do Przygód Kota Filemona;-)
  • Avatar
    A
    dawidssj34 20.12.2011 09:52
    polecam
    jeżeli lubicie anime gdzie znajduje się dużo głupoty to anime nie jest dla was
    mile sie ogląda i to tyle
    odemnie 9
  • Avatar
    A
    Minori 11.12.2011 22:25
    ~ Słodkości moja !
    Minori – chan bardzo się nudząc szukała jakiegoś nowszego anime. Szukała raczej anime akcji, żeby trochę tą nudę rozwiać. I .. trafiła na Usagi Drop. Dziwne ? Troszeczkę. Do tego anime podeszłam bardzo, ale to bardzo sceptycznie. Jak to na mnie przystało, przed włączeniem pierwszego odcinka strasznie marudziłam. „Ale to będzie nudne” .. „Bożee .. czemu ja chcę to oglądać ?!” Jednak mój instynkt do wyszukiwania dobrych anime i tym razem nie zawiódł. Cieszę się, że mimo myśli, że łatwiej przy nim zasnę, jednak je włączyłam. Szczerze mówiąc bawiłam się przy nim lepiej, niż przy produkcjach, które charakteryzuje akcja, bijatyki, pościgi etc. Autorzy anime wszystko przedstawili w sposób idealny, ale nie było to przesadą. Nie zabrakło im wyczucia i Rin nie była ani przesłodzona i zbyt idealna, ani przesadnie nieznośna. To prawda, że jest wyjątkowym dzieckiem, ale ona taka już jest .. nic na siłę ! Ogółem z anime wylewa się słodycz, ale widz nie odczuwa obrzydzenia. I tutaj autorzy wykazali się prawdziwym wyczuciem i ta słodycz wynika sama z siebie .. może nawet nie mieli na myśli wpakowywać w tą serię słodkości ? I może nieświadomie im się to udało ? Tego nie wiem .. wiem, że Usagi Drop jest genialnym anime, przy którym nasze serduszka stają się cieplejsze i biją szybciej. Ja sama przy nim zachowywałam się jak typowa moe dziewczyna. To były moje naturalne odruchy. Kreska – bajeczna ! Muzyka – bajeczna ! Bohaterowie pierwszoplanowi i drugoplanowi – bajeczni ! (każdy coś wnosił i miał własny, konkretny charakter) W dodatku głosy dzieci podkładały prawdziwe dzieci, co zasługuje na naprawdę ogromny plus. Usagi Drop bawi, cieszy, ale i doprowadza do łez.

     kliknij: ukryte 

    Nic dodać, nic ująć. Anime spodoba się nawet największym macho. Będę do niego wielokrotnie powracać !
  • Avatar
    A
    Novalogic 6.11.2011 14:43
    Urocze anime
    Tak jak w temacie. Bardzo przyjemnie się je ogląda i nie sposób nie polubić bohaterów ( a zwłaszcza małej Rin ). Teraz tylko modlić się, aby nie powstała kontynuacja… a jeśli już, to żeby nie była wierna mandze. W końcowych chapterach widać brak doświadczenia autorki w rysowaniu dłuższych serii. Nie miała pomysłu na normalne zawiązanie akcji i stworzyła niesmaczną chimerę…
    Jednakże odnośnie anime nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń i zasługuje ono na najwyższą notę.
    • Avatar
      zohzoh 11.07.2012 21:12
      Re: Urocze anime
      W pełni się z Tobą zgadzam, autorka zakończyła to w sposób, którego się najbardziej obawiałam i myślałam, że jest najmniej prawdopodobny :/
  • Avatar
    A
    Byczusia 31.10.2011 13:42
    Spoko anime.
    Co prawda dosyć wyidealizowane- Rin niemalże jest ideałem i co wydaje się nudne. Co prawda anime miało odrobinę charakter przesłodzony, ale da się znieść. Postacie w większości fajne.
  • Avatar
    A
    Zantax 8.10.2011 23:45
    I to ma byś takie wspaniałe? O.o'
    Pierwsze odcinki są fajne, ale czym dalej… Czy to anime było sponsorowane przez jakąś fundację wspierającą wychowywanie dzieci? Bo im dalej tym więcej klimatów w stylu 'ach, jakie bycie rodzicem jest wspaniałe'. Cały czas wszyscy są szczęśliwi i weseli, a wszelkie klimaty, które mogłyby bardziej zmuszać do refleksji (jak choćby matki Rin) są skrzętnie olewane. Także taki miły, spokojny klimat utrzymujący się przez pierwsze kilka odcinków z czasem trafia szlag w powodu braku jakiejś puenty. No bo ile razy można powtarzać, że bycie rodzicem jest wspaniałe -.-'

    Moja ocena to 6, no, może 7. Można obejrzeć, ale nie ma w tej serii nic, co by sprawiało, że mógłbym ją polecić. Tak samo jak jest cała masa komedii, które ogląda się z przyjemnością jednego dnia, a tydzień później już się o nich nie pamięta, tym razem trafiła się seria z gatunku okruchy życia.
    • Avatar
      SuiKaede 31.10.2011 13:23
      Re: I to ma byś takie wspaniałe? O.o'
      Z ust mi wyjąłeś te słowa! Z całym szacunkiem dla wszystkich fanów Usagi Drop, patrząc na ogólny zachwyt nad tą serią mam wrażenie, że osoby, które oceniają ją na 9 lub 10 wcześniej oglądały serie typu „hity fandomu” i pierwszy raz widzą na oczy obyczajówkę – i stąd mocno zawyżone oceny.
      Rin jest przesłodzona(najlepsza w sporcie, plastyce, posiada wrażliwość ponad swój wiek, jest chętna by gotować „tatusiowi” śniadanie…w wieku 8 lat), a co gorsza od połowy seria co raz bardziej się dłuży – tam nie ma fabuły, tylko ciąg niepowiązanych ze sobą scenek, który zainteresuje chyba tylko największych fanów patrzenia, jak dorasta dziecko.
      W ogóle strasznie absurdalne mi się wydało, czyim dzieckiem jest Rin- tak ze strony ojca, jak i matki.
       kliknij: ukryte 
      No i ta kreska.. wcale jakaś cudowna nie jest. Strasznie mnie denerwowało rozmieszczenie ust względem nosa i brody. Pewnie, ze grafika nie jest najważniejszą rzeczą w takiej produkcji, jednak tutaj jest tylko kolejnym gwoździem do trumny UD.
      Dla mnie to seria na 7 – na początku uważałem, że ta seria godna jest ósemki ( z dwoma, bo z dwoma, ale jednak), ale im dalej, tym gorzej. Prawdę mówiąc, daje UD siódemkę tylko dlatego, że Niea_7 również ją u mnie dostała, a mimo wszystko jest serią odrobinę gorszą.
      Jak skończyłem ostatni odcinek tej serii, to mi aż ulżyło, że mogę oglądać coś bardziej zajmującego.

