Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Kuroko no Basket

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Eiko 1.11.2012 15:44
    Anime bardzo mi się podobało. Rozgrywki dostarczają niesamowitych emocji. Fajnie, że zawodnicy Pokolenia Cudów są pokazani jako rywale, a nie wrogowie. Każdy z nich ma ciekawą osobowość i historię. Moim ulubieńcem z Pokolenia Cudów (jak do tej pory, bo jeszcze nie wszyscy zostali przedstawieni) jest Aomine :)  kliknij: ukryte 

    A co do tych wszystkich umiejętności, to też na początku wydawało mi się, że przekraczają one ludzkie możliwości. Ale jak zobaczyłam ten filmik: [link][link][/link], to zmieniłam zdanie. Polecam :D Można tam zobaczyć  kliknij: ukryte 

    Już nie mogę doczekać się 2 sezonu (mam nadzieję, że powstanie, bo jeśli nie, to chyba trzeba będzie zabrać się za mangę :) ).
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tredzio 1.11.2012 00:53
    Anime godne polecenia. Trochę koszykówki oglądam czasem i jestem w stanie stwierdzić, że nie jest zbytnio zakłamane. Chodzi mi o to, że bohaterowie nie wykonują tutaj jakichś niestworzonych rzeczy i fajny jest motyw, kiedy tłumaczona jest na np. makietkach dana strategia. Jak już wspomniano w recenzji – bohaterowie nie są robotami i mają granice swoich możliwości jak na ich ciała młodzieńcze :) Mówiąc o postaciach moje serce skradł Tetsu z jego niezamierzonym skradaniem się i stoickim spokojem :D zwijałam się ze śmiechu z każdą rozmową Kuroko z Kagamim
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Empira 24.10.2012 19:12
    Przyjemne
    Nie porwało mnie nie wiadomo jak, ale przyjemnie się oglądało.
    Miła odmiana, że zamiast bohatera niedorajdy pojawił się taki, który na wstępie ma jakaś specjalność.
    Muzyka ok, ale na pewno nie jest jedną z tych, którą będę nuciła pod nosem.
    Szczery podziw nad grafiką. Jak dla mnie najlepsza rzecz w tym anime. Rzadko kiedy widzi się takie dopracowanie. Przynajmniej w tych sportowych animcach, które do tej pory widziałam – a było ich sporo;p
    Ogólna ocena 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 19.10.2012 19:29
    Nie jestem fanką sportu, więc...
    Nie jestem fanką sportowych anime i w ogóle sportu, ale przyjemnie mi się oglądało. Przypomniały mi się szkolne czasy, kiedy sama wstąpiłam do drużyny koszykówki. Szybko jednak okazało się, że nie zrobię kariery w tym sporcie z powodu niezbyt wysokiego wzrostu i przede wszystkim braku talentu. Zboczyłam trochę z tematu, ale ogólnie jest to jedno z niewielu anime sportowych jakie obejrzałam, natomiast mam teraz ochotę na coś podobnego, bo niestety pozostał lekki niedosyt. Bardzo ucieszyłabym się z drugiej serii w niedalekim czasie. Jeżeli chodzi o postaci, polubiłam całą drużynę Seirin i oczywiście im kibicowałam, najbardziej natomiast przypadł mi do gustu główny duet. Szkoda, że trochę za mało w tym komedii chociaż odcinek, w którym trener próbuje gotować dla drużyny mnie rozbroił. Ogólnie miło spędziłam czas, mimo że nie jestem fanką sportu, wręcz przeciwnie – nie daję rady obejrzeć całego meczu w tv.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    boczo 17.10.2012 20:36
    Bardzo fajne anime ;) trochę przypominające Eyeshield 21, które było też niezłe ;) oby zakończenie nie było takie ze bohater „niszczy” najlepszego gracza i staje się najlepszy, mam nadzieje ze autor coś wymyśli żeby tak nie było :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    R
    odpowiedzi: 8
    Kysz 16.10.2012 11:34
    Oh my god!
    Najistotniejsze zalety serii to: po pierwsze – nie dostajemy kilku geniuszy, którzy ratują skórę pozostałym

    Nie?? Musieliśmy zatem oglądać inne anime, bo ja tam widziałam dosłownie taką sytuację. Co z tego, że pozostali gracze czasem coś pokazują, skoro praktycznie o wygranej meczu decydują owe wybitne jednostki…

    A skoro przy tym jesteśmy, trzeba powiedzieć, że obeszło się bez nadmiernego upiększania tej dyscypliny i chociaż niektórych technik na próżno szukać w sportowych relacjach, do supermocy jeszcze daleko.

