Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Tokyo Mew Mew

  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime
  • Avatar
    A
    Donia 13.06.2020 02:11
    Szykuje się...
    ... kliknij: ukryte 

    Naprawdę ciągle nie mogę uwierzyć  kliknij: ukryte 
    Na razie wiadomo tylko tyle, że  kliknij: ukryte 
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Shadow_Memory 20.01.2017 16:29
    Nuuda
    Anime słabe, oczojebne kolorki i słodkie kostiumy dodatkowo działają na jego niekorzyść, bohaterów można określić paroma słowami:
    Ichigo – Słodka idiotka i (w teorii) przywódczyni
    Minto – Tsundere
    Lettuce – Kawaii, nieśmiałą kujonica
    Purin – Irytujące dziecko
    Zakuro – Dobra, ona jest jeszcze spoko, może dlatego, że jej na ekranie było najmniej.
    Aoyama – Typowy zajebiaszczy Senpai
    Shirogane – Kolejny Tsundere, tym razem wyszło na dobre
    Keiichiro – Ciepły Wujek dobra rada
    Pai – Cichy
    Kisshu – Zboczeniec
    Taruto – Irytujące dziecko

    Odcinki są w praktyce o niczym, no dobra. Skupiają się na jękach Ichigo, do Aoyamy. Tak prezentuje się cała fabuła, w teorii chyba miało to być godne następstwo Sailor Moon.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Tośkaa 31 3.07.2015 14:32
    Po 48 odcinku
    Słodkie, zakrztusiłam się tęczą…Może i było by w miarę dobrze gdyby nie było tyle różu, bo to anime jest dla dziewczynek które mają max 9 lat. Manga jest dla mnie lepsza, ale anime po prostu za słodkie. Jak na razie 3/10 za Minto..
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    ♥_Domi_♥ 6.03.2014 10:13
    Słodziutkie anime które jednak lubie o.O
    Zazwyczaj nie lubię jakiś przesłodkich anime, ale to nawet uszło :) Chociarz muszę się przyznać, że omijałam niektóre odcinki, bo były dla mnie po prostu nudne -.-
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Hiiromitsu 20.04.2013 13:54
    Rooshoffe nieporozumienie
    To anime jest wręcz niebotycznie, abstrakcyjnie beznadziejne. Ogólnie nie lubię magical girls i może źle zrobiłem sięgając po TMM, ale jest jeszcze gorzej niż myślałem. A nie spodziewałem się cudu, bo przeczytałem wszyyystkie komenty.
    Zrobię tak, jak niektórzy przede mną i zadam kilka pytań. Postaram się takie, których nie było.
    Po co tyle odcinków, na dodatek zapychaczy?
    Gdzie reszta bohaterów? Ja widzę Ichigo i Aoyamę…
    Czemu najgorsza postać jest number one?
    Co ma kot do truskawki, mięta do papugi itd?
    Czemu Aoyama jest taki niby idealny i ach, i och, i w ogóle?
    Po co tyle różu i słodkości?
    Czemu najfajniejszą częścią anime jest ending?
    Co jest takiego wyjątkowego w Ichigo, że wszyscy za nią latają?
    Czemu nie było prawie żadnego wątku yuri z Minto i Zakuro? To by była najlepsza część tego anime.
    Czemu te stroje po transformacji są takie brzydkie?
    I to chyba byłoby na tyle^^" Niech nikt na to nie odpowiada, bo nie mam ochoty na dyskusje i nigdy nie będę mieć. Zwłaszcza, że widziałem anime tylko do połowy i tylko ją oceniam.