      SPOILER co do mangi UD:
       kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    kamuiuno 7.10.2011 14:16
    Zachwycające
    Miałem szczęście natrafić na to anime i okazje obejrzeć coś co naprawdę przykuło moją uwagę mimo ze jest tylko 11 epków a manga z tego co wyczytałem nadal powstaje. Wiem ze sporo osób boi się ze kontynuacja anime sprawi ze ten czar jaki w tej chwili został użyty pryśnie. Co do postaci w anime to nie mam zastrzeżeń. Czasem wpadało mi do głowy takie skojarzenie z „Honey and Clover” ale tylko pod kontem takiego przyjaznego klimatu podczas oglądania.
    • Avatar
      anulka406 7.10.2011 20:49
      Re: Zachwycające
      Z tego co mi wiadomo manga została zakończona i z tej właśnie racji powstało anime i film aktorski na jej podstawie.
  • Avatar
    A
    Konata 1.10.2011 01:24
    Nikt z nas nie jest idealny, anime pokazuje okruchy z życia faceta, który decyduje się wziąć pod opiekę małą dziewczynkę – pomysł ciekawy i nie banalny, pokazane w sposób nie tuzinkowy. Historia bardzo przypadła mi do gustu, kreska też niczego sobie. Nie wiem czy okrutną będę gdy powiem, ze nie przeczytałam recenzji. Więc się nie wypowiem co do niej, wiem, że samo anime pozostawiło ślad w moim sercu, co więcej pojawiło się kilka pytań dotyczących życia codziennego, ale to już inna historia ;)
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.09.2011 17:02
    Aż cieplej na serduchu
    Bardzo sympatyczna i urocza seria. Miło jest obejrzeć dla odmiany coś tak niesamowicie pozytywnego. Rin jest przesłodkim dzieckiem, a Daikichi w roli jej opiekuna też wypada całkiem nieźle. Zdaję sobie sprawę, że pewne szczegóły, jak i sama Rin może są nieco wyidealizowane, ale wcale mi to nie przeszkadzało. Szlag by mnie trafił, gdybym miała oglądać serię o rozwydrzonym lub wiecznie beczącym bachorze. Tutaj mamy natomiast słodką i mądrą dziewczynkę, a swego rodzaju kontrast dla niej stanowi łobuziak Kouki.
    Swoją drogą, nie znam mangowego pierwowzoru, ale ogromnie zaskoczyło mnie, gdy przeczytałam tutaj o tym, że można aż tak popsuć tak cieplutką serię. Wiem już przynajmniej, że na pewno nie zapoznam się z mangą i mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy ekranizacja dalszej jej części. Zakończenie anime było fajne, bo jak inaczej skończyć opowieść o codziennym życiu i wychowaniu dziecka? Wydaje mi się, że po prostu nie da się tego jednoznacznie zamknąć i dlatego otwarte zakończenie jest tu jak najbardziej na miejscu.
  • Avatar
    A
    NorbertMaster 28.09.2011 03:23
    Miła odskocznia...
    Bardzo bardzo przyjemne i lekkie anime, które wspaniale nadaje się na deszczowe dni, kiedy wracamy po ciężkim dniu pracy i niekoniecznie chcemy oglądać coś co będzie nasze rzeczywiste dramaty przekładać jeszcze na ekran:-P
    Naprawdę dobre anime, żeby poprawić sobie humor.
  • Avatar
    A
    Zafcio013 26.09.2011 16:15
    Wspaniałe
    Wspaniałe anime, idealnie pokazuje jaką miłością można obdarzyć dziecko (niekoniecznie swoje) i jakie nadarzają się sytuacje podczas jego wychowywania. Bardzo pozytywne i wzruszające, uchylające drzwi do myśli oraz zachowania dziecka. Anime naprawdę słodkie i przyjemne. :-)
  • Avatar
    A
    Dam 25.09.2011 09:29
    Bardzo dobre
    Usagi Drop oglądało mi się bardzo przyjemnie, choć spodziewałem się, że na końcu zakręci mi się łezka w oku, jednak tak nie było. Przyjemne, słodkie i relaksujące.
    Dużym plusem jest również muzyka. Ending jest naprawdę wspaniały.
    Gorąco polecam. 9/10
    Mam nadzieję, że będzie drugi sezon.  kliknij: ukryte 
    • Avatar
      Zafcio013 26.09.2011 16:16
      Re: Dobre zakończenie i nadzieja na drugi sezon...
      Ale to dobrze że było takie zakończenie, a nie inne. Też chciałbym, aby powstał drugi sezon. ;-3
    • Avatar
      ~ 4.05.2013 01:39
      Re: Bardzo dobre
      Myślę, że gdyby zrobili z tego anime aż taki dramat (mam tu na myśli śmierć dziewczynki) nie zachwyciło by tak bardzo. Dużo osób, w tym ja, na pewno szukało – patrząc na ten tytuł – czegoś lekkiego, do odstresowania, a w takiej formie, w jakiej go obejrzeliśmy, to anime jest świetne.
  • Avatar
    A
    Shirotora 24.09.2011 14:34
    Jest nieźle...
    Na razie zaliczyłem tylko 2 odcinki, ale jest naprawdę wspaniale.
    Obejrzałem wcześniej dość niezłe Aishiteruze Baby i wygląda na to, że Usagi Drop idzie w podobnym kierunku. „Tylko” podobnym, gdyż nawet i lepszym. Jest bardziej słodko, a zarazem pewne rzeczy są bardziej stonowane, harmonijne i spokojne.
    Jak na razie kandydat na 10/10, ale dokładniejsza ocena dopiero po obejrzeniu całości.
  • Avatar
    A
    Shun-Shun 23.09.2011 19:24
    naj, naj, najlepsze
    Najlepsze, cudowne, wspaniałe. Mógłbym tu długo wymieniać i stopniować bo nie o to chodzi. Poruszyło mnie bardzo. Przy okazji przypomniały mi się słowa mojego przyjaciela: „Bo największym wyzwaniem jest wychować dziecko.”
    Moim zdaniem anime nie jest przesłodzone jest akurat tak jak być powinno.
    100% pozytywnych emocji. Polecam wszystkim.
  • Avatar
    A
    Nnoitra 22.09.2011 20:39
    Rany,to jakby ogladac jakis bardzo nudny dramat. Lepiej poszukac czegos z jakas akcja.
  • Avatar
    A
    Crossboy 22.09.2011 17:14
    Zadowolony po anime, zniemaczony po mandze.
    Nie ma co ukrywać. Najjaśniejszy punkt sezonu letniego (w którym za bardzo nie było czego oglądać). Historia prosta, sympatyczna, może przesłodzona, ale dzięki temu nie było żadnego nadmuchanego dramatu, jakie często próbują wciskać nam Japończycy.