    Ahahaha…ekhem, nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie wszystkie umiejętności pokazywane chociażby przez Pokolenie Cudów leżą dawno poza granicami supermocy!! Oni latają w powietrzu, podają piłki z szybkością błyskawicy, rzucają skąd chcą i trafiają na dodatek, ba…znalazła się także technika imitacji xd Jeśli znajdziesz mi gdzieś na żywo chociażby 1/10 tego to zwrócę honor i przyznam, że tutaj brak supermocy, ale jak długo oglądam koszykówkę, tak nijak tam czegoś takiego nie widziałam…A no chyba, że każdy ma w oczach taki rentgen jak pani trener xd

    Nie no rozumiem, że jak ktoś to lubi, to będzie mu się podobało, bo seria nawet sympatyczna, ale po co mydlić widzowi oczy recenzją, która mija się z prawdą na temat podstawowej cechy owego tytułu?! Recenzja ma być chyba też od tego, żeby potencjalny odbiorca mógł sobie wybrać tytuł dla siebie, licząc się ze wszystkim, co tam może znaleźć…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    myszahihi 10.10.2012 23:49
    Jej…ja nigdy nie lubiłam koszykówki, a tu takie uzależnienie :D Anime naprawdę wciągające. Wiadomo kiedy wyjdzie 2 seria?
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    podkladek0713 9.10.2012 15:58
    anime ciekawe, ale zdecydowanie zbyt krótkie. widać zdecydowany brak 2 serii. Na pewno zainteresuje, ale piszczeć z zachwytu nie będziecie. Szkoda że nie poznaliśmy nowego Stylu Kuroko ;/ a tak na to czekałam….
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Ayako*** 1.10.2012 19:56
    Przyznaję, że seria bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Spodziewałam się czegoś sympatycznego, ale nie podejrzewałam, że będzie to aż tak uzależniające. Koszykówka nigdy mnie nie ruszała, a jednak!
    Kuroko jest naprawdę trafiony, stworzenie przeciwieństwa bohatera w stylu Naruto było genialnym pomysłem, a i reszta obsady to zgraja sympatycznych dziwaków.
    Graficznie jest naprawdę ładnie, może nie jest to arcydzieło, ale oglądało się naprawdę przyjemnie.
    Muzycznie również jest dobrze, w tle od czasu do czasu przewijało się echo epickości, a pierwszy opening zdecydowanie zapada w pamięć.
    Rozpisywanie się nie ma sensu, bo specem od koszykówki nie byłam, nie jestem i nigdy nie będę, ale trzymam kciuki za drugą serię, która oczywiście powstać musi! Ode mnie 9/10, dodaję jeszcze plusik za psa;)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sai 30.09.2012 22:28
    Cienkie anime sportowe
    Baaardzo cienkie anime sportowe. JEstem fanem anime sportowego. Kocham Majora,Hajime no Ippo,Slam Dunk,Capeta, cross Game, E21 i tak dalej, ale tej sportowki nie trawie. Tak jak zawsze ogladajac mecze, walki ... czlowiek wciaga sie i dopinguje glownemu bohatera, badz druzynie tak tu bylem zupelnie obojetny na to co sie stanie i kto wygra. Zero napiecia. To anime jest jak charakter glownego bohatera nijakie. To ja juz wole nowego POT. Moja ocena 5/10. Jak ktos chce zobaczyc anime o koszykowce to powinien siegnac po Slum Dunk. Humor, napiecie, swietne mecze. Dobre anime to takie do ktorego chce sie wrocic. Tu sa tylko klapsy w pilke (czytac podania glownego bohatera) i wsady.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    NyappyChinatsu 30.09.2012 12:35
    Spaać~
    Nie, nie podobało mi się *już czekam na te hejty .__.*
    Na ocenę może ma wpływ to, że z wf'u to ze mnie totalna noga, ale oceny pozytywne wystawiały osoby równie wysportowane co ja. No więc postanowiłam "-Dobra, obejrzę!”
    I to było najgorsze co mogłam zrobić – wynudziłam się niesamowicie i nawet wysportowani „bishe” tego nie poratowali.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    tamakara 27.09.2012 19:46
    starcie mutantów z Kosmosu <3
    Właśnie skończyłam oglądać solidne sportowe anime. Było w nim wszystko, czego się spodziewałam, a zobaczyłam… no, jak w nagłówku :D Gdybym miała zacząć wyliczać po kolei niedorzeczności i absurdy, wyszłaby kilometrowej długości notka, więc sobie daruję. Zapytam tylko o jedno: Rzut zza tablicy kosza i, przy okazji, spoza linii boiska jest dopuszczalny? Obawiam się, że podczas układania zasad taka sytuacja nikomu nie przyszła do głowy i autor mangi wykorzystał niedopatrzenie, jednak wesoło było, nie powiem. W ogóle Aomine takie cuda wianki plótł, że zaciesz nie schodził mi z twarzy. Uwielbiam go!
    Podoba mi się muzyka; animacja robi wrażenie, ale tylko podczas meczów; podoba mi się dobór seiyuu (tym ostatnim wręcz mnie dopieszczono); postacie w większości do polubienia… ale jakby co, Midorima idzie do odstrzału pierwszy.
    Fabuła przewidywalna okropnie, żaden wynik Seirin mnie nie zaskoczył :( chyba za stara jestem/zbyt dobrze znam schematy takich serii, ale to, co wymieniłam w poprzednim akapicie, trzymało mnie przed ekranem. To, oraz
     kliknij: ukryte 