    A swoją opinię kończę wspaniałą oceną 2.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Gabrysia09 7.09.2012 19:35
    Przesłodkie ......
    Anime mało mi się podobało a tylko go oglądałam bo powiedziała mi kuzynka (8 lat) że płakała ze śmiechu. Totalne DNO . Najfajniejsza postać (według mnie ) To Kesshi jeden z  kliknij: ukryte -.-

    Zamaskowano spoiler.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    @leksy12 25.04.2012 15:24
    Alira14 oceniła to anime na 4, a Mermaid melody oceniła na 3. Nie wiem czy to dobre miejsce na ten komentarz, ale nie zgadzam się. MMPPP jest dużo lepsze od TMM. Recenzowany tytuł oceniam na 5/10, no może 6/10. A MM oceniam na 7/10.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Alejandra 13.04.2012 20:56
    Już lepsza jest manga niż anime. Ta Ichigo ciągle „Aoyama!Aoyama!”, to mnie denerwuje! 5/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    inflatedranvella 10.04.2012 18:56
    Porzucone
    Wstawiona jedyneczka i porzucone animu za to że… że… że jest zwyczajnie za słodkie. Przesłodzone zachowania i te piski „Aoyama!”.
    Manga o wiele lepsza, choć i tak nadaje się na marnie wyciągnięte 5.
    Przyznam że zakupiłam 2 tomy mangi i nie zamierzam dalej.
    Odpowiedz
  • odpowiedzi: 0 lolax 8.04.2012 17:44:49 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    shim 26.11.2011 14:13
    Istna karykatura Sailor Moon
    Powiem szczerze – nie obejrzałam całej serii tego… czegoś. Już od początku odpychała mnie główna bohaterka, jakby druga Usagi tyle, że bez charakterku. Cała otoczka serialu mnie rozbawiła – ekologia to, ekologia jest ważna, nasz świat ulegnie zniszczeniu, pomogą nam dziewczyny w kostiumach. Żeby chodziarz te dziewczyny… Obsada K­‑On! jest przy nich niczym grono najbardziej zróżnicowanych animowanych charakterów kobiecych. Aż żal patrzeć jak panowie ratują je z „opresji”. Stroje i nazwy ataków przyprawiają mnie o gorączkę. Ale przyznam się, w wieku przedszkola/ młodszych grup podstawówki uznałabym tą serię za hit wszech czasów. Polecam młodszym, jakiejś siostrzyczce, czy coś w tym stylu. Dla fanów magical girls „dla dziewczyn” znajdą się lepsze tytuły. Np.: wspomniane przeze mnie SM, czy nawet Shugo Chara.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 9
    Kanaria. 12.09.2011 18:05
    Chcesz truskawkę?
    Paskudztwo po prostu.
    Dlaczego postaci dostały 4 gwiazdki?! Szok! Ja to bym nawet 1 nie dała.Oj wróć,za Minto dałabym 2.
    A teraz pytania,które powinny skutecznie zobrazować co myślę o tym anime:
    Dlaczego dziewczyny ubierają się pod kolor włosów?
    Dlaczego wszyscy chłopcy z Mew Mew latają za Ichigo? Co inne dziewczyny wymarły?
    Dlaczego 11­‑letnia dziewczynka ma chłopaka?
    Dlaczego jedyna bohaterka,która jest fajna (Minto) ma skłonności lesbijskie w stosunku do starszej od siebie Zakuro?
    Dlaczego kawiarenka,w której pracują nasze „laski”, wygląda jak napompowany ponton w kształcie zamku? I dlaczego ma okna w kształcie serc?
    Dlaczego ktoś musiał zginąć?
    Dlaczego przed każdą transformacją muszą wykrzykiwać jakieś banialuki?
    Dlaczego „laski” mają imiona jak warzywa/owoce? np.Ichigo­‑truskawka,Lettuce­‑sałata

    I Dlaczego,Gdy Laski Walczyły W Terenie,W Pobliżu Nie Było Żadnego Człowieka,Który Mógłby Je Zobaczyć?

    To anime dla dziewczynek do lat 9.
    Za dużo w nim…praktycznie wszystkiego,poczynając od serduszkowych motywów,a kończąc na kolorowych wstążkach Ichigo.