    Niestety po kilku odcinkach postanowiłem przeczytać mangę. Był to wielki błąd, bo wypaczył moje zdrowe podejście do anime. Naprawdę jestem „pod wrażeniem”, jak autorka oryginału zmarnowała cały potencjał swojej historii i zredukowała jej poziom do tych durnych japońskich komiksów klasy C.

    Mam nadzieję, iż twórcy animacji oszczędzą nam przykrego drugiego sezonu. Czy naprawdę warto niszczyć widzom ojcowski obraz typową japońską psychozą?
  • Avatar
    A
    Nexus 22.09.2011 01:16
    Szczególne
    Anime jest idealistyczne i przesłodzone, ale w „dobrym tego słowa znaczeniu” (Nie umiem tego inaczej opisać).
    Jeśli wczujesz się w klimat pierwszego i drugiego odcinka, to gwarantuje zabawę do samego końca. Jeśli nie, to lepiej sobie daruj.

    Co do drugiego sezonu… Jak ktoś spróbuje zekranizować dalszą część mangi, to osobiście napisze list do jakiegoś araba z prośbą o zamach terrorystyczny.

    A… jeszcze jedno, niektóre zwroty (np. daj linijkę) po seansie zmieniają swoje znaczenie ;)
  • Avatar
    A
    San-san 19.09.2011 22:03
    po namyśle...
    „Dokształciłam się”
    Jeśli jednak drugi sezon miałby wyglądać tak jak manga to podziękuję.
  • Avatar
    A
    San-san 19.09.2011 21:36
    chcę drugi sezon -__-
    Czy ktoś przeczytawszy mangę może mnie pocieszyć, że byłaby szansa na II sezon?
    Zupełnie mi to obojętne, że Rin to dziecko idealne. Jest kochana, uwielbiam jej miny jak się złości na Daikichiego. On sam zaś ma uroczą skwaszoną minę. Jego twarz i krzywe nogi: nawet takie szczegóły mnie cieszą jak oglądałam to anime. Kouki jest niesamowicie prawdziwy. Natomiast Reina to dziecko takiego typu, które zawiesiłabym za włosy na klamerkach od prania na sznurze.
    Miłe były także dowcipy sytuacyjne z końcówek epizodów. Dlaczego to jest takie krótkie? Chcę zobaczyć jak Rin dorasta ;(.
    Słodko. Mogę jeść taki miód łyżkami.

    A nawiasem mówiąc ja nie znosiłam lalek (wolałam kamyki i pluszaki), a gdy byłam z mamą w sklepie szczytem chciwości było poprosić (samym wzrokiem) „mamo czy mogłabym dostać lizaczka?”
    • Avatar
      Maciejka 19.09.2011 22:17
      Re: chcę drugi sezon -__-
      San-san napisał(a):
      Czy ktoś przeczytawszy mangę może mnie pocieszyć, że byłaby szansa na II sezon?

      Ja jestem zdania, że drugi sezon pogrzebałby miłe wrażenia po sezonie pierwszym, przynajmniej jeśli twórcy skoncentrowaliby się na, hm, drugiej(?) części mangi, która zniszczyła mój światopogląd.
      Ale szansa jest, owszem.
    • Avatar
      Ocha-chan 20.09.2011 12:20
      Re: chcę drugi sezon -__-
      Dlaczego to jest takie krótkie? Chcę zobaczyć jak Rin dorasta ;(.


      Uwierz mi na słowo, nie chcesz xD a jeśli chcesz wiedzieć dlaczego nie chcesz, zajrzyj do mangi.

      Mam nadzieję, że jak już wyjdzie drugi sezon, to Rin nadal będzie loli, bo ja akcji z mangi nie zdzierżę drugi raz xD
      • Avatar
        San-san 20.09.2011 20:25
        Re: chcę drugi sezon -__-
        A czy zdarza się, że ekranizacja idzie zupełnie swoją drogą?

        Któregoś razu myszkując po googlach znalazłam obrazek Rin i Koukiego siedzących koło siebie w wieku naście­‑coś. To oni powinni być razem i przygody tej dwójki chętnie bym obejrzała… Jak mnie przyciśnie tęsknota to wymyślę fanfika >_<
    • Avatar
      zensc 23.09.2011 03:04
      Re: chcę drugi sezon -__-
      Nie chcesz drugiego sezonu ;/ i mangę też sobie podaruj. Masz tu mały spojler  kliknij: ukryte a tu dlaczego żałuję że to czytałem  kliknij: ukryte Jak chcesz coś podobnego obejrzyj Aishiteruze Baby.
  • Avatar
    A
    Felsis 18.09.2011 22:45
    Troszkę za słodko.
    Przyjemna, ciepła historia o codziennym życiu japońskiego rodzica. Słodka, lukrowa i moim zdaniem aż nazbyt wszystko upiększająca.

    Oto mamy Rin- dziecko tak cudowne i mądre, że aż można się przestraszyć. Niby ma w sobie jakąś dziecięcą iskrę, ale litości! Czy normalne dziecko w jej wieku wszystko by tak łatwo znosiło? Naprawdę wątpię. Może znane mi przykłady są nazbyt rozpieszczone, ale Rin to naprawdę jakieś dziecko cud i moim zdaniem twórcy aż nazbyt zabrnęli w tą jej idealność. Kto by nie chciał mieć siedmioletniej córki która specjalnie nie grymasi, nie chce lalek barbie, pomaga gotować, a w dodatku ma przy tym taaaaaakie dobre serduszko?
    Podobnie wypada Daikichi. Mamy tu samotnego mężczyznę, który z godziny na godzinę decyduje się przygarnąć dziecko, wychować je, zrezygnować z lepiej płatnej pracy i poświęcić się wychowaniu swej nowej latorośli całą duszą. Jest przy tym niesamowicie miłym facetem chyba dla wszystkich, łącznie z matką swojego nowego dziecka, która przecież je porzuciła. Hm… jak dla mnie bardzo ciekawy przypadek.
    Na szczęście seria pełna jest dobrych postaci drugo planowych. Gdy patrzyłam na Koukiego i Reine uśmiech kwitł na mojej twarzy. W końcu normalne dzieci, które nie święcą swą przykładnością na kilometr. Takie zwykłe, małe potworki, które rozumieją pewne rzeczy, ale na niektóre są niestety jeszcze za małe. Pełne energii i rozszalałe. Cała rodzina Daikichiego była dla mnie też bardzo pozytywna. Oni miewali wątpliwości, a ich przywiązanie do Rin nie było natychmiastowe.
    Jeżeli chodzi o mamę Koukiego to był najprawdopodobniej dla mnie zbyt japońska. Niby nic do niej nie miałam, ale czasami aż przerażała mnie swą grzecznością i delikatnością.