    Nie mogę doczekać się drugiej serii i mega bossa Akashiego, jest piękny… i ten głos!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    lama 26.09.2012 17:07
    odkąd obejrzałam to anime nie podoba mi się nic innego *.*
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Yachiru-san 24.09.2012 19:45
    Boże Drogi.
    Wracam, jak zapowiedziałam.

    Mimo iż nie jest to anime z gatunku supernatural, to biorąc się za to anime (z gatunku sportowych, of kors) można postawić sobie poważne pytanie o ludzkie możliwości. Nie wiem, nie oglądam meczów NBA, ale większość podań, wsadów, skoków znacznie przekraczała moim zdaniem pewne limity koordynacji, ALE – ja się naprawdę nie znam. Wiele ludzi zarzuca też brak realizmu – światła wokół postaci,kolorowe podania, niebotycznie długie unoszenie się w powietrzu, i mówienie całych zdań podczas skoku trwającego części dziesiąte sekundy (?), jednak kurczę – TO BYŁO CIEKAWE. Działało zdecydowanie na plus i nawet taki laik jak ja rozumiał o co chodzi i na czym to wszystko polega. Niestety, nie umiem przełożyć tego na moją grę, ale zawsze odcinek dodawał mi energii.

    Postaci nie były wielce oryginalne, ujmujące i zalatywały sztampowością (takich chłopaków jak Kise to widziałam już kilka razy – co nie zmienia faktu, że jestem fanką :3)ale źle nie było. Było dobrze.
    Jest dużo charakterów, wszyscy są różni, mają wady i zalety. A i drugoplanowi nie poszli w odstawkę – każdy ma talenty i zdolności. Niebagatelne zresztą.
    Cichy i spokojny Kuroko jako protagonista jest miłą odmianą.


    Fabuła nie jest skomplikowana, ale mnie urzekła i podoba mi się w niej każdy element. Pragnę drugiej serii z całego serca, już się nie mogę doczekać.