    1/10
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    Byczusia 27.08.2011 00:22
    Za słodkie
    Podziękuję i te nazwy ataków, z resztą to przesłodzona wersja SM. Bohaterowie, ok, ale reszta nie.
    Odpowiedz
  • Justa 29.06.2011 14:01:22 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Justa 29.06.2011 13:58
    Mnie się podobało
    Jeszcze nie obejrzałam do końca ale anime jest świetne. Czasami za dużo cukru, ale jest naprawdę świetne i śmieszne. Każda z bohaterek ma inny charakter, co bardzo mi przypadło do gustu.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    yuki-chan 5.04.2011 19:38
    zbyt różowe
    Tokyo Mew Mew ma bardzo ciekawą fabułę,ale jest zbyt…....różowe,udziecinnione i za słodkie.Lubię anime z odrobiną słodyczy,tu jest tego za dużo.Kreska nie jest najlepsza,ale da się znieść.
    Odpowiedz
  • Donia 21.12.2010 20:03:32 - komentarz usunięto
  • zakuro5 27.11.2010 21:36:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    zakuro5 27.11.2010 21:33
    ostatnio jeszcze raz obejrzałam sobie kilka odcinków zachowując trzeźwe myślenie i… szok! kompletnie zmieniło się moje spojrzenie na to anime. co prawda do nienawiści jeszcze daaaleko, ale zmniejszyłam ocenę do 5/10. aha, no i moją ulubioną jest teraz mint.

    no dobra, może 6/10

    Scalono.