    Kończąc już narzekanie, wspomnę o mniej ważnych dla mnie rzeczach.
    Śliczne, delikatne kolory naprawdę u mnie zapulsowały. Nie było praktycznie żadnych jaskrawości i wyglądało to naprawdę przyjemnie. Rysunki postaci też bardzo mi się podobały. Wszyscy wyglądali tak jak w swoim wieku wyglądać powinni. Daikichii jest tu małym wyjątkiem, bo dałabym mu coś koło czterdziestki, ale nie uważam to za jakiś minus. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że nie był gładki i wypucowany.
    Muzyka, mimo iż nie była hitem, bardzo miło się jej słuchało. Spokojna, ale wesoła- idealna dla tematyki serii.

    Marudziłam, ale i tak polecam. Nie jest to ideał, ale na pewno może zainteresować. Samo to, że tematyka jest taka, a nie inna ,powoduje, że warto poświęcić te kilka godzin i obejrzeć „usagi drop”.
  • Avatar
    A
    Sezonowy 18.09.2011 12:42
    Dla mnie bomba.
    Świetny serial i obejrzałem go z prawdziwą przyjemnością. Porusza w duszy struny, o których zapomniałem, a które kiedyś starannie ukryłem i owinąłem watą, tak żeby przypadkiem nie zabrzęczały w nieodpowiednim momencie. Tyle w nim ciepła i naturalnej, ludzkiej serdeczności, że potrafi poprawić humor na cały dzień.

    Mam wrażenie, że to jeden z tych tytułów, które w ciemno można polecać osobom nie mającym kontaktu z anime albo wręcz nastawionym negatywnie do całego gatunku. Np. rodzicom, którzy dają ci szlaban na anime i posługują się przy tym argumentami w rodzaju „nie będziesz mi tu oglądał durnych japońskich bajek dla zboczeńców”.
  • bob88 17.09.2011 16:41:51 - komentarz usunięto
    • woord 17.09.2011 16:54:24 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    THeMooN 17.09.2011 00:08
    Ojcostwo się we mnie odzywa...
    Przy każdym odcinku! I choć jak patrzę na moich znajomych z ich dziećmi to mnie skręca od nadmiaru tej słodkości płynącej z ich wypowiedzi, tak oglądając to anime sam nabierałem ochoty na wychowywanie dziecka. Nie prędko się to stanie (choć nigdy nic nie wiadomo), więc mam jeszcze czas by dojrzeć do tego stanu. Tak czy inaczej, jest to absolutnie najcieplejsze anime w tym roku (tak, wiem że rok się jeszcze nie skończył ale bardzo wątpliwe by coś mogło przebić to anime). 90% z tych 11 odcinków nastrajało mnie tak pozytywnie na resztę dnia, że byłem zwyczajnie szczęśliwy. W obecnych czasach trudno jest zrobić dobre, oryginalne i wciągające anime a tu udało się to w 101%. I choć sam oceniam to anime na 9/10 to wciąż uważam, że jest to hit tego roku. Polecam, naprawdę warto.
  • Avatar
    A
    Qualu 16.09.2011 23:24
    Dzwonki.
    Najcieplejsza historia tego roku. Optymistyczna muzyka plus miła dla oka animacja, pastele i akwarele, wspaniałe kolory, śliczna w swojej prostocie kreska oraz fenomenalna gra seiyuu, cudo. Dzieci zachowują się jak dzieci, dorośli jak dorośli. Rin, choć nieco ubarwiona, jest najsłodszą animowaną dziewczynką jaką widziałam w anime. Daikichi z kolei skradł moje serce dobrodusznością i bezinteresownością. Realizm historii na najwyższych obrotach, od książeczek urodzinowych, poprzez zwykłe problemy i zwykłe rozwiązania aż po kupowanie biurka, które przypomniało mi zakup mojego własnego. Opowieść jest prosta, ale sposób, w jaki jest przedstawiona jest świetny, ani sekundy nudy mimo braku jakiejkolwiek większej akcji. Co ciekawe, znalazłam w Usagi Drop jedne z najlepszych scen humorystycznych, które faktycznie bawiły, a nie zapełniały czas antenowy; na „władcy cukierków” dosłownie spadłam z krzesła. Wspaniale przedstawione relacje rodzinne, gdzie każdy gest i każde słowo ma jakieś znaczenie. Brak jakichkolwiek zbędnych dodatków, konkretna historia bez żadnych niepotrzebnych dłużyzn albo skrótów. Tak przyjemnego klimatu, tak realistycznych postaci i tak niesamowicie ciepłej i optymistycznej opowieści ze świecą szukać. Oglądać obowiązkowo do 3 odcinka, jeżeli dalej nie podejdzie, trudno, jeśli jednak tak – gwarantuję zachwyt nad serią albo przynajmniej zastrzyk pozytywnej energii po seansie.