    Muzyka mistrzowska. Nie wyszedł jeszcze oficjalny soundtrack o ile mi wiadomo, ale kawałek przy Aomine i po wygranej to moje absolutne ulubieńce.

    Grafika… W porządku, co tu dużo mówić. Kolorowo i przyjemnie.

    Nie brakowało niedociągnięć, ale mało która seria ich nie ma. Ważne, że wciągnęło mnie aż za mocno, przeżywałam każdy odcinek i czekam na resztę. Nic mnie tak nie omotało od czasów Baccano.

    10+/10

    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 4
    Maciejka 24.09.2012 00:50
    Chcemy drugą seeeerię~!
    Bawiłam się naprawdę świetnie, a końcówka tylko zaostrzyła mój apetyt. Jeśli drugi sezon się nie pojawi (oby tak się nie stało!), to będzie to naprawdę perfidne posunięcie… Pokochałam wszystkie postaci, no, może moja sympatia do Aomine jest jak na razie trochę wątpliwa, ale nie umniejsza to faktu, że bohaterowie są siłą tej serii. Lecz oprócz nich jest jeszcze coś, co nie pozwala oderwać się od ekranu – akcja, mnóstwo świetnej akcji! Owszem, wszystko jest nagięte, zagrania zawodników są po prostu niemożliwe do wykonania, ale, rany, nie oszukujmy się, gdyby gra miała wyglądać tak jak rzeczywiste rozgrywki, to nie mielibyśmy możliwości doświadczyć tych emocji, których od samego początku do końca było multum. Nie pamiętam odcinka, przy którym nie miałabym gęsiej skórki i nieświadomie nie zaciskałabym dłoni w piąstki – wczułam się jak mało kiedy. ;)
    Jak nie będzie drugiej serii, to się naprawdę obrażę…
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Cady 23.09.2012 17:33
    Kuroko *.*
    Serie można opisać tak- kilka bishow gra w kosza i ładnie wygląda. Jednak jeśli do tego dodamy dynamiczną animacje, kilka różnorodnych charakterów oraz dobrą, nieschematyczną fabułę to wyjdzie nam bardzo dobra opowieść. Sama zaczęłam oglądać to anime ,gdy miało już z 14 odc. Nie pamiętam, kiedy już obejrzałam tyle epkow za jednym zamachem. Wciąga. Strasznie polubiłam głównego bohatera(tylko nie moge przeżyć czemu musi mieć koszule w spodniach i zapiętą koszule pod szyje kiedy jest w mundurku)Innych też darzyłam sympatią (może oprócz Momoi(takie postacie z reguły mnie denerwują)).