    Morg
    Odpowiedz
  • zakuro5 21.11.2010 08:33:03 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 1
    Agiss 16.11.2010 16:56
    ...
    Moim zdaniem ZA slodkie. I w ogole ta kawiarenka… Niee, sama nie wiem jak to opisac. Uwazam ze tworcy tego anime przedawkowali slodycze. Po drugie – jak dla mnie jest to przerozowiona kalka Czarodziejki z Ksiezyca. Kazda z czarodzoejek ma tu swoj odpowiednik charakteru. Mamy wiec fajtlape(rozowa), przyjaciolke, ktora jej dokucza(niebieska), czlowieczyne cicha i niesmiala ( zielona). A najwiekszym szokiem byly nazwy atakow typu 'Dzwoneczek Truskaweczek!'. Obejrzalam do odcinka w ktorym juz wszystkie mutantki sa razem bo chcalam zobaczyc jakie beda a potem sobie odpuscilam.
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    zakuro5 27.10.2010 09:04
    jak to się zaczęło...?
    ludzie! jak to było dawno! po prostu chodziłam sobie po youtube, szukając jednej piosenki… i wyskoczyła mi nazwa z dopiskiem Tokio Mew Mew, kliknęłam, zobaczyłam, zaciekawiłam się… i rozpoczęło się oglądanie na maxa. i chociaż nie jest to wybitne anime, to dziękuję temu, kto zamieścił ten filmik!
    Odpowiedz
  • zakuro5 26.10.2010 15:21:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    zakuro5 25.10.2010 19:45
    nr.1. jak się robi te takie obrazki do komentarzy? bo ja naprawdę chciałabym wiedzieć. jak ktoś wie, to byłabym niezmiernie wdzięczna za przekazanie mi tej informacji.
    nr.2.komentarz.od mojego ostatniego spróbowałam obejrzeć sobie wszystkie kawałki z odcinków 2­‑15, w których ichigo miała główną rolę. i co? SZOK! zajęło mi to około
    1h (dokładnie nie wiem) ,a potem to samo z
    resztą. tylko około 30 min! coś strasznego. poza tym oglądnęłam opening i jest tak kiczowaty, że uświadomiłam sobie, dlaczego go zawsze przewijam. to wszystko obniżyło moją ocenę do 8/10 mimo to nadal uwielbiam zakuro. raz nawet znalazłam taką jej plastikową broń. wiecie, ile kasy!??? nie, za taką zabaweczkę to ja dziękuję. no to pa, i czekam na odpowiedź na nr.1 ;-)
    Odpowiedz
  • Avatar
    A
    odpowiedzi: 0
    Pazuzu 20.10.2010 00:11
    Czego mnie nauczyło TMM?
    Ano tego, że nie powinno oglądać się serii w tym stylu powyżej pewnego wieku. Bo jeżeli się obejrzy, można zacząć zadawać sobie niewygodne pytania. Na przykład:
    - Dlaczego jedynym marzeniem głównej bohaterki MG musi być zostanie robotem kuchenno­‑sprzątającym? I to takim, żyjącym tylko dla swojego lubego?
    - Dlaczego główna bohaterka musi być idiotką o złotym serduszku?
    - Czemu wszyscy, ale to absolutnie wszyscy faceci muszą zakochać się w Ichigo?
    - Czemu atak musi składać się z piruetów, wstążek, serduszek ewentualnie bąbelków i dlaczego im dłuższy „taniec” tym silniejszy atak?
    - Dlaczego każda postać z potencjałem musi a)zakochać się w Ichigo lub b) zostać zmarginalizowana?
    - Dlaczego „źli” są ciekawsi od „dobrych”? Tu zwłaszcza wybija się postać Kishu.
    - Czemu „rycerz na białym koniu” nie dość że musi żyć tylko dla… to jeszcze, a jakżeby inaczej, wygląda jak debil? No litości, jak zobaczyłam jego spodnie wraz z gustownym płaszczykiem myślałam, że padnę ze śmiechu.
    - Ile razy na odcinek może paść „Ichigo! Aoyama­‑kun!”? Z resztą, spróbujcie powtórzyć to szybko pięć razy pod rząd.
    - A gdzie są inne postacie? Pomarły? A nie, zamiatają…
    - Czy aby na pewno szczytem dobrego smaku w Japonii są pantalony?
    - Czemu romantyczny facet na randce musi czytać książki o segregacji śmieci? Nic bardziej wzruszającego w bibliotece nie było?
    - Skąd takie uwielbienie do bachorów z denerwującym, pardom, uroczym chińskim akcentem oraz skrajnym, pardom, lekkim ADHD? Tak, piję do Pudding i tak, wybitnie jej nie lubię. Od początku miałam ochotę ją odstrzelić.
    - Jaki jest sens niszczenia planety, którą chce się podbić?
    - Jak to się dzieje, że w niektórych odcinkach umiejętność latania ma tylko Mint, w innych nie ma jej żadna z bohaterek, a są też odcinki, w których cała ferajna wisi w powietrzu?
    - Ile czasu można gadać pod wodą?
    - Czy aby na pewno niepoprzestawiały mi się kontrasty w monitorze?
    - Co ma wstążka do puddingu, mięty, echa i piekła?
    I tak dalej, i tym podobne. Przyłapałam się nawet na tym, że część odcinków skasowałam zanim obejrzałam! Wystarczyły mi same zapowiedzi…
    Co do reszty, to ending naprawdę mi się spodobał, opening już mniej. Animacja była wyjątkowo nierówna, ale jakoś szokująco na dół nie zjeżdżała, zaś transformacje na szczęście często były skracane. O fabule nic nie powiem, bo nic w niej oryginalnego nie zauważyłam, a z resztą, jak się ominęło tyle odcinków, trudno mówić o obejrzeniu całości. Na domiar złego humor raczej mnie nie śmieszył (dość, że najzabawniejszym momentem, była literówka w podpisach, która co prawda nie nadaje się do zacytowana, ale za to nadała zupełnie niespotykanego smaczku serii).
    Ale mimo to, bawiłam się dość dobrze na przygodach Ichigo i spółki, a gdyby spółki było choć trochę więcej niż Ichigo, a odcinków trochę mniej seria byłaby dużo lepiej.
    4/10, no, powiedzmy dzięki Zakuro i Kishu 5/10.
    Odpowiedz
  • Dodaj komentarz
  • Recenzja anime