     kliknij: ukryte  ;)
  • Avatar
    A
    woord 16.09.2011 21:55
    Niby nic...
    Bardzo fajna, przyjemna i ciepła seria. Niby niczego się nie dowiedziałem, żadnej pokrętnej fabuły ani innych tego typu wabików, a jednak jest to naprawdę mile spędzony czas. Obiektywnie myślę, że powinna być ósemeczka, ale jako, że wiem, iż nieprędko coś takie ponownie zobaczę to pozwolę sobie podbić do 9/10, które z przyjemnością przy tej serii kliknąłem.
  • Avatar
    A
    Szachr 15.09.2011 16:59
    Ciekawe czy po zekranizowaniu całej mangi nadal oceniano by tą serię równie wysoko? W każdym razie anime mi się podoba. Jest bardzo przyjemne i miłe. Mam tylko nadzieję, że nie powstanie druga seria (co jak co, ale końcowe tomy mangi były bardzo, że tak powiem.. dziwne).
    • Avatar
      kamey 19.09.2011 00:55
      Z przyjemnej opowieści o miłości, rodzinie i wychowaniu do  kliknij: ukryte ? Oj tam, oj tam.
  • Avatar
    A
    Taur 15.09.2011 13:52
    Absolutny lider
    Jeśli powstanie ranking, oficjalny czy nieoficjalny, anime w klasie obyczajowe, Usagi Drop bez wątpienia trafi na szczyt listy najlepszych tytułów w tej kategorii.
    Walory serii to bardzo sympatyczni bohaterowie, dobrze skomponowana fabuła, każdy odcinek skomponowany jest wokół jednego wątku jednak kolejne odsłony układają się w logiczna całość. Anime ściśle odpowiada jednej kategorii tematycznej czyli jest to historia obyczajowa dziejąca się w świecie współczesnym łatwa do przeniesienia na miejski grunt polski, bez udziwnień i niewiarygodnych dodatków, czytaj supermoce, supertechnologie itd…
    Z moich obserwacji wynika ze bohaterowie borykają się z takimi samymi problemami jak żywi ludzie, koledzy z pracy i połowa osób, które spotkam w metrze, a na które nawet nie zwrócę uwagi.
    Zastrzeżenia, punk dodany wyłącznie dla czepialskich.
    Gdzie na wszystkich bogów można upolować takiego faceta ?!
    Kto chce wiedzieć dlaczego, niech serie obejrzy. Bezgraniczny optymizm, tu wszystko na pewno dobrze się skończy. Dai i Rin wygrali od życia szczęście w ilości przewidzianej dla populacji całego globu. Natrafimy tu na życzliwych współpracowników, życzliwego szefa, rodzinę, która zawsze okaże ostatecznie pozytywne nastawienie, ludzkie żale, lęki i nieszczęścia bledną w obliczu rodzinnej solidarności. Zawiść i ludzka małostkowość to coś czego nie uświadczysz.

    Po tym przydługim wywodzie oświadczam ze tytuł to absolutna perełka, którą żal przegapić, masz handrę, obejrzyj.

    Uwagi na temat technikaliów, kreska jest dość niedbała, postacie wydają się odrobinę kanciaste. Ścieżka dźwiękowa idealnie wkomponowana wkomponowuje się w klimat serii, opening to klasyczna słodka pioseneczka, samodzielnie słuchana nie wzbudzi zachwytu ale do anime pasuje jak ulał.