    Serii mogę dać solidne 8,5. Teraz już nawet gra w kosza na w­‑f nie jest mi już tak straszna. Myślę też że jest duża szansa na 2 sezon. Ale najwcześniej zobaczylibyśmy go w sezonie zimowym
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Kaizokukuma 17.09.2012 22:45
    Brak słów..
    Po raz pierwszy od bardzo, bardzo długiego czasu, zabrakło mi słów, aby opisać serię.
    Zanim zabrałam się za Kuroko no Basuke, nigdy bym nie pomyślała, że sportowe Anime może przyprawiać o gęsią skórkę podczas seansu. Nie, nie przesadzam. Dreszcze towarzyszyły mi przy każdym odcinku, a szczególnie przy pierwszym. Już sam opening wbił mnie siedzenie, a co się działo potem, to niech wam powiedzą moi rodzice, którzy widzieli mnie z otwartą gębą przed monitorem. Darli się, nieważne. Szczerze przyznam, nie mogłam się oderwać od pierwszego odcinka. Wracając do ogółu serii. Kreska – świetna! Idealnie narysowane sceny konfrontacji na boisku, momenty zabawne oraz doprowadzające do chodziażby minimalnego wzruszenia, zostały bez wątpienia wspaniale ujęte. Postacie – cud, miód i Kiseki no Sedai! Inaczej nie da się tego opisać. Charakter Kuroko świetnie wpasowany w charakterek Kagamiego. Drużyna Seirin, równie fajnie utworzona, co cała reszta drużyn. Tutaj chciałabym wtrącić słówko o Teppei'u. Kapitalna postać! Nie wiem czemu, ale bardzo go polubiłam.. Nie wspominając o Kiseki no Sedai.. Pokrótce, fantastyczni zawodnicy. Nie potrafię opisać ich charakterów, przepraszam (ekhem, Sakurai mi się udzielił, przepraszam)!! Muzyka – doskonała, po prostu. Wbija w fotel, podłogę, albo jeszcze niżej, aż do piwnicy. Fabuła – na początku, szczerze przyznam, iż przewidywałam, tak jak prawie wszyscy, że będzie jak najprościej poprowadzona. Drużyna głównego bohatera cały czas wygrywa, wygrywa, wygrywa i w końcu seria się kończy. A tu takie, jedno wielkie: O KURCZE. Inaczej, jest kurde inaczej! Co dalej się będzie działo?  kliknij: ukryte  I dlaczego trzeba czekać aż tydzień na kolejny odcinek?! Pragnę również wspomnieć, o nieopuszczającej oglądającego ciekawości, niecierpliwości, olbrzymim zaciekawieniu i o tym nurtującym pytaniu, towarzyszącym przez całą serię: Co dalej?
    Zaś mnie męczy, zapewne nie tylko mnie jako fankę serii, niezwykle przełomowe pytanie: CO BĘDZIE Z DRUGĄ SERIĄ?
    Jeszcze tylko na moment wrócę do postaci. Mogę powiedzieć i nie będę kłamać, iż wszyscy bohaterowie są wyśmienicie nakreśleni, z wyjątkiem jednej.. Tak! Właśnie o niej mówię! Różowe kudły. grr. No, ale w każdym Anime musi być dziewucha, która mnie będzie irytować. Przejdę do przyjemniejszych procedur, mianowicie, ulubieńcy. To może po kolei (kolejność nie ma znaczenia) Tetsuya Kuroko – za…um,ej, to Kuroko, przecież! Kagami Taiga – za, eh, kurcze, za jego wspaniałą determinację, za zawadiacki uśmiech, za włosy, za całokształt, po prostu! Teppei Kiyoshi – za pogodę ducha, za wiecznie pojawiający się uśmiech, no dobra, i za całokształt też. Ryota Kise – em, co tu dużo mówić, brzydki i tyle… =/////= Kasamatsu Yukio – za skarpetki i za tsunderowaty charakter. Daiki Aomine – za świetną grę na boisku, zarozumialstwo, egoizm, zwyższoną samoocenę, wredotę i jeszcze raz wredotę. Dużo by wymieniać. Powyżej przedstawiłam elitę postaci ulubionych. Dziękuję za uwagę~

    ZAŚ SERIĘ,POLECAM WSZYSTKIM. :)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    warsix 14.09.2012 01:51
    10
    Normalnie z zachwytu to buty zgubiłam, dosłownie. Po siedzeniu na różnych dziwnych portalach myślałam, że będzie to anime z cyklu gracze, dzikie fanki, piski, krzyki i prostota. Całe szczęście, zawiodłam się. Totalne przeciwieństwo.

    Ogóle to jako fanka koszykówki oglądałam odcinki, które póki co wyszły, z wielkim zaciekawieniem i emocjami. Wczuwałam się w mecz sam w sobie, jakbym była na hali i oglądała naszą polską Tauron Basket Ligę. Co prawda niektóre rzeczy są trochę przesadzone, baaardzo, ale z czasem do tego przywykłam (albo ograniczyli ilość absurdalnych momentów?). Pomijając wieloodcinkowe mecze uśmiałam się jak dzika. Sam widok Kuroko doprowadza mnie do szczerzenia się jak głupi do sera. Współczuję moim rodzicom, którzy musieli tego słuchać po nocach. ;)

    Postacie są ciekawe i oryginalne, chociaż niektóre.. denerwujące ładnie to ujmując. Kagami czasem doprowadza mnie do szewskiej pasji. Bardzo podoba mi się postać Aomine. Typowy dupek, który ma w sobie tyle, że o ja. Jest definitywnie  kliknij: ukryte , ale nie jestem w stanie ukryć mojej sympatii względem niego.
    Grafika 'dnia codziennego' jest raczej normalna jak na nowe anime, ale jeżeli przychodzi do meczy.. inna bajka, wyższy lvl. Dopracowanie na oh­‑ah!

