Tanuki-Anime

Akcja toczy się po zakończeniu serii OAV Saber Marionette J Again i stanowi kontynuację wątków przedstawionych zarówno w niej, jak i w pierwszej serii telewizyjnej.

Pierwszą i najbardziej rzucającą się w oczy różnicą między J to X a J jest zmieniona szata graficzna serii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak od lat nowsze produkcje cechują się poprawioną w stosunku do starszych grafiką, gdyby nie to, że tutaj kontynuacja wygląda znacznie gorzej od pierwowzoru! Zubożone cieniowanie, uproszczona kreska i bardziej pastelowe kolory zrobiły swoje – zdecydowanie najgorzej wyszła na tym Lime, której całkowicie zmieniono wygląd twarzy, odbierając przy tym sporą część uroku. W przypadku innych postaci jest już lepiej, lecz nadal wiele im brakuje do niezwykle szczegółowych, doskonale narysowanych odpowiedników z poprzedniej serii. Również w kwestii fabuły poziom poszedł w dół – jest ona pełna absurdów i dziur. Mimo to nie jest tragicznie. Bloodberry, moim zdaniem, nawet nieco zyskała na zmianie wyglądu, a w dalszej części historii fabuła rozwija w bardzo ciekawy i zaskakujący sposób, zaś samo zakończenie jest po prostu genialne.

Warto rzec jeszcze parę słów o klimacie – w tej serii jest on znacznie poważniejszy. Zarówno ze względu na charakter fabuły, obracającej się wokół wyborów podejmowanych przez bohaterów, jak i dlatego, że większość dowcipów została spalona (co nie znaczy, że wszystkie są fatalne – niektóre naprawdę mnie rozbawiły)... Mimo wszystko przy odrobinie samozaparcia serię ogląda się całkiem przyjemnie, nie zwracając uwagi na jej niedoskonałości. Polecam fanom Otaru i jego marionetek – warto, choćby dla samego zakończenia.