    Ocena dziesięć na dziesięć.
  • Avatar
    A
    Alutka0304 8.09.2011 13:32
    cudeńko
    każdy odcinek poprawia mi humor, już od dawna nie zdarzyło się bym z utęsknieniem wyczekiwała na następny odc, a po obejrzeniu mam ochotę obejrzeć go po raz drugi. jest takie ciepłe, zabawne i urocze :) jest już w czołówce moich ulubionych :)
  • Avatar
    A
    kolo 7.09.2011 00:14
    ^ ^
    Wspaniałe anime, prawdziwe, naturalne i wyjąkowe!!! Tematyka przemijania, ważności ulotnych chwil. Potrafi oczarować, wzruszyć, mimo że nie posiada niewiadomo jakiej akcji, dziwnych charakterystyk postaci, to może smiało konkurować z najlepszymi produkcjami. Daje bardzo pozytywne spojrzenie na prawdziwe życie, powodując że chętniej do niego wracamy. Do tego ta wspaniała lekka kreska. Naprawde wartościowe anime, z którym ciężko się rozstać.
  • Avatar
    A
    hersa 20.08.2011 17:31
    Gdybym miała opisać to anime jednym słowem, powiedziałabym, że jest… urocze i rozwijając swoją wypowiedź, dodałabym, że dawno nie czułam tyle „ciepła” i serdeczności w trakcie oglądania :)))
  • bassty 20.08.2011 17:15:56 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    kaleto 18.08.2011 20:28
    Jeszcze chwila !!!
    i będę miał 7 ep, może nie oglądałem jeszcze całej masy anime, zacząłem swoją niesamowitą przygodę z tym uniwersum dopiero jakiś czas temu, ale to prawdopodobnie najlepszy tytuł jaki do tej pory oglądałem, potrafię niektóre odcinki oglądać po kilka razy (co do tej pory mi się nie zdarzało) jedynym minusem jest dla mnie to że było mało Rin w początkowych odcinkach :)
  • Avatar
    A
    bassty 13.08.2011 18:07
    Myślałem że obejrzę sobie 1 odcinek dla wybadania terenu i poczekam aż się skończy by obejrzeć całość.Ależ byłem naiwny xD Seria udowadniająca że nie potrzebne są widowiskowe walki,fanserwiśne spotkania,przesadny dramatyzm czy moe by zaczarować widza.Nie było chyba nawet sekundy w której chciałbym przewinąć epizod.Jedyne zastrzeżenie mam co do tła – niezwykle ubogie,ale mimo wszystko myślę że podkreśla klimat,ja jestem wyznawcą epickiej grafiki(patrz Sengoku Basara)a mimo to nie przeszkadzało mi zbytnio(niemiłe wrażenie szybko minęło) co samo już chyba powinno świadczyć o klasie tego anime.
  • Avatar
    A
    pewupe 9.08.2011 21:14
    Win sezonu?
    Co prawda, jeszcze się nie skończyło, ale z racji małej ilości odcinków – myślę, że już utrzyma poziom. W przeciwieństwie do takiego Aishiteruze Baby jest takie.. naturalne? Kreska jest bardzo przyjemna.
    9/10
  • Avatar
    A
    Thi 1.08.2011 19:13
    Nastoletnią Rin?
    Skoro dziewczynka chodzi do przedszkola to jak może być nastoletnia? Kilkuletnia jak już… Błagam poprawcie to.
    • Avatar
      moshi_moshi 1.08.2011 20:08
      Re: Nastoletnią Rin?
      Poprawione, dziękuję za zwrócenie uwagi. :)
      • Avatar
        Thi 2.08.2011 01:30
        Re: Nastoletnią Rin?
        Od razu lepiej :P
  • Avatar
    A
    Myore 29.07.2011 21:10
    dokonali przełomu!
    pierwszy raz w anime, dzieci zachowują się tak, jak rzeczywiście zachowują się dzieci. szacun.
    seria bardzo słodka i wreszcie coś innego i przyjemnego na spokojne wieczory przy herbatce.
    po 4 epach – polecam :)
  • Avatar
    A
    NecroMac 26.07.2011 18:04
    Tym co jest tak dobre w tym anime, to właśnie normalność i naturalność zachowania bohaterów. Mały króliczek jest jednocześnie cały czas słodki, jednak często wykazuje się dojrzałością, czego nie widzimy na co dzień w anime!
  • Avatar
    A
    Liquid.pl 26.07.2011 06:54
    Powiem tak, mange skonczylem cala czytac...
    jezeli pociagna cala fabule z mangi to jest to hit nad hitami, seria jest piekna.
    Tylko pozostaje niesmak tego ze rin  kliknij: ukryte . Mam nadzieje ze anime bedzie takie jak manga.
    • Avatar
      Otōsan 8.09.2011 16:33
      Re: Powiem tak, mange skonczylem cala czytac...
      Ja też niestety się na mangę skusiłem i podobnie jak Ciebie mnie również zniesmaczyło zakończenie… Ale jest nadzieja że tak jak np z pierwszym Fullmetal Alchemikiem nie będą się trzymali zbyt dokładnie treści mangi , trzymajmy za to kciuki ;)
  • Avatar
    A
    Lecho 25.07.2011 16:05
    Jest SUPER
    Po maskarach, duchach, mechach, zapłakanych księżniczkach, haremach zgromadzonych wokół jednego faceta, głupiutkich nastolatkach, śmiertelnie zakochanych itp itd – w końcu trafiłem na SUPER SERIĘ! to jest ta prosta i wzruszająca historia CZEKAM na więcej odcinków! Polecam!
  • Avatar
    A
    SuiKaede 20.07.2011 17:07
    Sympatyczne.
    Pierwszy epizod wieje nudą, bo nie ukrywajmy – ceremonie pogrzebowe zbyt ciekawe nie są.
    Natomiast drugi jest bardzo sympatyczny i ciekawy. Może ta seria będzie niezła, zobaczymy, co dalej ;]
  • Avatar
    A
    Pierce 16.07.2011 17:54
    Przede wszystkim genialne wykonanie
    Pierwszy epek jest rzeczywiście niezły, natomiast to co dzieje się w następnym jest jeszcze bardziej nie do opisania. Ta tendencja utrzymać się nie może, gdyż wyjdziemy poza skalę :]. Życzyłbym sobie ujrzeć więcej epizodów na tym poziomie, aby inne serie miały się od kogo uczyć.
  • Avatar
    A
    Pierzasty 15.07.2011 01:06
    Dzięki za opinie :D Przekonaliście mnie bym zaczął to oglądać. Jako że już wszystkie dobre anime z gatunku „okruchy życia” oglądałem to mam nadzieje że będzie co najmniej tak samo wciągające jak Clannad ;)
    • Avatar
      Kysz 15.07.2011 15:32
      ...
      Ja mam nadzieję, że to nie będzie jak Clannad, bo inaczej się zanudzę, albo zidiocieje…
      Po pierwszym odcinku na szczęście widać, że serie od Clannada dzieli wiele- chociażby brak haremiku kawaii panienek i większy realizm.
  • Avatar
    A
    anulka406 14.07.2011 23:14
    Póki co balansuje na granicy
    Widzę, że jak na razie pozytywne komentarze. Ja jednak nie mówiłabym w tak wielkich słowach o anime, które ma póki co tylko jeden odcinek. Po tym jednym odcinku wiele może się wydarzyć. Widziałam już trochę anime, a gatunek „okruchy życia” należy do moich ulubionych. Zobaczymy, jak zostanie to przedstawione tutaj. Póki co widać spokojne, nastrojowe anime z delikatnym, oszczędnym projektem grafiki. Z pewnością jednak ta oszczędność jest celowa, bo tak samo przedstawia się manga. Widziałam już inne tytuły próbujące się utrzymać w takim klimacie – tu akurat mam na myśli Kimi ni Todoke i Wandering Son. Z tego drugiego powstała genialna, nastrojowa obyczajówka, a to pierwsze wieje nudą i schematycznością. „Usagi Drop” utrzymuje się gdzieś pomiędzy. Pierwszy odcinek zostawia bowiem dobre wrażenie, jednakże momentami lekko zawiało nudą. Pewne sceny były zbyt przedłużone. A jednak mam w tej chwili pewne oczekiwania. Osobiście lubię także historie typu „samotny mężczyzna zajmuje się kilkuletnią dziewczynką” (serce mięknie na wspomnienie japońskiej dramy My Girl), bo czego innego pragną kobiety? A do tego dodać wykreowany klimacik… OCZEKIWANIE. Mam nadzieję, że zostanie zaspokojone. Póki co zapewniam, że można zerknąć. Nawet, jeśli ktoś nie jest fanem takich spokojnych obyczajówek, nigdy nie wiadomo, czy akurat ten tytuł nie okaże się przełomowym i nie skłoni do zmiany poglądów.
  • Avatar
    A
    Apokalipsus 14.07.2011 22:25
    Po II epku
    Jestem pod wielkim wrażeniem tych dwóch odcinków. I zgodzę się z przedmówcą – to anime jest świetne w niedający się opisać sposób.
  • Avatar
    A
    Rzaki0Pak 14.07.2011 01:42
    Nadzieja sezonu
    Przez 30 minut próbowałem ująć w słowa niesamowitość tego anime… bez skutku. To po prostu trzeba zobaczyć. Jeśli twórcy utrzymają ten nastrój przez wszystkie odcinki to bez wątpienia to anime będzie najlepszą obyczajówka jaką widziałem. Fanom „normalnych anime” nie polecam tego tytułu – osobą szukającym czegoś „wyższego” szczerze je polecam. ; ]
    • Avatar
      anulka406 14.07.2011 23:19
      Re: Nadzieja sezonu
      Powiem krótko: Bez przesady.
      Trzydzieści minut nieudolnych prób napisania sensownego komentarza do anime? Jeśli ci się tak spodobało, widocznie musi być powód. Miło byłoby go poznać.
      Tak samo z tymi „normalnymi anime”. Usagi Drop jest anime tak samo normalnym jak Naruto, Code Geass czy Nana. Jest wiele anime podobnych do usagi. Taki gatunek nazywa się – jak już wspomniałeś – „obyczaj” i „okruchy życia”. Choćby „Wandering Son”. Ten sam klimat.
      Jaka więc jest według ciebie definicja „normalnego anime” o którym wspomniałeś?
      • Avatar
        Michiko 19.07.2011 21:10
        Re: Nadzieja sezonu
        Anulka406, proszę nie nazywaj Code Geass „normalnym” anime, czuję, że to trochę obraźliwe stwierdzenie, jak dla TAKIEJ serii.
        Wierzę, że „Usagi Drop” może Ci się nie podobać, ale ty też nie popadaj w paranoję ;) Gdybyśmy podchodzili tak sceptycznie do wszystkiego, to nie mielibyśmy co oglądać. Sama anime nie oglądałam, więc się nie wypowiem na temat samej serii, ale sądzę, że Rzaki0Pak miał taki sam powód wielbić to anime, jak ty podchodzić do niego z dystansem. Więc zamiast atakować innych, napisz więcej sensownych rzeczy, czemu seria ci do gustu nie przypadła :)
        • Avatar
          anulka406 20.07.2011 15:57
          Re: Nadzieja sezonu
          Nie chcę zabrzmieć niemiło i cię atakować, ale taka mała uwaga: sama powinnaś najpierw sprawdzić czy napisałam komentarz na temat tej serii, zanim odpowiedziałaś na ten komentarz mówiąc, że powinnam napisać jakiś sensowny. Bo napisałam. Spójrz wyżej. Jak na razie Usagi Drop przypadło mi do gustu. Poza tym wcale nie atakuję Rzaki0Pak'a, tylko chciałam zwrócić uwagę, aby zachował trochę dystansu. Użytkownik ten skomentował, że anime jest tak niesamowite, że trudno to ująć słowa. A przecież nawet go nie obejrzał! Widział tylko pierwszy, najwyżej drugi odcinek, bo to nowy tytuł. Więc jak może się wypowiadać o całym anime? Kiedy oceniamy aktualnie emitowane anime powinniśmy zachować dystans, bo nigdy nie wiemy, jak się one potoczą – czy nie pogorszą, czy nie polepszą. Mniej doświadczeni widzowie tego nie wiedzą.
          Zwróciłam również uwagę na to, że wszystkie anime są kreskówkami produkcji japońskiej i dlatego wszystkie są równie normalnie. Zabolało mnie po prostu określenie „normalne anime” w zestawieniu z „wyższym”. Takie rzeczy, czy coś jest dla nas „wyższe” ocenia są subiektywnie, a nie mówi obiektywnie: to anime jest „wyższe”, a to jest „normalne”, a to jest „niska półka”. Dlatego Rzaki0Pak nie powinien z góry wsadzać anime do szuflad. Cieszę się, że uważasz Code Geass za arcydzieło, i dla ciebie może być „wyższe” – ale subiektywnie, obiektywnie nie jest lepsze od innych. Wprawdzie wiem, że niektóre anime z góry mają poważniejszą tematykę, refleksyjną czy psychologiczną, ale to nie czyni je od razu „wyższymi” od takich, które służą jedynie celom rozrywkowym.
          Poza tym nie popadam w paranoję i nie jestem sceptyczna. Mam dystans. To ważne.
          • Michiko 20.07.2011 21:44:53 - komentarz usunięto
            • anulka406 20.07.2011 22:52:10 - komentarz usunięto
              • Michiko 20.07.2011 23:16:44 - komentarz usunięto
                • Antaries 23.07.2011 15:11:55 - komentarz usunięto
          • Avatar
            Kysz 24.07.2011 21:47
            Re: Nadzieja sezonu
            Wprawdzie wiem, że niektóre anime z góry mają poważniejszą tematykę, refleksyjną czy psychologiczną, ale to nie czyni je od razu „wyższymi” od takich, które służą jedynie celom rozrywkowym.

            O ile anime z taką tematyką są od początku do końca dobrze poprowadzone to- owszem- spokojnie można je nazwać tymi z „wyższej półki”. Poza tym nie czarujmy się- są anime zrobione typowo pod komerchę (i tak- CG to takich należy jakby nie patrzeć), a są też takie, które można nazwać rzeczywistymi perełkami wśród japońskich animacji (i jest ich niestety o wiele mniej niż tych pierwszych). Żeby nie było niedomówień- wśród tych pierwszych są produkty bardziej, bądź mniej wartościowe. To że coś jest robione na sprzedaż nie od razu znaczy, że ma być gorsze (chociaż niestety patrząc na poziom jakichś 90- 95% nowych serii trudno nie dojść do takowego wniosku).
            Usagi Drop faktycznie odbiega od standardowych anime, zresztą z tego powodu zapewne nigdy nie znajdzie się na szczycie jakiegokolwiek ogólnego rankingu. I naprawdę niezmiernie mnie to cieszy, bo oznacza, że jest szansa na naprawdę niezwykły tytuł.
            • Avatar
              bassty 29.07.2011 14:30
              Re: Nadzieja sezonu
              Poza tym nie czarujmy się- są anime zrobione typowo pod komerchę (i tak- CG to takich należy jakby nie patrzeć), a są też takie, które można nazwać rzeczywistymi perełkami wśród japońskich animacji (i jest ich niestety o wiele mniej niż tych pierwszych).

              heh jest to spowodowane tylko i wyłącznie jednym:apelowanie do nisz społecznych którym w głowie tylko moe i cycki jest pewnym sukcesem na którym zawsze można zarobić.Tworząc coś ambitniejszego można sie sparzyć ,tu istnieje ryzyko którego(niestety) w większosci przypadków się nie podejmuje.
      • Avatar
        Rzaki0Pak 24.07.2011 19:03
        Re: Nadzieja sezonu
        Normalny to – najprościej rzecz ujmując – zgodny z normą. Tak więc „normalne anime” to anime zbytnio nie odbiegające od standardów japońskiej animacji – mieszczące się w normie. Jeśli obejrzysz ze 20­‑30 losowych anime to szybko dojdziesz do wniosku, że pewne elementy, trendy są wspólne dla większości z nich. Wszystko co się wyłamuje z głównych nurtów jest poza normą, ergo anime które mają mało elementów typowych dla większości anime nie są normalnymi anime. Nawet jeśli znajdzie się kilka anime do nich podobnych – wtedy w najlepszym wypadku mogą utworzyć jakiś nowy niszowy nurt anime. |||

        Usagi Drop nie należy do „normalnych anime” z co najmniej trzech powodów:||
        1) Kreska. Nie jestem absolwentem ASP więc nie potrafię dokonać zadowalającej analizy porównawczej kreski Usagi Drop i głównego nurtu japońskiej grafiki, ale myślę, że obejrzenie kilku kadrów Usagi i kilku kadrów np. Clannad, ZnT, Hidan no Aria, czy Naruto powinno wystarczyć, aby zauważyć równice. Choć ten element akurat jakoś specjalnie daleko od głównego nurtu nie odbiega – niemniej różnica jest łatwa do uchwycenia.||
        2) Tematyka. Opowieść o 30parolatku, który postanawia zaopiekować się 5letnią osieroconą dziewczynką, dość mocno odbiega od tego, co można obejrzeć w normalnym anime. Brakuje tu np: liceum i mundurków, magicznych mocy, wielkich dramatów, tajemniczych artefaktów, trójkątów miłosnych itp. A co najdziwniejsze: bohaterowie zachowują się podejrzenie normalnie… Co nie jest normalne w anime. Nawet jeśli bohaterowie nie posiadają żadnych zdolności itp to i tak ciężko ich nazwać normalnymi. Dobrym przykładem jest Toradora. ||
        3) Tempo i nastrój. Zasadniczo główny nurt kładzie większy nacisk na tempo akcji niż na nastrój. Sporadyczne zdarzają się tytuły, które skupiają się głównie na nastroju (Kimi ni Todoke, czy Byousoku 5 cm). Usagi Drop należy do tej mniejszości. |||

        Reasumując: Usagi Drop dość mocno odbiega od „normy” przez co nie ma naturalnych odbiorców wśród animeżerców. Jeśli ktoś szuka shonena, tsundere, ecchi, mundurkowych romansów, typowych dla anime dramatów to z całą pewnością to anime nie jest dla niego. Dlatego też nie polecam tego tytułu osobą szukającym normalnego, typowego anime. To jest po prostu jedno z tych niszowych anime, które są nieco wyższych lotów niż przeciętny One Piece, czy Ao no Exorcist.|||

        Hmm… Wyjaśnianie rzeczy oczywistych jest strasznie męczące…|||

        Swoją drogą to zdanie jest interesujące:
        „Zwróciłam również uwagę na to, że wszystkie anime są kreskówkami produkcji japońskiej i dlatego wszystkie są równie normalnie.” Z tego zdania wynika, że wszystkie anime są niemalże identyczne – nie występuje wśród nich żadna różnorodność – ponieważ są produkcji japońskiej… Bo zwrotu „równie normalne” nie da się inaczej zrozumieć jak „właściwie identyczne”. Bo jak inaczej można by odebrać np zdanie „Wszyscy Polacy mają równie normalny wzrost” niż „wszyscy Polacy są jednakowego wzrostu”. Jeśli wzrost choćby jednego Polaka odbiegałby od normy choćby na 0,1cm to nie można by przecież powiedzieć, że „wszyscy” mają „równie normalny” wzrost. Chyba, że chodziło ci o to, że „wszystkie anime maja równie normalne pochodzenia, ponieważ są produkcji japońskiej”. W takim wypadku nie mogę się nie zgodzić, że Usagi Drop idealnie wpasowało się pod tym względem w główny nurt anime.|||

        A, jeszcze dwa słowa a propos tego czemu to anime mi się tak podoba i czemu nie udało mi się niczego sensownego o nim napisać: to anime to w więcej jak 90% nastrój. Opisanie nastroju jest dość trudne, szczególnie jeśli jest on subtelny. Koniec. |||

        Ps: Code Greass należy do głównego nurtu (właściwie znajduje się na jego szczycie ; ]), więc z całą pewnością jest „normalne” i nie rozumiem czemu miałoby to mieć jakikolwiek pejoratywny wydźwięk. |||

        Ps2: Proszę o zacytowanie mi fragmentu mojej wypowiedzi w którym zaznaczyłem, że wypowiadam się jako obiektywny i niezawisły arbiter pozbawiony subiektywnych odczuć… Nic takiego nie napisałem, więc nie widzę powodu, abym miał unikać subiektywnych stwierdzeń, czy wyrażania własnych opinii.
        • Avatar
          anulka406 1.08.2011 17:57
          Re: Nadzieja sezonu
          Przepraszam, ale czy określenie „normalne anime” w odniesieniu do anime, w których występują pewne stałe trendy jest powszechne w fandomie? Bo ja jakoś się z nim jeszcze nigdy nie spotkałam. W związku z tym miałam chyba prawo nie zrozumieć, o co ci chodzi i nie jest to wcale takie oczywiste. Przykro mi, że tak się namęczyłeś, żeby mi wytłumaczyć co to znaczy „normalne”, ale wystarczyłoby, gdybyś napisał, że chodziło ci o „typowe” anime… A wiesz, w ogóle mogłeś użyć typowe w swojej wypowiedzi. Wtedy każdy by zrozumiał bez problemu. Po prostu Twoja wypowiedź jest niejasna. To znaczy, kiedy nazywasz jedne anime „normalnymi”, a inne „wyższymi” to brzmi jakbyś tamte drugie czcił i wielbił. A w ogóle jeśli bawimy się w definicje, słowo „normalny” oznacza też „uchodzący za taki, jaki powinien być”. A w takim wypadku kto powiedział, że anime powinno mieć te „powszechne trendy”? Dlatego to zdanie „Fanom normalnych anime nie polecam tego tytułu – osobom szukającym czegoś wyższego szczerze je polecam” jest niejasne.

          Co do „wszystkie anime są równie normalne” wywal słowo równie, a zrozumiesz o co mi chodziło. „Równie” niepotrzebnie dodałam.

          Jeszcze co do pejoratywnego wydźwięku słowa „normalne”. Tak, w tym kontekście w jakim zrozumiałam twoją wypowiedź ma ono taki wydźwięk – zakładając, że jedne anime nazywasz wyższymi, czyli – jak wówczas zrozumiałam Twoją wypowiedź – lepszymi, to automatycznie czyni normalne gorszymi, nie?

          W swojej wypowiedzi faktycznie nie zaznaczyłeś, że wypowiadasz się obiektywnie. Ja rozumiałam twój komentarz jako wypowiedź subiektywną i nie wiem, skąd pomysł, że było inaczej. Po prostu tak zrozumiałam określenia „normalne” i „wyższe” w stosunku do anime, jakbyś odgórnie jedne nazywał lepszymi, a inne gorszymi… Odgórnie, obiektywnie. Jakbyś mówił „to jest lepsze, to jest gorsze” ze świętym przekonaniem, że tak jest, że jedne są z góry lepsze, a inne z góry gorsze.

          PS. To tak z innej beczki trochę… Nie chcę się czepiać, ale zauważyłam, że już dwa razy napisałeś „osobą” zamiast „osobom” w znaczeniu „dla osób”. To błąd. Warto wiedzieć.