    Jeżeli będzie to faktycznie tylko 25 odcinków to się rozpłaczę i nie wiem co jeszcze, ale na pewno nie będzie nic dobrego z tego dla twórców, haha ;d Im więcej tym lepiej. Poza tym chcę poznać  kliknij: ukryte  Come on!

    Sprawili, że mam ochotę pograć.. To ci animowane człowieki z chińskiej bajeczki
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Apokalips 3.09.2012 01:26
    ...
    Przeraża mnie to że same dziewczyny się tu wypowiedziały, chyba jestem mniej męski niż mi się wydawało.
    Bo mnie ta seria wgniotła w fotel!!! Jest po prostu świetna!

    Obejrzałem ooogrom różnych serii, i ostatnio z nieobejrzanych wszystko wiało nudą.(albo nie tym czego właśnie potrzebowałem)

    Nie znam się na koszykówce.
    Ale seria wymiata. Akcja wciąga, nie wie, czy to wszystko co pokazują to prawda o grze i czy możliwe.

    Ale dla mnie jest to jak najbardziej tak realistyczne, i każda technika do możliwa i do zrobienia.

    Dlatego wciąga jak cholera, przez akcję, realizm, WYCZESANEGO w kosmos głównego bohatera(+śmiechowy) i.. akcja, akcja, reakcja.. każda gra sprawia że nie jestem wstanie oczu oderwać, plus duża pochwała dla tworzenia drużyn.
    Każdy jest wyjątkowy, każdy coś potrafi i ma własny styl.

    A kreska? Nigdy nie rozumiałem ludzi oceniających kreskę.
    Ja mam 3 podziały. Za dużo jednego koloru. O! ładna. I wyczesana w kosmos.
    Tą oceniam na ładną z B.dużym plusem za szczegółowość w czasie gry.

    A muzyka.. hmmm.. w sumie 1 utwór zapamiętałem, który podkreślał moment nastawienia bohaterów na walkę i baaardzo mi się podobała. Ale jakoś nie brakowało mi podkładu, więc jest dobrze.
    op i end nudne.

    Naprawdę gorąco polecam!

    PS. Jestem z tych co wielbią anime, nie dostrzegają drobnych wad i cenią sobie logikę w anime. I takżę uważam za glupotę ocenianie kreski w stylu co chwila: „O tu mogli by lepiej zrobić” Więc to co sprawia mi duża rozrywkę nie razi niczym, gdzie wszystko jest na swoim miejscu, jest po prostu 10/10 a to anime zdecydowanie jest.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Rox 11.08.2012 20:55
    Yori,  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 2
    Yori 30.07.2012 16:15
    Jeśli ludzie się czymś nadmiernie zachwycają,to nie może być dobre
    Obejrzałam 17 odcinków i jestem rozczarowana,zważywszy na to,jak się tą serią zachwycano. Kreska mi się nie podoba,jest…zwyczajna. Widziałam takich dziesiątki. Postaci przeciętne,zero 'charakteru'. Kolor włosów,kolor oczu to właściwie wszystko,czym mogą się od siebie różnić. (Sami wysocy Japończycy,jak żyję nie widziałam czegoś takiego ;) Mega wymuszony humor zamiast śmieszyć,irytował. Mecze ciągnące się kilka odcinków nudziły mnie bardziej niż walki w Bleachu ^^ Przewidywalne,po 2 meczach znałam już schemat anime,który zawsze się sprawdzał-  kliknij: ukryte . Autor(ka?) zdaje się nie zauważać,że oprócz Kuroko i Kagamiego ma na głowie jeszcze pozostałych zawodników,którzy podczas gry pojawiają się tak rzadko,że zdarzało mi się o nich zapomnieć,a podczas najważniejszych momentów magicznie znikają.

    Seria niczym się nie różni od reszty z tego gatunku,nic specjalnego­‑3/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Miyuki_96 23.07.2012 12:01
    Nie oglądałam zbyt wielu anime o sporcie, jednak to mnie urzekło. Nie wiem dlaczego: pomysł oryginalny nie jest, nie ma również niczego nadzwyczajnego w grze w kosza. Mimo to każdy odcinek jest dla mnie strasznie ekscytujący, nie mogę się doczekać kolejnego. KnB ma niesamowity klimat, który udziela się oglądającemu. Z całą pewnością wytrwam do końca serii, i umieszczę konkretniejszy komentarz. Na razie z utęsknieniem wypatruję 16 odcinka! ; D
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zielona 21.07.2012 22:48
    kuroko no basket
    Nie wiem, jak to działa, szczerze, to nie chcę nawet wiedzieć, ale to anime mnie wciągnęło. Ekscytuję się jak dziecko oglądając kolejne odcinki. Być może niektóre pomysły na postaci są oklepane, być może sam pomysł taki jest, ale jest w tym coś, co cieszy, na co się czeka, na co ja czekam. Być może chodzi też o to, że Kuroko jest moją kolejną miłością. W każdym razie, seria godna polecenia!
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 7
    Shun-Shun 19.07.2012 23:42
    AIR
    nein,nein,nein cytując znanego niemieckiego aktora; jeśli koszykówka to tylko w wykonaniu NBA i boskiego Mike'a, a to oznacza, że potrzeba zrobić anime o drużynie Chicago Bulls z lat 90', perypetie błękitno włosego młodzieńca mogą inspirować co najwyżej klub miłośników polo z Hampshire, kreska jest w porządku, ba nawet muzyka jest na swoim miejscu, ale fabuła i postaci boże nuda, równie dobrze można by się emocjonować wyścigiem pomiędzy wartburgiem i pagani zondą stawiając kredyt hipoteczny i wolność rodziny na zwycięstwo wartburga; jeszcze żeby graczy w tym anime sponsorował nike, czułbym tę odrobinę wibracji, ale nie.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Sora_no_Akai 19.07.2012 22:16
    Kuroko no basket
    Jakoś tak, serię tę miałam na oku od jakiegoś czasu i pewnego wieczoru, pomyślałam sobie. No! Jeden odcinek nie zaszkodzi… Uhum. Tego wieczora, skończyłam oglądać Kuroko o 3/4 nad ranem i obejrzałam wszystkie dostępne 15 odcinków. Było to wczoraj. No ale, kto by się spodziewał, że sportowe anime, może być takie fajne?? Sama jestem zdziwiona, bo sportu nienawidzę, a tu, skąd u mnie takie oddanie? Ano otóż w anime, podoba mi się grafika oczywiście, postacie są podobne do tych z kilku anime które już widziałam, ale nie czepajmy się szczegółów, ważne że są fajne i nadrabiają charakterkiem, hmm… Podoba mi się, sposób animacji podczas gry kuroko, kiedy podaje, bo w pewnym momęcie sama przestałam go zauważać, choć miałam z tego powodu niezły ubaw, gdy przez cały pierwszy odcinek bawiłam się w wypatrywanie go^_^ Hmm, może za specjalnie nie wiemy nic o bohaterach, ale mam nadzieję, że to się z czasem zmieni, wcześniej mówiłam o charakterku, to przez tą morderczą aurę wokół pewnych graczy… pewnego gracza, na boisku… Kyaa!!! On jest taaaaki słooodkii!! Eh, wybaczcie, rozczuliłam się, jakoś mam słabość do delikwentów i tym podobnych. No, w każym razie, nie będę się rozpisywać, na zakończenie, powiem tylko tyle: Jestem ogromnie szczęśliwa, że zaczęłam kuroko no basket i że wcześniej znalazł się on na mojej liście do obejżenia, aha a wiecie dlaczego się tam znalazł? Bo na skreenach, byli śliczny niebieskowłosy i ktoś z aurą delikwenta, Kyaa!! Jaka ja szczęśliwa;PP
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime